wiking042 Posted April 12, 2010 Share Posted April 12, 2010 [B][/B]Szukam po omacku dziewczyny z Radomia, którą spotkałem na spacerze z psem mniej więcej w połowie zeszłego roku (ok. maja, czerwca 2009) na ul. Akademickiej. Była w przeddzień wyjazdu do Belgii, czy Holandii. Podała mi tylko swój login, ale go zapomniałem. Jednym z tematów, jakim się ta dziewczyna zajmowała był Roki ze schroniska w Radomiu, dla którego szukała domu. I znalazła, ale ten temat jest już zdjęty z portalu. Pomóżcie mi, jeśli wiecie, o kogo chodzi. Chciałem ją prosić, aby mi pomogła uratować suczkę ze szczeniakami, którą znalazłem okaleczoną w lesie w okolicach Radomia. Dokarmiam ją, jest bardzo przyjazna i bardzo, bardzo chce żyć. Boję się zgłosić ją do schroniska. Gdybym mógł, wziąłbym ją bez zastanowienia do siebie. Ale jest to zupełnie niemożliwe. A może odezwie się ktoś z Radomia, kto ma większe doświadczenie w przypadku takich spraw, może poda mi kontakt na kogoś doświadczonego, komu można zaufać? Pozdrawiam, wiking042 ([email protected]). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beta&Czata Posted April 12, 2010 Share Posted April 12, 2010 [url]http://www.dogomania.pl/threads/27419-BLYSKAWICZNA-MAPA-DOGO-http-mapapomocy-dogomania-pl-REJESTRUJCIE-SIE[/url] poszukaj na mapie pomocy (dużo tych stron, ale chyba warto spróbować). Mnie się nikt nie kojarzy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Zaczni szukanie pomocy od zrobienia zdjęć suni i wstawienia ich na dogo. Dziewczyny z Radomia wskazałam ci podając link do watku o którym piszesz. Napisałam do nich Pw, może i ty się odezwij do nich. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tula Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Luka dzięki za PW:), od nas z Radomia oprócz mnie na dogo aktywnie działają i sa bardzo godni zaufania i polecenia Red, DORKA, Monday, Lilith, Wlodi, Anhata, Beata M:) Ja niestety jestem aktualnie uziemiona w domu z dzieciakami, a w przyszłym tygodniu najprawdopodobniej wyjeżdżam na turnus z synem na dwa tygodnie, więc aktywnie pomóc niestety nie mogę ale mogę pomóc w ogłoszeniach gdyby były takie potrzebne. Połowa z nas jest z radomskiego TOZu który zajmuje się schroniskiem dla bezdomnych zwierząt. Skoro sunia nie jest całkiem zdrowa to może lepiej byłoby ją tymczasowo zbarać razem z maluchami do schronu i ogłaszać, chyba że uda sie znaleźć jakis DT to byłoby o niebo lepsze ale teraz z tym bardzo trudno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilith27 Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 okaleczona? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Wiking pisał do mnie na Pw, że suka ma ranę tak jakby ktoś chciał jej poderznąć gardło. Ja jestem daleko od Radomia. Dziewczyny, jedna sunia i tylko dwa szczylki - musicie coś zrobić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilith27 Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Mogę pomóc służąc ewentualnie transportem. Mogę tez pomóc w łapaniu suczki. Ona nie jest dzika? Podchodzi do człowieka? Pewnie sedalin nie potrzebny......Gdzie to jest? Trzeba może fotki strzelić? Suczkę koniecznie trzeba odłowić, wysterylizować....... Nie mogą być w lesie..... ktoś je może odstrzelić...... Może warto rozważyć schronisko i wtedy będziemy szukać im domu? A może dt jakiś się znajdzie? wiking042 zmień tytuł wątku (edytuj pierwszy post - opcje zaawansowane) napisz, że szczeniaczki są w lesie, a suczka okaleczona...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anhata Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 dzięki lilith za wiadomość.....czy Pan szedł wtedy z żona ????...możliwe, że to była rozmowa ze mną....tylko, ze Rokim zajmowała się red....ja zajmowałamsię szczeniakami z Zakrzewa.....a moi rodzice jechali z red zawieść Rokiego....może chodziło o to, że psiak został oddany z Ds i znalazł szybko kolejny dom? bo zaznaczam inne ososby się nim zajmowały...a ja wyjeżdżałam, ale do Irlandii.... gdzie ta sunia jest ? ile mają szczeniaki ??? ile ich jest ??..