Jump to content
Dogomania

Dwa tygodnie na ulicy - piękny Budyń znów szuka domu


mari23

Recommended Posts

Gosiu kochana! dziękuję naprawdę, już się nie boję, tylko uśmiecham :)

byłam jednak dzisiaj u weta z nim - ma niecały rok, zamiast szczepień dostał... antybiotyk ( rana na boku jest ropna, wycięli sierść i przemyli Rivanolem)
był dzielny, choć i do samochodu, i do lecznicy trzeba go była prawie na rękach wnosiliśmy (w drodze powrotnej już mu się nawet spodobało w aucie i bardzo się przymilał do kierowcy, czyli mojego syna :))

pani zgadza się na sterylizację i wizytę poadopcyjną, słucha dobrych rad elisse (razem po niego dzisiaj przyjadą)
pies jest naprawdę kochaniutki, jak go zastrzyki bolały to zapiszczał i lizał po rękach (mój Charlisio ślepy to gryzie!:evil_lol:),
jakiś rotwailerowaty (w kagańcu na smyczy) straszliwie się do niego rzucał pod lecznicą, a on tylko z zaciekawieniem się mu przyglądał, nie odwzajemnił agresji... wspaniały pies... szkoda, że nie mogę sama go przygarnąć...

a nasza buda na pkp pusta nie postoi... już następny biedak - podobny do tego - biega- tym razem po naszym osiedlu...:shake:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 539
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Bjuta']Ja tu wchodzę, by zgodnie z obietnicą poogłaszać, a tu trzeba trzymać kciuki! No to trzymam!![/QUOTE]


Bjutko, trzymaj mocno!
i zaglądaj, bo następny się błąka podobny, ale mloda dziewczynka chyba...
"odłowimy" chyba dzisiaj albo jutro - i do naszego.... azylu... chyba już tej budzie przy barakach takie miano przysługuje...

a może ktoś chce bezdomną kotkę i 3 kociątka? są tam w baraku - w azylu... :)

Link to comment
Share on other sites

ok 14 wyruszamy z nową Panią po psiaka
mam nadzieję,że mu się spodoba paka mojego samochodu,a zapch pozostawiony przez moje dziewczynki (też je tam wożę) bedzie na rudaska działał kojąco i bez niespodzianek dotrzemy do Poznania :)

Link to comment
Share on other sites

to może ja małe sprawozdanie napiszę ;)
rudzielec cudowny!! ma piękne bursztynowe oczy,podaje łapkę i rozdaje całusy,chodząca łagodność
do samochodu nie chciał wsiaść i ramiona mari i mojego Grzegorza pomogły w ulokowaniu go na pace
jak już sie tam znalazł to prawie od razu się położył,na początku troszkę wyglądał przez okno a potem......zniknał ;)
okazało się,że całą drogę czyli prawie 2,5 godziny przespał wtulony w zewnetrzną sciankę tylnych oparć
do Poznania dotarliśmy ok 19.15
zostawiliśmy psiaka z nowa Panią (za momencik miał się zapoznać ze swoim kolega - wspołlokatorem Kazikiem)
po ok 20 min mam telefon od Pani z zapytaniem czy mam patent aby rudzielca przekonać do schodów
okazało się,ze chłopak jest ciężko przestraszony i na schody nie wejdzie,nawet zachęcany psimi smakołykami i przykładem jaki dawał Kazik
poradziłam,że moze na parówkę lub żółty ser da się namówic małymi kroczkami,a jak to nie zadziała to już pozostaje pomoc w postaci silnych ramion
dałam Pani czas na manewry schodowe i po pewnym czasie zadzwoniłam jeszcze raz
rudzielec już w domku,do schodów przekonać się nie dał i musiał być wniesiony na rękach (ostatnie piętro kamienicy)
w domu wszyscy przyjęli nowego lokatora ciepło,miejmy nadzieję,że szybko sie skończą problemy ze schodami
będę z Panią w kontakcie,może nawet uda się zaprosić ją na dogo (będę próbowała)
mam kilka fot,ale jutro spróbuje je wstawić (mam nadzieję,że mi się uda ;) )

Link to comment
Share on other sites

mari ja cię zamorduję!!!przecież jak ty ryczysz to wieje przez Odrę i ja też ryczę
a tak słodko spał rano w budzie Apaczowej
a teraz w łóżeczku...ha , ha
koniecznie trzeba go trichę wyczyścic biedaka
a ja sumiennie nadal do dechy< a wiesz mari że mam czym> za czarnymi bmw i przyjdzie czas na nich....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='czerda']
a ja sumiennie nadal do dechy< a wiesz mari że mam czym> za czarnymi bmw i przyjdzie czas na nich....[/QUOTE]

oj, jak jechałyśmy szukać błąkającego się rudzielca... śmignęłaś mi tylko... jak wiatr... :) :)


dzwoniłam przed chwilą do domku:

