elmira Posted June 10, 2010 Share Posted June 10, 2010 Co za cholerstwo się do niego przyczepiło? Kurcze, co tu robić dalej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wasabi81 Posted June 10, 2010 Share Posted June 10, 2010 Plakac sie chce:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lionees Posted June 10, 2010 Share Posted June 10, 2010 Fifek dzisiaj nie jadł nic,bo nie chciał,tylko pił.Niestety niedawno skończyłam sprzątać jego rozwolnienie,kupa tak strzelała,że Morus osrany był nawet na główce,a smród kupy i kisu do tej pory wisi w gorącym powietrzu.Nie daję już rady,mam ostatnie stadium choroby płuc,życia nie zostało mi pewnie juz wiele,nie mogę cały czas oddychac tym smrodem,bo i ja sie duszę i kaszlę potem niesamowicie.Fifka szkoda mi bardzo,ale ja tez się męczę,uwierzcie mi.Jeżeli te kupy sie nie unormują do końca czerwca,to niestety nie będę mogła się fifkiem dłużej zajmować.Przykro mi.Nie dam rady.Nawet Opalik i Miętusek przeprowadzili się na dobre do pokoju syna i nie chcą wychodzić na przedpokój. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted June 10, 2010 Share Posted June 10, 2010 Rany Boskie, Reniu ! Co Ty piszesz????? Odezwij się do mnie. Co z Tobą??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lionees Posted June 10, 2010 Share Posted June 10, 2010 [quote name='danka4u1']Rany Boskie, Reniu ! Co Ty piszesz????? Odezwij się do mnie. Co z Tobą???[/QUOTE] Niektóre osoby wiedzą co ze mną,jestem chora i dlatego zajmuję się schorowanymi,starymi psami,bo rozumiem niemoc i chorobę.Ale niektóre rzeczy po prostu sa ponad moje siły Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted June 10, 2010 Share Posted June 10, 2010 Dlaczego jesteś tak daleko? Bardzo się martwię Tobą....Co można zrobić oprócz bycia z drugiej strony monitora..w zmartwieniu i bezsilności? Nas tutaj mało jest chyba zdrowych?.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lionees Posted June 10, 2010 Share Posted June 10, 2010 [quote name='danka4u1']Dlaczego jesteś tak daleko? Bardzo się martwię Tobą....Co można zrobić oprócz bycia z drugiej strony monitora..w zmartwieniu i bezsilności? Nas tutaj mało jest chyba zdrowych?....[/QUOTE] Oj tak,mało nas jest tu zdrowych ale może własnie dlatego rozumiemy słabsze od siebie istoty... A pomóc mi nijak nie można.Nie ma leków na to:shake:I miedzy innymi tez dlatego zajęłam się pomocą tym sierotkom,żeby nie siedzieć w domu jak ten kołek i nie myśleć o chorobie.Ale to co się dzieje z Fifim przerasta moje możliwości:-( A może dac go do jakiejś kilniki,żeby go jeszcze raz przebadali,dobrali odpowiednią karmę i odpowiednie dawki leków?Bo tak na prawdę to my w tej chwili eksperymentujemy na tym psie,a w klinice mieliby go na oku,może jakieś kroplówki by mu podali,żeby dostarczyć mu mikro i makroelementów,które on wysrywa...no nie wiem,pomyślcie.No bo przecież to nie jest normalne,żeby pies,który nic nie jadł cały dzień,miał rozwolnienie.No czym on srał?Chyba trawi siebie od środka:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majku33krakow Posted June 10, 2010 Share Posted June 10, 2010 [quote name='Renata5']Oj tak,mało nas jest tu zdrowych ale może własnie dlatego rozumiemy słabsze od siebie istoty... A pomóc mi nijak nie można.Nie ma leków na to:shake:I miedzy innymi tez dlatego zajęłam się pomocą tym sierotkom,żeby nie siedzieć w domu jak ten kołek i nie myśleć o chorobie.Ale to co się dzieje z Fifim przerasta moje możliwości:-( A może dac go do jakiejś kilniki,żeby go jeszcze raz przebadali,dobrali odpowiednią karmę i odpowiednie dawki leków?Bo tak na prawdę to my w tej chwili eksperymentujemy na tym psie,a w klinice mieliby go na oku,może jakieś kroplówki by mu podali,żeby dostarczyć mu mikro i makroelementów,które on wysrywa...no nie wiem,pomyślcie.No bo przecież to nie jest normalne,żeby pies,który nic nie jadł cały dzień,miał rozwolnienie.No czym on srał?Chyba trawi siebie od środka:-([/QUOTE] klinika to dobry pomysł,tylko czy nam go nie uspią? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lionees Posted June 10, 2010 Share Posted June 10, 2010 [quote name='majku33krakow']klinika to dobry pomysł,tylko czy nam go nie uspią?[/QUOTE] No coś Ty Majku! Na pewno nie uśpią,tylko będą szukali przyczyne choroby i będą go leczyć.