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anhata Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 no właśnie, trzeba zmienić tytuł... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anhata Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 ojej nie doczytałam....dwa szczeniaki .....mniej więcej ile mają???nie mam, gdzie ich umieścić...ewentualnie hotel....a to się wiąże z kasą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anhata Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 napisałam do Pana maila.. no to czekamy na wieści Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anhata Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 jutro zajrzę tu po 16... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilith27 Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 ok. czekamy......... Ania mam plakaty do rozwieszenia........ [url]http://www.dogomania.pl/threads/182484-RADOM-i-okolice-rudy-piesek-znaleziony-na-stacji-BP-ProszAE-pomA-A-cie[/url] wziełabyś, Staś by powiesił u siebie .......? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
red Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Wiem już wszystko, Wiking kontaktował się ze mną. Suczka jest przy lesie we Wsoli razem z jednym szczeniakiem suczką, drugi od wczoraj zniknął, podejrzewamy, że ktoś go po prostu wziął, to był piesek. Suczka ma gojącą się już ranę na szyi, pewnie była przywiązana do drzewa, albo ...ktoś jeszcze wymyślił coś bardziej okrutnego, ważne że się uwolniła.Uzgodniliśmy, że suczkę trzeba zabrać do schroniska i wysterylizować, a małą raczej do domu tymczasowego żeby nie złapała choroby zakaźnej. Prosiłam AnnęA żeby może ją przygarnęła, jak zawieziemy już Akorda, ale to będzie dopiero po niedzieli. Wiking dziś odrobaczył szczeniaka, odpchlił na miejscu, prosiłam go o to, ponieważ to podstawa, żeby mała mogła trafić do domu tymczasowego, AnnaA miała problem, bo po przyjęciu tymczasów, musiała całą swoją ferajnę potem odrobaczywiać i odpchlić, a to przecież i koszt. Także przez kilka dni jeszcze mama z dzieckiem muszą tam być, jeśli mamy uniknąć zabrania szczeniaka do schroniska. Wiking będzie je doglądał i dokarmiał, myślę, że się odezwie na wątku. Zaraz wkleję zdjęcia dzisiaj zrobione. Anhata, myślę, że to Ciebie Wiking szukał, bo byliście zaangażowani w sprawę Rokiego. Lilith, Wlodi obiecał pomoc w przewiezieniu tej suczki do schroniska. Nie wiem co o tym myślicie, wiem, że dobrze by było je zabrać szybko, ale wtedy i szczeniak musiałby trafić do schronu. Wiking, zmień tytuł wątku np. "Sunia ze szczeniakiem w lesie-Radom-pomóżmy im!" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
red Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Przepraszam, to Wiking założył wątek i tylko on może zmienić tytuł......Wiking, edytuj pierwszy post. Oto zdjęcia: [IMG]http://i44.tinypic.com/5f3exw.jpg[/IMG] [IMG]http://i43.tinypic.com/kcj7cy.jpg[/IMG] [IMG]http://i39.tinypic.com/1zvq5iu.jpg[/IMG] Ta duża to może.....Saba, a mała Tina......może być? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
red Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Biedactwa, ile musiały przejść....zimno i głód, strach....ten suchy chleb....ale zawsze coś..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilith27 Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 bosh......suchy chleb........ cieszę się red, że jesteś........ogromnie się cieszę........... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tula Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Red jak zawsze super robota:) Jak tylko bedę mogła pomóc ogłoszeniami lub jakoś wspomóc finansowo to jestem gotowa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Dziękuję.......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
red Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Poproszę jeszcze o nowe zdjęcia szczególnie małej Tinki do ogłoszeń, myślę, że można już zacząć je ogłaszać. Tinka jest kontaktowa, nie boi, co do Saby....pewnie trochę jest nieufna, ale Wiking nad nią pracuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anhata Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 jeszcze dostałam się do kompa.. no właśnie tak czasem człowiek przez przypadek z kimś zagada....dobrze, że wiking zapamiętał dogo.... widać, że sunia jest bardzo młoda...i zawsze sobie myślę, ze ona gdzieś się musiała urodzić...ehh....sliczny szczeniaczek.... dziekuję red za szybką pomoc...wiem, ze masz sporo zwierząt na głowie...Dziękuję Annie, że zgodzi się przyjąć małe szczenie...i Włodiemu...i lilth za pomoc w transporcie jak coś...tuli, i Luce, że nagłaśniają sprawę..:) ja deklaruję z góry pomoc finansową...i to co, będę w stanie zrobić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tula Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 Wiking jak dobrze, że nie zostawiłeś suni bez pomocy, fajnie że mamy kolejnego radomskiego dogomaniaka:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiking042 Posted April 13, 2010 Author Share Posted April 13, 2010 Witam wszystkich bardzo gorąco! Po otrzymaniu linka od red do swojego wątku, który wczoraj mi już gdzieś zginął, przeżyłem SZOK, gdy zobaczyłem tyle wpisów! Dziękuję wszystkim za odzew, za chęć niesienia pomocy, dziękuję Ci Anhata, że się odezwałaś, bo o Ciebie mi właśnie chodziło i bardzo, bardzo cieszę się, że się wtedy spotkaliśmy. Red pierwsza przyszła mi z pomocą i Jej wskazówki i instrukcje staram się dokładnie wypełniać. Nie muszę chyba dodawać, że jest FANTASTYCZNA! Wierzę, że te psy przy takim wsparciu i zaangażowaniu tylu wrażliwych ludzi znajdą swoje szczęśliwe miejsce na Ziemi. Co do piesków, w tej chwili na pewno nie są już głodne. Tam oprócz mnie jeszcze co najmniej dwie osoby je dokarmiają. Najgorzej było w sobotę, gdy je znalazłem. Sunia duża to była skóra i kości. To nie do wiary, że w ciągu tych kilku dni tak potrafiła się zregenerować. A co do suchego chleba, to został on, bo psy wymiotły już wszystko, co było między nim (1,5 kg batona, kostki z obiadu i inne rzeczy, które już ktoś wcześniej przyniósł). W sobotę, gdy je znalazłem, kupiłem im w sklepie we Wsoli 1kg batona. Sunia dosłownie połknęła go w jednej chwili. Nie wiedziałem, jak długo nie jadła, bałem się, żeby jej się coś nie stało, dlatego nie kupowałem jej nic więcej. Postanowiłem przyjechać dopiero na drugi dzień rano. Ale w domu przyszło mi do głowy, że mam dużo suchego chleba dla ptaków na zimę. Pies suchego chleba tak nie połknie, jak mięsa, ale jeśli rzeczywiście będzie głodny, to posili się i chlebem. Zawiozłem więc taką siatkę, jak widać, jeszcze wieczorem. Rano wszystko było wymiecione do ostatniego okruszka! Więc w niedzielę i poniedziałek powtórzyłem ten manewr. Psy oprócz batonów dostawały też siatkę chleba na noc. Nie wiedziałem jeszcze wtedy, że ktoś inny je już też dokarmia. Jedną z tych osób jest żona leśniczego ze Wsoli. Spotkałem ją dziś właśnie tam. I dziś rano już tyle chleba zostało po nocy. Więc psy nie są już głodne. Byłem bardzo szczęśliwy, gdy to zobaczyłem. I to na razie tyle. Teraz wykonuję polecenia red. Myślę, że do niedzieli psy spokojnie pożyją sobie jeszcze na łonie natury, chyba, że ktoś zabierze drugiego szczeniaka? Ale na to nic nie mogę poradzić. Zobaczymy. A w niedzielę przystąpimy z red do dalszych działań. Wierzę, że wszystko skończy się pomyślnie. Jeszcze raz wszystkim dziękuję i serdecznie pozdrawiam, wiking042 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiking042 Posted April 13, 2010 Author Share Posted April 13, 2010 Luka1, Tobie przede wszystkim dziękuję, bo to Ty skontaktowałaś mnie z red. gdyby nie Twój odzew nie byłoby tej całej akcji. Wielkie, wielkie dzięki!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted April 13, 2010 Share Posted April 13, 2010 NIE ZA MA CO. Widzisz, na dogomaniaków można zawsze liczyć. Nie dajcie suni zginąć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.