Vlk Posted June 15, 2010 Posted June 15, 2010 ja trzymam mocno kciuki za wszystkie maluszki :) takie słodziaczki Quote
2411magdalenka Posted June 15, 2010 Posted June 15, 2010 u mnie tragedia.. :( zdarzył się wypadek.. Freycia goniła się z rudym kocurkiem, młody chciał chwilę odsapnąć i schował się pod autem.. mąż nie wiedział, że kot jest na polu (90% czasu jest w domu) i wjechał do garażu............ Yoda zginął na miejscu :( :( :( :( :( jesteśmy zmasakrowani psychicznie, a starsza córcia jest w szoku. Ja byłam w tym czasie w domu, pomagałam córci zjeść obiad trzymając bobasa na kolanach (zwierzaki były wyekspediowane na pole, bo Yoda lubił dobierać się do jedzenia na stole).... Na gwałt poszukuję rudego pręgowanego kocurka 2-4 miesiące... pomóżcie ciotki.. :( :( :( Quote
kaskadaffik Posted June 15, 2010 Posted June 15, 2010 Bardzo współczuję ..... trzymajcie się , biedne kociątko (*) (*) Quote
agnieszka24 Posted June 15, 2010 Author Posted June 15, 2010 Strasznie wam współczuję :( Freyka tak uwielbiała Yodę.. Quote
agada Posted June 16, 2010 Posted June 16, 2010 [quote name='2411magdalenka']u mnie tragedia.. :( zdarzył się wypadek.. Freycia goniła się z rudym kocurkiem, młody chciał chwilę odsapnąć i schował się pod autem.. mąż nie wiedział, że kot jest na polu (90% czasu jest w domu) i wjechał do garażu............ Yoda zginął na miejscu :( :( :( :( :( jesteśmy zmasakrowani psychicznie, a starsza córcia jest w szoku. Ja byłam w tym czasie w domu, pomagałam córci zjeść obiad trzymając bobasa na kolanach (zwierzaki były wyekspediowane na pole, bo Yoda lubił dobierać się do jedzenia na stole).... Na gwałt poszukuję rudego pręgowanego kocurka 2-4 miesiące... pomóżcie ciotki.. :( :( :([/QUOTE] Jak chcesz to mogę załatwić, u mojej sąsiadki stała sie "niespodzainka" i są dwa małe kociaki-rudasy, dwu dniowe, ale jak płeć? Czasami mamy transporty do Krakowa z psami, to ewentualnie razem. Ale moze znajdziesz coś bliżej, daj znać, bo nie wiem co ona zamierza z tymi kotami Quote
2411magdalenka Posted June 16, 2010 Posted June 16, 2010 hej, dzięki za słowa wsparcia.. mi głowa wciąż dudni :( nie mogę się pozbierać... tyle czynników musiało zaistnieć jednocześnie żeby to się stało.. nie mogę sobie wybaczyć, a niech by wciął cały ten obiad wczoraj.. ehhh.. cały dzień szukałam, znalazłam 8 tyg rudasy dokładnie jak Yoda na miau.pl w Krakowie, ale chcą je jeszcze podchować z miesiąc... Dzięki agada! 2-dniowe to muszą 2 miechy przynajmniej rosnąć.. a u nas na cito. Ale udało się. Pół dnia szukania i jest... tylko kobieta się na płci nie zna, ale podobno 95% rudasów to kocury..no i mąż jeszcze oceni swoim męskim wzrokiem.. OLKUSZ. Ale co tam... same wiecie, że dla zwierzaka pół świata można zjechać. Napiszę wieczorem jak Freyka zareaguje na "nowego Yodę". Wiem, ze to trochę wygląda na "bez serca", że tak na chybcika załatwiam nowego kota.. ale moja 3-latka pierwsze co powiedziała jak wstała dzisiaj "mamo przywieź mi z powrotem mojego Yodę od Aniołków". Potrzebujemy rudasa. My wszyscy. Quote
agada Posted June 16, 2010 Posted June 16, 2010 Rozumiem , to trudna sytuacja :shake:. Ja mam właśnie rudą kotkę, jakieś 8mies. piękna puchata, przywieziona z lasu, z kompletnego zadupia, jako zabiedzone, zasrane, zapchlone kociatko :angryy:,wczoraj została wysterylizowana ;). Teraz jest ogromnym kotem, jakaś mieszanka chyba, bo taki długawy włos :razz:. Wet nawet zaglądał :cool3:, czy to rzeczywiście kotka :evil_lol:. To chyba właśnie to 5% :lol:. Powodzenia, mam nadzieję, że kotek zastąpi Yodę, chociaż na początku zawsze jest tak inaczej ...... Quote
