Jump to content
Dogomania

Krzesimów-wątek ogólny. Potrzebna pomoc w ogłoszeniach!!!


AngelikaXD

Recommended Posts

  • Replies 318
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='burek1']Ciekawe czym dla nich są schroniska? Oczywiście te normalne.Więzieniem,obozem?Dziwne,że jeszcze Ci się nie dostało-bo tu nie ma miejsca na własne zdanie i poglądy.[/QUOTE]
Burek przemyślcie opcje DT, może uda się jakoś pomóc Waszym podopiecznym.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MaDi']Burek przemyślcie opcje DT, może uda się jakoś pomóc Waszym podopiecznym.[/QUOTE]

Popieram MaDi.
Przytulisko do którego jeżdżę (banerek w podpisie) też swojego czasu nie wydawało psów na DT. I nie popłaciło im się, bo jest teraz strasznie przepełnienie. Ja jak biorę psiaki na DT, robię ładne zdjęcia, ogłaszam, jak ludzie dzwonią to mogę bardzo dużo o danym psie powiedzieć. Czy załatwia się w domu, czy potrafi chodzić na smyczy, jeździć samochodem, czy toleruje dzieci, inne psy, koty, itd. Takie informacje są ważne, bo jest cała masa psów w potrzebie i człowiek który nie jest zaangażowany w pomoc schroniskom woli wziąć "sprawdzonego" psiaka z DT. O wiele łatwiej znaleźć dla psa dom, no i samemu psu jest lepiej, bo siedzi sobie w domku, w spokoju, w ciepełku, jest rozpieszczany, codziennie chodzi na spacerki. Nawet najlepsze schronisko nie jest w stanie zapewnić tego wszystkim psiakom.

Link to comment
Share on other sites

nurtuje mnie jedno pytanie, co sie dzieje z psami z DT ktore nie znajda domu stałego? bo nie oszukujmy się, z adopcjami nie jest łatwo, mimo zamieszczania zdjęć, ogłoszeń. Co w takiej sytuacji robicie? bo ja na dogo widzialam posty gdzie było umieszczone info ze pies moze trafic do schronu jeśli nie znajdzie domu stałego. Zastanawiam się czy tak jest naprawde, czy to po prostu szantaż emocjonalny. I nie pisze tego do kogos personalnie, tylko ze zwykłej ciekawości, bo jak widze wiekszosc z Was jest zwolennikami DT.

Link to comment
Share on other sites

Nigdy nie spotkałam się z takim problemem, na każdego psa gdzieś czeka jego człowiek tyko czasami to trochę trwa zanim na siebie trafią. Wyadoptowuje różne psy stare, młode czasami kalekie mając na głowie jednego psa można zrobić niemal wszystko aby znalazł dobry dom.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MaDi']Wyadoptowuje różne psy stare, młode czasami kalekie mając na głowie jednego psa można zrobić niemal wszystko aby znalazł dobry dom.[/QUOTE]

Zgadzam się. Ja ostatnio wyadoptowałam 15-letniego staruszka, niedowidzącego, z lękiem separacyjnym. Ten był u mnie w DT, a w schroniskach takie staruszki siedzą latami, i w końcu odchodzą...

Niektóre DT są bezpłatne, a za niektóre trzeba płacić.

