Jump to content
Dogomania

Pies z rodowodem czy bez??


Sylwia&westie

Z rodowodem czy bez??  

325 members have voted

  1. 1. Z rodowodem czy bez??

    • Tak
      234
    • Nie
      98


Recommended Posts

  • Replies 168
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja uważam, że nie ważne jest to, czy nasz pies jest bez czy z rodowodem, ważne jest to, że mamy towarzysza do końca życia ;) Ja mam z rodowodem, ale to nie oznacza, że psy nie rasowe są gorsze... Mogą na przykład brac udział w najróżniejszych sportach psich np. agility ;)

Link to comment
Share on other sites

Sylwia, fajny temat, bo na forum jest wieeele dyskusji na ten temat. :lol:
Więc moje zdanie:
Jak brać psa to ALBO z obrej rodowodowej hodowli ALBO ze schroniska - i to są jedyne dobre miejsca (no oczywiście dobrym jest też naprzykład przygarnięcie pieska z ulicy :lol: ).
Za to jestem dość przeciwna kupowani 'psów rasowych bez rodowodu', albo 'po rodowodowych rodzicach'...
Pierwszy przypadek - a skąd wiemy ze to psy rasowe bez rodowodu, a nie szczęsliwa mieszanka owczarka z pudlem, z której wyszedł pies podobny do labladora?
Drugi przypadek - skoro rodzice rodowodowi, to czemu nie mają hodowlanki? :
- właścicielom nie chciało się jeździć na wystawy (A CHCE SIĘ wychować szczenięta i poprawnie socjalizować, otaczać opieką i badać!?)
- właścicieli nie stać na wystawy (A STAĆ na wychowanie szczeniąt, szczepienia, podawanie drogiej karmy!? Hodowla dla prawdziwych hodowców jest przedewszytskim dbaniem o dobro rasy, a nie zarobkiem! Co więcej prawdziwi hodowcy, często więcej na psy wydają, niż za nie zyskują...)
- A może rodzice BYLI wystawiani, a otrzymali złe noty, z powodu złego charakteru, budowy, wad? "Hodowca" niekoniecznie nam to powie, za to z przyjemnością może mówić, że to któreś szczenie z miotu i dlatego metryki nie ma (Bzdura!), albo ukrywać ten fakt zasłaniając się właśnie niechęcią do wystaw ("Bo psy się tam męczą, więc po co!? - Kolejna bzdura...)
...
Wiem, że na forum jest wiele osób o innym zdaniu na ten temat niż moje, ale ja mam własnie takie i szczerze mówiąc bardzo się z tego cieszę. Wiem, że jak założe hodowlę, to chociażby swoim kosztem będę rozmnazać psy przebadane, wystawiane, może nawet pracujące (mam taką nadzieję :lol: ) żeby rasę polepszać i w miare możliwości zachęcać ludzi do kupowania psów rodowodowych. :lol:

Wiem też, że wiele osób chce psy TYLKO do kochania, a nie na wystawy itp, bo się tym nie interesują. I ok. Tylko, że rodowód nie przeszkadza w kochaniu, nie zmusza do wystawa, a jest jakąś gwarancją (chociaż po części) zdrowia naszego psa.

Dużo osób ma, że tak napiszę psy rasopodobne (chodzi mi o rasowce bez rodowodu) i są one naprawde kochane, śliczne, zdrowe i piękne.
Ale tutaj apel do wszytskich którzy psa chcą kupić -
niektórzy biorąc psy nierodowodowe mają szczęście i trafia im się zdrowy psiak - ale czy warto ryzykowac?
Jak kupujecie samochód (A pies jest nieporównywalnie WAŻNIEJSZY!) to kupujecie nieco taszy, bez gwarancji, czy wolicie troche dopłacić, a wiedzieć, że jak coś będzie nie tak, będa jakieś problemy będziecie mieli się do kogo (w psim przypadku hodowcy) zwrócić o wszelkie porady?
Moim zdaniem nie warto podejmować aż tak wielkiego ryzyka jakim jest kupowanie psa z niewiadomego źródla (co innego ze schronisk oczywiście, bo adopcje jak najbardziej popieram!).
Nie mam zamiaru robić kazań właścicielom piesków bez rodowodu, ale byłabym szczęśliwa, jeśli przyszli właściciele zdecydują się na ten - dla niektórych - niepotrzebny papierek.
A kto wie, może ten papierek przerodzi się w wielką pasję wystawiania psa?
Pozdrawiam wszystkich właścicieli psów rodowodowych, bez papierowych i piesków ze schronisk :)

Link to comment
Share on other sites

Nie napisze nic nowego :eviltong:
Dla mnie pies jest psem, bez wzgledu na jego pochodzenie, ale jeśli kupować, to tylko psa z rodowodem. Wtedy ma się pewnosc, że ze szczeniaka wyrośnie pies o wyglądzie i charakterze typowym dla rasy. A jeśli komus na tym nie zalezy to albo schronisko, albo przygarnąć z ulicy lub poszukać, moze ktoś musi oddać psa.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Eeeh, a u mnie dzisiaj wielka dyskusja z rodzinką...
Urodziny kuzynki i Siostra mojego Wujka opowiada nam o Swojej sznaucerce - bez rodowodu... I że ma zamiar ją rozmnażać - ja na to, że nie chce robić rodzinnej awantury, więc się wyłączam z dyskusji... Ale oczywiście jakoś temat się rozwinął - rodzina - oczywiście kompletnie nie kumająca kynologii, hodowli, genetyki jest oczywiście za rozmnażaniem psów bez rodowodu...

