Jump to content
Dogomania

praca przy systemie prawnym dotyczącym psów w Polsce-proszę o podpowiedzi i kontakty


swan

Recommended Posts

[quote name='Frotka']. W tym, że można [B]polowac na czyimś gruncie bez zgody[/B], a nawet - [B]przy sprzeciwie[/B] - właściciela Rzecznik nie dopatrzył się naruszenia Konstytucji.[/quote]

No to to juz jest.....chyba naruszenie praw wlasnosci a wiec i konstytucji.

Mysle,ze takie zmiany, okreslenia powinny znalezc sie w innych ustawach o ochronie przyrody czy cos. Wogloe nie wiem gdzie taki zapis jest zawarty, ktory umozliwia wojowodom(chyba) przydizal z automatu terenu prywatnego jako lowieckiego. Wlasciciel terenu nawet nie wie,ze moze z tym sie nie zgodzic...

Moim zdaniem najpierw zgoda wlasciela a potem decyzje wojwody o zaliczeniu terenu jako lowieckiego.

Wiadomo,ze dla czesci rolnikow jest to wygodne jak i dla panstwa-odszkodowania wynikajace ze szkod zwierzat dzikich, placa wtedy kola lowieckie..

A co to psow 'zdziczalych' nie ma zadnego sprecyzowanego okreslenia,ustawowego, jaki to jest dokladnie pies. Moim zdaniem, w Polsce takich psow nie ma... i tyle...Tak naprawde mysliwi NIE MAJA zadnych dowodow na to ze zwierzeta dzikie zagryzaja psy-trup lezacej sarny nie oznacza wcale ze zostala zagryziona przez psa!
Pies domowy, porzucony, czy walesajacy sie, bedzie raczej szukal domostw niz polowal. Poza tym domowy kanapowiec nie ma kondycji aby dogonic sarne. Dwa razy widzialm, tu u mnie, trzy psy "goniace" sarne-smiechu warte...sarna stawal i jakby czekala-podpuszczala je..a te z wywalonymi jezorami, juz prawie sie wlekly...

Kazdy pies pobiegnie za kims kto ucieka..ja tez jak chce aby moje psy przyszly do mnie, a sa gluche, zaczynam uciekac...wtedy nagle robia sie posluszne:razz:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 290
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

[quote name='ARKA']Ja bym szla w podatki za psa...Wysoki podatek od niewykastrowanego psa..i juz!! Wtedy kazdy ma wybor a hodowcy zwiazkowi beda tez musileli oplacac ten podatek..niestety. A lewym hodowcom,przez wysoki podatek, moze tez sie przestanie poprostu oplacac. [/QUOTE]

Najpierw trzeba zadbać o sensowny poziom ściągalności tego podatku.
Dlatego uważam, że pierwszą rzeczą, która należałoby zrobić - to oznakowanie psów. Porywanie się na jakieś ogromne zmiany systemowe jest, delikatnie mówiąc, skazane na porażkę. Tymczasem cipowanie psów i wyposażenie schronisk oraz patroli Straży Miejskiej/Policji w czytniki nie byłoby specjalnie trudne, również finansowo, a i możliwość identyfikacji psa ukróciłby wiele karygodnych zachowań (iluż to ja "kawalerów" pod dom "holuję", gdy Astra ma cieczkę... a potem widzę tych kawalerów na smyczach u "szanownych sąsiadek").

Wszelkie inne działania byłyby wielokrotnie łatwiejsze, gdyby cipowanie było powszechne.

[quote name='ARKA']
A co to psow 'zdziczalych' nie ma zadnego sprecyzowanego okreslenia,ustawowego, jaki to jest dokladnie pies. Moim zdaniem, w Polsce takich psow nie ma... i tyle...Tak naprawde mysliwi NIE MAJA zadnych dowodow na to ze zwierzeta dzikie zagryzaja psy-trup lezacej sarny nie oznacza wcale ze zostala zagryziona przez psa!
Pies domowy, porzucony, czy walesajacy sie, bedzie raczej szukal domostw niz polowal. Poza tym domowy kanapowiec nie ma kondycji aby dogonic sarne. Dwa razy widzialm, tu u mnie, trzy psy "goniace" sarne-smiechu warte...sarna stawal i jakby czekala-podpuszczala je..a te z wywalonymi jezorami, juz prawie sie wlekly...

