Jasza Posted October 18, 2012 Author Posted October 18, 2012 Pegaza - i jeszcze u Ewick - prawie sto książek: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/233657-Prawie-100-ksi%C4%85%C5%BCek%21%21%21-Na-DT-Tofika-i-koty-Praksedy-do-16-listopada-g-20[/url] Quote
Pegaza Posted October 18, 2012 Posted October 18, 2012 Dzięki zerknę w wolnej chwili.. a Misia dobrze sobie radzi:) a ze nie po kolei oj tam ;) się nie bedziemy czepiac.. Quote
ania shirley Posted October 18, 2012 Posted October 18, 2012 Jasza! A jak wypadła "Radiostacja", to jest....eee..."Częstotliwośc"? Quote
Jasza Posted October 18, 2012 Author Posted October 18, 2012 Nie przyniósł mi.:shake: Nie da się ściągnąć. Chyba :roll: Quote
ania shirley Posted October 18, 2012 Posted October 18, 2012 [quote name='Jasza']Nie przyniósł mi.:shake: Nie da się ściągnąć. Chyba :roll:[/QUOTE] Szkoda, bo dobry film:shake: . Nie wiem , czy da sie ściagnąć, ja mialam z wypożyczalni. Quote
Jasza Posted October 18, 2012 Author Posted October 18, 2012 W sobotę będę u brata, zapytam. Dawno nie widziałam nic fajnego. Quote
Jasza Posted October 18, 2012 Author Posted October 18, 2012 (edited) Dzisiaj na ostatnia rundę twisterową zamiast kawałeczków ciastek powkładałam kawałeczki kiełbaski. Był szał :diabloti: Po wszystkim schowałam nasz magiczny twister do szafy. Miśka napiła się i padła. Reksio krecił się niespokojny po pokoju, potem stanął przy meblach na dwóch łapkach i zaczął jęczeć: "Oddajcie mi mój k o m p u t e r !!":scream_3::placz::scream_3: Edited October 18, 2012 by Jasza Quote
jotpeg Posted October 18, 2012 Posted October 18, 2012 [quote name='Jasza']Dzisiaj na ostatnia rundę twisterową zamiast kawałeczków ciastek powkładałam kawałeczki kiełbaski. Był szał :diabloti: Po wszystkim schowałam nasz magiczny twister do szafy. Miśka napiła się i padła. Reksio krecił się niespokojny po pokoju, potem stanął przy meblach na dwóch łapkach i zaczął jęczeć: "Oddajcie mi mój k o m p u t e r !!":scream_3::placz::scream_3:[/QUOTE] tacy są teraz faceci. Nic tylko grać i grać :lol::shiny: Quote
Pegaza Posted October 19, 2012 Posted October 19, 2012 [quote name='Jasza']Dzisiaj na ostatnia rundę twisterową zamiast kawałeczków ciastek powkładałam kawałeczki kiełbaski. Był szał :diabloti: Po wszystkim schowałam nasz magiczny twister do szafy. Miśka napiła się i padła. Reksio krecił się niespokojny po pokoju, potem stanął przy meblach na dwóch łapkach i zaczął jęczeć: "Oddajcie mi mój k o m p u t e r !!":scream_3::placz::scream_3:[/QUOTE] Hehe ogranicz ogranicz bo potem już go od tego nie odciągniesz;) Quote
Jasza Posted October 19, 2012 Author Posted October 19, 2012 (edited) Ech faceci ;-) tylko komputery im w glowie... My dzisiaj byliśmy na długim spacerze w lesie. Aż się wierzyć nie chce, jak ciepło. Na polu Pana Paproty zakwitły chabry. W ogóle nie czuć pażdziernika w powietrzu. Kolory liści jak w kalejdoskopie, mienią się w powietrzu zółtym, jak żółta ciżemka, morelowym, kasztanowym i to wszystko poprzetykane jeszcze letnią zielenią. Wpadające między gałęzie słońce aż oślepia, wszystko migocze w powietrzu. Pachnie trochę kredkami świecowymi, pamiętam ten zapach z zerówki, trochę dymem, ziemią i drewnem. Jesień - zdecydowanie moja faworytka wśród czterech sióstr.:loveu: Wracając spotkałam Mamę Wandy. Obie - to moje znajome[I] "od psich spacerów". [/I] Pamiętacie środę? Środową pogodę? Ten DESZCZ? Ja z ogonami byłam tylko na chwilkę na spacerze i obydwa chowały się pod blokiem jak dwie zmokłe kurki. Jak fajnie w taki dzień schować się pod kocem, napić gorącej herbaty, pomruczeć z kotem. Wanda wracała z pracy swoim małym, bordowym samochodem. Długa droga, jak każdego dnia, z drugiego końca Tychów. Na drodze kochłowickiej zobaczyła jak nagle zatrzymuje się samochód, w strugach deszczu nie widziała zbyt dobrze...ale.. Z samochodu wyrzucono psa. Piękną, delikatną, kasztanową seterkę z