Pipi Posted February 16, 2010 Posted February 16, 2010 [quote name='Ellig']Oj, ale sie tu dzieje! Pipi Ty to masz cierpliwosc:)[/QUOTE] Jesteś bardzo miła Ellig,dziękuję.Ja bardzo się staram. . . Quote
Ellig Posted February 16, 2010 Posted February 16, 2010 [quote name='Pipi']Jesteś bardzo miła Ellig,dziękuję.Ja bardzo się staram. . .[/QUOTE] Jaka mila, jaka mila? Prawde gadam:) Quote
Havanka Posted February 16, 2010 Posted February 16, 2010 Z bazarku, na hotelik dla Gucia, (stan na dzisiaj) jest już [B]142 złote !!!! [/B]Ale to jeszcze nie koniec[B],[/B] bazarek wciąż trwa !!![B] Dziękuję kochanym Cioteczkom za odwiedziny na wątku bazarkowym, a przede wszystkim za udział w licytacjach!:sweetCyb::sweetCyb: [/B] Quote
Pipi Posted February 16, 2010 Posted February 16, 2010 [quote name='Havanka']Z bazarku, na hotelik dla Gucia, (stan na dzisiaj) jest już [B]142 złote !!!! [/B]Ale to jeszcze nie koniec[B],[/B] bazarek wciąż trwa !!![B] Dziękuję kochanym Cioteczkom za odwiedziny na wątku bazarkowym, a przede wszystkim za udział w licytacjach!:sweetCyb::sweetCyb: [/B][/QUOTE] [B]dziękuję,dziękuję,dziękuję :multi::multi::multi::multi:[/B] Quote
Evelin Posted February 16, 2010 Author Posted February 16, 2010 Chciałam zawiadomic wszystkich,że w związku ze zblizającym się wyjazdem Rufusa (ponoć planowany jest na 22 luty-wiem z plotek :),nie czytałam sama) wypełniełam wniosek na konto w mbanku .Bedzie to konto Guciowe,tylko i wyłacznie do wpłat na Gucia.Jak tylko bedę miała numer - zaczę rozsyłać,myslę,że to bedzie za kilka dni. Pipi wydała dziś na szczepienia Gucia ok 75 zł (tzn ma dług w lecznicy).Czy zgadzacie się,żeby zapłacic ten dług u weta z deklaracji jednorazowych? Omawiałysmy z Pipi logistykę wywiezienia Gucia do Jamora (najwczesniej 28 lutego).Echh nie ulega wątpliwosci,że Gutowski nie bedzie współpracował...Klatka bedzie, ew Sedalin,głupi Jaś...Oj nie beziemy się nudzić.. Jeszcze nie wiem,gdzie ten hotel jest, GPS posuty,ale pozyczę od koleżanki :) Z grubsza wszystko zaplanowane.. \ Quote
agaciaaa Posted February 16, 2010 Posted February 16, 2010 Super, że już zaplanowany wyjazd Gucia. A co z kastracją? Jednak u Jamora będzie? Quote
Evelin Posted February 17, 2010 Author Posted February 17, 2010 Poniewaz termin wyjazdu jest bliski, a warunki zimowe (u Pipi jest niodsniezone-bo jak to w całej Polsce-brakuje środków,ciekawe dlaczego w Niemczech jakos sobie radzą..),kastracja na miejscu nie wchodzi w grę (odmowa weta),gdyby cos sie z guciem działo po opreacji -Pipi nie ma jak Go dowieźć do weta. Podróż z psem bezposrednio po operacji,to też nienajlepszy pomysł. W sumie uznalismy,że ponieważ warunkiem przyjecia do Jamora sa wazne szczepienia,odrobaczenie ,to własnie jest priorytet.Jamor nie stawia wymogu,że pies musi być wykastrowany. Jesli termin przyjecia z jakis powodów się odciągnie (mam nadzieję,że nie) ,zima trochę dopuści wtedy bedzie czas. Quote
agaciaaa Posted February 17, 2010 Posted February 17, 2010 No właśnie wiem, jak u Pipi sytuacja wygląda, dlatego pytam. Czyli Gucio już właściwie gotowy do drogi. Quote
Evelin Posted February 17, 2010 Author Posted February 17, 2010 Tak,tylko czekamy na wyjazd Rufusa.Jak znajde czas przeczytam watek Rufusa (Randa ma chorego Miśkam i ostatnio pasjami bywa u weta..) i skontaktuję się z Jamorem blizej termminu wyjazdu Rufusa Quote