[/quote]

Nie mów takich rzeczy. Po pierwsze nikt tu nie mówi o miastowych kanapowcach, a po drugie doświadczony leśnik potrafi rozpoznać jaki zwierze zabiło. Wreszcie problemem nie są porzucone psy, a wtórnie zdziczali uciekinierzy z gospodarstw i ich potomstwo. Miałem raz w życiu "bliskie spotkanie" z taką bandą i autentycznie się bałem.

Link to comment
Share on other sites

Rzeczywiście według mnie nie uda się zmienić wszystkiego naraz, ale według mnie trzeba opracować całościowy program i po kolei go wprowadzać. Chipowanie na pierwszym miejscu, to się zgadza, bez tego nic nie ruszymy jeśli chodzi o egzekwowanie jakiegokolwiek prawa czy kontrole.

Uważam, że kompleksowy program jest w stanie się obronić,bo tylko przy prezentacji całościowego programu możemy pokazać, że będą takie efekty, jakie zakładamy. Włącznie ze skutkami ekonomicznymi. Bo przecież mniejsza populacja psów to mniejsza populacja bezdomnych psów, a co za tym idzie mniejsze koszty dla państwa, samorządów miast itp jeśli chodzi o utrzymywanie schronisk itd

Mamy problem z psami polującymi, zgadza się. Nawet psy z gospodarstw normalnie karmione, ale nie dopilnowane, łączą się w watahy i polują. Znam leśniczego, który poznaje psy z gospodarstw w lesie na polowaniu, ostrzega właścicieli żeby pilnowali swoich psów, bo będzie musiał zastrzelić, jeśli złapie na gorącym uczynku czyli polującego.

To jest jeden przypadek jaki znam. Jest ogrom przypadków które znami z autopsji, od znajomych albo z mediów, kiedy przepisy pozwalające myśliwym strzelać do psów są mocno naciągane, a myśliwi są bezkarni. Niektórzy ze strzelania do psów robią sobie sport i prawo nic nie może z tym zrobić, nawet jak nieliczni zdesperowani właściciele próbują walczyć w sądzie.

Dochodzę zatem do wniosku, że myśliwi nie powinni strzelać w ogóle do psów. Leśniczy jest od pilnowania porządku w lesie, wie gdzie się kręcą polujące psy.

Można przecież ustrzelić środkami usypiającymi, nie zastrzelić psa. A jeśli jest chipowany, to jest właściciel, jest kara, musi bardziej pilnować psa.

Wreszcie byłby koniec nadużyciom pod przykrywką prawa.

co myślicie?

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem na pierwszy ogień powinny pójść 2 rzeczy, które spokojnie da się wyegzekwować:
[B]1. nakaz sterylizacji zwierząt w wieku powyżej 6 miesięcy w schroniskach, także prywatnych[/B]
[B]i 2. zakaz sprzedaży zwierząt nierodowodowych na giełdach, bazarach, ulicach, przez Internet- jednym słowem WSZĘDZIE. [/B]

Link to comment
Share on other sites

puli - gdzie ten zakaz jest prawnie usankcjonowany? Bo organizatorzy zakazuja jedynie handlu "na TERENIE wystawy" - nie sądzę, że obejmuje to okoliczne parkingi. Pytam - bo ja chciałam już kilka razy zareagować, ale niestety nie byłam pewna, czy mam rację. Poproszę o jakąś podporę prawną.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='XWegaX']Moim zdaniem na pierwszy ogień powinny pójść 2 rzeczy, które spokojnie da się wyegzekwować:
[B]1. nakaz sterylizacji zwierząt w wieku powyżej 6 miesięcy w schroniskach, także prywatnych[/B]
[/quote]

To taka sztuka dla sztuki, ktora nie ma wielkiego wplywu na calosc populacji psiej w Polsce.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cathedral']puli - gdzie ten zakaz jest prawnie usankcjonowany? Bo organizatorzy zakazuja jedynie handlu "na TERENIE wystawy" - nie sądzę, że obejmuje to okoliczne parkingi. Pytam - bo ja chciałam już kilka razy zareagować, ale niestety nie byłam pewna, czy mam rację. Poproszę o jakąś podporę prawną.[/quote]

Zakazu jako takiego nie ma. Moga to byc przepisy porzadkowe i mozna wzywac straz miejska. A w ogle chyba sami hodowcy maja zakaz swoj 'wewnetrzny', zwiazkowy.

