Jump to content
Dogomania

Radom-dramat psów u psych.chorego-wszystkie psiaki już szczęśliwe w domkach!


red

Recommended Posts

Ja bym założyła i tyle-im szybciej tym lepiej. Przecież to żadna krzywda. Pomarudzą i zapomną, że coś na szyi noszą.
Założyć obrożę, dać smakołyka, zająć zabawą....

Chyba, że będzie jak u mojej nuki z kagańcem. Do dzisiaj jak zakładam kaganiec, to siada na dworze, obrażona...nie reaguje na nic (wołanie, smakołyk, ulubiony patyk). Siedzi obrażona oświadczając wszystkim, że w czymś takim to ona chodzić nie będzie. I trzeba naprawdę się nagimnastykować, żeby zechciała iść - przeważnie trzeba ją wziąć na smycz i niemalże szargać za sobą.

Link to comment
Share on other sites

Psiaki mogą cały czas biegać w obróżkach. Od czasu do czasu przypnij raz jedna raz drugą i próbujcie pospacerować, bo rzeczywiście może być problem w nowym domku. Monday, ta dogomaniaczka jeździ często na trasie Warszawa-Wrocław i odwrotnie, chyba to wiąże się z jej pracą ale raczej domem rodzinnym.

Link to comment
Share on other sites

Hej, to ja mogę przewieźć małą do Wrocławia. Bez żadnych kosztów z Waszej strony, moją cegiełką w słusznej sprawie jest kupienie biletu; we Wrocławiu mam dom rodzinny, w Warszawie studiuję :) Jadę do Wrocławia w czwartek (1 kwietnia), w godzinach ok. 13-15, więc na miejscu będę pod wieczór (mała stacja Wrocław-Mikołajów, w połowie ul. Legnickiej), a z dworca jestem odebrana samochodem, więc szczylka możemy też dowieźć gdzie tam będzie trzeba.
Tyle, że ja jadę pociągiem zwykłym pospiesznym, podróż to sześć godzin. Do tej pory przewiozłam dwa psy, burkliwe były i z charakterkiem, ale za każdym razem miałam kosmiczne szczęście trafiania na jakąś super kobietę w przedziale która własną zamoczoną rękę psom pod pysk podstawiała jak pić nie chciały i stanowiła ogromne wsparcie. Oba psy były wprost ze schroniska i śmierdziały okrutnie, ale nikt nigdy nie powiedział mi złego słowa. Do obu miałam kaganiec ale nigdy nie było potrzeby go zakładać.
Jeśli odpowiada Wam forma transportu pociągiem, to ja czekam na dalszy postęp sprawy i informacje :) A już moja głowa żeby się przygotować ja rozhisteryzowanego, zaszczanego i rzygającego szczeniaka - w sensie, że na najgorsze; zawsze przygotowuję się na najgorsze ;D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marlenka']Ciotki ponawiam pytanie - czy ktoś już pisał prośbę o zrobienie wizyty we wrocławiu ?????????[/QUOTE]

Tak, mamy już osobę Lucynę. Pisałam o tym wyżej.
Lucyna już rozmawiała z p. Katarzyną w sprawie Bety. Wizyta będzie w poniedziałek w godz. 18-19.
Mam nadzieję, że to będzie tylko formalność :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Monday']Tak, mamy już osobę Lucynę. Pisałam o tym wyżej.
Lucyna już rozmawiała z p. Katarzyną w sprawie Bety. Wizyta będzie w poniedziałek w godz. 18-19.
Mam nadzieję, że to będzie tylko formalność :)[/QUOTE]



Acha to niedoczytałam :)
Do poniedziałku ja nie wytrzymam :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lilyeth']Hej, to ja mogę przewieźć małą do Wrocławia. Bez żadnych kosztów z Waszej strony, moją cegiełką w słusznej sprawie jest kupienie biletu; we Wrocławiu mam dom rodzinny, w Warszawie studiuję :) Jadę do Wrocławia w czwartek (1 kwietnia), w godzinach ok. 13-15, więc na miejscu będę pod wieczór (mała stacja Wrocław-Mikołajów, w połowie ul. Legnickiej), a z dworca jestem odebrana samochodem, więc szczylka możemy też dowieźć gdzie tam będzie trzeba.
Tyle, że ja jadę pociągiem zwykłym pospiesznym, podróż to sześć godzin. Do tej pory przewiozłam dwa psy, burkliwe były i z charakterkiem, ale za każdym razem miałam kosmiczne szczęście trafiania na jakąś super kobietę w przedziale która własną zamoczoną rękę psom pod pysk podstawiała jak pić nie chciały i stanowiła ogromne wsparcie. Oba psy były wprost ze schroniska i śmierdziały okrutnie, ale nikt nigdy nie powiedział mi złego słowa. Do obu miałam kaganiec ale nigdy nie było potrzeby go zakładać.
Jeśli odpowiada Wam forma transportu pociągiem, to ja czekam na dalszy postęp sprawy i informacje :) A już moja głowa żeby się przygotować ja rozhisteryzowanego, zaszczanego i rzygającego szczeniaka - w sensie, że na najgorsze; zawsze przygotowuję się na najgorsze ;D[/QUOTE]


