Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Helou!:loveu:

Mija 11-ty dzień od operacji Szanci.
Z jej zdrowiem psycho-ruchowym jest ok. Jest wesoła, ruchliwa, nie ma gorączki, chętnie wychodzi na krótkie "spacerki" ogrodowe... Gorzej z jedzeniem. Je mniej niż zwykle jadła przed operacją, ale nie robię paniki... ;)
Na razie skupiam się na ranie pooperacyjnej, która od początku mi się nie podobała.. :shake:
Tak jak napisała malibo:

[quote name='malibo57']Rana na brzuszku Szanci jest trochę "rozmazana", więc DIFcio założyło czepek pielęgniarski, sklęło doktorstwo i leczy psinkę:loveu:
Pilnuj jej, Aneczko![/QUOTE]

Były dwa ciężkie dini, kiedy Szancia nie pozwalała się dotknąć i szarpała się z nami przy każdej próbie obejrzenia rany pooperacyjnej! Nie mogliśmy na to pozwolić, bo baliśmy się, że w trakcie szarpaniny dojdzie do jakichś urazów wewnętrznych, np. krwawienia z kikuta śledziony wobec tego odpuściliśmy...
Szancia miała stosowany rywanol i octanisept na stojąco :roll:.
Wczoraj i dzisiaj ranka na spoko została zaopatrzona:p

[IMG]http://img15.imageshack.us/img15/2726/p1200124.jpg[/IMG]

:loveu::loveu::loveu:

Posted

[quote name='APSA']To w lecznicy jej nie ważyli?[/QUOTE]

Ja ją ważyłam na psiej wadze w lecznicy. Ważyła 21,8 kg, tyle samo ile w domu!
Teraz nie wiem, bo waże psy w ten sposób, że najpierw ważę siebie, potem z psem i odejmuję...
Nie chcę Szanci brać na ręce i ugniatać jej pozszywanego brzuchola ;)

Posted

[quote name='Asiaczek']Ale z raną juz OK?

Pzdr.[/QUOTE]

Niestety rana pooperacyjna nie goi się "szablonowo":shake:
Część rany jest zasuszona i jest ok, ale część nie.
Ważne jest, że Szanta od paru dni pozwala sobie robić przy niej wszystko, czyli nie jest bolesna.
Polewam rywanolem i psikam octaniseptem.
Malibo ma ściągnąć z netu braunol, bo u mnie jest niedostępny.
Okolice rany nie są zaognione i gorące.

Ale obie z malibo jesteśmy na gorącej linii i jakby coś było nie halo od razu jadę do weta.

Posted

[quote name='malibo57']Sreberkiem było pryskane, ale po konsultacji z doktorem ( jestesmy na linii - dostał zdjęcia rany) ostawiłyśmy na razie alu spray.[/QUOTE]

Małgoś a Octenisept ?

Posted

Z raną Szanty jest lepiej. Widać, że się goi, powoli, ale postępy są.
Cały czas stosuję octanisept a wczoraj trochę psiknęłam srebrem.
Jest nieźle. Szancia ma dobry humor i nie widzę, żeby coś jej dolegało.
Chętnie wychodzi na dwór, ale równie chętnie wraca do domu... Zimno i mokro...

Posted

[quote name='DIF']Z raną Szanty jest lepiej. Widać, że się goi, powoli, ale postępy są.
Cały czas stosuję octanisept a wczoraj trochę psiknęłam srebrem.
Jest nieźle. Szancia ma dobry humor i nie widzę, żeby coś jej dolegało.
[B]Chętnie wychodzi na dwór, ale równie chętnie wraca do domu... Zimno i mokro..[/B].[/QUOTE]
Hahaha, mądra sunia:)

pzdr.

Posted

[quote name='DIF']Octanisept stosuję cały czas, Ziutuś;) Na zmianę z rywanolem.
[/QUOTE]

Nie wiem co na to lekarz ale Rivanol bym odstawiła, stosowałam go na przemian z Octeniseptem u mojej Saby po wycięciu gózów sutka i się "maślaczyło" jak odstawiłam Rivanol i był sam Ocenisept to rana goiła się bardzo dobrze.
Polecam też Sivimarol czy jakoś tak :oops:...zapytam jutro weta, pomogło to bardzo naszej Kajce na rany po pogryzieniu...super maść.

Posted

[quote name='malibo57']To wrzuć tutaj, jak odkopiesz te nazwę. Pamiętam, że Wojtek juz nam mówił o tej maści. Zapytaj go, czy na pooperacyjne też może być.[/QUOTE]

Oki, rano dam znać.

Posted

Ja bym odstawił Rivanol i Octanisept i w zamian dał Tribiotic. A co do okrągłości Szanty... to kiedyś miała na imię Szancia-Kulka :-) A w porównaniu z tamtymi czasami to teraz się piękna dama z niej zrobiła :-)

Posted

[quote name='Ziutka']
Polecam też Sivimarol czy jakoś tak :oops:...zapytam jutro weta, pomogło to bardzo naszej Kajce na rany po pogryzieniu...super maść.[/QUOTE]
Tez chętnie dowiem sie, co to za maść...:)

Pzdr.