Ja nie wiem czy to zwiazkowi hodowcy sprzedaj czy nie 'po rodowodowych rodzicach'

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jarek_Soja']
Nie mów takich rzeczy. Po pierwsze nikt tu nie mówi o miastowych kanapowcach, a po drugie doświadczony leśnik potrafi rozpoznać jaki zwierze zabiło. Wreszcie problemem nie są porzucone psy, a wtórnie zdziczali uciekinierzy z gospodarstw i ich potomstwo. Miałem raz w życiu "bliskie spotkanie" z taką bandą i autentycznie się bałem.[/quote]

Miales raz a wiele psow domowych ginie niepotrzebnie...Poza tym jak gminy wywiazywalby sie ze swoich obowiazkow, odlawialy psy, to nie bylo by takich walesajacych sie psow. Oczywiscie czipowanie nr. 1.

Link to comment
Share on other sites

Związkowi hod.mają zakaz sprzed.poza hodowlą.Zw.Kyn.przysłał plan wystaw gdzie była info o zmianie w przepisach.A w Katowicach były szczenieta w bagażnikach,a obok fura medali i pucharów na zachętę.Jamniki w teczce(!),psiaki w klatkach tak ciasnych,że leżały jedne na drugich.To trwało 3 dni.A obok wet,ochroniarze,policja i nikogo to nie obeszło.
WAŻNE! P.Mrzewińska b.prosi o zdjęcia tego handlu.Ja nie mam,ale popytajcie znajomych może ktoś zrobił.Przeczytajcie jej post w tem. "walki psów"na str 30.Podobno można to ukrócić.

Link to comment
Share on other sites

No właśnie tak sobie pomyślałam, że zdjęcia to jest to minimum co ktokolwiek może zrobić, to jest dowód, zwierzęta, twarze ludzi, puchary itd. Tego nie można zignorować.

Jeśli nie macie zdjęć tamtych, to róbcie na kolenych wystawach.
Ja na pewno będę tutaj w Gorzowie i w Poznaniu.

Przecież w każdym wystawowym mieście mamy dogomaniaków, do roboty ludziska:multi: :mad:

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dużo psów nie jest szczepionych regularnie (albo wcale) p. wściekliźnie.Można by je przy 1 szczep.chipować,a potem:wałęsa się piesek po osiedlu-1000zł za pieska bez opieki a nie szczepiony-to jeszcze 500. I byłoby trochę grosza na sterylkę dla schroniska.
A są wsie gdzie ludzie(?)mają po 5-6 psów których nie karmią i one polują żeby przeżyć.Co pewien czas "właściciel"zamyka 1 pieska w klatce na króliki (żeby nie tracił wiele energii) i tuczy go ok.1,5 m-ca w wiadomym celu.Zanim zostanie skonsumowany w klatce już czeka następny.Samo chipowanie tu nic nie da.Przydałby się jakiś sposób na sprawdzenie czemu pies zniknął."Miastowy"też,chipowanego w lesie nie przywiąże,ale z 10 piętra...

Link to comment
Share on other sites

[B]ARKA[/B] zgodzę się z Tobą że jakikolwiek nakaz steryzliacji a właściwie kastracji i psów i suk spotka się z oporem. Ludzie się buntują rzeczywiście z zasady. Słowiańska dusza i te sprawy, my nie Niemcy, gdzie "porządek musi być".

Poza tym byłby kłopot jeśli chodzi o określenie wieku. Rozmawiałam z paroma weterynarzami. Na stronie vetservice (jeśli dobrze zapamiętałam nazwę) jest zapis, że dojrzałość płciowa nie jest istotna przy wyborze terminu kastracji. Weterynarze, z którymi rozmawiałam, a myślę że rozmawiałam ze światłymi, się z tym nie zgadzają. I tak trzeba by inny termin dać dla ras małych typu york, które dojrzewają wcześniej, a nawet o rok późniejszy dla doga niemieckiego na przykład. A co z mieszańcami?