Link to comment
Share on other sites

a ile obecnie jest takich wolnych DT? bo to mnie ciekawi. No i po co pisac przy wątkach dla psów że np jak nie uzbiera się konkretna kasa to wróci do schroniska albo czeka go znów ulica? bo przeglądałam różne wątki, widziałam i takie. Więc czy rzeczywiście jest tak różowo jak piszesz że wszystkie psy z DT znajdują dom albo zostaja w DT na stale? Czy jest to po prostu branie na litosc?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala kocica']a ile obecnie jest takich wolnych DT? bo to mnie ciekawi. No i po co pisac przy wątkach dla psów że np jak nie uzbiera się konkretna kasa to wróci do schroniska albo czeka go znów ulica? bo przeglądałam różne wątki, widziałam i takie. Więc czy rzeczywiście jest tak różowo jak piszesz że wszystkie psy z DT znajdują dom albo zostaja w DT na stale? Czy jest to po prostu branie na litosc?[/QUOTE]
Ciężko jest o bezpłatny DT ale ludzie podejmujący się wyciągnięcia konkretnego psa robią wszystko aby funduszy nie brakowało. Nie wietrzę aby ktoś wyrzucił psa którego najpierw chciał ratować to byłoby bez sensu.
Ja raczej nie wyciągam psów ze schronisk ponieważ mam i bez nich niemal cały czas jakąś biedę pod opieka, ale jeśli konkretny pies skradnie moje serce pomagam aby trafił do wspaniałego miejsca.

Link to comment
Share on other sites

[B]mała kocica[/B], ja mam wrażenie, że snujesz teorie spiskowe, aby tylko pokazać, jakie to DT są złe i w ogóle. Ja mam porównanie, ogłaszałam w pewnym momencie trzy psy - jeden w DT u znajomej, płatnym, ale za do bardzo dobrym, drugi w schronisku, trzeci w DT u mnie. Ten w schronisku był naprawdę ładny, młody - ale szukał domu dużo dłużej, niż pies w DT u znajomej, mimo, że ten drugi był niekoniecznie najpiękniejszy. Bo ludzie dzwonili i pytali - czy pies zostaje sam, czy załatwia się na dworze, czy może mieszkać z dziećmi, z kotami, z psami. Ludzie szukają psów, które coś potrafią, o których coś wiadomo prócz tego, że są ładne i młode. A w schronisku nie da się tego ocenić, określić - jak pies będzie zachowywał się na przykład do innych psów. Bo to, jak zachowuje się w schronisku, to zupełnie inna historia od tego, jak zachowuje się w domu. I tak, jestem w stanie powiedzieć, że psy z DT mają o wiele większe szanse na dom - bo mają więcej ogłoszeń, bo są wypielęgnowane (szczególnie te długowłose - nie zalegają za warstwą filcu i kołtunów), bo znają podstawy wychowania, są przyzwyczajone do życia w mieszkaniu.
DT nie wyrzucają psów z domu, bo te nie znajdują domów - po prostu pies siedzi do oporu, nieraz już staje się domownikiem i po jakimś czasie przestaje mu się szukać domu. Natomiast ja wzięłam sobie za zadanie szukanie domów dla psów młodych, z racji przestrzennych, na DT biorę psy malutkie albo szczenięta, które wyrosną na psy małe, ale pod opieką w hotelu miałam też wyżła - który nie znalazłby domu w schronisku albo poszedłby na łańcuch. Pies najdłużej siedział u mnie w DT około 10 dni, najkrócej - dwa. Ze wszystkimi domami stałymi mam kontakt, to nie jest na zasadzie - kto zadzwoni, ten ma. Są wizyty, umowy, stały kontakt, a ja mogę spać spokojnie, że pies poszedł do dobrego domu, a nie zabrał go byle jaki oszołom.
I tak, prowadzę bezpłatny DT - pomocy finansowej potrzebuję jedynie, jeśli pies podlega leczeniu weterynaryjnemu bądź potrzebuje droższej, specjalistycznej karmy. Ale lepszy nawet płatny DT, niż schronisko.

