Jump to content
Dogomania

Mat jest duży, silny i stary. Acha44 dała mu miłość i dom!


Bjuta

Recommended Posts

  • 3 weeks later...
  • Replies 235
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Teraz już przymrozki, więc matę grzewczą ma włączoną już na stałe i z budy to tylko na świat wygląda. Ostatnio nawet nie chciał iść na ryby z moim panem, chociaż to bardzo lubi (szczególnie zjadać zanęty-jego ulubiona to waniliowa na karpie). Jak w południe robi się ciepło to gania po ogrodzie i robi za groźnego. Znów troszkę utył a w sierści coraz więcej srebrnych nitek. Mimo to humor i apetyt dopisuje, codziennie wita nas jakimś takim trochę wilczym zaśpiewem: ni to wycie, ni poszczekiwanie, ni skowyt, ale wyraża dziką radość. A moją malutką 5-miesięczną córeczkę to najchętniej zalizałby, podsuwa jej wielki łeb pod rączki i cierpliwie znosi miętoszenie uszu, zaglądanie do pyska i liczenie kłów. Wygląda, że dobrze się czuje i jest po psiemu szczęśliwy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='acha44']Schroniskowce są super. Udało się trochę odchudzić Mata. Zmiana jedzenia i trochę więcej ruchu dały efekt. Niemal miesiąc już chodzimy na spacerki - nie za daleko ze względu na ten nieszczęsny staw w przedniej łapie. Mówiono mi że starego psa nie nauczy się nowych sztuczek, już wiem, że to nieprawda. Mat nauczył się chodzić przy wózku mojej malutkiej, rozumie pojęcia: stop, naprzód, prawo, lewo, zostań.Nie wypada już jak szalony gdy otwieramy bramę dla auta. Z naszą małą Sabą dogaduje się znakomicie-fajnie popatrzeć jak leżą na słoneczku obok siebie poprzytulane. Za to suki od sąsiadów nienawidzi i zeżarłby ją na surowo, co mnie dziwi, bo on do suczek był raczej ok. Ale to widać tak jak u ludzi czasem. Budę ma już przygotowaną na zimę, nawet poduchę grzewczą dostał, bo nie daje się za nic wciągnąć do domu - chyba jakieś złe wspomnienia...[/QUOTE]
ehhh tam gadanie Mat taki tłuściutki ze schroniska wyszedł,ponieważ wszystko mojej Daśce z michy wyjadał,mam dowody na zdjęciach hihihihih:-)

Link to comment
Share on other sites

Bardzo się cieszę, ze Mat ma tak wspaniały dom ! Psiaki z takim bagażem złych doświadczeń życiowych, zawsze będą inne.
Oby Mat już do końca swoich dni cieszyl się dobrym, spokojnym i szczęśliwym życiem, na które tak długo czekał....
Powodzenia Mat !

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bjuta']Acho - wyślij do mnie foteczki Mata, bo Mysia pewnie je gdzieś zapchała :eviltong:
[email][email protected][/email][/QUOTE]

Bardzo chętnie - jak się dostanę do swego kompa, bo ten jest grzecznościowo udostępniony. Zdjęcia mam jeszcze z początku sierpnia, nie są specjalnie aktualne, a z ostatnich spacerków jescze nie wgrane.

Link to comment
Share on other sites

Acha dostała się do komputera - załączam dowód "Na zdjęciu Macisko w swoim żywiole, a w głębi koleżanka Saba - wyratowana przez mojego pana z rzeczki, gdzie ją wrzucono z reklamówką kamieni uwiązaną do ogona i pyskiem poprzypalanym papierosami."

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/8270448cc66da1c3.html"][IMG]http://images8.fotosik.pl/504/8270448cc66da1c3med.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Spadł śnieg...Mat biega z nosem uciapkanym śnieżkami, zaczepia Sabę do gonitwy i zabawy, ale ona woli wyglądać na świat z budy. Właśnie zwalił się pod oknem na śnieg i patrzy do góry, czy mu nie spadnie jakiś smakołyk. Jak dostanie - obejdzie ogród i schowa się do budy bo tam cieplutko. Wczoraj byliśmy na bardzo długim spacerze, trochę się zmęczył bo wiek już nie taki i nogi słabe, ale dał radę tylko po mieście szedł trochę niepewnie i cały czas bokiem przytulał się do mojej nogi. Ale myślę, że to bardziej ze strachu, bo dużo ludzi, pędzące auta, tramwaje, a on się już przyzwyczaił do ciszy i spokoju.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='acha44']Spadł śnieg...Mat biega z nosem uciapkanym śnieżkami, zaczepia Sabę do gonitwy i zabawy, ale ona woli wyglądać na świat z budy. Właśnie zwalił się pod oknem na śnieg i patrzy do góry, czy mu nie spadnie jakiś smakołyk. Jak dostanie - obejdzie ogród i schowa się do budy bo tam cieplutko. Wczoraj byliśmy na bardzo długim spacerze, trochę się zmęczył bo wiek już nie taki i nogi słabe, ale dał radę tylko po mieście szedł trochę niepewnie i cały czas bokiem przytulał się do mojej nogi. Ale myślę, że to bardziej ze strachu, bo dużo ludzi, pędzące auta, tramwaje, a on się już przyzwyczaił do ciszy i spokoju.[/QUOTE]
U nas również śnieg,a Daśka na spacerach szaleje,że o jej:-)
To pierwsza zima naszych psiaków od czasu schronu,no i wreszcie mają ciepełko i LOVE:-)

