Plicha Posted March 20, 2010 Posted March 20, 2010 Trzymamy kciuki i czekamy na dobre wieści :) Quote
divia_gg Posted March 20, 2010 Posted March 20, 2010 Na pewno sie uda...Musi. Jak teren w maire ogrodzony to dacie rade. Tylko uwazajcie bo maluchy tez maja juz zabki jak igielki. A i mama moze byc w szoku;) Trzymam kciuki. Quote
jadwiga Posted March 20, 2010 Posted March 20, 2010 poszło dziś,za marzec i kwiecień,po 30,deklaracja stała,źyczę powodzenia - J Quote
Agucha Posted March 20, 2010 Posted March 20, 2010 Jak tam "łapanka"??? Wiadomo już coś? Zaciskam mocno kciuki za powodzenie akcji! :) Quote
tripti Posted March 20, 2010 Posted March 20, 2010 pewnie dziewczyny mają dosłownie pełne ręce roboty... Quote
agnieszka24 Posted March 20, 2010 Author Posted March 20, 2010 Wszystkie szczeniaki złapane:)Sunia okazała się być ich suczką i zostaje na działce.. Więcej napiszę jak wrócę do domu.Teraz szczeniaki jadą do hoteliku. To był ostatni moment na ich złapanie, bo pchły zjadały ich żywcem:( Quote
Ilka21 Posted March 20, 2010 Posted March 20, 2010 i co oni tak sukę bezx jedzenia i wogóle trzymają? trzeba było powiadomić straż miejską i TOZ Quote
Ania012 Posted March 20, 2010 Posted March 20, 2010 super, że udało się złapać stadko. Tylko szkoda mi strasznie suni, co to za właścićele?!Mieć psiaki na działce i nie zająć się nimi! Quote
Plicha Posted March 20, 2010 Posted March 20, 2010 Bez sensu :( z tą sunia też trzeba bedzie coś zrobić, zaraz będzie miała kolejne małe :( dobrze że glutki juz bezpieczne :) Quote
Agucha Posted March 20, 2010 Posted March 20, 2010 Ludzie!!! Ich sunia???!!! Jak mogą ją nazywać "swoją" skoro byli zdziwieni 2-3 miesięcznymi szczeniętami? jak to możliwe, że o nich nie wiedzieli skoro zajmowali się "swoją(!) sunią... Dlaczego zabraliście ICH szczeniaki do płatnego hoteliku?? Niech właściciele zajmą się szukaniem ich domów, albo przynajmniej pokryją koszty szczepienia i odrobaczenia! Pozbyli się problemu i uważają, że sprawa zakończona?? masakra... :angryy: Quote
agnieszka24 Posted March 20, 2010 Author Posted March 20, 2010 Nie emocjonujcie się tak cioteczki tą sunieczką, dopóki nie znamy szczegółów. Skoro zostaje, to znaczy że będzie miała zapewnioną opiekę. Nie mogłam długo rozmawiać bo byłam na wykładach. Zaraz zadzwonię i dopytam dokładnie jak to z tą sunią jest. Jeśli chcecie to Owieczka podała numer. Możecie do niej zadzwonić i dopytać dokładnie co i jak, bo na necie będzie dopiero w poniedziałek. Quote
agada Posted March 20, 2010 Posted March 20, 2010 Nie no! to jakaś parodia ich suka??:crazyeye:, a szczeniaki czyje? suki??:shake: jak oni to widzą, co za odpowiedzialność:mad:. A gdzie byli jak mama karmiła szczeniaki, jak suka latała po śmietnikach:bad-word:, nosz jasna chol....a:ices_bla:, ale zaraz :chainsaw: Quote
agnieszka24 Posted March 20, 2010 Author Posted March 20, 2010 Prosiłam, żebyście nie unosiły się zanim nie poznacie szczegółów :mad: Sama ich nie znałam, więc napisałam zdawkowo. Teraz małe sprostowanie i wyjaśnienie. Sunia faktycznie jest ich, ma na imię Aza. Nikt nie zdawał sobie sprawy że sunia jest na działce, bo nie mieszkają tam od dawna. Ojciec tego państwa zanim się wyprowadził miał oddać sunię w dobre ręce. Może ją wydał a ona bidusia uciekła i wróciła na swoje podwórko? Nie wiem. W każdym bądź razie państwo byli zrozpaczeni, gdy zobaczyli że ona nadal tam jest. Pani płakała, gdy zobaczyła że to ich Aza. Bardzo