Link to comment
Share on other sites

Na jakiej podstawie twierdzisz, że snuję teorie spiskowe? Kolejna nadinterpretacja na tym forum. Ja tylko pytam. Nie życzę sobie przypisywania do moich wypowiedzi intencji których nie mam. Skoro nie wiesz co mam na mysli, nie pisz o tym. Z Waszych wypowiedzi wnioskuję, że o dom tymczasowy jest ciężko. Potrzebują go pewnie zwierzęta zabrane z ulicy lub ze schronów, gdzie panują złe warunki (a w Krzesimowie, mimo Waszych niepochlebnych opinii, tak nie jest). Dlaczego więc upieracie sie przy formie pomocy, której nie jesteście w stanie zapewnic ? Same sobie przeczycie. Nawiasem mówiąc, po Waszych delikatnie mówiąc negatywnych (a miejscami wręcz napastliwych) postach nie dalabym wam psa, ani na tzw "tymczas", ani na stałe. Pojechałyście po Krzesimowie równo, gorliwie (jednomyślność na dogo nadal obowiązuje jak widzę), natomiast ja uważam, że nie powinnyście się wypowiadać na tematy o których nie macie pojęcia. Jak zajmiecie się kiedyś wykarmieniem i zadbaniem o ponad 300 psów spokojnie możecię na ten temat zabrać głos na forum. Póki co możecie być z siebie dumne - wykreowałyście obraz średniowiecznego schronu jednoznacznie potępionego na dogo. Szkoda że nie widzicie najważniejszego aspektu - ci Ludzie którzy tam pracuja poświęcili całe swoje życie dla opuszczonych przez wszystkich zwierząt. A Wy ich obrzucacie błotem. Zastanówcie się nad tym przez chwilę zanim napiszecie coś, co ma na celu nie pomoc zwierzętom, a zwyczajne dogryzanie.

Link to comment
Share on other sites

mala kocica, nie życzę sobie przypisania mi rzeczy, których nie powiedziałam - nigdzie nie napisałam, że schronisko jest średniowieczne, złe, zaniedbane, nie wyrażałam o nich niepochlebnych opinii - nie ja. Więc jeśli nie wiesz, o czym piszę, a o czym nie, to nie uogólniaj i się nie odnoś. Ja napisałam, że głupotą jest dla mnie nie wydawanie psów na DT. DT nigdy nie było dużo, ale zawsze się jakiś znajdzie. Nie ocalimy wszystkich psów z polskich schronisk, ale jeśli damy nadzieję nawet jednemu, to będzie dobrze. Znam schronisko, gdzie psy są mniej liczne, wychodzą na spacery - a i tak nie są takie, że tylko brać - mniemam więc, że u Was, przy takiej ilości psów i dwóch osobach nie sposób, aby nauczyć psy wychodzenia na smyczy, sprawdzić na dzieci itd.

Wiesz, jak ktoś nie ma argumentów, to czepia się zawsze napastliwości i agresji w postach - już taką jedną delikwentkę spotkałam, teraz druga. Nie odniosłaś się do ŻADNEGO argument za DT, a podałam ich kilka, na przykładach.

Jest tyle schronisk, że my będziemy mieli co robić i bez Waszych psów. Tutaj nie chodzi jednak o Was, tylko o psy, zauważ. Owszem, pies się przyzwyczaja - ale wolę, żeby się przyzwyczaił i szybciej znalazł dobry dom, niż ma żyć w schronie, brudny, zarobaczony, zapadać na wirusówki czy nawet nie dożyć, bo w boksie trafi się agresywny kolega.

Taka jest rzeczywistość schronisk i choćby nie wiem jak bardzo Ci ludzie we dwoje dbali o psy, to nie da się tego przeskoczyć. Nikt nie mówi, że oni źle dbają o psy, tylko - że we dwoje nie są w stanie zadbać o adopcyjność takiej liczby osobników, bo to jest codzienna praca z każdym psem. Nie wciskajcie więc komuś w usta czegoś, czego nie powiedział, bo nawet najlepsza opieka dwóch osób przy takiej ilości psów nie jest w stanie stworzyć doskonałego schroniska - fizyczna niemożliwość. A DT pracuje z każdym psem - bo ma psów mało i może sobie na to pozwolić. Dlatego jest lepszy od schroniska.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala kocica']Póki co możecie być z siebie dumne - wykreowałyście obraz średniowiecznego schronu jednoznacznie potępionego na dogo. Szkoda że nie widzicie najważniejszego aspektu - ci Ludzie którzy tam pracuja poświęcili całe swoje życie dla opuszczonych przez wszystkich zwierząt. A Wy ich obrzucacie błotem. Zastanówcie się nad tym przez chwilę zanim napiszecie coś, co ma na celu nie pomoc zwierzętom, a zwyczajne dogryzanie.[/QUOTE]


