Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Jasza']jest już Kulą, albo Czarnym Grubasem.:eviltong:[/QUOTE]Biedna Misiencja, żeby ona wiedziała jak się o niej mówi... :evil_lol:

[quote name='Jasza'][SIZE=1][I]Mam jeszcze filmik jak mi Misia ukradła apaszkę, a ja ją "gonię"[/I][/SIZE][SIZE=1][/SIZE][/QUOTE]Wrzuć filmik, wrzuć :modla:.

[quote name='Jasza']Panowie - "Ona się do nas garnie, bo taka gruba jak my!":eviltong:
[/QUOTE]:evil_lol::evil_lol::evil_lol:

[quote name='Jasza']to patrzę, a to zasuszony chudy wężyk...powiesiłam go na drzewku, bo się bałam, żeby go nie zjadła ...:roll:[/QUOTE]I teraz ktoś będzie wielce zadziwiony jak znajdzie ususzonego wężyka na drzewie :evil_lol:. Będzie w głowę zachodził co też wydarzyło się w życiu wężyka, że tak na gałązce usechł ;).

Posted

My też spędziliśmy pierwszy działkowy dzień po zimie - uwielbiam ten moment w roku, kiedy wiadomo, że z każdym dniem będzie coraz lepiej i cieplej...

Cudne zdjęcia i opowieści :D

Posted

No i mamy wiosnę...wczoraj połamałam ostatni parasol, po półtoragodzinnym spacerze było czterdziestominutowe wycieranie i kąpanie futrzaków, potem mycie ochlapanych ścian, podłóg, dajcie spokój...
Chcemy słonko....:placz::placz:

Posted

Flmik wrzucę w sobotę, bo się wgrywa jakby to było co najmniej pełnometrażowe kino akcji :comp26:



Wczoraj SZALEŃSTWO!
Damian kupił ogonkom śmierdziele, wróciliśmy do domu zmęczeni, bo z racji suchości i bezdeszczowości wędrowaliśmy ponad trzy godziny, było powitanie gorące, skoki Misiowe i jej rozjeżdżające się na panelach łapeczki, dupki kręcące młynki...a potem miało być spanko.
Miało być, ale jak Reksio wywęszył pachnący woreczek na stole w kuchni, to już obydwa o spaniu zapomniały.:eviltong:
Dostały gryzaki i podzieliły się sprawiedliwie kanapami ( uff, dobrze, że mamy dwie ;-) )
I mogłam spokojnie sprzątać, bo psów jakby w ogóle nie było.
I tylko malskanie było słychać i niezadowolone fuknięcia Damiana - bo śmierdzi, a on wrażliwy nos ma...:diabloti::diabloti:
Tak więc wczoraj w ogóle popołudniu ani wieczorem nie spały, dzisiaj rano o czwartej - Reksio jakoś dał radę, ale Kula wsadziła głowę pod kołdrę, a jak jej zakładałam szelki, to wywaliła brzuszek do góry i musiłam się nagimnastykować, żeby jej uprząż założyć...

I proszę - zapowiadali deszczowy dzień - a na razie SŁONKO!!!:loveu::sweetCyb:
Odpukuję w niemalowane ...

(DAMIAN NIGDY NIE KUPOWAŁ OGONOM ŚMIERDZIELI, BO MIAŁ BLOKADĘ - JAK PODEJRZEWAM - ŻEBY POWIEDZIEĆ W SKLEPIE POPROSZĘ WOŁOWE PENISY.:eviltong::cool1:
I TO MI PRZYPOMNIAŁO HISTORYJKĘ, JAK WYSŁAŁAM MOJEGO BRATA MŁODSZEGO, NATENCZAS MOŻE OŚMIO-DZIEWIĘCIOLETNIEGO DO SKLEPU PO RAJSTOPY - WTEDY SIĘ MNIE SŁUCHAŁ JESZCZE ;-)
POWIEDZIAŁAM "W KOLORZE CIELISTYM".
BRAT WRÓCIŁ PO GODZINIE ZAPŁAKANY, BO ZAPOMNIAŁ TEGO SŁOWA ( CIELISTY ) A JAK SOBIE PRZYPOMNIAŁ, TO GO PANI W SKLEPIE OBŚMIAŁA, BO POWIEDZIAŁ CIAŁKOWY (!)..:diabloti::diabloti:
I NIE KUPIŁ.
A JA JĘDZA BYŁAM, TO GO JESZCE OPIERNICZYŁAM ( JĘDZA, NIEWIELE, BO CZTERY LATA STARSZA ;-) )

[I]Przepraszam za Caps, ale się zapomniałam i spojrzałam, jak już wszystko napisałam.[/I]

Posted

Jeszcze im się nie zdarzyło.
A mają zajęcie przynajmniej na godzinkę, albo coś koło tego, przynajmniej na te pocięte na kawałki.
Takiego metrowego, w całości to im nie daję, bo by się chyba zabiły o niego.