Budyń - takie ma nowe imię - był na spacerku i wracając... przeszedł już 8 schodków za swoją panią...ale dalej był kłopot...
za to w domu cudownie - z Kazikiem zgoda, do dzieci miły i delikatny, jednym słowem kochany psiak - oby tak dalej!
tylko znaczą teren jeden przez drugiego... kastracja będzie pewnie szybko :)

moja ostatnia fotka (więcej nie dałam rady, drżały mi ręce...)

nowa pani rudzielca - naprawdę cudowna osoba!!!
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images38.fotosik.pl/268/5d66e0588f2fc941med.jpg[/IMG][/URL]
ostatnie chwile w naszym "kolejowym azylu"
[URL="http://www.fotosik.pl"]
[/URL]

Link to comment
Share on other sites

dziś rano dostałam takiego sms-a
Dziś rano po spacerze Budyń elegancko wszedł po schodach :) Jadł chętnie- głównie gdy dorwał miskę Kazika

Dla mnie to to są bardzo dobre wieści!! Chłopak przełamuje swoje lęki.
Poza tym z Budynia wychodzi dominator,próbuje gwałcic Kazika!!
Ale jednocześnie jest bardzo karny i gdy jego Pani powie - nie wolno!- to odpuszcza Kazikowi
Jutro Pani idzie do weterynarza z Budyniem i bedzie pytac o najlepszy termin kastracji.
A swoja drogą - czyż nie słodkie imie dostał nasz rudzielec?

Link to comment
Share on other sites

nareszcie udało mi się zalogować i wejść na wątek!!!!! cud jakiś! :multi:

z domkiem Budynia jestem w kontakcie, podobnie, jak elisse,
no niestety, dwóch panów w jednym domu to jednak stanowi problem.... oto ostatnie wiadomości: (cytuję)

"Niby nie jest najgorzej ale bywają dość groźne momenty.Póki co,kumple nie mogą jeść w jednym pokoju,razem wychodzić a nawet jak z Budyniem wrócę ze spaceru to ten i tak wyżywa się na Kaziku za to że tamten też był lub będzie ze mną na dworze.umówiłam się z dziewczyną zajmującą się szkoleniem psów na wizytę w domu-Magda .
Ona sama poobserwuje i zobaczymy co poradzi.Szkoda że Budyń nie bardzo lubi jakiejkolwiek nagrody w postaci przekąsek-w przeciwieństwie do "zdemoralizowanego" Kazika,Budyń nie jest skory do łykania wszystkiego co się nawinie;) Rudy jest bardzo zazdrosny co w sumie nie dziwi...."
:multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi:

Pani Budynia jest naprawdę wspaniałą osobą !!!!!:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:
to jego największa nagroda za dotychczasowe cierpienia...

Link to comment
Share on other sites

To jeszcze ja kilka fotek dorzucę :)
rudzielec vel budyń jeszcze z mari

[IMG]http://i40.tinypic.com/2pskbo1.jpg[/IMG]

[IMG]http://i40.tinypic.com/mlgys7.jpg[/IMG]

ubieramy nową smycz i obrożę

[IMG]http://i41.tinypic.com/21ahkpd.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

przecież to normalne że psy muszą ustalić hierarchię między sobą , w stadzie ktoś musi żądzić , ale skoro się razem bawią to nie mają wobec siebie agresjii , pies w takim stadzie gdzie są dzieci też czuje się inaczej tymbardziej , że jest jeszcze młody , na pewno będzie dobrze i to normalne

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elisse']a to już Budyń ze swoją Pania i mlodszym Panem ;)

[IMG]http://i41.tinypic.com/24pgn47.jpg[/IMG]


[IMG]http://i41.tinypic.com/6oo9w7.jpg[/IMG][/QUOTE]

elisse, ja znów się rozkleiłam przez te fotki...
jak on biedny na mnie patrzył....
cieszę się, że ma dom, ale bardzo za nim tęsknię, wydawało mi się, że już przyzwyczaiłam się do adopcji "moich" psiaków, ale chyba jednak nie... znów ryczę...

Link to comment
Share on other sites

mari a moze juz czas wyrzucic banerek Budynia z podpisu,ten - mieszkam na ulicy....bo to juz nie aktualne! :)
no i trzeba poprosic moda o przeniesienie tematu do - mają dom

ja w sobotę muszę emocje na wodzy trzymać,bo zawożę Mery do Katowic

Link to comment
Share on other sites

Witam! Dostałam dziś linka tej stronki od elisse...nie wiedziałam,że Budyń jest taki medialny ;))
Zostałam nowym,szczęśliwym opiekunem Budynia.To bardzo mądre psisko! Uczy się szybko i jest ogrrrrromnie przywiązany oraz wdzięczny...co prawda jest bardzo zazdrosny o mniejszego Kazika i czasem trzeba ingerować w ich "zażyłe" stosunki,ale z dnia na dzień takich akcji jest mniej....myślę,że chłopaki szybko się dogadają i będzie można wyjść z nimi razem jednocześnie. Na razie dwie osoby wychodzą z domu biorąc po jednym piesku.
Dziś mamy spotkanie z Panią od szkolenia czworonogów i rozwiązywania m.in. naszych problemów dotyczących relacji między pieskami.Mamy nadzieję,że korepetycje będą owocne....głównie dla mnie,bo muszę się wiele nauczyć,by pomóc kumplom żyć w zgodzie.POZDRAWIAM wszystkich,którzy trzymali kciuki za Budynia,a w szczególności tym,dzięki którym Budyń trafił do naszej "pełnej chaty" :))