2411magdalenka Posted June 16, 2010 Posted June 16, 2010 kocur właśnie pojechał do weta na odrobaczenie, odpchlenie i sprawdzenie płci ;) to bylo niesamowite jak mąż wyjął kocisko z auta, zapytaliśmy jak będzie miał na imię - córcia "To jest Yoda"... a za chwilę "a mój drugi Yoda jest u Aniołków". I nie odstępuje kota ani na krok, a on już u niej mruczy. Freyka go oblizała, a drugi kocur obwąchał. A mnie przestała ugniatać czacha:) Quote
agada Posted June 16, 2010 Posted June 16, 2010 To jest właśnie i dzieci cudowne, ze potrafią sobie tak wszystko prosto wytłumaczyć :loveu:, właśnie śmiejemy się z córką z Twojej córci, nie złośliwie rzecz jasna :cool3::evil_lol: Quote
andzia69 Posted June 16, 2010 Posted June 16, 2010 matko - ale tragedia...:( dobrze chociaz, ze maluszek nie cierpiał(*)...ech te zwierzaki... Quote
2411magdalenka Posted June 17, 2010 Posted June 17, 2010 ...dzisiaj wieczorem postaram sie wstawic aktualne zdjecia Freyki.. wczoraj wieczorem miala przedostatnia kapiel boraksowa, super zarosla i w ogole kawal suni z niej :) przypuszczam ze wazy juz ponad 13 kg... Chcialam Was prosic o rade - bo moja corcia ma duzo energii i goni, turla sie po trawie etc. Freyka widzac takie zachowanie, chce sie z nia bawic i lapie ja zebami - za reke, noge, glowe. Robi to zabawowo, ale nie dosc delikatnie i czasem corka przybiega z wyciem, ze Freya ja gryzie.. moje pytanie - jak przetlumaczyc Freyce, zeby nie lapala mlodej zebami? w ogole da sie to zrobic? ja wiem, ze ona to robi z milosci i checi zabawy tylko w tej chwili osiagnela juz wage mojej corci i Basia sama sobie nie poradzi z tym "cielskiem" ;) andzia69 nie umiem już żyć bez zwierząt.. a jak się je ma to zawsze jest ryzyko, że coś będzie nie tak.. choroba.. śmierć.. Ale radość jaką wnoszą w nasze życie jest warta takiego ryzyka.. Kocurek spał cała noc między moją głową a męża, rano obudził się mrucząc :) i załatwił się do kuwetki, chociaż pierwszy raz zobaczył ją wczoraj. Rozkoszny. Freycia na powitanie znów go obwąchała... po czym sprawdzała jak się mieści do pyska ;) Quote
agada Posted June 17, 2010 Posted June 17, 2010 [quote name='2411magdalenka'] Kocurek spał cała noc między moją głową a męża, rano obudził się mrucząc :) i załatwił się do kuwetki, chociaż pierwszy raz zobaczył ją wczoraj. Rozkoszny. Freycia na powitanie znów go obwąchała... po czym sprawdzała jak się mieści do pyska ;)[/QUOTE] Załatwiliście sobie "pas cnoty" :evil_lol:. Tak tak koty są mega inteligentne, ja swoim tymczasom, jak mam na sterylki to pokazuję kuwetę, wsadzam do środka, gmernę łapką i zawsze wiedzą o co kaman :crazyeye::lol: Czekamy na zdjęcia Freyki :cool3: Quote
ania10512 Posted June 17, 2010 Posted June 17, 2010 Xsawcio to samo robi z dziećmi tylko że on chyba robi to delikatnie bo nigdy nie narzekają :lol: ale jak mi ta zabawa się nie podoba to stanowczym tonem mówie do niego'' niewolno'' to reaguje i odchodzi w sumie on jest nawet słuchany :cool3:ale raz zdarzyło się podczas gonitwy że capnoł syna w tyłek :p młody płakał ale powiedziałam mu ''gadałam żeby dać psu spokój ,czemu mnie nie słuchałes '' moment się uspokoił Quote
Owieczka Posted June 17, 2010 Posted June 17, 2010 [quote name='2411magdalenka']... andzia69 nie umiem już żyć bez zwierząt.. a jak się je ma to zawsze jest ryzyko, że coś będzie nie tak.. choroba.. śmierć.. Ale radość jaką wnoszą w nasze życie jest warta takiego ryzyka.. ;)[/QUOTE] Pieknie napisane... Musze to podsyłac ludziom, którzy nie chca juz wziąść psiaka po stracie czworonoga... Quote