Ja nikomu nie dogryzam ani nie obrzuam błotem.
Chce po prostu pomóc psom, bo macie w schronisku masę pięknych psiaków, które jakby trafiły do DT, o razu znalazłyby domki. Ale jeśli wolicie żeby siedziały w schronisku - wasza sprawa.
Jeśli nie dajecie sobie, a raczej psom pomóc, to nie będę nalegała.
Na wątek nie będę już zaglądała, bo nie widzę możliwości pomocy.
Jakby coś się zmieniło, proszę o pw.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala kocica'] Z Waszych wypowiedzi wnioskuję, że o dom tymczasowy jest ciężko. Potrzebują go pewnie zwierzęta zabrane z ulicy lub ze schronów, gdzie panują złe warunki (a w Krzesimowie, mimo Waszych niepochlebnych opinii, tak nie jest). Dlaczego więc upieracie sie przy formie pomocy, której nie jesteście w stanie zapewnic ? Same sobie przeczycie. [/QUOTE]

E? A gdzie jest napisane, że w Lublinie nie ma DT? Jest, a właściwie są na dzień dzisiejszy co najmniej dwa - jeden dla szczeniąt, drugi różnie. W okolicach Lublina też kilka. Nie rozumiem więc ostatnich dwóch zdań z powyższego fragmentu :roll:

[quote name='mala kocica']Nawiasem mówiąc, po Waszych delikatnie mówiąc negatywnych (a miejscami wręcz napastliwych) postach nie dalabym wam psa, ani na tzw "tymczas", ani na stałe. Pojechałyście po Krzesimowie równo, gorliwie (jednomyślność na dogo nadal obowiązuje jak widzę), natomiast ja uważam, że nie powinnyście się wypowiadać na tematy o których nie macie pojęcia.[/QUOTE]

Nie rozumiem, dlaczego nie odnosisz się do treści naszych wypowiedzi tylko do ich tonu. Nie na tym chyba wszak polega dyskusja... No i całe szczęście, nie Ty decydujesz, kto bierze jakiego psa na DT czy DS ;)

Znam schronisko, w którym jest myślę około 200 psów. Prywatne. I warunki w nim są świetne. A wiesz dlaczego? Bo po pierwsze sterylizują, po drugie współpracują z wolontariuszami i wydają psy do DT. W ciągu ostatniego roku wydano przez nasze ręce, czyli wolontariuszek z Lublina i okolic myślę, że około 50 psów. Wydaje się, że to niewiele, ale psy są w domach sprawdzonych na wszystkie strony, najlepszych z możliwych.

[quote name='mala kocica']Jak zajmiecie się kiedyś wykarmieniem i zadbaniem o ponad 300 psów spokojnie możecię na ten temat zabrać głos na forum. Póki co możecie być z siebie dumne - wykreowałyście obraz średniowiecznego schronu jednoznacznie potępionego na dogo. Szkoda że nie widzicie najważniejszego aspektu - ci Ludzie którzy tam pracuja poświęcili całe swoje życie dla opuszczonych przez wszystkich zwierząt. A Wy ich obrzucacie błotem. Zastanówcie się nad tym przez chwilę zanim napiszecie coś, co ma na celu nie pomoc zwierzętom, a zwyczajne dogryzanie.[/QUOTE]

Znaczy jak nie mamy swojego schroniska to nie mamy prawa głosu? Nie bądź śmieszna. Nie obrzucamy nikogo błotem tylko pytamy o powody, dla których ci ludzie nie chcą podjąć regularnej współpracy z wolontariuszami, m. in. w formie DT.

