Jasza Posted August 31, 2010 Author Posted August 31, 2010 Moja mama dalej jest w szpitalu niestety.. Zerwała wiązadło krzyżowe w kolanie. Przez źle założoną kroplówkę ma także stan zapalny i unieruchomioną rękę. Ale mam nadzieję, że idzie ku dobremu. Dziękuję Maciaszku za telefon. Quote
magda222 Posted August 31, 2010 Posted August 31, 2010 [quote name='Jasza']Moja mama dalej jest w szpitalu niestety.. Zerwała wiązadło krzyżowe w kolanie. Przez źle założoną kroplówkę ma także stan zapalny i unieruchomioną rękę. Ale mam nadzieję, że idzie ku dobremu. Dziękuję Maciaszku za telefon.[/QUOTE] Dużo zdrowia dla Mamy!!! Quote
Jasza Posted September 2, 2010 Author Posted September 2, 2010 Dziękuję Wam wszystkim. Wczoraj mamę wypisali do domu. Teraz rehabilitacja. Dzisiaj jedziemy z ogonami ją odwiedzić, bo mnie widziała co chwilę, ale za Misią i Reksiem się stęskniła. One za nią zresztą też. Nowych zdjęć nie mam, ale wyszperałam kilka troszkę odległych w czasie. Na przykład takie: (..mały pod stołem, chowając się przed burzą..baaaardzo wystraszony...) [IMG]http://images39.fotosik.pl/331/4eb6891d8e81e635.jpg[/IMG] Quote
Jasza Posted September 2, 2010 Author Posted September 2, 2010 Za to Kula nie boi się burzy nic, a nic.. [IMG]http://images41.fotosik.pl/331/81ddd25dc38398fd.jpg[/IMG] Po burzy to całkiem co innego.. Można się zrelaksować: [IMG]http://images48.fotosik.pl/307/d0f2cebf63281a74.jpg[/IMG] Poobserwować pszczółki: [IMG]http://images41.fotosik.pl/331/900923f05084a76a.jpg[/IMG] ..wysępićod Pani troszkę porzeczek...wysępić,a potem wypluć dyskretnie.. No, ale jak jeden ogon je, to drugi nie może być gorszy... [IMG]http://images45.fotosik.pl/336/d1e80e610e1f135e.jpg[/IMG] Quote
Jasza Posted September 2, 2010 Author Posted September 2, 2010 Miśka z tatą. Moim,a nie swoim... [IMG]http://images48.fotosik.pl/307/90d192d708f54e4a.jpg[/IMG] Quote
Jasza Posted September 2, 2010 Author Posted September 2, 2010 A na koniec, nie wiem, czy już się nie chwaliłam kiedyś, Reksio jako mała kluska jeszcze... Słodziak, no nie? Za plecami zjedzony i rozszarpany pluszowy krecik, a minka Reksia - całkiem niewinna. [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/ee54fbd53c518d5a.html"][IMG]http://images47.fotosik.pl/335/ee54fbd53c518d5a.jpg[/IMG][/URL] Quote
maciaszek Posted September 2, 2010 Posted September 2, 2010 Cieszę się, że Twoja mama już w domu :). Wreszcie u siebie! Teraz życzę szybkiej i efektownej rehabilitacji! A mały Reksio-maluszek bombowy :). Teraz to taki poważny facet, a wtedy? Taki dzieciak słodki :). Reszta zdjęć też fajowa, tylko... za duże ;). Quote
Jasza Posted September 3, 2010 Author Posted September 3, 2010 Wczoraj ogony mamę obskakały z każdej strony i wycałowały tak, ze nie musiała się chyba myć wieczorem..:evil_lol: A że leżała ,więc się nie mogła bronić za bardzo...:diabloti: Quote
Andzike Posted September 3, 2010 Posted September 3, 2010 Jasza trochę mnie u Was nie bylo... Dobrze, że z mamą juz wszystko ok :) Zdjęcia piękne (Mały Reksio - CUUUUDEŃKO!!!) Quote
magda222 Posted September 3, 2010 Posted September 3, 2010 [quote name='Jasza']Wczoraj ogony mamę obskakały z każdej strony i wycałowały tak, ze nie musiała się chyba myć wieczorem..:evil_lol: A że leżała ,więc się nie mogła bronić za bardzo...:diabloti:[/QUOTE] To miała wesoło :) Od razu do zdrowia wróci :) Quote