dziękowali za powiadomienie telefoniczne o suczce i szczeniakach. Mama mówi, że to naprawdę wspaniali ludzi, serdeczni i ciepli. Dali jej 50 zł za to, że karmiła rodzinkę. Pieniążki te mama przekazała Owieczce na szczeniaki :) Sunia zostanie na działce tydzień lub dwa. Mama będzie chodzić ją karmić. Gdy szczeniaki pojadą do DT, to sunia pojedzie do kojca. Dlatego nadal bardzo potrzebne są nam deklaracje! Sunia oszczeniła się pod schodami, na stercie drewna. I tam bidusie mieszkały. Szczeniaki są w bardzo złym stanie :placz: Mają silną anemię i rany na całym ciele od pcheł :-( Quote
andzia69 Posted March 20, 2010 Posted March 20, 2010 [quote name='agnieszka24']Prosiłam, żebyście nie unosiły się zanim nie poznacie szczegółów :mad: Sama ich nie znałam, więc napisałam zdawkowo. Teraz małe sprostowanie i wyjaśnienie. Sunia faktycznie jest ich, ma na imię Aza. Nikt nie zdawał sobie sprawy że sunia jest na działce, bo nie mieszkają tam od dawna. Ojciec tego państwa zanim się wyprowadził miał oddać sunię w dobre ręce. Może ją wydał a ona bidusia uciekła i wróciła na swoje podwórko? Nie wiem. W każdym bądź razie państwo byli zrozpaczeni, gdy zobaczyli że ona nadal tam jest. Pani płakała, gdy zobaczyła że to ich Aza. Bardzo dziękowali za powiadomienie telefoniczne o suczce i szczeniakach. Mama mówi, że to naprawdę wspaniali ludzi, serdeczni i ciepli. Dali jej 50 zł za to, że karmiła rodzinkę. Pieniążki te mama przekazała Owieczce na szczeniaki :) Sunia zostanie na działce tydzień lub dwa. Mama będzie chodzić ją karmić. Gdy szczeniaki pojadą do DT, to sunia pojedzie do kojca. Dlatego nadal bardzo potrzebne są nam deklaracje! Sunia oszczeniła się pod schodami, na stercie drewna. I tam bidusie mieszkały. Szczeniaki są w bardzo złym stanie :placz: Mają silną anemię i rany na całym ciele od pcheł :-([/QUOTE] hmmm...czyli nsunia ich ojca, nie ich...ale oni suni nie chcą i trzeba jej szukać domu - tak? to dlaczego nie pojechała z maluchami??? dziwne to wszystko....:shake: Aga - miałam zamawiać ten fiprex...ale dojdzie dopiero pewnie za parę dni...więc nie wiem czy jest sens...może wyślę kasę i niech to zrobią na miejscu - będzie szybciej, a one potrzebują tego odpchlenia na już:cool3: Quote
agnieszka24 Posted March 20, 2010 Author Posted March 20, 2010 Chyba wychodzi na to, że to sunia ich ojca. Oni nie mogą jej zabrać, bo nie mają możliwości żeby wziąść kolejnego psa. Mają 3 lub 4 psiaki, z czego kilka z nich to przygarnięte bezdomniaki. Nawet prosili Owieczkę o pomoc w znalezieniu domu jednemu z tych psiaczków. Mają ogromne serce dla zawierząt, ale nie mają fizycznej możliwości na zabranie Azy. Jeśli nic nie pokićkałam, to mieszkają obecnie w Warszawie w bloku. I specjalnie się fatygowali, żeby przyjechać otworzyć bramę i pomóc w złapaniu psów! To chyba dobrze o nich świadczy, prawda!? Może wreszcie cioteczki przestaną oceniać ludzi, o których nie wiemy prawie nic. Rozumiem to że się zbulwersowałyście, pewnie sama bym się zdenerwowała, ale nigdy nie oceniam człowieka zanim nie dowiem się naprawdę wyglądała sytuacja. Andziu myślę, że chyba lepiej żeby Owieczka od razu odpchliła maleństwa. Bo stan ich skóry jest tragiczny - gniazda pcheł i pełno larw, mają straszne rany :( Mama była w przerażona, bo nigdy nie widziała psiaków w tak opłakanym stanie. Do tego sa strasznie chudziutkie :( Andziu Quote