Link to comment
Share on other sites

A które to schronisko ze świetnymi warunkami i gdzie psy wychodzą na spacery? Chyba nie mówisz o tym z ponad 40% śmiertelnością.Co do Krzesimowa,to z tego co mi wiadomo pracuje tam 7 osób ale i to jest za mało.Po co się kłócicie? Właścicielem i równocześnie prowadzącym schronisko w Krzesimowie jest Świdnickie Stowarzyszenie Opieki nad Zwierzętami,czyli ludzie którym zależy na psach.Ludziom z DOGO również.Chyba jednak można wzajemnie sobie[a raczej psom]pomóc !

Link to comment
Share on other sites

ladySwallow - masz racje nie powinnam uogolniac i moja wypowiedz dotyczaca napastliwosci nie odnosila sie akurat do Ciebie, tylko takie bylo moje wrazenie po przeczytaniu calego watku. Do DT odnioslam sie wczesniej i nie widze powodu zeby sie powtarzac. Napisalam, ze skoro macie wolne DT przeznaczcie je dla psow ktore naprawde tego potrzebuja. Napisalam tez wczesniej dlaczego ja nie uwazam DT za dobre rozwiazanie. Burek ma racje, tu nie ma miejsca na swoje poglady. Do wypowiedzi BumBum nawet nie chce mi sie odnosic, poki nie nauczy sie czytac ze zrozumieniem. Ogolnie uwazam ze nasza "dyskusja" to strata czasu. Moje pojawienie sie na forum mialo na celu tylko i wylacznie przedstawienie prawdziwego wizerunku schroniska, gdzie psy biegaja, a nie sa trzymane tylko w klatkach, gdzie maja swoje imiona, i sa jak na mozliwosci schroniskowe zadbane, i sa - o dziwo - wesole. Natomiast wszystko widze rozbija sie o to, czy schronisko daje psy na tymczas czy nie. Ma prawo nie dawac jesli nie uwaza tego za sluszne. Ale to sie kloci z jedynym slusznym pogladem wyznawanym na dogomanii i dlatego nasze schronisko jest złe. Wiecie co (pisze do osob ktorych oczerniajace wypowiedzi o schronisku na pewno nie przysporza mu zwolennikow) zastanowcie sie, komu robicie krzywde piszac to. Nie mnie, bo ja opuszczam ten watek wiedzac bezsens calej tej konwersacji, i nie opiekunom, bo oni nie musza tego czytac (choc skądinąd wiem, ze czytaja, i jest im przykro) ale psom. Kreujac taki obraz schroniska zniechecacie ludzi do pomocy tym psom. Wiec zastanowcie sie zanim cos napiszecie bo Wasze wypowiedzi im nie pomagaja, wrecz przeciwnie (i juz widze święte oburzenie na watku - spoko, tnijcie sobie moja wypowiedz, atakujcie mnie zarzucajac mi brak argumentow i odnoszac sie do wyrwanych z kontekstu fragmentow). Zegnam. Na szczescie sa tez inne formy pomocy, a nie tylko bezplode dyskusje na forach internetowych, takze kłóćcie sie beze mnie. Marzenko - szkoda Twojego czasu, naprawde. Do tych ludzi nic nie dociera. Wyrobili sobie pewien poglad i go nie zmienia. Tylko szkoda psów w tym wszystkim.

Link to comment
Share on other sites

To nie jest jedyny słuszny pogląd wydumany sobie przez ludzi z dogo - to jest coś, co sprawdziło się i sprawdza w praktyce.

Jeśli nie chcecie pomocy - to nie przychodźcie na wątek, nie prowadźcie go. Ale nie płaczcie, jak sie nagle okaże, że przydałaby się kasa z dogo.