posiwiałym pyskiem. Z zapadniętymi bokami i odleżynami na łokciach. Z fredzlami na uszach i frędzlastym ogonem. Nie wiem, czy zdążyła bardzo przemoknąć zanim znalazła sie w samochodzie Wandy. Pewnie tak, bo lało całkiem mocno. Zobaczyłam ja dzisiaj po raz pierwszy na spacerze. Wygląda na to, że od dwóch dni Elza ma nowy dom i małą, chudą, cienką w talii siostrzyczkę.:roll::loveu::loveu: Dzisiejszy jesienno leśny spacer - ze wszech miar i ze wszystkich możliwych powodów udany!! Nie wiedzieć czemu, zaraz zadzwoniłam do Mamy, żeby Jej o tym opowiedzieć, Wam też piszę, lubię się dzielić takimi historiami, są dobre, podnoszą na duchu, trochę ściskają serce, sprawiają, że mówię sobie " ej, ludzie są dobrzy", usmiecham się i chcę o tym opowiadać na prawo i lewo. I robię to.:oops: [COLOR=#a9a9a9]Żeby nie było tak ckliwie i różowo - Reksio uznał że Elza jest zbyt duża i zbyt groźna i obwarczał ją obficie na dzień dobry... :mad:[/COLOR] Edited October 19, 2012 by Jasza Quote
magda222 Posted October 20, 2012 Posted October 20, 2012 Historia seterki to szczęście w nieszczęściu... Dobrze, że akurat Dobry Człowiek tamtędy przejeżdżał. Ja mieszkam na drugim końcu Tychów ;) Quote
Jasza Posted October 20, 2012 Author Posted October 20, 2012 Wanda pracuje w Fiacie, (jest tłumaczką) to gdzieś blisko Ciebie? Quote
magda222 Posted October 20, 2012 Posted October 20, 2012 [quote name='Jasza']Wanda pracuje w Fiacie, (jest tłumaczką) to gdzieś blisko Ciebie?[/QUOTE] Fiat jest w Bieruniu :) To za Tychami :) Ale pewnie zna moją mamę, bo moja mama wiele lat pracowała na Fiacie ;) Quote
Jasza Posted October 20, 2012 Author Posted October 20, 2012 Zapytam jak Ją spotkam ;-) Świat mały jest... Quote
magda222 Posted October 20, 2012 Posted October 20, 2012 [quote name='Jasza']Zapytam jak Ją spotkam ;-) Świat mały jest...[/QUOTE] Napiszę Ci na PW nazwisko mojej mamy, bo ma inne niż ja ;) Quote
Jasza Posted October 21, 2012 Author Posted October 21, 2012 Misia przechodzi samą siebie.. Wczoraj na działce wystraszyła się kilku biedronek brzęczących na szybie. Dzisiaj jak wróciliśmy z lasu też coś ją musiało przestraszyć, bo się schowała w łazience i wychodziła co chwilę jakby coś sprawdzić, po czym z powrotem chowała się i kładła między muszlą a wanną...:shake: Mieszkanie przeglądnęłam. Biedronek nie znalazłam, ale są podejrzanymi numer jeden. [I]W piątek u fryzjera ( jak to zazwyczaj bywa..;-) ) nasłuchałam się ciekawostek o końcu swiata i ataku chińskich, śmierdzących i gryzacych biedronek..[/I] Teraz wreszcie strachulec wyszedł i śpi w rozkopanej pościeli... Macie biedronki w domu? Gryzą? Quote
Jasza Posted October 22, 2012 Author Posted October 22, 2012 [CENTER][COLOR=#006400][SIZE=4][FONT=book antiqua][B]Znajdź różnicę :evil_lol:[/B][/FONT][/SIZE][/COLOR] [IMG]http://www.zdjecia.biz.pl/zdjecia/duze/mlody-wilczek.jpeg[/IMG] [IMG]http://images38.fotosik.pl/1840/7b4da8cb8a5de962gen.jpg[/IMG] [COLOR=#008000][FONT=book antiqua][SIZE=4]Dobrego dnia[/SIZE][/FONT][/COLOR] :loveu: [/CENTER] Quote
Pegaza Posted October 22, 2012 Posted October 22, 2012 W domu ich nie mam ale na dzialce mi wlatywaly do srodka..;) hmm Reksiu nie trzyma trawki w zębach ;) no i oczka ma otwarte..ale w sumie są podobni hehe Quote
maciaszek Posted October 22, 2012 Posted October 22, 2012 Różnice niewielkie :) :) :). U nas biedronek nie ma! Może nie mają siły dolecieć na 13 piętro ;)? Quote
jotpeg Posted October 22, 2012 Posted October 22, 2012 [quote name='Jasza']Macie biedronki w domu? Gryzą?[/QUOTE] U na w Krk są, mam mnóstwo na oknie, obrzydliwie śmierdzą, i jest ich za dużo. plaga. a co do zdjęć powyźej - Reksiu ładniejszy :lol: Quote
Jasza Posted October 22, 2012 Author Posted October 22, 2012 Ładniejszy, wiadomo :diabloti: U mnie w domu biedronek nie znalazłam, strachy Misiowe zniknęły, to już nie wiem o co jej chodziło... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.