Jump to content
Dogomania

Młoda ASTo/bokserka miała umrzeć... bo DZIECKO MIAŁO CZKAWKĘ... >>ZNÓW STRACIŁA DOM:(


Greven

Recommended Posts

[quote name='agnieszka32']U Fiodorka i Sary to był mały pikuś[/quote]
Jesteś aż tak bardzo samokrytyczna (nie odpowiadaj, to było pytanie retoryczne), żeby nie dostrzegać różnicy? Ty dwókrotnie zgubiłaś własne psy. Własne, domowe, przywiązane do Ciebie. W szczegóły "zgubienia" ich wchodzić nie będę, pozostańmy przy oficjalnej wersji, że podczas spaceru poprzegryzały smycze i poszły w siną dal. Bo oczywiście nie były puszczone luzem i nie kłusowały. Nie poszły na okolicznych polach za sarnami. Pewnie, że nie. Bo to dobre psy były, ha!

A tu zaginęła suka (sterylizowana i czipowana), której nie dopilnował dom. Dafne jest jednym z wielu, bardzo wielu psów, przechodzących przez PE. Nie czuję się odpowiedzialna za jej zaginięcie. Ale gdyby to mój osobisty, prywatny pies zaginął... czułabym się bardzo, bardzo źle. I [B]z większym dystansem komentowała zaginięcia innych psów[/B].

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 609
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Greven']Jesteś aż tak bardzo samokrytyczna (nie odpowiadaj, to było pytanie retoryczne), żeby nie dostrzegać różnicy? Ty dwókrotnie zgubiłaś własne psy. Własne, domowe, przywiązane do Ciebie. W szczegóły "zgubienia" ich wchodzić nie będę, pozostańmy przy oficjalnej wersji, że podczas spaceru poprzegryzały smycze i poszły w siną dal. Bo oczywiście nie były puszczone luzem i nie kłusowały. Nie poszły na okolicznych polach za sarnami. Pewnie, że nie. Bo to dobre psy były, ha!

A tu zaginęła suka (sterylizowana i czipowana), której nie dopilnował dom. Dafne jest jednym z wielu, bardzo wielu psów, przechodzących przez PE. Nie czuję się odpowiedzialna za jej zaginięcie. Ale gdyby to mój osobisty, prywatny pies zaginął... czułabym się bardzo, bardzo źle. I [B]z większym dystansem komentowała zaginięcia innych psów[/B].[/QUOTE]
[B]
twój komentarz jest żenujący [/B]

spoko dziewczyny nie ma się czym martwić :grins: przecież zginęła suka wysterylizowana i zaczipowana więc luzik :splat:

Link to comment
Share on other sites

Greven - Ty nie jesteś całkiem normalna. Zastanów się co piszesz... Co ty *******isz, za przeproszeniem??? Moje psy bez smyczy i kłusowały???
Szkoda, że ktoś nie zakłusuje na taką głupią ...... jak Ty!

Wypowiedzi kogoś takiego, jak Ty, to nawet nie ma co komentować.:angryy:
Idziesz na dno na całego, nie tylko finansowo. :shake::shake::shake:

Poza tym wyrwałaś moją wypowiedź z kontekstu - zdanie "U Sary i Fiodora to był pikuś" dotyczył Twojego postu w wątku moich zaginionych psów, Twoich chamskich słów skierowanych po to, by mi dopiec, i to w obliczu mojej tragedii. Dno to mało powiedziane.

P.S. Moje psy również były zachipowane, wysterylizowane, więc co to ma do rzeczy?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agnieszka32']Greven - Ty nie jesteś całkiem normalna. Zastanów się co piszesz... Co ty *******isz, za przeproszeniem??? Moje psy bez smyczy i kłusowały???
Szkoda, że ktoś nie zakłusuje na taką głupią ...... jak Ty!

Wypowiedzi kogoś takiego, jak Ty, to nawet nie ma co komentować.:angryy:
Idziesz na dno na całego, nie tylko finansowo. :shake::shake::shake:[/QUOTE]
Aż sobie zacytuję.