agada Posted March 20, 2010 Posted March 20, 2010 To może by sunie wspomogli chociaz kasą na sterylkę, nie moga jej wziąć do siebie? Niech pomogą w szukaniu domu, albo wezmą ją do czasu znalezienia nowego, to i koszty zmniejszyłyby się o hotelowanie. No przecież płacz nic tu nie pomoże trzeba wziąć odpowiedzialność, skoro pies się cudownie odnalazł:shake:, przecież z samymi szczeniakami to są duże koszty:mad: Quote
Szarotka Posted March 20, 2010 Posted March 20, 2010 A gdzie sa szczeniaki, bo jakos mi uszlo ? No i trzeba sunie na sterylke i tam pustej posesji nie powinna siedziec sama:(:( Quote
agnieszka24 Posted March 20, 2010 Author Posted March 20, 2010 Szczeniaki są w kojcu u sąsiadki Owieczki (jest to tymczas płatny 300 zł). Aza pojedzie tam za tydzień lub dwa, gdy maluchy rozjadą się po DT. Dlaczego sunia na razie została, tego nie wiem. Jak zadzwonię do Owieczki to się zapytam. Owieczka podała swój numer na forum, więc jak ktoś chce mieć wiadomości z pierwszej ręki, to może zadzwonić ;) Mnie tam nie było, wiem to co powiedziała mi mama. Owieczka napewno uzupełni informacje w poniedziałek. Quote
andzia69 Posted March 20, 2010 Posted March 20, 2010 [quote name='agnieszka24']C Andziu[/QUOTE] no to czekam na nr konta to wyślę jak najszybciej, bo nie ma na co czekać;) Quote
Plicha Posted March 20, 2010 Posted March 20, 2010 Szkoda że sunia nie pojechała ze szczeniorkami :( przecież musi być jej tam teraz strasznie samej :placz: na pewno płacze po nich bo nie wie co sie z nimi stało. Quote
Basia1968 Posted March 20, 2010 Posted March 20, 2010 faktycznie nie można tak ludzi negatywnie oceniać. Sam fakt ich przyjazdu, to już znaczy wiele. Sami skoro mają trzy czy cztery psiaki, to też nie jest im lekko. Dobrze, że sunia ma jakies perspektywy na to, aby mieć tymczas. Quote
wojtuś Posted March 20, 2010 Posted March 20, 2010 Kochani właśnie rozmawiałem z Owieczką:-) Sam byłem zaniepokojony pozostawieniem mamy. Otóż mama bardzo broniła szczeniaki, stąd głowny powód że nie mogła być zabrana dzisiaj, bo oporządzanie szczeniaków przy mamie byłoby niemożliwe. Co do mamy - będzie dokarmiana przez mamę Agnieszki, Owieczka podrzuciła jej worek karmy - za 2 tygodnie będzie odłowiona (też z pomocą dzisiejszych "właścicieli" i umieszczona w DT u sąsiadki Owieczki) Prośba Owieczki - pilnie zbierajmy deklarację na ten DT - 300 zł/mies Szczeniory - są już bezpieczne i nakarmione - jadły nawet z rąk. Są bardzo zapchlone, jutro Owieczka je odrobaczy i da środek na pchły, po tygodniu kolejne odrobaczenie - Owieczka dlatego chce by przez te 2 tygodnie doszły do siebie. To co zauważyła na razie - są 3 sunie i jeden chłopak - dwa szczeniory jeszcze nie wiadomo. Porobiła duzo zdjęć z akcji, bedzie próbować gdzieś dopaść neta i wysłać zdjęcia Agnieszce żeby wstawiła. W poniedziałek porobi zdjęcia wszystkim szczeniorom osobno Owieczka widziała też te 3 psiaki potencjalnych ojców- gonią po osiedlu ale nie wyglądają źle -są dokarmiane przez ludzi- uważa że też nimi trzeba będzie się zająć Dowiedziała się też że niedaleko w Rożkowej Woli jest schronisko na 20 psów - ale jak mówi nienajlepsza opinia i teraz nie przyjmują psiaków - plan Owieczki to "najazd" na schronisko- prosiła Was czy coś wiecie o tym chronisku. W ogóle to Owieczkę prosiłem żeby dała sygnał to oddzwonię do niej i zbiorę wiadomości gdyby chciała coś przekazać na wątek. Podziękowanie za akcję:-) Gdybym o czymś zapomniał to napiszę - teraz tak na szybko:-) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.