rytka Posted June 29, 2010 Posted June 29, 2010 jakis czas temu dostałem nowa obroża ale taka w kwiatki babska nie bede nosil to pani kupila inna fioletowa:shake::angryy: [IMG]http://images46.fotosik.pl/309/2574ea6976d11fbfmed.jpg[/IMG] wieczorem gralem troche znowu w pilke...grałem 2 godz a jak przyszedlem do domu pani poszla sie kąpac a ja robilem dogrywke w pokoju mala piłka:diabloti: [IMG]http://images41.fotosik.pl/305/7bc5691a41da7badmed.jpg[/IMG] oczywiscie baby dla mnie nie sa przeciwnikami i znów zająlem pierwsze miejsce-to ja na 'pudle' [IMG]http://images46.fotosik.pl/309/bb8cbb85d40d119cmed.jpg[/IMG] buszowalem tez troche w zbozu ale wiecej nie bede bo sie prawie zgubiłem-wysokie te trawy co za wiocha kosiarki nie widzieli:mad: [IMG]http://images46.fotosik.pl/309/da630fc1a855fceemed.jpg[/IMG] Quote
Ajula Posted June 29, 2010 Posted June 29, 2010 [quote name='rytka']jakis czas temu dostałem nowa obroża ale taka w kwiatki babska nie bede nosil to pani kupila inna fioletowa:shake::angryy: [/QUOTE] kochana Rytka :loveu: pamiętam jak zabieraliśmy Gufiego od Ciebie na operację, a Ty przyszyłaś mu do obróżki słonika na szczęście - rozczuliło mnie to wtedy do łez, a słonik rzeczywiście przyniósł Gufiemu szczęscie :) Quote
Helga&Ares Posted June 29, 2010 Author Posted June 29, 2010 [quote name='rytka'][...]zreszta nie wiem czy Dominika zauwazyłas jak chodziłas z nim na spacery w sremie,ze on takie zboczone spojzenie robi jak sika,tak sie zerka wtedy ,ze nie wiadomo czy mam sie odwrocic czy wrecz przeciwnie podziwiac go;)[/QUOTE] Dopiero teraz to przeczytałam, bo zbieram nowe zdjęcia z wątku:) Zauważyłam Ryciu, zauważyłam - gupol takie miny tworzył, i gdzieś chyba to uwieczniłam na zdjęciu, muszę poszukać:) Quote
Akrum Posted June 30, 2010 Posted June 30, 2010 o boziu rytka, twoje opowieści i podpisy pod zdjęciami tych śmiesznie dziwnych min Tigerka rozbawiają mnie do łez :) Quote
rytka Posted June 30, 2010 Posted June 30, 2010 jeszcze o tym sikaniu-psy pijakow tak maja chyba-była taka sunia szczenie spaniela pan pil i lał za wszystko byla non stop przywiazana do nogi od stolu lub do haka przy dzwiach na spacery tylko na siku 5 min.Ja z nia wychodzilam jak mialam okazje i namawiałam ,zeby ja oddali bo to taki kłopot dla nich(jest juz w nowym domu )i ta sunia posikiwała za kazdym razem jak do niej podchodzilam Sajgon taki nie jest jest silniejszy i mądrzejszy sika naprawde sporadycznie i owszem boi sie czasem jakiegos naglego ruchu itp ale zaraz sie zainteresuje,przelamuje lek.Coraz smieliej za kijami biega uczy sie aportowac. a teraz slowo od Sajgona- jakby ktos do mnie dzwonil ,ze mnie chce to bardzo bym prosił ,zeby chociaz moja prawdziwa pani/pan potrafili biegac bo ta czasowa szybciej chodzi niz biega(nawet jej siostra mowila ze jak biegnie to jakby w miejscu stala)przykro mi tez,ze ona sie obrzera a ja tylko ten pokarm dla rybek .dzisiaj poszlismy sie opalac i pani zaraz zwiala a ja zostałem sam w '' kojcu gdzie sie opalalismy,bylem cicho ,obserwowałem wszystkich ludzi na podwórku,troche lezalem na kocyku a ona obserwoala mnie z domu-myslala,ze bede piszczal czy szczekal a mi sie nawet podobalo taki wlasciciel byłem móglbym domu popilnowac troche . Quote