Link to comment
Share on other sites

Zimno i śnieg. Na noc bierzemy psiaki do piwnicy (tam jest piec z centralnego), mają tam cieplutkie legowisko. Mat wpada w histerię na widok schodów. Mój pan taszczy go więc na rękach bo dyrektor sam nie wejdzie po schodach ani z nich nie zejdzie. Widok komiczny, stary się zmacha i sapie, pies też sapie - tylko z innego powodu - dobrze wie,że za schodami czeka wygodne legowisko i pełna micha.
Daśka nie ma przynajmniej żadnej traumy na widok schodów i jej nie trzeba nosić, a Macisko to chyba z 70 kilo waży....

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem co jest z tymi schodami. Nawet łakocie nie pomaga, a przecież Mat jest niesamowitym łasuchem. Nawet Sabie udało się go podprowadzić na dwa stopnie i dalej koniec. Jak mój pan chciał go podepchać to się położył, wystawił bezbronnie brzuszysko i taki był koniec. No więc stary psa na ręce i jakoś go wtaszczył ale psinka swoje waży, taki plus, że daje się zanieść jak niemowlak - nie wyszarpuje się nie piszczy. Wymyśliliśmy, że może wszedł gdzieś gdzie nie powinien po schodach i został ukarany i stąd ta panika. To mądry pies i dobrze wie co znaczy komenda zostań albo nie wolno-zapamiętał sobie karę.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

No i już styczeń...Duże osiągnięcie - Mat wszedł po schodach. Zaczęło się od choroby mojego pana. Zmogła go gorączka i nie był w stanie wtaszczyć Maciska po schodach. Nie dam rady unieść spasionego Mata a mróz coraz gorszy. Nie mogłam go tak zostawić, tylko na poduszce grzejnej. Uzbrojona w parówki i zdeterminowana doprowadziłam psa do schodów, ubrałam szelki i nęcąc go parówką, ciągnąc za uprząż i chwaląc na każdym stopniu jakoś zawlokłam na półpiętro. Później zejście w dół (pędził jak lokomotywa, omal butów nie zgubiłam) poszło już lepiej. Teraz z każdym dniem jest lepiej. Idzie spokojnie, łapy nie plączą się, nie wybałusza oczu i nie kładzie uszu. Trzeba tylko za każdym razem dużo pochwał, głasków, i tarmoszenia za szyjkę - tam pies lubi najbardziej. Mat jest głuchy jak pień. Nasz weterynarz mówi, że to po prostu wiek taki, nam nie przeszkadza, mój piesio dziadziuś rozumiał gesty, nauczyłam więc i Mata. Nie ma potrzeby go wołać - wystarczy odpowiedni gest-wie co i jak, nawet jeśli jestem w oknie za szybą.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Byliśmy na zimowym spacerku. Niby fajnie, ale wiek dokucza. Jak idzie się z Matem wszystko z respektem schodzi z drogi, ale niestety łapa dokucza coraz bardziej. Ostatnio psinka się wycwaniła i jak łapa boli a ja znajduję się w zasięgu wzroku - pies znacząco podnosi chorą kończynę i patrzy nagląco. Nie ma rady - trzeba iść i posmarować maścią ziołową rozgrzewającą. Najgorsze jest to , że czasem kładzie się na środku ogrodu pod orzechem i tak leży w śniegu. Dopiero jak zmarznie ładuje się do cieplutkiej budy. Więc to nieszczęsne łapsko dalej będzie go boleć. Nie mam pojęcia jak go oduczyć takiego leżakowania.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Moje Macisko się rozchorowało. Bidak dostał infekcję górnych dróg oddechowych. Nasza Pani weterynarz stwierdziła, że jednak trzeba mu dać antybiotyki, tym bardziej, że drań często poleguje na ziemii, śniegu, co niespecjalnie służy takiemu wiekowemu panu. No i pasę bestię kiełbasą faszerowaną lekami. Przynajmniej tyle dobrego, że pożera ją bez oporu. Odkryłam też przy okazji, że lubi jechać autem. Pierwszy raz - zabierany ze schroniska był trochę nerwowy, ale wczoraj to chętnie wsiadł, od razu na siedzenie i całą drogę bardzo grzecznie siedział. A najważniejsze to, że nie rzygnął mi w aucie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...