Tutaj widzę problem, trzeba to dobrze przemyśleć.

Fajnie by było, gdyby rzeczywiście kastracja zwalniała z podatku, ale kto ten podatek płaci??...:shake: rzadko kto.

Poza tym według moich obserwacji największy problem mamy na wsiach, gdzie psy nagminnie latają luzem i rozmnażają się na potęgę, a co ze szczeniakami ludzie potem robią, sami wiemy....

Tylko na wsiach mamy ludzi już bardzo uprzywilejowanych. Rolnik nie płaci podatku dochodowego, dostaje dopłaty z Agencji, płaci dużo mniej na ubezpieczenie własne, a z podatku od psa jest zwolniony do 2 sztuk, z tego co pamiętam. To na dzień dzisiejszy nie ma z czego Go zwalniać, wszystkie przywileje już ma. A nałożyć na wszystkich, jak piszesz, wysoki podatek, włącznie z rolnikami w takim razie, to będzie bunt :crazyeye:

Tak sobie myślę, że my nie tyle możemy mieć kłopoty z napisaniem dobrego prawa, ile z wprowadzeniem go w życie. I nie organy egzekucyjne będą tutaj problemem, tylko opinia ludzka odrzucająca te przepisy, bo będą niewygodne. Jak ktoś nie widzi problemu to nie czuje problemu psiego, a wiele ludzi patrzy a nie widzi:shake:


Tak sobie więc myślę, że poszukam nie tylko gotowych przepisów w Polsce czy w innych krajach,ale jakichś artykułów, statystyk i programów, jak wyglądał taki okres przejściowy w innych krajach, które sobie już poradziły z dramatem.

Aha, wątek, do którego link w poprzednim poście podałam, o którym pisał/a puli, daje parę ciekawych informacji i znaków zapytania. Na przykład nie pomyślałam o bardzo istotnej sprawie - nawet zakładając że wprowadzone byłoby prawo o powszechnej kastracji i ludzie by się zastosowali... jak to fizycznie przeprowadzić z taką ogromną populacją psów....

Ja wiem, im dalej w las tym więcej drzew, po to jest ten wątek, piszcie proszę o różnych rzeczach, żeby to prawo rzeczywiście było mądre i nie przeoczyć niczego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='swan'][B]ARKA[/B] zgodzę się z Tobą że jakikolwiek nakaz steryzliacji a właściwie kastracji i psów i suk spotka się z oporem. Ludzie się buntują rzeczywiście z zasady. Słowiańska dusza i te sprawy, my nie Niemcy, gdzie "porządek musi być".

Poza tym byłby kłopot jeśli chodzi o określenie wieku. Rozmawiałam z paroma weterynarzami. Na stronie vetservice (jeśli dobrze zapamiętałam nazwę) jest zapis, że dojrzałość płciowa nie jest istotna przy wyborze terminu kastracji. Weterynarze, [B]z którymi rozmawiałam, a myślę że rozmawiałam ze światłymi, się z tym nie zgadzają[/B]. I tak trzeba by inny termin dać dla ras małych typu york, które dojrzewają wcześniej, a nawet o rok późniejszy dla doga niemieckiego na przykład. A co z mieszańcami?

Tutaj widzę problem, trzeba to dobrze przemyśleć..[/quote]

Tylko pamietaj o tym,ze nasza medycyna weterynaryjna, z calym szacunkiem, jest opozniona w prownaniu z zachodnia...

W USA sterylizuja, od dawna, juz szczenieta. Poza tym juz wszedl na rynek amerykanski srodke, ktory zatrzymuje plodnosc u psow-neutersol.
Stosuje sie go u szczeniat(samce tylko), to warunek..

[quote]
Fajnie by było, gdyby rzeczywiście kastracja zwalniała z podatku, ale kto ten podatek płaci??...:shake: rzadko kto..[/quote]

Jak nie ma obowiazku czipowania, to i nie ma bazy danych do sciagalnosci podatku. Sam sie nie sciagnie:)

[quote]
Poza tym według moich obserwacji największy problem mamy na wsiach, gdzie psy nagminnie latają luzem i rozmnażają się na potęgę, a co ze szczeniakami ludzie potem robią, sami wiemy....