rytka Posted June 30, 2010 Posted June 30, 2010 pies alkoholika -jakis ciagoty zostaly. [IMG]http://images41.fotosik.pl/306/4ee18457631e4c90med.jpg[/IMG] a nakretke zdejmuje w 2 min.doswiadczony.:evil_lol: [IMG]http://images40.fotosik.pl/306/06f84c2098bcdc13med.jpg[/IMG] [IMG]http://images41.fotosik.pl/306/b5917f323af50666med.jpg[/IMG] Quote
Akrum Posted July 1, 2010 Posted July 1, 2010 [quote name='rytka']a teraz slowo od Sajgona- jakby ktos do mnie dzwonil ,ze mnie chce to bardzo bym prosił ,zeby chociaz moja prawdziwa pani/pan potrafili biegac bo ta czasowa szybciej chodzi niz biega(nawet jej siostra mowila ze jak biegnie to jakby w miejscu stala)przykro mi tez,ze ona sie obrzera a ja tylko ten pokarm dla rybek .dzisiaj poszlismy sie opalac i pani zaraz zwiala a ja zostałem sam w '' kojcu gdzie sie opalalismy,bylem cicho ,obserwowałem wszystkich ludzi na podwórku,troche lezalem na kocyku a ona obserwoala mnie z domu-myslala,ze bede piszczal czy szczekal a mi sie nawet podobalo taki wlasciciel byłem móglbym domu popilnowac troche .[/QUOTE] boziu rytka, mnie już brzuch boli od śmiania :) jak tylko przychodzę do pracy, to od razu myślę, zeby wejść na wątek TIgera - ty tak super fajnie o nim piszesz :) i nawet Tiger, znaczy Sajgon tym razem się wypowiedział :) pokarm dla rybek - no wiesz ciotka, ty smakołyki wcinasz, a biedny Sajgon chrupkami musi się zajadać tylko... ale widzę, że to picia zamiast wody, to rarytasy dostaje - cola? mam nadzieję, że light ;) aaaahahahaha Quote
rytka Posted July 1, 2010 Posted July 1, 2010 dla Sjagona to straszna tortura,ze nie moze podjadac zupelnie nic poza RC serce sie kroi ale nie widze innej przyczyny tego,ze zacząl sie drapac u mnie jak to,ze czasem cos tu podeżarł..staram sie uwazac ,zadnego jedzenia bez nadzoru nie zostawiam ale niestety i tak udało mu sie szafke otworzyc gdzie stoi kosz na smieci i powyciagal kubki po jogurcie i powylizywał...sprytny jest niebywale. My z Sajgonem to dwa rózne temperameny ja asportowa totalnie-juz w szkole pods.zwolniona z WF caly czas preferuje wypoczynekk na kanapie a jak mozna zauwazyc nie ma prawie wcale zdjec jak sajgon lezy -bo on prawie sie nie kładzie:)jednak chyba przeciwienstw sie przyciagaja bo uklada nam sie naprawde dobrze:) Quote
togaa Posted July 2, 2010 Posted July 2, 2010 [quote name='holly101']Jestem fanką Tigera, Rytki i jej opisów :)[/QUOTE] Ja też...! Ja też !!! A miny Tiger strzela nieziemskie. Skubany, On wie że się go podziwia i na niego patrzy....Model! Quote
Akrum Posted July 2, 2010 Posted July 2, 2010 ciekawe co dziś ciekawego rytka napisze o Sjagonku naszym kochanym :) Quote
rytka Posted July 2, 2010 Posted July 2, 2010 [quote name='Akrum']ciekawe co dziś ciekawego rytka napisze o Sjagonku naszym kochanym :)[/QUOTE] Kochany Sajgonek na porannym spacerku szczypal mnie w posladki i probowal zdjac spodenki(jednak zboczony!)juz niebawem po wyplacie ciotka sąsiadka obiecała kupic mu sznurek do przeciagania to moze mnie zostawi w spokoju.pozatym ma nowych wrogow-juz nie much odpuscil i przyzwyczaił sie teraz zródlem irytacji sa motyle za,którymi ugania sie na ląkach wyczyniajac charce,podskajuja ,wyskakujac. Quote