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elisse']mari a moze juz czas wyrzucic banerek Budynia z podpisu,ten - mieszkam na ulicy....bo to juz nie aktualne! :)
no i trzeba poprosic moda o przeniesienie tematu do - mają dom

ja w sobotę muszę emocje na wodzy trzymać,bo zawożę Mery do Katowic[/QUOTE]


oby nie było, jak ze mną i Budyniem...

banerka ciągle nie wyrzucam.... bo choć na fotkę patrzę... strasznie tęsknię za nim....

mam nadzieję, że wszystko pięknie się ułoży i zakończenie "żyli długo i szczęśliwie" będzie na tym wątku ostatnim postem....
od dnia, jak Charlie wrócił z adopcji po 3 miesiącach - jakoś ostrożnie się cieszę...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agiojoj']Witam! Dostałam dziś linka tej stronki od elisse...nie wiedziałam,że Budyń jest taki medialny ;))
Zostałam nowym,szczęśliwym opiekunem Budynia.To bardzo mądre psisko! Uczy się szybko i jest ogrrrrromnie przywiązany oraz wdzięczny...co prawda jest bardzo zazdrosny o mniejszego Kazika i czasem trzeba ingerować w ich "zażyłe" stosunki,ale z dnia na dzień takich akcji jest mniej....myślę,że chłopaki szybko się dogadają i będzie można wyjść z nimi razem jednocześnie. Na razie dwie osoby wychodzą z domu biorąc po jednym piesku.
Dziś mamy spotkanie z Panią od szkolenia czworonogów i rozwiązywania m.in. naszych problemów dotyczących relacji między pieskami.Mamy nadzieję,że korepetycje będą owocne....głównie dla mnie,bo muszę się wiele nauczyć,by pomóc kumplom żyć w zgodzie.POZDRAWIAM wszystkich,którzy trzymali kciuki za Budynia,a w szczególności tym,dzięki którym Budyń trafił do naszej "pełnej chaty" :))[/QUOTE]


ojojoj!!!! :multi::crazyeye:
a któż to do nas zawitał !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:loveu:
i Budyń z Kazikiem na fotce! :loveu:
witaj, wspaniała niewiasto wśród "psich szaleńców" :) :evil_lol:
ja wciąż na pocztę wchodzę i wyglądam wieści od Ciebie, a tu taka miła niespodzianka!:multi:

bardzo jestem ciekawa, jak tam dzisiejsze "korepetycje" i Kazikowo- Bydyniowe układy...

Budyń jest cudowny, Kazik też.... musi być dobrze!

Link to comment
Share on other sites

na pewno będzie oki, każdy może się dogadać , a psy ustalić hierarchię
dobry pomysł że wychodzicie z dwoma psiakami
nawet pies z suczką ustalają kto rzadzi a co dopiero dwa samce
spotkałąm Budynia i wiem że jest mądrym psem , kilku chętnych na niego nadal ma nadzieję , ale odpisuje , że ma wspaniały dom , cieszę się i czekam na wieści

Link to comment
Share on other sites

cieszę się,że Pani Budynia zarejestrowała się na dogo :)
agiojoj witamy!!!
ja wierzę,że po burzliwym okresie ustalania "kto ważniejszy" zapanuje zgoda i chłopaki się zaprzyjaźnią
trzeba im dać po prostu więcej czasu,no i "odjajczyć" bo oba psy są teraz w wieku burzy hormonalnej,to takie młodziki - koguciki......a że Budyń wiekszy od Kazika to i te psie zapasy mogą troszk e strasznie wygladać
po kastracji Budyń powinien sie uspokoić
liczę też na wspólny spacer gdy się juz bardziej sucho zrobi,bo łąki ciągle lekko podmokłe a moim dziewczynom to nie służy ;)

Link to comment
Share on other sites

noooooooooooo, jak się Budyń z Kazikiem wybiorą na spacer z dziewczynami elisse, to dopiero będzie burza hormonalna !:evil_lol::evil_lol::evil_lol:

ja też myślę, że wszystko będzie dobrze, przecież żaden z psów nie ma agresywnych zamiarów, tylko się dzieciaki "docierają"...;)

może oni tak, jak dzieciaki w szkole...
właśnie koleżanka z pracy ma "problem", bo 12-letni syn wrócił ze szkoły z podbitym okiem, kolega ma rękę złamaną, a trzeci jeszcze jakiś uraz....bójka o jakiś drobiazg, a w szkole wszyscy twierdzą, że się nie bili - jeden upadł, drugi o drzwi się uderzył, trzeci siniaki miał już dawno:evil_lol:.....jednym słowem, "kto się lubi, ten się czubi" :) no i "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego";)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...