Kto oprócz Ciebie mówi, że Twoje psy kłusują? Ty pisałaś, że wywijały się z obroży i przegryzały smycze idąc za sarną. Wiem, że mój komentarz od początku był niepopularny, ale umiem z tym żyć :lol: A finansowo jest ok, dziękuję.

P.S. Zaproś więcej koleżanek do wątku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Greven']Jesteś aż tak bardzo samokrytyczna (nie odpowiadaj, to było pytanie retoryczne), żeby nie dostrzegać różnicy? Ty dwókrotnie zgubiłaś własne psy. Własne, domowe, przywiązane do Ciebie. W szczegóły "zgubienia" ich wchodzić nie będę, pozostańmy przy oficjalnej wersji, że podczas spaceru poprzegryzały smycze i poszły w siną dal. Bo oczywiście nie były puszczone luzem i nie kłusowały. Nie poszły na okolicznych polach za sarnami. Pewnie, że nie. Bo to dobre psy były, ha!

A tu zaginęła suka (sterylizowana i czipowana), której nie dopilnował dom. Dafne jest jednym z wielu, bardzo wielu psów, przechodzących przez PE. Nie czuję się odpowiedzialna za jej zaginięcie. Ale gdyby to mój osobisty, prywatny pies zaginął... czułabym się bardzo, bardzo źle. I [B]z większym dystansem komentowała zaginięcia innych psów[/B].[/QUOTE]
a ja odpowiem na ten kretyński post trzema słowami: [B]BEZCZELNA, PUSTA I OKRUTNA![/B]:angryy::angryy::angryy:

agnieszko, nie przejmuj się, niektórzy są wredni z natury i nic na to nie poradzimy.:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agaga21']a ja odpowiem na ten kretyński post trzema słowami: [B]BEZCZELNA, PUSTA I OKRUTNA![/B]:angryy::angryy::angryy:

agnieszko, nie przejmuj się, niektórzy są wredni z natury i nic na to nie poradzimy.:shake:[/QUOTE]
Ciebie też sobie zacytuję.

AGNIESZKO, NIE PRZEJMUJ SIĘ!!!! JESTEŚMY TWOJĄ GRUPĄ WSPARCIA W GUBIENIU PSÓW :lol:

Link to comment
Share on other sites

Greven - nie pisałam, że MOJE PSY POPRZEGRYZAŁY SMYCZE, jeśli chcesz się do czegoś odnosić po roku, to przeczytaj dokładnie, zamiast głupoty totalne wypisywać.
Twój komentarz doskonale wiem, czemu miał służyć i wie to każdy, kto się na Tobie poznał.

Poza tym, Dafne oddałaś do adopcji [B]nie zachipowaną i nie wysterylizowaną[/B], więc to, że jest po sterylce i jest zachipowana nie jest Twoją zasługą (oj przepraszam, przecież jej "właściciel" twierdzi, że nie otrzymał żadnych "papierów" na sunię od Ciebie, to może jednak do żadnej adopcji nie doszło). I przypominam, że to JA ją w schronisku znalazłam i zawiadomiłam właścicieli, Ty nie kiwnęłaś nawet palcem, tak jak i teraz nic nie robisz.

I uważaj, co piszesz na publicznym forum. Zasugerowałaś, że spuściłam psy ze smyczy i że kłusowały, co jest przestępstwem. Zasugerowałaś, że popełniłam przestępstwo, co jest nieprawdą.

[quote name='Greven'] W szczegóły "zgubienia" ich wchodzić nie będę, pozostańmy przy oficjalnej wersji, że podczas spaceru poprzegryzały smycze i poszły w siną dal. Bo oczywiście nie były puszczone luzem i nie kłusowały. Nie poszły na okolicznych polach za sarnami. Pewnie, że nie. Bo to dobre psy były, ha! [/QUOTE]

Narażasz się tym na odpowiedzialność karną. No ale... masz już przecież doświadczenie na polu sądowym, prawda? To byłby nie pierwszy (i zapewne nie ostatni) pozew przeciwko Tobie.