Posted

[quote name='malibo57']DIFciu, Ty sadystko!!!
Wiem, że łzy lejesz, ale wpadnij na chwilkę z chusteczką i mów, co wiesz![/QUOTE]
Rany, co się dzieje...?
DIF, pisz, kurczaki......

Pzdr.

Posted

[quote name='malibo57']
No, cóż, to ja sypnę:

[B]SZANTA POJECHAŁA DZIŚ DO [COLOR=red]DS [COLOR=black]:)[/COLOR][/COLOR][/B][/QUOTE]

CO ????? i ta @ DIF nic nie pisze ? Ale wiadomość nie z tej ziemi, błagam skrobnijcie coś więcej.....:modla:

Posted

Już letam;-)
Otóż, państwo, którzy adoptowali Smoli, zakochali sie w Szancie - Psie Prawdziwym podczas bytności u DIF. Spać spokojnie im myśl o niej nie dawała. Podczas operacji i rekonwalescencji dzwonili kilka razy dziennie, dowiadywali się o jej zdrowie. W końcu zadeklarowali, że dadzą jej dom, a ja biorę na siebie w razie czego koszty leczenia. Termin zamieszkania Szanci u państwa był ustalony na koniec stycznia i troszkę nagle przyspieszył. A stało się to tak, że państwo wybrali się dziś w odwiedziny do rekonwalescentki i ...wyjechali już razem z nią:)
Już lecą fotki ( DIFcia w rozsypce, bo Szancię uwielbia)

Posted

[quote name='malibo57']DIFciu, Ty sadystko!!!
Wiem, że łzy lejesz, ale wpadnij na chwilkę z chusteczką i mów, co wiesz![/QUOTE]

Czekałam normalnie na sygnał od Ciebie!:megagrin:


To może opowiem, bo dla mnie to ogromna przyjemność i wielkie przeżycie!!

Tak jak napisała malibka ..... [COLOR=red][B]Szanta pojechała dzisiaj DO DOMU[/B][/COLOR]!!!!!!!
Nie pisałyśmy wcześniej, bo nie chciałyśmy zapeszać a poza tym Szancia musiała dojść do siebie po operacji.

Szanta zamieszkała w Warszawie z przesympatycznymi ludźmi, którzy 7 stycznia zaadoptowali naszą [URL="http://www.dogomania.pl/threads/192791-MLB-Smoli....-6-m-cy%21-Zapomniana-zabaweczka-kupiona-na-targu....."][COLOR=purple][U][B]Smoli[/B][/U][/COLOR][/URL]. :loveu:
Zakochali się po prostu w Szanci i już wtedy była mowa o jej adopcji.
Cały czas Pani Jola była z nami w kontakcie, dzwoniła i wypytywała jak się Szancia czuje po operacji, była bardzo przejęta jej stanem i tą raną...

A dzisiaj przyjechali do nas po Szantę!
Z jednej strony nie wiem jak się pozbierać, bo Szanta była u mnie pół roku i strasznie bez niej pusto a z drugiej cieszę się przeogromnie, bo jest już 6 psem z mojego hotelu, który znalazł dom! :multi:

Bardzo Wam wszystkim dziękujemy, że zaglądaliście na watek i interesowaliście się Szantą! Dzięki Wam otrzymała nowe życie!!!
Nie mogę pojąć jak odnajdywała się przez te trzy lata na Paluchu! Taki spokojny, stonowany, delikatny i proludzki pies za kratami we własnych goownach....
Ale to już poza nią!!!!! :sweetCyb:

[IMG]http://img146.imageshack.us/img146/7337/p1250036.jpg[/IMG]

[IMG]http://img208.imageshack.us/img208/4396/p1250055n.jpg[/IMG]


[IMG]http://img19.imageshack.us/img19/31/p1250058o.jpg[/IMG]


[IMG]http://img7.imageshack.us/img7/7010/p1250075x.jpg[/IMG]

[IMG]http://img577.imageshack.us/img577/7190/p1250077.jpg[/IMG]

Na pewno będę z nowymi opiekunami szanty utrzymywać kontakt! Dzisiaj dzwoniłam już dwa razy! ;)
Raz, żeby zapytać jak psiaki a drugi raz, żeby zapytać jak noga pana domu, który został pogryziony dzisiaj przez Norkę, wredną małpę! Wyleciała z domu i chapnęła przez spodnie! :angryy: Nie obyło się bez wody utlenionej i szanciowego octaniseptu....

Sunie powarkują na siebie. Smoli przez te ponad dwa tygodnie stała się bardzo terytorialna i nie za bardzo jej się podoba towarzystwo, ale Szancia myślę, że nie da sobie w kaszę dmuchać i Smoli prędzej czy później dostanie po łbie! Bo Szanta to taka cicha woda, ale jak przyjdzie co do czego to brzeg zerwie!! :evil_lol:

Ech, Szantusiu! Bądź szczęśliwa, psinko! :bye::iloveyou:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...