Akrum Posted July 2, 2010 Posted July 2, 2010 [quote name='rytka']Kochany Sajgonek na porannym spacerku szczypal mnie w posladki i probowal zdjac spodenki(jednak zboczony!)juz niebawem po wyplacie ciotka sąsiadka obiecała kupic mu sznurek do przeciagania to moze mnie zostawi w spokoju.[/QUOTE] i znów tu szybko przyleciałam, jak zobaczyłam że rytka napisałaś :) i jak zwykle oplułam ze śmiechu laptop :) Quote
rytka Posted July 3, 2010 Posted July 3, 2010 tigerek-sajgonek pozdrawia:) [IMG]http://images50.fotosik.pl/311/86c60e7c33404037med.jpg[/IMG] co było wczoraj na porannym spacerku juz pisałam a pozniej-zachciało na m sie opalac, poszlismy na łąki kiedy rozlozylismy sobie ręczniczki i zrzucilismy ciuchy(nie wszystkie)sajgon sie nas wystraszył, okrążał nas ,szczekal,bał sie podejść-musiała chwila mniąć ,żeby sie oswoił z tym strasznym widokiem;)jednak gupi nie jest i pobiegał chwilke a potem poszedl LEŻEĆ w cień.Niby łaki pola wieś a tu polna droga idzie wycieczka szkolna-sajgon naewt nie podbiegł do nich,zero zainteresowania. Quote
Ajula Posted July 3, 2010 Posted July 3, 2010 [quote name='rytka'] poszlismy na łąki kiedy rozlozylismy sobie ręczniczki i zrzucilismy ciuchy(nie wszystkie)sajgon sie nas wystraszył, okrążał nas ,szczekal,bał sie podejść-musiała chwila mniąć ,żeby sie oswoił z tym strasznym widokiem;)[/QUOTE] :D to co? Tiger chyba jeszcze nigdy (prawie) gołej baby nie widział :D Quote
GoniaP Posted July 3, 2010 Posted July 3, 2010 [quote name='Ajula']:D to co? Tiger chyba jeszcze nigdy (prawie) gołej baby nie widział :D[/QUOTE] Być może nie widział, ale jego mina mówi wszystko :-D Quote
rytka Posted July 4, 2010 Posted July 4, 2010 sajgon byl zdziwiony ale ta wycieczka to dopiero-dwa wieloryby tak daleko od oceanu:)poszlabym nad jezioro-w koncu Pałuki to kraina 130 jezior ale boje sie troszku,bo w takie upały tłoczno i o ile Saj kutluralnie do ludzi sie zachowuje to psu nie odpusci(tj.najgorzej jak jakis chce sie bawic to Saj dziczeje) oduscilam wiec sobie opalanie w terenie i opalalam sie przed domem-od kilku dni zostawiam sajgona na poł godz. w tym ala kojcu i poprostu grzeczny slyszy mnie jak gadam do niego z kuchni,macham mu a on nic nie piska ani takie tam.wczoraj ponad godz sam siedział mysle pojde juz po niego bo gorąco(oczywiscie ma wode tam i mozliwosc schowac sie do budynku do cienia)a on podkop wykonywal;/podloze betonowe ale pol płytki brakowalo i wystarczylo. Quote
rytka Posted July 4, 2010 Posted July 4, 2010 takie niewinne spojrzenie a w rzeczywistosci .... [IMG]http://images50.fotosik.pl/311/b25e182819288f0bmed.jpg[/IMG] odpoczynek w cieniu niezwykly widok sajgon leży... [IMG]http://images47.fotosik.pl/311/5dd19e6261056e2fmed.jpg[/IMG] sajgon i jego wróg nr.1 motylek lata mu bezczelnie kolo ogona... [IMG]http://images49.fotosik.pl/311/48d9d38a3b7163c2med.jpg[/IMG] z oklapnietymi uszami... [IMG]http://images49.fotosik.pl/311/4f69e14237c40117med.jpg[/IMG] z uszmi postawionymi.. [IMG]http://images46.fotosik.pl/310/648b72f447227983med.jpg[/IMG] Quote
Ajula Posted July 4, 2010 Posted July 4, 2010 [quote name='rytka'] a on podkop wykonywal;/podloze betonowe ale pol płytki brakowalo i wystarczylo.[/QUOTE] ale spryciarz z niego :D a uszyska ma niemożliwe Quote
Akrum Posted July 4, 2010 Posted July 4, 2010 ja sobie nie wyobrażam jakby Sajgon spotkał się z moim mega energicznym kurduplem - chyba dom by się z wrażenia usniósł do góry... wszystko by pewnie latało... Quote