wojtuś Posted June 17, 2010 Posted June 17, 2010 Wszystkie Kochane Szczeniaki odwiedzam:) Ale one pięknie urosły:) tylko te choróbska - niech i one uciekają;);) Magdalenko:loveu: Jestem pełen podziwu dla Ciebie, Twoje opowieści o zwierzakach i życiu codziennym to jak czytanie książki, aż się chce wracać by zobaczyć co będzie dalej.... Aniu:loveu: Cieszę się że Xawcio będzie miał już własny domek, szczęścia mu zyczę i radosnych psich dni:) i myślę że Pani będzie mogla liczyć na poradę odnośnie dalszego leczenia Xawcia, czy to u Andzi, czy Agnieszki, czy Magdalenki:) Agnieszko:loveu: Andzia:loveu: Wasze rady w leczeniu maluchów- super i za to Dziekuję:) Quote
2411magdalenka Posted June 18, 2010 Posted June 18, 2010 OBIECANE FOTOSY.. dnia dzisiejszego, prezentujemy Freycię w kondycji doskonałej: mam uchole niegorsze niż mój brat [IMG]http://i46.tinypic.com/sqp3jd.jpg[/IMG] jestem duże psisko [IMG]http://i48.tinypic.com/2ptnzww.jpg[/IMG] ale umiem się schować [IMG]http://i45.tinypic.com/2nbyigx.jpg[/IMG] hahaha jakie to było śmieszne ;) [IMG]http://i49.tinypic.com/aayvzk.jpg[/IMG] lepiej sobie pofikam [IMG]http://i47.tinypic.com/163on8.jpg[/IMG] i jeszcze z piłką umiem fikać [IMG]http://i50.tinypic.com/zofae9.jpg[/IMG] ...a dzięki wam, mogę robić tak: [IMG]http://i45.tinypic.com/1zdpz6x.jpg[/IMG] i dlatego jestem szczęśliwa... [IMG]http://i47.tinypic.com/auuwb6.jpg[/IMG] Quote
2411magdalenka Posted June 18, 2010 Posted June 18, 2010 ;) zobaczcie Cioteczki jaka różnica w sierści :) miejscami jest jeszcze króciótka, ale zdrowiuteńka :) pierwsza kąpiel boraksowa była 26 maja.. od tego czasu młoda wymieniła sierść na całym ciele! została jedna kąpiel do końca kuracji... pozdrawiamy :) Quote
andzia69 Posted June 18, 2010 Posted June 18, 2010 no Frejka nie do poznania po prostu!:) a uchole faktycznie Oskarkowe:):) Quote
Ania012 Posted June 19, 2010 Posted June 19, 2010 Magda, piękna ta Twoja Freya. I jak szczęśliwa, jej oczy mówią same za siebie. Proszę ją wycałować od ciotki, co cały czas śledzi jej wątek. Quote
ania10512 Posted June 19, 2010 Posted June 19, 2010 przed 15 00 jadę zawieść Xsawcia do Katowic tam odbierze go nowa pani , zrobię fotki a motem Aga je wstawi zdam relacje jak było trzymać kciuki :) Quote
agada Posted June 19, 2010 Posted June 19, 2010 Freyka doskonała, no cóż aż trudno uwierzyć, ze to ten sam pies. Brawo Magdo za wytrwałość i podejście!! Quote
wojtuś Posted June 19, 2010 Posted June 19, 2010 Piękna Freyka:loveu: Aniu trzymam za Xawcia i dzięki wielkie za DT :loveu: A jak bedą zdjęcia to prosimy Agę o wstawienie:) Quote
andzia69 Posted June 19, 2010 Posted June 19, 2010 [quote name='ania10512']przed 15 00 jadę zawieść Xsawcia do Katowic tam odbierze go nowa pani , zrobię fotki a motem Aga je wstawi zdam relacje jak było trzymać kciuki :)[/QUOTE] no i???????????? Quote
ania10512 Posted June 19, 2010 Posted June 19, 2010 Xsawcio już w domku :(:( będe tensknić jutro wyśle zdjęcia mam tylko 2 na nowej smyczy troszkę się wyrywał jak widziałam ,pisałam smsa do nowej pani ale nic mi nie odpisała , ale dziewczyna sympatyczna z rozmowy umowa podpisana :) Quote
2411magdalenka Posted June 20, 2010 Posted June 20, 2010 dzięki za miłe słowa.. bez Waszego wsparcia pewnie nie doszłybyśmy do tego etapu! Pomogliście mi wszyscy w walce o nią.. z chorobą, z wetami, a nawet z meżem czasem ;) cieszę się, że Xawcio też znalazł domek... oby był najcudowniejszy! Aniu dziękujemy, że znalazł u Ciebie spokojną przystań:loveu: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.