__Lara Posted September 3, 2010 Posted September 3, 2010 No :) ja też się cieszę, że Twoja mama już w domu, Jaszo :) Quote
Jasza Posted September 5, 2010 Author Posted September 5, 2010 Co prawda mama "kulawa" ale już myślę, że ok. Zaprawiała wczoraj ogorki i narzekała, że mieszkanie zapuszczone przez tatę i brata w tym czasie kiedy jej nie było ( wiadomo - faceci..) Ogony się bawiły na jej łóżku w chowanego pod narzutą, a potem Miśka pyskowała Rekisowi jak ją podrapał i mama śmiała się tak, że pospadalibyśmy wszyscy na ziemię.. Kuracja śmiechem. Chcemy dzisiaj pojechać do Chudowa, zobaczyć ruiny zamku, ale zobaczymy czy nie będzie padać. Ech, narzekałam na upały a tu proszę, lato się kończy, pachnie jesienią... Quote
maciaszek Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 I byliście? Bo pogoda taka sobie... A Chudów podobno ładny. Nie byłam nigdy. Quote
__Lara Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 A ja często bywam, bo niedaleko mieszka mój TZ :D za tydzień wybieramy się tam, będzie chyba jarmark średniowieczny :) Quote
Jasza Posted September 6, 2010 Author Posted September 6, 2010 Nie pojechaliśmy,bo lunęło,potem się przeaśniło, ale zaczęłam piec ciasto... Chyba w przyszłym tygodniu się wybierzemy,jeżeli nie będzie meczu na Ruchu..:roll: Quote
Andzike Posted September 6, 2010 Posted September 6, 2010 Ja też narzekałam na upały, a teraz chętnie bym do nich wróciła...Depresyjnie za oknem, Nelka wcale nie jest zainteresowana spacerami i w sumie dobrze, bo ja też nie bardzo ;) Ale wczoraj był piękny dzień i korzystając z okazji wybraliśmy się na grzyby:) Quote
Jasza Posted September 7, 2010 Author Posted September 7, 2010 Znasz się na grzybach Andzike??? A może Nela trufle wywąchuje? Ja na spacerach czasami spotykam dziadka-wędrownika, który kibicuje moim psom wąchającym w polu zrytym przez dziki, żeby znalazły jakieś TRU[B][U]CH[/U][/B]LE....:diabloti: To by było....takie rarytasy na Hugobergu... Ale na razie nic... No...może najwyżej jakaś kupa...albo mysz nieświeża...:diabloti: Quote
koosiek Posted September 7, 2010 Posted September 7, 2010 [CENTER][B]Proszę, zajrzyjcie na wątek Maksa, psiaka uratowanego przed morbitalem, który od miesiąca jest w hotelu, a ma tylko 20 zł deklaracji [/B]:( [url]http://www.dogomania.pl/threads/189585[/url][/CENTER] Quote
Andzike Posted September 7, 2010 Posted September 7, 2010 [quote name='Jasza']Znasz się na grzybach Andzike??? A może Nela trufle wywąchuje? Ja na spacerach czasami spotykam dziadka-wędrownika, który kibicuje moim psom wąchającym w polu zrytym przez dziki, żeby znalazły jakieś TRU[B][U]CH[/U][/B]LE....:diabloti: To by było....takie rarytasy na Hugobergu... Ale na razie nic... No...może najwyżej jakaś kupa...albo mysz nieświeża...:diabloti:[/QUOTE] Hehe - znam się na tyle, żeby nie wylądować w szpitalu ;) Ale Nelka faktycznie - mało pomagała - bardziej od grzybów interesowały ją patyki ;) Quote
Jasza Posted September 10, 2010 Author Posted September 10, 2010 Pomóżcie!!!!!!!!!!!!! Dręczony pies, z głodu nie potrafi ustać na nogach!!!!!!! [URL]http://www.dogomania.pl/threads/192202-Szukam-pomocy-dla-dręczonego-psa!!!?p=15346310&posted=1#post15346310[/URL] Quote
Jasza Posted September 21, 2010 Author Posted September 21, 2010 Cicho u nas jakoś.... W czwartek jedziemy do Brennej z ogonami. Na pięć dni. Cieszę się strasznie. Ciekawe, czy Reksio pozna swoje ulubione miejsca.... Będą fotki oczywiście. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.