Posted

A co , niech maja radochę ;-)
Tylko śmierdziele to...strasznie śmierdzą, bardziej niż żwacze...i tym bardziej, im bardziej są "ciamkane" przez psa ;-)

Posted

Zapytałam go o co poprosił, powiedział, że O śmierdziele, czyli jednak :diabloti:

Dzisiejszy wiatr:

Uciekające po trawnikach woreczki, papierki, plakaty, jednorazowe torebki foliowe.
I Reksio i Miśka uwielbiają, a może tylko poczuwają się do obowiązku każdy jeden zawsze obsikać.
Zwykle nie ma ich wiele, a dzisiaj...myslałam, że im siuśków zabraknie.:eviltong:
Jeden woreczek Reksiowi tak bardzo, tak uparcie uciakał z wiatrem, że myślałam - mały odpuści..
Nie, nie odpuścił.
Podbiegał do woreczka, podnosił nogę, woreczek fruu, Reksio za nim.
Obwąchał, podniósł nogę, woreczek fruuu.
Za piątym chyba podejściem się udało.
Obsiurał.

Poszliśmy dalej, sennie, zasłaniając się przed lecącymi w powietrzu listkami i...woreczkami.
Dacie wiarę - ten obsiurany woreczek zatoczył w powietrzu koło i zmienił kierunek wyraźnie zmierzając w moją stronę.:crazyeye:
Moja sprawność psychoruchowa o czwartej nad ranem nie rzuca na kolana...woreczek mimo mojego nerwowego uniku pacnął mnie w twarz...fuj.:mad:

Posted

[quote name='Jasza']
Dacie wiarę - ten obsiurany woreczek zatoczył w powietrzu koło i zmienił kierunek wyraźnie zmierzając w moją stronę.:crazyeye:
Moja sprawność psychoruchowa o czwartej nad ranem nie rzuca na kolana...woreczek mimo mojego nerwowego uniku pacnął mnie w twarz...fuj.:mad:[/QUOTE]

Jaszka, sorry, ale oplułam monitor :)

Zainspirowana Twoim wpisem, kupiłam wczoraj dziewczynom po śmierdzącym penisie ;)
Roboty na cały wieczór, przy otwartym oknie i zapachowej świeczce.
I przy moim całkowicie rozpuszczającym podejściu do psów - ZAKAZ ciumkania penisów na mojej poduszce!!!:angryy:

Posted

No wiadomo, moje nie ciumkaja na MOJEJ poduszce ...wiadomo na CZYJEJ...:diabloti:
Poza tym zawsze się ewakuują do pokoju "komputerowego" i tam gazują Damiana ;-)
Mają tyle radochy, że nie potrafię im odmówić.
(Tylko na świeczkę zpachową nie wpadłam..)

Posted

[B][I]"ZAKAZ ciumkania penisów na mojej poduszce!!!"[/I][/B]
Teraz dopiero przeczytałam w innym sensie....:roflt::roflt::roflt:

Posted

[quote name='Jasza'][B][I]"ZAKAZ ciumkania penisów na mojej poduszce!!!"[/I][/B]
Teraz dopiero przeczytałam w innym sensie....:roflt::roflt::roflt:[/QUOTE]

hehehehehehehe :D :D :D
Wiesz, że ja też dopiero zrozumiałam sens tego co napisałam ;)

No dobra - zakaz ciumkania wołowych penisów na mojej poduszce:evil_lol:.
:roflt::roflt::roflt:

Posted

[quote name='Jasza'][B][I]"ZAKAZ ciumkania penisów na mojej poduszce!!!"[/I][/B]
Teraz dopiero przeczytałam w innym sensie....:roflt::roflt::roflt:[/QUOTE] :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:.
Oj baby, baby... :evil_lol::evil_lol::evil_lol:

[quote name='Jasza']Podbiegał do woreczka, podnosił nogę, woreczek fruu, Reksio za nim.
Obwąchał, podniósł nogę, woreczek fruuu.
Za piątym chyba podejściem się udało.
Obsiurał.[/QUOTE]Nakręć kiedyś filmik, nakręć! Prosimyyyyyy...


[quote name='Jasza']Dacie wiarę - ten obsiurany woreczek zatoczył w powietrzu koło i zmienił kierunek wyraźnie zmierzając w moją stronę.:crazyeye:
Moja sprawność psychoruchowa o czwartej nad ranem nie rzuca na kolana...woreczek mimo mojego nerwowego uniku pacnął mnie w twarz...fuj.:mad:[/QUOTE]Fuuuuuj...
Zemsta woreczka ;) :evil_lol:.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...