Link to comment
Share on other sites

mała kocica ile psów w Waszym schronisku ginie rocznie z powodu zagryzienia? Ile z powodu chorób, konkretnie parwo, kk ? Ludzie pracujacy w tym schronisku mogą i być wspaniali, ale nadal mówimy o schronisku. Ktoś pisał o niedogodnej lokalizacji schroniska, ktoś inny o problemach finansowych, jeszcze ktoś o tym, że psy nie są szczepione przeciwko chorobom wirusowym (???!!!!!?????). Mimo niewątpliwie ogromnych sercach i nakładu pracy osób odpowiedzialnych za to schronisko, sytuacja nie może być tak dobra, że ktoś odrzuca potencjalną możliwość DT. W schroniskach psy giną, poprzez zagryzienia, choroby. ......A Ty masz "wrażliwość" pisać o psychice pieska, który wypięlęgnowany, nauczony czystości, leczony i pieszczony zmieni właściciela??
każdy myślący człowiek zrobi wszystko, aby pies opuścił bramy schroniska, nawet kosztem zmiany właściciela. To nie kolonie- a miejsce śmierci i chorób. Jak każde schronisko! W taką "wrażliwość" możemy się bawić mając 20 psów w schronisku, które mają codzienne spacery, znakomite jedzenie, znakomitą opiekę weterynaryjną, każde osobny boks i przyszłe domy prześwietlane na wskroś także pod względem finansowym. Tak jak jest w niektórych zachodnich schroniskach! Ale nie u nas, nie w miejscu, gdzie każdy dzien może być dla psa ostatnim

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala kocica'] Od kilku miesięcy pomagam schronisku i nie jest prawdą, że suki nie są sterylizowane i że psy rozmnażają się w schronisku. Suki są sterylizowane w miarę możliwości finansowych. [B]Wszystkie szczeniaki które tam [B]obecnie[/B] przebywają są z zewnątrz.[/B] [/QUOTE] Hm, pozostałe znaczy się już dorosły.

[quote name='burek1']Widzisz gdzieś tu agresję? Do końca roku chętnie wysterylizujemy kilka suczek.Może Ty i Dogo zasponsorują choćby sterylkę jednej?![/QUOTE]

Och jak miło i nieagresywnie. Dialog w atmosferze iście katolickiej miłości.

Jak się prowadzi działalność gospodarczą w postaci schroniska dla zwierząt to się nie żebrze. W końcu to działalność zarobkowa, prawda ? Już jest ponad 300 psów jak wyczytałam, nieźle. To prawie tyle samo co w Lublinie (350), tylko warunki jakby diametralnie inne. Stawek finansowych płaconych przez gminy od psa w Krzesimowie też nie znajdziecie, tajemnica handlowa. Niepojęte są dla mnie argumenty dla których ktoś miałby łożyć na cudzą działalność gospodarczą.


[quote name='burek1']Ciekawe czym dla nich są schroniska? Oczywiście te normalne.Więzieniem,obozem?Dziwne,że jeszcze Ci się nie dostało-bo tu nie ma miejsca na własne zdanie i poglądy.[/QUOTE]

wesołymi kolaniami oczywiście :multi: szczególnie w Krzesimowie. I szczególnie po deszczu, na wiosnę lub jesienią, gliniaste podłoże robi swoje ;)

[URL]http://www.wiadomosci24.pl/artykul/pieskie_zycie_w_schronisku_w_krzesimowie_nie_takie_zle_166682.html#8[/URL]


[B][ Admin: Zdjęcia usunięte na prośbę autora zdjęć ][/B]





[quote name='mala kocica'] Jak zajmiecie się kiedyś wykarmieniem i zadbaniem o ponad 300 psów spokojnie możecię na ten temat zabrać głos na forum. [/QUOTE]

Warto więc rozważyć zmniejszenie liczby umów z gminami. Kasy będzie mniej ale i psów mniej. W bujdy o przedzieraniu się przez las po pachy w śniegu i "podrzucaniu" do schroniska psów jak gdzieś wyczytałam w internecie - nie wierzę :D Sorki, żaden wieśniak sobie tylu trudu nie zada, nie będzie jeździł po lesie i błądził, zakopywał się i brnął na piechotę - wywali gdzie popadnie. Szczeniaki o ile nie pochodzą z rozrodu wewnątrz schroniska - są więc wyłapywane ze zgłoszeń z gmin, z którymi schronisko ma umowy.