Randa Posted February 17, 2010 Posted February 17, 2010 Zapowiada się, że Rufus na pewno w lutym zwolni miejsce.Jak chcecie śledzić watek Rufusa, to wejdźcie na główna stronę Jamora i kliknijcie na Rufusa- zobaczcie jaka metamorfoza psiaka Quote
Evelin Posted February 17, 2010 Author Posted February 17, 2010 Watek Rufusa wklejam,zeby nie trzeba było za kazdym razem szukać [URL]http://www.dogomania.pl/threads/136869-Rufus-wrA-ciA-z-adopcji-Przebywa-w-hotelu-poszukuje-DOMU[/URL] Quote
agaciaaa Posted February 17, 2010 Posted February 17, 2010 Zapraszam na wątek Azy- też od Pipi. Zbieramy na hotelik, prosimy o pomoc [url]http://www.dogomania.pl/threads/179278-Aza-psie-dziecko-wyrzucone-na-mrA-z-Prosimy-o-wsparcie-finansowe-na-hotelik[/url] Quote
Nadziejka Posted February 17, 2010 Posted February 17, 2010 [COLOR=DarkSlateBlue][FONT=Courier New][SIZE=3]Czytalam o Rufiaczku :multi:jak sie wszystko zgra to bedzie mial chlopaczek raj! Guc:calus::thumbs:iaczku tule do serca ciebie i braciszkow twoich :loveu:Pipiniu niechaj sie uda niechaj sie uda ![/SIZE][/FONT][/COLOR] Quote
Pipi Posted February 19, 2010 Posted February 19, 2010 Havanko,mam nadzieję,że już za kilka dni Gucio pojedzie.Martwię się jednak,jak to będzie.On po szczepieniu,jeszcze bardziej teraz się boi i nawet jak wchodzę warczy na mnie.Wetka powiedziała,że koniecznie trzeba wdrożyć mu leki wyciszające.Zdziwiła się,że wet na początku,jak podawałam mu kilka miesięcy lek na uspokojenie i nie zadziałał,to nie próbował zmienić i dopasować taki,który by mu pomógł.Powiedziała,że jest cała gama takich leków i zawsze można próbować.Po tym jak pan doktor prowadził leczenie Saby i nie zainteresował się Guciem i Norą,ja już straciłam zaufanie do tej lecznicy i więcej tam nie będę jeździła.Przekonałam się,że zrobiłam błąd i trzeba było działać inaczej,ale teraz to już musztarda po obiedzie.Zresztą to Arka płaciła rachunki i ja nie miałam nic do gadania.Nadzieja w Arturze Wojciechowskim/jamor/.Oby okazało się,że Gucio będzie jeszcze "normalny",tak bardzo bym chciała.Nie myślę nawet inaczej. Gucinek czeka i już tuż,tuż. Quote
enia Posted February 19, 2010 Posted February 19, 2010 słuchajcie na takiego panikarza sedalin może nie zadziałać, ja kiedyś łapałam wiele godzin sukę bo adrenalina u niej zniwelowała działanie sedalinu zupełnie..... Quote
Pipi Posted February 19, 2010 Posted February 19, 2010 [quote name='Evelin']Pipi czy masz w domu Sedalin?[/QUOTE] mam sedalin,ale na drogę to za mało,tak myślę.Boję się tego dnia,bo po tych szcxzepieniach jeszcze z nim gorzej teraz. Quote
Havanka Posted February 19, 2010 Posted February 19, 2010 Pipi, wiem co to znaczy pies-panikarz. Mam takiego siedmiolatka. Każde szczepienie, to ogromny stres nie tylko dla niego. W amoku potrafi ugryźć nawet w kagańcu ! Nie wiem, jak to robi, ale krew leje się strumieniami i to nie tylko moja, ale i lekarza. Wetka zaproponowała mi sedalin, ale tyle złego się o nim naczytałam, że nie chcę go stosować. Mój Misiek po prostu jest uczulony na widok weta i listonosza. Przed wetem wieje, a listonosza pożarłby żywcem ! Poza tym to łagodna psina. Pipi, pocieszająca jest wiadomość, że jeszcze tylko jedna "przeprawa" - transport, a potem Jamor zrobi z niego wspaniałego psa - wierzę w to ! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.