To naprawdę miałaś fart, że nikt nic nie powiedział na śmierdzącego psa. Teraz tylu kretynów, że wszystko związane z psami im przeszkadza :)
Beta nie wymiotowała w samochodzie, więc w pociągu też nie powinna.
Nie będzie z nią kłopotu pod względem gabarytowym. To ok 4kg, kruche kosteczki :)
Piesek musi dojechać do Czarnicy Odrzańskiej. Ale przyszła właścicielka chyba będzie mogła wyjechać na stację po swoje szczęście.
Jak dom wypadnie dobrze, to najlepiej, żebyś zadzwoniła do tej pani i umówiła się z nią.
Ogromnie Ci dziękujemy :)
Na pewno te 6 godzin w pociągu będzie mile spędzonymi godzinami.

Link to comment
Share on other sites

Weszłam na wątek, aby sprawdzić jaką sunieczkę chce zaadoptować Pani Katarzyna. Nie mam czasu na przeglądanie wątku. Bardzo proszę o kila słów o psiaku, może być na priv. Pani zaproponowała poniedziałek, ja się zgodziłam. Z wpisów wynika, że sunia prosto ze schroniska, 5 miesięcy, na imię ma Beta. Przyjedzie pociągiem 1.04. zapytać, czy możliwy odbiór? Pani mieszka kilka km ode mnie. Jakby co, mogę podwieźć suczkę z dworca. Na co zwrócić uwagę - na priv proszę. Mam nadzieję, że domek się sprawdzi.
Adres troszkę inny, ale podobny ... tak myślałam, że to drobne przekłamanie.
Nie będę go podawała na wątku ... póki co. To mała miejscowość tuż za Wrockiem, ale od mojej strony.

Link to comment
Share on other sites

Suczka nie ze schroniska !!!
Suczka z domowego DT, gdzie mieszka z trójką rodzeństwa i innymi dorosłymi psami.
AnnaA - prośba o powiedzenie czegoś na pw o Becie. Podobno wszystkie te psiaki są wspaniałe, nie niszczą, wołają na dwór...tylko jeszcze obroży się boją...o chodzeniu na smyczy nie wpominam nawet...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MyrkurDagur']Witam, na prośbę [B]Psa Wolnego[/B] :) chciałabym przekazać trochę pieniążków pozostałych po psiaku z mojego wątku na szczeniaczki. Proszę o numer konta.[/QUOTE]

Dziękujemy ogromnie :)
AnnaA zbiera pieniądze na szczylki.

Link to comment
Share on other sites

Z tymi obróżkami to nie takie proste.Nuta w obróżce dostaje trzęsawki, włazi pod łóżko i się trzęsie. Beta lata i stara się to świństwo ściągnąc za wszelką cene a Akord z Alfa włażą w najdalszy kąt budy i są przerażone. Zakładam im te obróżki ale na krótko.

Link to comment
Share on other sites

Kurcze....biedactwa, one niczego nie znają, boją się wszystkiego co nowe ich spotyka, ale muszą...a moze szelki by były lepsze. Z tym transportem ew. do Wrocławia mam jeszcze jedną osobę, która będzie jechała samochodem z Warszawy ale 5-6 kwietnia. Myślę, że lepiej by było, bo w pociągu to ona padnie ze strachu....chyba lepiej poczekać te 4-5 dni dłużej.

Link to comment
Share on other sites

Beta napewno ze strachu nie padnie. Ona nie z tych strachliwych. Poza tym bardzo lubi siedziec na rączkach i lubi byc głaskana tak, że od tej strony to nie ma obaw. Transport samochodem natomiast byłby napewno wygodniejszy ale z zastrzeżeniem, że przydałoby się conajmniej dwie osoby, żeby pasażer zajmował się psem. Szczeniaki nie są już absolutnie dzikie. Same z własnej woli nie podchodzą, ale nie dlatego, że się boja tylko dlatego, że nie są zainteresowane. Natomiast pozostawienie Beci samopas z tyłu samochodu, byłoby dla niej stresem przez tyle godzin.

Link to comment
Share on other sites

red...a ja bym ją wysłała 1 kwietnia. Dziewczyna, która będzie ją wiozła nie chce od nas nic w sensie, że sama poradzi sobie z ew. wymiotowaniem, sikaniem...Pisała swoje doświadczenia z psami.
Oddajmy ją 1 kwietnia - święta spędzi już u siebie :)
Nie bój się...nie tak psy podróżują...jedzie po szczęście. Przecież dogomaniaczka krzywdy jej nie da zrobić. P.Katarzyna już nie może się Bety przecież doczekać....

Link to comment
Share on other sites

Jak zadecydujecie dziewczyny tak będzie. Mogę zawieżc Betę na dworzec do W-wy albo mogę do Janek / tak byłoby najwygodniej przy transporcie samochodowym/. Jedna i druga podróż troszeczkę potrwa ale Beta jest psem przytulaśnym i na rączkach pojedzie i pociągiem i samochodem.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...