[quote name='mala kocica'] Szkoda że nie widzicie najważniejszego aspektu - ci Ludzie którzy tam pracuja poświęcili całe swoje życie dla opuszczonych przez wszystkich zwierząt. A Wy ich obrzucacie błotem. Zastanówcie się nad tym przez chwilę zanim napiszecie coś, co ma na celu nie pomoc zwierzętom, a zwyczajne dogryzanie.[/QUOTE]

Ależ widzimy. [URL]http://www.boz.org.pl/sch/ll.htm[/URL] , [URL]http://www.boz.org.pl/ll/ll1.htm[/URL]

To działalność gospodarcza. Nie charytatywna, bynajmniej, bo żyją z tego, co robią, nie trać tego faktu z pola widzenia. Psy żyją dzięki nim - oni dzięki psom. Tak wybrali oni, nie psy, które wyboru nie mają.

Pomoc ma polegać na nieodpłatnej pracy w czyjejś działalności gospodarczej lub finansowej pomocy jak rozumiem.

Też prowadzę działalność gospodarczą, choć o innym profilu, zapraszam więc do dotowania i mnie i przychodzenia tyrać za darmo 14 h na dobę :D

Okoliczność, że rodzaj działalności gospodarczej jest kojarzony wybitnie pozytywnie - nie odbiera tej działalności charakteru zarobkowej. Toteż skoro nie wystarcza na zobowiązania i zachowanie standardów - należy ją przeorganizować i zmienić dotychczasowe zasady funkcjonowania.
Ale monopol na wszystkie i jedynie słuszne prawdy mają jak zawsze "obrońcy" schroniska w Krzesimowie broniący go do krwi ostatniej przed ideą DT, szczepieniami na wirusówki (to kosztuje, fakt) oraz powszechnymi sterylizacjami i kastracjami :D Bo mają prawo do własnego zdania i własnej jedynie słusznej idei pomocy bezdomnym zwierzętom. Dlatego nie usypiało się tam ślepych miotów. Nadal się pewnie nie usypia w imię "pomocy". Ciekawe czy się je wysterylizuje ? Szczerze wątpię.


Nikt nie neguje faktu, że osoby prowadzące schronisko naprawdę kochają psy.

Kochać można jednak w różny sposób, nie zawsze najmądrzejszy i jedynie słuszny.

Link to comment
Share on other sites

Ktoś pisał, ze Krzesimów przyjmuje psy "nawet wtedy, kiedy nie ma już miejsca". To jako dowód szczególnej miłości do zwierząt....

Poza tym zadziwiająco niska jest liczba zgonów w tym schronisku podana w sprawozdaniu... Za rok 2009....13 zwierząt..............!!!!

Mimo przepelnienia, "dogodnej" adopcjom lokalizacji, braku sterylek i kastracji, oraz przede wszystkim [U][B]braku szczepień na wirusówki. [/B][/U]

Link to comment
Share on other sites

BumBum, nie oceniałabym Krzesimowa jako pseudohodowli. Albo rozmnażalni - która w/g mnie determinuje cel rozmnażania, w Krzesimowie takiego celu raczej (obecnie) nie ma (?), jeśli - to skutek nieuwagi i niesterylizowania zwierząt.

