mikimol Posted October 26, 2003 Share Posted October 26, 2003 Ja z pytaniem do charciarzy, bo ciekawość mnie gryzie :oops: Dlaczego dla chartów (nie wiem czy dla wszystkich) są specjalne szerokie obroże, albo takie w jednym miejscy bardzo szerokie a dalej wąskie? Czy one są tylko dla niektórych chartów np. tych z wąskimi szyjami i krótką sierścią, czy mogą być dla wszystkich? I czym podyktowany jest taki kształat obroży? U mnie na osiedlu jeden afgan chodzi w zwykłej skórzanej a borzoja ( a nawet dwa) widziała w kolczatkach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wirka Posted October 28, 2003 Share Posted October 28, 2003 To może ja odpowiem, bo widzę, że nikt nie jest chętny... Specjalna obroża dla charta to taka, jak zauważyłaś, która jest zwężana po bokach a na środku jest szersza. Charty mają wąskie głowy, często tak wąskie jak szyja dlatego inna obroża nie ma sensu, bo pies może się z niej łatwo wyślizgnąć. Dlatego ta tzw. zaciskowa zdaje egzamin, bo jak pies się wyrywa albo szarpie to ona się zaciska, węższe końce smyczy zaciskają się na szyi charta, a że cała obroża jest ogólnie szeroka to pies sie w niej nie dławi, ani obroża nie wżyna się w szyję. Trochę może namieszałam, ale dużo prościej jest zobaczyć to na żywo. Natomiast wszelkie inne obroże czy to całkiem szerokie czy wąske to już inicjatywa i gust właściciela. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tilia Posted October 28, 2003 Share Posted October 28, 2003 Obroża jest szeroka, żeby chronić delikatną szyję charta. Ja nigdy nie stosowałam obroży zaciskowych, tylko normalne, na sprzączkę. :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wirka Posted October 28, 2003 Share Posted October 28, 2003 Jak zwykle źle sie wyraziłam, nie chodzi mi o łańcuszek zaciskowy itp. - chciałam powiedzieć, że to zwężanie na końcach skórzanej obroży ma spełniać funkcję zaciskową i tyle... Ale wczoraj niestety balowałam z Hiszpanami do późnej nocy, więc może nie powinnam się zabierać za takie ciężkie tłumaczenia... :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
charciara Posted October 28, 2003 Share Posted October 28, 2003 A ja zdecydowanie bardziej wolę zaciskowe od tych zapinanych na sprzączkę. Z zapinanej potrafią się bydlęta wyślizgnąć. Poza tym o wiele łatwiej się zakłada i zdejmuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rotti Posted October 28, 2003 Share Posted October 28, 2003 No włąsnie, od czasu przybycia Borysa miałam problem z Rottim bo strasznie ciągnął a bestia silna jest. Kupiłam taki kantarek, teraz może go prowadzić nawet dziecko. Tylko, że pies nie bardzo na spacer chce wychodzić :( Nie nauczony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
charciara Posted October 28, 2003 Share Posted October 28, 2003 Znajomy zakłada whippetowi szelki, takie zaprzęgowe. Też dobry pomysł, żeby nie ciągnął. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tilia Posted October 28, 2003 Share Posted October 28, 2003 Moja Mała chodzi najczęściej w szelkach, bo najłatwiej ją przytrzymać, a poza tym Dru zjadła jej obrożę ;) A kantarki mają, ale tylko jako "kagańce" do autobusu czy metra. W ogóle to niezbyt często chodzą na smyczy, na której z resztą są dość grzeczne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rotti Posted October 28, 2003 Share Posted October 28, 2003 Charciara Chyba, żeby ciagnął :lol: Borys też nie ciagnie, ale Rotti... :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Spytko Posted October 28, 2003 Share Posted October 28, 2003 Przepraszam bardzo , a co to jest ten kantarek ? :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rotti Posted October 28, 2003 Share Posted October 28, 2003 To jest takie fajne urządzonko, które wygląda i działa podobnie jak kantar u konia. Stosuje się zamiast obroży. Paski przechodzą za uszami (tam się zapina) i przez kufę. Ten pasek na kufie działa ściągająco. Smycz dopinasz do tego ściągającego paska ale od spodu. Efekt jest taki, że jak pies chce pociągnąć, to mu się głowa lekko skręca i ścioąga się pasek na kufie, i już nie chce ciagnąć. Tylko trzeba bardzo delikatenie na tym psa prowadzić, bez żadnego szarpania. Niektórzy to nazywają też kagańcem i jakoś tam jeszcze. Teraz nie pamiętam. Można kupic taki kantarek w róznych rozmiarach. Dla afgana przykładowo nr 3. Jest z pasków parcianych i kosztuje ok. 12 zł. Ufff :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
charciara Posted October 28, 2003 Share Posted October 28, 2003 CharciaraChyba, żeby ciagnął :lol: Rotti, Ty sobie ze mnie podśmiechujek nie rób. Ma nie ciągnąć. Szelki zaprzęgowe, bo takie mu pasują. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Spytko Posted October 28, 2003 Share Posted October 28, 2003 Rotti, na koniach tez się nie znam :oops: . Znaczy się, że ten pasek tak dookoła pyska psu przechodzi :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Corse Posted October 28, 2003 Share Posted October 28, 2003 Rotti,Znaczy się, że ten pasek tak dookoła pyska psu przechodzi :wink: dla rozwiania wszelkich wątpliwości obroża uzdowa (halti) wygląda tak: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rotti Posted October 29, 2003 Share Posted October 29, 2003 O właśnie :) Charciara Gdzież bym śmiała :oops: :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.