Marzenuś Posted February 25, 2010 Author Share Posted February 25, 2010 Szwy zdjęte. Kroplówki dostała, furosemid i antybiotyk. Hurra, pozbyłyśmy się kubraczka. Misia bardzo z tego zadowolona jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 [quote name='Marzenuś']Szwy zdjęte. Kroplówki dostała, furosemid i antybiotyk. Hurra, pozbyłyśmy się kubraczka. Misia bardzo z tego zadowolona jest.[/QUOTE] Oj.....jeszcze ne chce robić "UUUUUUUUuuuuufffffffffffffffffffffffffffff", więc zrobię tylko krótkie "uf":):):);) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted February 25, 2010 Author Share Posted February 25, 2010 Niunia brzusiem się nie interesowała i nie interesuje więc raczej do kubraka już nie wrócimy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 Cieszę sie,że jest poprawa, Jesteście bardzo dzielne dziewczyny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted February 25, 2010 Author Share Posted February 25, 2010 Staramy się jak możemy. Czy wiadomo skąd "idzie" lek i kiedy można się go spodziewać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 [quote name='Marzenuś']Staramy się jak możemy. Czy wiadomo skąd "idzie" lek i kiedy można się go spodziewać?[/QUOTE] Szczerze powiedziawszy, to nie wiem skąd jest ta Pani Doktor:) Nr kierunkowy stacjonarnego jest 71, więc pewnie okolice Wrocławia:) List mial być nadany priorytetem, więc sądzę, ze jutro możesz już go miec...bo jeśli nie jtro to pewnie dopiero w poniedzialek dojdzie:(... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted February 25, 2010 Author Share Posted February 25, 2010 Oki :) Oby był jutro. A jak nie to zaczekamy. Mamy inne wyjście? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czerda Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 nie martw na pewno będzie jutro , na pv więcej napiszę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czerda Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 nie martw na pewno będzie jutro , na pv więcej napiszę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czerda Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 nie martw na pewno będzie jutro , na pv więcej napiszę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czerda Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 nie martw na pewno będzie jutro , na pv więcej napiszę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted February 25, 2010 Author Share Posted February 25, 2010 Dobrze, więc czekam :) Słuchajcie, walka z rurą od szamba przyniosła efekt. Przed chwilą nam się udało :) Okazało się, że papier się zablokował i przymarzł. Ale zmarzłam za to. Jest zimno więc na siku założę Niuni kubraczek, bo brzusio mamy goły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted February 26, 2010 Author Share Posted February 26, 2010 Już po kroplówkach jesteśmy. I pobrali krew do badania. Kurcze, strasznie mnie to zestresowało. Boje się tych wyników. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marlenka Posted February 26, 2010 Share Posted February 26, 2010 [quote name='Marzenuś']Już po kroplówkach jesteśmy. I pobrali krew do badania. Kurcze, strasznie mnie to zestresowało. Boje się tych wyników.[/QUOTE] Marzenus będzie dobrze .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wunia Posted February 26, 2010 Share Posted February 26, 2010 Marzenuś trzymaj się kochana :) Zobacz ile optymistycznych już wieści: słońce świeci nawet w Łodzi rura opanowana Ty masz tylko katar, a nie jakieś zapalenie :) A Niunia zaraz będzie miała leczki :) Musisz wierzyć i walczyć :D Jesteśmy z Tobą cały czas ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted February 26, 2010 Author Share Posted February 26, 2010 ad1) nasze słonko poszło do Was, bo u nas jest szaro, ponuro, wilgotno i mgliście:( ad2) bez kanalizacji się nie da żyć... ;) ad3) dokładniej to zapchany nos po brzegi, ataki kichania, gorączkę. :( ad4) i to akurat cudowne jest :) Dziękuję, że jesteście. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wunia Posted February 26, 2010 Share Posted February 26, 2010 to napiszę, coś tak na pocieszenie: naszej dogomaniaczce Omar, w "najgorętszym" czasie, kiedy przerzucałyśmy naszego Luckiego z Łodzi do Warszawy i powrót, a potem znowu Łódź-Warszawa dalej Białystok, z Łodzi do W-wy jeżdziły też jego dokumenty medyczne i faktury za leczenie, właśnie coś się zepsuło z pompą wodną w domu i została bez wody, wodę do picia pojechała i kupiła w markecie, ale miała w tym czasie w domu (pewnie jeszcze ma) chyba z 7 psów, w tym 2 suki z cieczką i dwa psy z biegunką, które robiły tam gdzie stały, i biedna do sprzątania, żeby wodę mieć to topiła śnieg :) także wynika pewien wniosek, że takie awarie wod-kan zawsze są w najnieodpowiedniejszym momencie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted February 26, 2010 Author Share Posted February 26, 2010 Uuo, to u nas tak źle nie było. Na szczęście wodę mamy swoją ze studni. Tylko z wiaderkami wylewać trzeba było biegać. :) Śniadanko za nami. Ćwiartkę Niunia zjadła sama :) :) Więc jej odpuściłam. Poczekamy sobie troszkę. Jeśli nie zje znów to wtedy ją nakarmię. A tak może jedzonko pobudzi żołądeczek i się namyślimy na samodzielne jedzonko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wunia Posted February 26, 2010 Share Posted February 26, 2010 nooo, żarłanko to podstawa rekonwalescencji i leczenia :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted February 26, 2010 Author Share Posted February 26, 2010 Żeby nie było za wesoło, musze teraz organizować transport i gnać do stajni po pieczątki i podpisy... Zupełnie o tym zapomniałam. Wczoraj w szkole była rada pedagogiczna a ja nie dostarczyłam papierów o odbyciu praktyki. I jeśli nie zrobię tego dzisiaj to już po mnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted February 26, 2010 Share Posted February 26, 2010 [quote name='Marzenuś']Żeby nie było za wesoło, musze teraz organizować transport i gnać do stajni po pieczątki i podpisy... Zupełnie o tym zapomniałam. Wczoraj w szkole była rada pedagogiczna a ja nie dostarczyłam papierów o odbyciu praktyki. I jeśli nie zrobię tego dzisiaj to już po mnie.[/QUOTE]yyyyyyyyyyyy...do jakiej stajni Marzenus i po jakie podpisy..???CZYtam i sie zastanawiam, czy ja cos przeoczyłam:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted February 26, 2010 Author Share Posted February 26, 2010 Ze szkoły mam odbyć praktyki w stajni. A ja przez to wszystko zapomniałam. No i lipa. Właścicielka stajni jest w szpitalu a ja potrzebuje pieczątkę i podpis, że w grudniu byłam u niej 2 tyg na praktykach. No ale cóż, blondynką tylko jestem :) Niunia znów trochę sama zjadła. Zaraz pójdziemy sie troszkę przejść, rozruszać łapki a później będzie masaż. Opuchlizna już prawie zeszła, ale trzeba masować jeszcze. A Dorcia od razu zasypia pochrapując. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted February 26, 2010 Share Posted February 26, 2010 [quote name='Marzenuś']Ze szkoły mam odbyć praktyki w stajni. A ja przez to wszystko zapomniałam. No i lipa. Właścicielka stajni jest w szpitalu a ja potrzebuje pieczątkę i podpis, że w grudniu byłam u niej 2 tyg na praktykach. No ale cóż, blondynką tylko jestem :) Niunia znów trochę sama zjadła. Zaraz pójdziemy sie troszkę przejść, rozruszać łapki a później będzie masaż. Opuchlizna już prawie zeszła, ale trzeba masować jeszcze. A Dorcia od razu zasypia pochrapując.[/QUOTE] Hihihih...a ja byłam pewna, ze TY pracujesz w przedszkolu:o..jestem nieźle zakręcona jak widzę i w ogole nie rozumiem skąd mi się taka opcja wzięla :D BArdzo się cieszę, ze Dorcia sama juz podjada po troszkę:):) Czekamy na lek z niecierpliwoscią:) Nie oddalajcie się od domku w razie wizyty listonosza:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted February 26, 2010 Author Share Posted February 26, 2010 Bo pracuje w przedszkolu, ale uczę się też zaocznie w Technikum dla dorosłych o kierunku Hodowla Koni. ;) Jak dzieciakom wydzielałam Dorci porcje jedzenia. Jeszcze 4, jeszcze 3... ;) Wyszłyśmy kawałeczek, ale takie bagno jest, że zrezygnowałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wunia Posted February 26, 2010 Share Posted February 26, 2010 też coś o przedszkolu mi błyska :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.