To efekt "jedynie słusznej" idei "pomocy" zwierzętom w bardzo swoistym tego pojęcia rozumieniu, które nie przyczynia się w żadnym stopniu do zmniejszenia populacji bezdomnych zwierząt w Polsce i na naszym terenie - ale wręcz przeciwnie. Szczeniaki są takie sweet, więc nie robi się sterylek aborcyjnych i odchowuje troskliwie ślepe mioty aby potem niewysterylizowane wydawać ludziom i za pół roku wyłapywać dzieci tych szczeniaczków po gminach - za pieniądze gmin oczywiście.
Perpetum mobile. Może na tym ma to polegać ? W końcu im więcej bezdomnych psów w okolicy - tym większa kasa dla schroniska za wyłapywanie i przechowanie tych zwierząt.
Nie ma o czym mówić, kijem Wisły nie zawrócisz, z obrońcami krzyża rzeczowo też nie podyskutujesz. To bicie piany po raz kolejny. Możesz pomóc tylko dając kasę na cudzą działalność gospodarczą albo pracując w cudzym przedsiębiorstwie za darmo :D Gdyby zaproponowała Ci to kopalnia pozostająca w gorszej sytuacji finansowej niż schronisko w Krzesimowie - zabiłabyś śmiechem, nie ? :D Nawet gdyby od tego zależał los setek górniczych dzieci utrzymywanych tylko przez ojca - górnika.
Bez sensu. Oni nie potrzebują pomocy tylko więcej pieniędzy i ludzi do darmowej roboty. Cel pomocy zwierzętom i zmniejszania populacji bezdomnych psów jakoś mało widoczny w tych działaniach. Gdzie są zdjęcia aktualizowane tych ok. 330 psów w schronisku ? Gdzie ogłoszenia adopcyjne psów ? Na stronie schroniska niewiele i sporadycznie się cokolwiek zmienia, na 1 stronie w galerii widnieją zdjęcia 12 psów - stron pełnych jest 5, na 6 stronie raptem 6 zdjęć, czyli sfotografowanych zostało z tych 330 sztuk - raptem 66 psiaków ! Rzuca na kolana taka aktywność w poszukiwaniu im domów: [url]http://www.krzesimow.bezdomne.com/[/url]

Co do wskaźnika umieralności - nie czarujmy się, kiedy psy nie są chipowane co pozwalałoby na weryfikację, czy przysłowiowy Reksio to faktycznie ten sam Reksio wyłapany w gminie Mełgiew w 2005 r., ani szczepione, w schronisku zdolnym pomieścić maximum 200 psów znajduje się ich ok. 330, wskaźnik adopcyjności - znikomy, a stałe dostawy szczeniaczków są gwarantowane, także tych własnych, to cud, że śmiertelność nie wynosi "0" :D

Kreowania na "dobrych ludzi" wzniosłych i szlachetnych - natomiast aż nadto. Idę stąd.

Link to comment
Share on other sites

Największe bagno schroniskowe jakie miałam okazję czytać. Zamknijcie ten wątek - otwórzcie nowy i niech poprowadzi go osoba, której naprawdę zależy na psach z Krzesimowa.
Bo to co się tutaj dzieje to walka z krzyżem. Obrońcy krzyża byli równie odporni na argumenty jak fani tego schroniska, głoszący pogląd,że domy tymczasowe są dziełem szatana. In vitro też. Sorry,jeśli kogoś uraziło porównanie, ale poziom zakucia ludzkich łbów jest w tym przypadku podobny.
Najgorsze, że w tym wszystkim najbardziej cierpią psy, ale obrońcy krzyża pewnie będą zachwyceni, że obronili biedne zapchlone, niezaszczepione, niewykastrowane/ niesterylizowane, głodne i przemarznięte psy przed ręką szatana chcącą zabrać je na DT.
EOT - nie czekam na kontrargumenty - powstrzymując odruch wymiotny spier... z tego wątku idąc na inne, na których osobom będącym fizycznie w schronisku faktycznie zależy na psach.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...