rytka Posted July 4, 2010 Posted July 4, 2010 moze by latało a moze nie ;nieraz na uspokojenie szalonego potrzebny bardziej szaloneg;) faktem jest ,ze dzis na spacerze dosłownie przed chwila -przez te motyle biega daleko i potem pędem wrca do nas i wpadł z wielkim rozpędem na moją kolezanke (prawie100kg.wagi) udało mu sie powaznie zachwiać kobieta czy ma wstrząsnienie mózgu sajgon to musze go poobserwowac narazie nie wykazuje niepokojacych objawów:roll:wczoraj byl kapany a dziś juz cały uswiniony bo kurzy sie niesamowice u nas na wsi połozyli 2 lata temu nowy asfalt ale takiej jakosci,ze jak przyjda upały cały zasypują piaskiem bo sie zwija(przylepia do kół)wiec czuje sie jak na plaży teraz tylko ten kurz... Quote
rytka Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 Tiger z babcia patrza jak kosze trawe...ładnie sie patrzy jak ktos pracuje. [IMG]http://images40.fotosik.pl/307/5a5f05d4553bedd1med.jpg[/IMG] a potem taki zmeczony.. [IMG]http://images39.fotosik.pl/308/5e2dca536b1684b7med.jpg[/IMG] jutro postaram sie zrobic bazarek(moj pierwszy)dla Tigera nic specjalnego troche bizuteri(prezenty nieudane)i mam ksiazki od zanjomej(romanse)dala w zeszlym roku na Gufa ale sie nie sprzedala zadna moze teraz jakies bardziej romantyczne dziewczyny sie trafia;) Quote
Akrum Posted July 6, 2010 Posted July 6, 2010 super ta fotka, jak pracują patrząc przez okno - oj bardzo się Sajgonek zmęczył :) Quote
Smyku Posted July 6, 2010 Posted July 6, 2010 Rytko , jesteś cudownym DT . Świetnie prowadzony wątek , dużo zdjęć , bieżące informacje o piesu . Piesu szczęśliwy, uśmiechnięty . Nic , tylko brać przykład i się od Ciebie uczyć . Jestem pod wrażeniem . Quote
rytka Posted July 6, 2010 Posted July 6, 2010 Smyku,ja zwyczajnie mam duzo czasu-stad częste wpisy i zdjecia.Inne dt maja mase zajęc puls kilka psow a ja luksusowo tylko Sajgonka i sporo wolnego czasu . Juz chyba wspominalam ale powtórze zanim trafił Sajgon do mnie gniłam tu z nudow wiec to ja jestem wdzieczna Emirowi za to,ze dala mi to wdzieczne psisko pod opieke:)Jednak opcji zamiany dt na ds dla Sajgona nie boire pod uwage z wielu wzgledow(zadnego psa na stale nie planuje przez dluzszy czas) mam specyficzna syt.zyciowa,niestabilna-teraz mam czas a za jakis czas moge nie miec chwili. Sytuacja finansowa tez nie jest bez znaczenia bo przezywam kryzys a Sajgon mnie nic nie kosztuje bo karme (RC s.skin)oraz opieke wet. pokrywa wlasciciel psa czyli fundacja Emir ja nie byłabym wstanie go utrzymac. a Sajgonnek znow miala moczenie nocne-od ostatniego razu ani razu czyli przerwy w 'wypadkach siusowych'sa coraz dluzsze co dobrze wróży.Tym razem popusicł mi na łózko nad ranem-nie wpuszczam go,zreszta on sam woli na swoim ale na krotko nad ranem w nogi sie wpakuje(ja spie wtedy).pozatym dzis znow dopadly mnie jakies sensacje zoładkowe i łeb napierniczał wiec lenilismy sie bo Sajgon jak ja sie lenie to tez potrafi caly dzien przeleniuchowac. ps.wczoraj wieczorem byłam z Sajgonem u weta.,zeby obejzal go wz.z wygryzaniem,drapaniem sie i dostał zastrzyk (steryd)i praktycznie odrazu jak reką odjął-przestał sie srupac:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.