Tylko na wsiach mamy ludzi już bardzo uprzywilejowanych. Rolnik nie płaci podatku dochodowego, dostaje dopłaty z Agencji, płaci dużo mniej na ubezpieczenie własne, a z podatku od psa jest zwolniony do 2 sztuk, z tego co pamiętam. To na dzień dzisiejszy nie ma z czego Go zwalniać, wszystkie przywileje już ma. A nałożyć na wszystkich, jak piszesz, wysoki podatek, włącznie z rolnikami w takim razie, to będzie bunt :crazyeye: .[/quote]

Trudno, zdaje sobie z tego sprawe...Bedzie bunt i minie. W Polsce nie ma obowiazku, poki co, posiadania psa. Trzeba ludzi przestawic na inne myslenie, podejscie do psow poprostu. Jak masz psa to masz obowiazki a nie przywileje. Nie ma i nie bedzie 'becikowego' dla psow:razz:
Ja jestem za, zawsze bylam, aby podatek na wsiach placili wlasnie od posiadanego psa. Jak wykastruja psa to nie beda placic a wiec..

[quote]
Tak sobie myślę, że my nie tyle możemy mieć kłopoty z napisaniem dobrego prawa, ile z wprowadzeniem go w życie. I nie organy egzekucyjne będą tutaj problemem, tylko opinia ludzka odrzucająca te przepisy, bo będą niewygodne.[/quote]

Damy rade, robmy swoje...konsekwetnie. Jak narazie, jak sama widzisz, inni robia co chca..a schroniska pekaja w szwach i zadne panstwo na swiecie nie byloby w stanie utrzymac,w godnych warunkach, takich ilosci bezdomnych zwierzata. A jak 'kundel' stanie sie 'towarem deficytowym' to i szacunek do niego wzrosnie.

[quote]
jak to fizycznie przeprowadzić z taką ogromną populacją psów....
[/quote]

Jakis okres przejsciowy-dwa lata czasu,rok? Wiek? od -do?

I tak czesc psow nie bedzie wykastrowana bo....a czesc rowniez ze wzgledu na stan zdrowia np.

Ale niech ludzie sie naucza- sami z siebie czy tez z przymusu, ze posiadanie psa to jego, opiekuna, obowiazek kastracji psa,przede wszystkim.

Link to comment
Share on other sites

Arka, zgadzam się z tym co piszesz , prawie z wszystkim, bo nie jestem weterynarzem, a wszyscy wiemy, że opinie czy weterynarzy czy lekarzy o jednym konkretnym przypadku mogą być skrajnie różne, a my nie mamy wiedzy, żeby opowiedzieć się po którejś. Ja jeszcze za mało o tym wiem.

Cała reszta o czym piszę, to nie do zniechęcenia, tylko żeby była jasność, z czym się trzeba zmierzyć i na co przygotować, żeby to działało. Ja uważam,że damy radę. Mamy taką sytuację, że żeby sobie z nią poradzić inaczej niż zabijając 70% populacji psów , potrzeba na to ze 20 lat, zanim rodzące się teraz szczeniaki poumierają ze starości.

Ale 20 lat to wcale nie tak dużo, jeszcze my zobaczymy efekty:p

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Witam w tym temacie.

Co do chipowania - jest przyklad Wjherowa, gdzie bezplatne chipowanie oplacilo sie miastu i poszlabym tym tropem.