Żadna klinika go nie uśpi,możesz byc pewien Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted June 10, 2010 Share Posted June 10, 2010 Bardzo, bardzo martwię się Tobą. Jesteś mi bliska ze sposobu odczuwania, myślenia i innych też, ale o tym nie chę pisać.. Jeśli chodzi o Fifka, to sądzę, że dosyć już eksperymentów.Powinien być dobrze zdiagnozowany- nie pamięta, jakie badania miał zrobione-czy jest w pobliżu jakiś przytomny wet, z diagnostyką, laboratorium? To jest stary psiak i może mieć 100 dolegliwości, albo nic, jak u mojego...przewod pokarmowy nie trawi nic, na wszystko reaguje autentyczną sraczką, bo to nie była już biegunka. Została nam TYLKO KARMA i to tylko sucha, je albo nie i dalej się męczymy, ale nie ma już tych kup. Trzeba wiedzieć jaka karma. Mój Oskar miał tak jak u Fifka przezkilka miesięcy bardzo źle lub tylko źle. Myślałam, że oszaleję i nie dam rady....Też zastanawiałam się, co wydala, skoro nic nie je nieraz przez kilka dni. Bardzo się zmartwiłam tym wszystkim. Noc nie moja, zresztą i tak kiepsko śpię.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lionees Posted June 11, 2010 Share Posted June 11, 2010 Danuś trza by było do Warszawy Fifka zawieźć,do jakiejś kliniki.Myślę,że przez kilka dni porobiliby wszystkie badania i doszliby przyczyny.To jest najprawdopodobniej trzustka,bo wszystkie objawy na to wskazują.Ale moze jeszcze jakieś inne licho w nim siedzi,a my będziemy pakować w niego ten kreon,a pies nam bedzie wysrywał swoje strawione mięśnie i wnętrzności.Przecież on sra kwasem,który niszczy tez żołądek i całe jelita,jak wychodzi z tym rozwolnieniem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted June 11, 2010 Share Posted June 11, 2010 Z tego co wiem, wszystko wskazuje na trzustkę, ale musi być ona zupełnie rozwalona i Kreo na pewno nie pomoże.Myślę,że czas przestać gdybać i eksperymentować i zdiagnozować psa. Jakie masz możliwości w pobliżu? [U]czy masz tam kogoś, kto JUZ JUTRO, a nie za jakiś czas, pomoże Ci załatwić lub załatwi klinikę/ dobrego weta z diagnostyką?[/U] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted June 11, 2010 Share Posted June 11, 2010 [U]Czy Ty jesteś tam SAMA z tymi wszystkimi psami, czy możesz liczyć na kogoś w pobliżu[/U]? Transport psa, załatwienie ewentualnej klinki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lionees Posted June 11, 2010 Share Posted June 11, 2010 I wiecie co jeszcze zauważyłam?Ze Fifek namolnie liże tyłek Moruskowi:shake:Widocznie coś Fifkowi brakuje i znajduje to na odbycie Moruska.Już Fifkowi kilka razy pogroziłam palcem,bo przeciez Morusek ma cały czas mokry ten tyłeczek,a to nie jest dobrze,bo w końcu mu rozmieknie ciałko,bo on starutki jest i kruchutki(ma udokumentowane 19 lat!poważnie.Został oddany przez rodzine po śmierci własciciela)Zasypywałam mu tyłeczek mąką ziemniaczaną,żeby wysuszyc troszkę to ciałko,ale fifek i tak to zlizywał.Nie wiem jak z tego wybrnąc,bo jak tylko Fifka spuszczę z oczu,to zabiera sie do lizania.najgorzej jest w nocy.Morusek budzi sie z płaczem,bo widocznie go juz to boli.odbyt jest juz żywo czerwony.No i co tu robić?przecież mu rane wylize,a takiemu starowince bedzie sie to goiło 100lat,albo i wcale sie nie zagoi,a rana przy odbycie,to jest bardzo niebezpieczna,bo cały czas narazona na zarazki.W końcu dojdzie do tego,ze zmarnują mi sie dwa psy:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted June 11, 2010 Share Posted June 11, 2010 Mój Oskar zawsze liże namolnie, właśmnie namolnie tę część ciała ludzliego, która jest zraniona, chora lub alergiczna, jak u mnie...zawsze i nawet wcześniej wyczuje, gdzie coś będzie się działo i zabiera się za oprawianie- tak to nazywam. Nie można go odpędzić, Coś w tym jest. Obserwuję to od zawsze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lionees Posted June 11, 2010 Share Posted June 11, 2010 [quote name='danka4u1'][U]Czy Ty jesteś tam SAMA z tymi wszystkimi psami, czy możesz liczyć na kogoś w pobliżu[/U]? Transport psa, załatwienie ewentualnej klinki?