A jak ja powiedziałam moje zdanie na ten temat - że powinno się brać albo z rodowodem, albo ze schroniska - to już istna walka była...

No bo przeciez Wujek miał "Buldożka francuskiego" i był bardzo mądry i kochany i łagodny (mądry i kochany może i tak, ale na mnie się czasami rzucał, a psach nie wspominając.... I był wielkości buldoga, ale ANGIELSKIEGO chyba - o tym nie wpsomniał...) i przecież był takim POPULARNYM "reproduktorem", aż do niego się suki z Kaliningradu pchały nawet... I był NAPEWNO duże lepszy i ładniejszy od rodowodowych! (Jak miał bodajże 7 lat zdechł prawdopodobnnie na serce - czyli miał też wspaniałe zdrowie, prawda?)...

Oczywiście cała familia uważa, że Hodowcy (mówie tutaj o - moim zdaniem - prawdziwych hodowcach, czyli osobach, kltóre hodują psy z papierami...) liczą TYLKO na kasę, a bezrodowodowe pieski mają ludzie którzy je KOCHAJĄ, chcą pokazać "nowe doświadczenie" - narodziny szczeniaków, dzieciom, dbają o zdrowie suki "Która przecież MUSI mieć raz w zyciu szczeniaki, bo ZDECHNIE"...

Czasami mam wrażenie, że mnie gdzieś podmieniono...

W każdym razie, wypowiadając się na ten temat - mówiłam mniej więcj to co mam w postach powyżej napisane, oraz o tym ich zdaniem "wzbogacaniu się hodowców na psach"...

Otóż, czy hodowca, który ma powiedzmy jedną sukę - załóżmy Goldena żywi ją karmą, która wynosi około 200zł miesięcznie, płaci składkę członkowską - około 100 zł, jeździ z nią na wystawy - załóżmy JEDNĄ międzynarodową, albo dwie krajowe w roku - 100 zł DODATKOWO z własnej odpowiedzialności bada sukę - stawy biodrowe, łokciowe, oczy, serce - ok 500 zł, opłata za metryczki, przegląd hodowlany - ok 30 zł za szczenię, wyżywienie szczenią i szczepienia, to kolejne 200 zł - conajmniej...
Z tego co ja wiem, to hodowca nie zarabia na tym dużo...
Może z pieniędzy za cztery szczeniaki, zostaną mu te za jedno, może dwa...

A hodowla bezpapierkowa?
Srednio osiem szczeniąt w roku - przy każdej cieczce - za 1000zł...
Psy nie badane, często niezgodne ze standardem rasy, karmione niekoniecznie najlepsza karmą, często chowane w kojcach, bez prawidłowej socjalizacji i kontaktu z ludzmi...
Niestety - to oni więcje zarobią...


Niestety moja rodzina ma na temat kynologii głowy pozamykane na cztery spusty i nie da się im NIC wytłumaczyć... Niestety - Nas - właścicieli rodowodowych, hodowlanych zwierząt - mają za innych - nieczęsto nastawionych tylko na kasę ludzi... Szkoda, że nie pomyślą ile taki prawdziwy hodowca, czy właściciel robi dla swojego psa, dla całej rasy...
Cóż, szkoda, może to się kiedyś polepszy :-(
Jednak, aż smutno słyszeć coś takiego od własnej rodzinki :-(

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem skad sie wzielo przekonanie ze pies z rodowodem to ARYSTOKRACJA... Moja mama karci mojego psa (tego z rodowodem) : "Nie szczekaj przy tym plocie jak jakis burek!!!" Nie wiem skad to sie bierze:roll: Ale za to mam tez kundelka... Jest tak rozpieszczona i rozpuszczona i nieusluchana. Ale jak tu nie pozwolic jak ona takie ladno oczy ma :lol:

Bez rodowodu- tylko ze schroniska albo z ulicy ( swoja droga mialam Yorka rasowego!!! z ulicy, sie bidak blakal to sie przygarnelo)

Z rodowodem tylko z hodowli, ale hodowce trzeba dobrze "wybadac". Mowie to z wlasnego doswiadczenia bo mnie niestety hodowca niezbyt uczciwie potraktowal. Ale mimo wszystko wiem ze taki pies kupiony na targu nie spelnil by moich oczekiwan (nie znaczy to ze nie bylby kochany), poprostu co tu duzo gadac takie psy raczej dlugo nie zyja... i w razultacie koszt jest taki jakby sie mialo pieknego rasowca...
Zreszta wszystko to juz pisali moi przedmowcy ktorych w 100% popieram.
Pozdrowienia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='julieczka_poz']Nie wiem skad sie wzielo przekonanie ze pies z rodowodem to ARYSTOKRACJA... Moja mama karci mojego psa (tego z rodowodem) : "Nie szczekaj przy tym plocie jak jakis burek!!!" Nie wiem skad to sie bierze:roll: Ale za to mam tez kundelka... Jest tak rozpieszczona i rozpuszczona i nieusluchana. Ale jak tu nie pozwolic jak ona takie ladno oczy ma :lol:
[/quote]


Oczywiście - ja również mam psa z rodowodem i nie przeszkadza mi to w jego normalnym wychowaniu, czy skarceniu... Pies też jakoś za arystokrata się nie ma, bo zamiast royala woli spleśniały chcleb ze śmietnika... Ale cóż, rodziny się nie wybiera :lol: Psa naszczęście TAK :lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...
  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...
  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...