1. niemal roczna akcja uswiadamiajaca cel chipowania
2, Chipowanie obowiazkowe BEZPLATNE . Tylko w pierwszym roku, potem platne
3. Centalna baza danych, wyposazenie strazy miejskiej i wetow w czytniki, to zalatwi sprawe podatkow.
4, kara grzywny za niezachipowanego psa
5. Zwiekszone podatki od nowo nabywanych psow, oprcz azylowych - nie dotyczy to tych juz wczesniej posiadanych
6. zmniejszenie lub zniesienie podatkow od sterylizowanych
7. zakaz sprzedazy poza miejscem wyhodowania psa
8. przymusowa sterylizacja psow w typie uzywanych do walk o niedokumentowanym pochodzeniu, - to naprawde nie jest trudne!!! Jest chip, w chipie wet odnotowal - pies w typie AST czy molosa na przyklad - bez rodowodu, to we Francji jest nakaz sterylki. Zostaje przeciez dla chetnych hodowla rodowodowych psow trudnych ras. Inne rasy i mieszance innych ras nie musza miec udokumentowanego pochodzenia. Ale kary za pogryzienie - czy czlowieka, czy innego psa - tak samo dotkliwe dla wszystkich.
9. Odpowiedzialnosc finansowa - odszkodowanie sciagane z urzedu, jesli pies cos zrobi - i to nie 200 zl, ale tak, zeby zabolalo naprawde
10, wytypowanie w kazdym wojewodztwie, duzym miescie lecznicy, ktora w okreslonych dniach robi sterylki za darmo - na koszt miasta - to sie bardziej oplaci, jak utrzymywanie zwierzat w azylach - (tak koty sa sterylizowane w Rzeszowie, miasto oglosilo przetarg dla wetow, wygral oferujacy najlepsze warunki)
11, Zakaz posiadania psow dla
- znecajacych sie nad zwierzetami
-organizujacych psie walki
- dla tych, ktorych psy stanowia prawdziwe zagrozenie dla otoczenia - to musi byc udokumentowane, jesli komus raz psy wybiegly poza teren ogrodzony i zagryzly czy ciezko pogryzly przechodnia - szlaban na posiadanie psow do konca zycia!!! Niezaleznie od kar
12, bezsmyczowe, bezkagancowe tereny w parkach - moga byc godziny wyznaczone

13. Wprowadzenie do nauki biologii co najmniej kilku godzin rocznie na nauczanie o tych zwierzetach, z ktorymi kazdy sie spotka - psach, kotach- oraz zamiast egzaminu z przedmiotu - wiedza o domowch zwierzetach - jedna wizyta w azylu. Z informacja, ze zwierzeta nie musza dla szczescia sie rozmnazac...

To chyba tyle

Zofia

Link to comment
Share on other sites

ja bym jeszcze dodała zniesienie prywatnych schronisk, nad którymi nie ma kontroli- ograniczenie liczby posiadanych zwierząt do np. 10 psów i 15 kotów na 1 gospodarstwo domowe. Zostałyby miejskie azyle i fundacje- [B]nakaz sterylki,[/B] kontrole, itp. Niestety w wielu prywatnych przytuliskach o sterylizacji nawet nie chca słyszeć... :shake:

no i chciałabym, aby nakaz kastracji, chipowania etc. dotyczył także [B]kotów[/B]...

:)

Link to comment
Share on other sites

No widzisz, nie pomyślałam, ciągle mi brakuje czasu na poczytanie regulacji prawnych i ciągle nie wiem , co schronisko musi a czego nie. A przecież do tego schronisko schronisku nierówne....

Jak na razie rozmawiałam z panią, która ma pomysł na fundację lobbującą w sejmie prawa zwierząt. Zobaczymy jak ten wątek się rozwinie.

Czekam na odzew paru osób, które na początku wątku deklarowały się na powrzucanie paru linków. Widzę że brakuje Wam na to czasu, ale czekam, czekam:p :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='swan']
Czekam na odzew paru osób, które na początku wątku deklarowały się na powrzucanie paru linków. Widzę że brakuje Wam na to czasu, ale czekam, czekam:p :lol:[/quote]

O Boże, czy ja się też do nich zaliczam ? :oops:

Swoją drogą dlatego jest nas więcej, aby każdy mógł podrzucać swoje pomysły :)

Link to comment
Share on other sites

Są prywatne schroniska prowadzone wzorowo i są gminne gdzie należałoby natychmiast uśpić personel zamiast psów.U Bożeny Wahl wszystkie psy są sterylizowane,a znam takie gminne,które wydaje ludziom na wieś niesteryl.suki.Potem do nich wracają całe mioty,jak ich chłop nie utopi.A poczytajcie o krakowskim schronisku.Tu najchętniej potopiliby wolontariuszy,bo im patrzą na ręce i więcej robią dla zwierząt za własne pieniądze niż personel któremu płacę z podatków za moje psy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...