[/QUOTE] Danuś z transportem nie byłoby problemu,bo z ode mnie do Wawy jest 55km,czyli w obydwie strony koło 110km.jakby sie jakąs dziewczyne poprosiło co jeździ z psami,to by zawiozła,za zwrot kosztów.także to nie problem.Klinike tez dziewczyny pomogłyby wybrac.Może nie byłoby to na JUŻ,ale myslę,że od poniedziałku można by załatwiac transport i zaklepać miejsce w klinice.Tylko teraz musimy poczekać na dziewczyny z naszego wątku,co One o tym myślą?No i jak Fifek stoi z kasą,bo nikt za darmo nam go nie zdiagnozuje:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majku33krakow Posted June 11, 2010 Share Posted June 11, 2010 [quote name='Renata5']Danuś z transportem nie byłoby problemu,bo z ode mnie do Wawy jest 55km,czyli w obydwie strony koło 110km.jakby sie jakąs dziewczyne poprosiło co jeździ z psami,to by zawiozła,za zwrot kosztów.także to nie problem.Klinike tez dziewczyny pomogłyby wybrac.Może nie byłoby to na JUŻ,ale myslę,że od poniedziałku można by załatwiac transport i zaklepać miejsce w klinice.Tylko teraz musimy poczekać na dziewczyny z naszego wątku,co One o tym myślą?No i jak Fifek stoi z kasą,bo nikt za darmo nam go nie zdiagnozuje:-([/QUOTE] a kto by go tam odwiedzał?załamie sie chłopak do reszty,pierw łancuch teraz lekarz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lionees Posted June 11, 2010 Share Posted June 11, 2010 [quote name='majku33krakow']a kto by go tam odwiedzał?załamie sie chłopak do reszty,pierw łancuch teraz lekarz.[/QUOTE] Myślę,że lepszy lekarz,niż śmierć z głodu.Fifek jest twardy gośc,tak szybko by sie nie załamał.Musimy wybrac mniejsze zło Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majku33krakow Posted June 11, 2010 Share Posted June 11, 2010 [quote name='Renata5']Myślę,że lepszy lekarz,niż śmierć z głodu.Fifek jest twardy gośc,tak szybko by sie nie załamał.Musimy wybrac mniejsze zło[/QUOTE] zgadza sie,ale tez musisz mu zaklepac miejsce u siebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted June 11, 2010 Share Posted June 11, 2010 [quote name='Renata5']Myślę,że lepszy lekarz,niż śmierć z głodu.Fifek jest twardy gośc,tak szybko by sie nie załamał.Musimy wybrac mniejsze zło[/QUOTE] Jak ja lubię Twój [U]sposób myślenia i sformułowania[/U] ! Mam nadzieję, że rano pojawi się tutaj ktoś bardziej ode mnie zorientowany w sprawach klinik i jeśli mogłoby to być od poniedziałku to znaczy wg mnie właśnie zaraz albo nawet wczesniej niż zaraz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majku33krakow Posted June 11, 2010 Share Posted June 11, 2010 [quote name='danka4u1']Jak ja lubię Twój [U]sposób myślenia i sformułowania[/U] ! Mam nadzieję, że rano pojawi się tutaj ktoś bardziej ode mnie zorientowany w sprawach klinik i jeśli mogłoby to być od poniedziałku to znaczy wg mnie właśnie zaraz albo nawet wczesniej niż zaraz.[/QUOTE] jest jakas znana klinika w wawie tylko niewiem gdzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted June 11, 2010 Share Posted June 11, 2010 Kochani, muszę iść spać. Rano pobudka przed szóstą..Ciężko na sercu. Może nowy dzień przyniesie nam lepsze wieści. Reniu, moje " zielone światełko" przy nicku nie pali się, ale ja tu jestem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lionees Posted June 11, 2010 Share Posted June 11, 2010 Najbardziej znana klinika to SGGW,chyba najlepsza i najlepiej wyposażona. Ale wiem jedno NA PEWNO nie damy go do kliniki na Bemowo:mad:-prawda Elmirko?;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lionees Posted June 11, 2010 Share Posted June 11, 2010 [quote name='danka4u1']Kochani, muszę iść spać. Rano pobudka przed szóstą..Ciężko na sercu. Może nowy dzień przyniesie nam lepsze wieści. Reniu, moje " zielone światełko" przy nicku nie pali się, ale ja tu jestem.[/QUOTE] Ja tez juz lecę,bo wczorajsza noc niedospana przez Fifkowe rozwolnienie,dzisiejsza noc,tez zarwana,a w dzień nawet nie ma szans,żebym przymknęła oko.Takze buziaczki,lecę troszkę odpocząć,bo rano około 6.30 psiaki lecą na poranne siku i kupke. Buziaki:loveu: I dzięki za dobre rady i otuchę,bo to ważne jak cholera,że ma sie wsparcie i zrozumienie:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majku33krakow Posted June 11, 2010 Share Posted June 11, 2010 [quote name='Renata5']Ja tez juz lecę,bo wczorajsza noc niedospana przez Fifkowe rozwolnienie,dzisiejsza noc,tez zarwana,a w dzień nawet nie ma szans,żebym przymknęła oko.Takze buziaczki,lecę troszkę odpocząć,bo rano około 6.30 psiaki lecą na poranne siku i kupke. Buziaki:loveu: I dzięki za dobre rady i otuchę,bo to ważne jak cholera,że ma sie wsparcie i zrozumienie:loveu:[/QUOTE] renatko5 a moze bys go tam dowoziła,zostawic go tam jakos niemam sumienia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.