P.S. Nikogo na wątek nie zapraszałam. Chociaż dobrze jest wiedzieć, że ma się przyjaciół ;)
P.S. 2 - słowo "dwukrotnie" pisze się przez "u", nie przez "ó" - a to już jest celowe i wredne z mojej strony :diabloti:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agaga21']a ja odpowiem na ten kretyński post trzema słowami: [B]BEZCZELNA, PUSTA I OKRUTNA![/B]:angryy::angryy::angryy:
[/QUOTE]

a ja znalazłam tylko jedno określenie ale na forum się nie nadaje bo jeszcze jakieś dziecko przeczyta

ale to że masz nierówno pod sufitem Greven chyba mogę napisać

Link to comment
Share on other sites

Oooo i nasza cudowna Sandra sie nagle odezwala. Kurcze, a podobno nie masz internetu :cool3: Ciekawe czemu omijasz szeroim lukiem watek Bastera, niewygodne co? Uspilas juz zbedny balsat, czy zrobisz to na dniach? Dafene tez bys upisla, gdyby stala sie ciezarem?

Kobieto przestan sie kompromitowac i szukac dziury w calym... moze pomoz szukac Dane zamiast pokazywac "wysoki poziom dyskusji o niczym". A czekaj, ona poszla do adopcji wiec masz ja gleboko w d.... A wpisu o wlasnych psach i niewlasnych nie skomentuje, bo bylo by za duzo niecenzuralnych slow :angryy:

Link to comment
Share on other sites

Dafne jest widywana w Szczecinie, błąka się, biega po ulicach :(.
Dałam znać właścicielom, gdzie była widziana (szukają jej w tych rejonach), sama jeździłam po tamtych okolicach, ale tu by się przydała porządna akcja poszukiwawcza - plakaty, ulotki, ogłoszenia w gazetach, radiu, powiadomienie dozorców, śmieciarzy, policji, SM. Nie wiem, ile z tego zostało zrobione, widziałam sporo ogłoszeń w necie, część premium...

Nie wiem, czy ktoś tym ludziom pomaga, wiem że Pani bardzo tęskni za Dafne :(

Link to comment
Share on other sites

Właścicielka Dafne, za moją radą, poprosiła Głos Szczeciński o pomoc
[URL]http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20101127/CZTERYLAPY04/57060712[/URL]

Mam nadzieję, że pomoże to Dafne wrócić do domku. Kochani, proszę o pozytywne komentarze, idioci nie dadzą tym ludziom żyć! Pamiętam, jak było z Sarą i Fiodorkiem. Zaczęło się od postów typu "kula w łeb" itd... Dobrze, że przyjaciele pomogli. Ja to mam gdzieś opinie ludzi-idiotów, ale właściciele Dafne mogą się tym przejąć...

Link to comment
Share on other sites

Dafne się odnalazła, jest już w domku!!!!!! :multi::multi::multi:
Dostałam przed chwilą smsa od p.Moniki - właścicielki suni, że nie ma dostępu do neta, by wszystkich poinformować o szczęściu, jakie przeżywa - niunia jest w domku i odnalazła się dzięki ogłoszeniu zamieszczonym nas tronie gs24.pl.

Ryczę, jakby to moje psy się znalazły ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agnieszka32']Dafne się odnalazła, jest już w domku!!!!!! :multi::multi::multi:
Dostałam przed chwilą smsa od p.Moniki - właścicielki suni, że nie ma dostępu do neta, by wszystkich poinformować o szczęściu, jakie przeżywa - niunia jest w domku i odnalazła się dzięki ogłoszeniu zamieszczonym nas tronie gs24.pl.

Ryczę, jakby to moje psy się znalazły ...[/QUOTE]

:multi:





:glaszcze:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...