majqa Posted October 6, 2011 Author Posted October 6, 2011 [quote name='IVV']Izus ...nawet nie wiem co napisac ...:([/QUOTE] ... ale dziękuję, że jesteś. :-) Już sobie pozbierałam info od wetów o cukrzycy i kotach, wieści nie są pomyślne, bo nie zawsze następuje reakcja na insulinę. Póki co kicia słaba, dziś znów wyjazd do lecznicy. Karmiona jest spec. karmą ale utartą w moździerzu, nawodnioną, podawaną strzykawką (ponoć, a pech, kociakom ta karma nie smakuje więc i aspekt wabiku karmą, że ładnie dla nich pachnie, że jest smaczna, odpada). Ja reakcji, poprawy nie widzę żadnej. :-( Z kolei, od wczoraj, w tryby poszła machina z lekiem dla Faxa z blokiem przed.kom. III st. Idziemy, nie mając nic do stracenia, drogą eksperymentu (oczywiście i na szczęście nie z doborem dawki), z lekiem nie dostępnym tu, a stosowanym w weterynarii za granicą. Składam gorące podziękowania Wellington za ściągnięcie mi tego leku z Wiednia i również za zaangażowanie w sprawę Emilii2280. :loveu: Hm... swoją drogą bomba zegarowa Faxa tyka, a on na chodzie, daj Boże, niech to trwa. Moje życie składa się teraz, to pro zwierzęce, z gmerania w dietach wet. (bo tu już mamy trzecie zwierzę restrykcyjnie jej wymagające) i pilnowaniu litanii leków, godzin podawania. O reszcie cyrku nie wspomnę ale mam, co chciałam ;), szkoda tylko, że spory trop tego jest właśnie mało wesoły, mało budujący. Quote
sylwiaso Posted October 6, 2011 Posted October 6, 2011 Ja tak jak cioteczka IVV już nie wiem co pisać!!! Quote
Smyku Posted October 6, 2011 Posted October 6, 2011 Towarzystwo psio - kocie spasujcie trochę , dajcie odpocząć . Quote
IVV Posted October 6, 2011 Posted October 6, 2011 Izus ja jestem caly czas ...podziwiam Twoje oddanie i milosc dla tych psiakow ...tylko czasami nie wiem co sensownego napisac jak wszystko zaczyna tak bardzo wykanczac Cie fizycznie i emocjonalnie ...moje cieple mysli zawsze sa z Toba Quote
majqa Posted October 7, 2011 Author Posted October 7, 2011 Dziękuję IVV... :loveu: Jeszcze dziś jedna kroplówka u Toli i można będzie uznać sprawę dnia za domkniętą. Jutro wizyta w lecznicy i test w kierunku białaczki (jestem taka padnięta, że za pioruna nie pamiętam, czemu ten trop został przyjęty, choć doktor dziś mi to klarował :roll:). Sercowiec Faxio na obrotach. Mania - dziś szwy zdjęte na amen za to, ponieważ nieco schudła, sięgnęła się i w jednym miejscu jednak rozlizała więc... wrzucam ją na trochę w ubranko. Jak pech to pech ale ów króciutki odcinek musi się w pełni podgoić. Z rzeczy innych..., smutnych. Nie dowiem się, na co odszedł Remik, bo... jak wspomniałam, opisywana bakteria to była pierdółka i nie mogła się przyczynić do takiego jego stanu, w jakim funkcjonował, że nie wspomnę o śmierci. Dziś dostaliśmy info z lecznicy, że... grzybów nie wyhodowano. Jakiś, piorun wie, jaki rak, który dał takie objawy? Inna choroba w tle? Zawalono mi któryś z wyników? O kant... d... to potłuc. A życie toczy się dalej. Jak złapię moment oddechu opiszę, co u podlizn, bo grabią sobie równo. Doigrają się i nadzieją na dubeltówkę po dziadku. :angryy: Quote
IVV Posted October 7, 2011 Posted October 7, 2011 ucaluj najwieksza podlizne Cacolka ode mnie prosze ;) Quote
majqa Posted October 7, 2011 Author Posted October 7, 2011 [quote name='IVV']ucaluj najwieksza podlizne Cacolka ode mnie prosze ;)[/QUOTE] Oczywiście, oczywiście. Codziennie jest obcałowywany i jasne, że dodam mu, że od cioci IVV będzie ten najsłodszy buziak. :-) Quote
majqa Posted October 7, 2011 Author Posted October 7, 2011 [quote name='Isadora7']a tak SE zaGlOnDuJe :)[/QUOTE] A witam, witam... :-) [IMG]http://img571.imageshack.us/img571/3966/p1130114.jpg[/IMG] [IMG]http://img802.imageshack.us/img802/4717/p1130115.jpg[/IMG] [IMG]http://img856.imageshack.us/img856/7687/p1130116x.jpg[/IMG] [IMG]http://img585.imageshack.us/img585/2035/p1130118.jpg[/IMG] [IMG]http://img97.imageshack.us/img97/6366/p1130119.jpg[/IMG] Quote
majqa Posted October 7, 2011 Author Posted October 7, 2011 I jeszcze dwa... [IMG]http://img707.imageshack.us/img707/1453/p1130120l.jpg[/IMG] [IMG]http://img33.imageshack.us/img33/6236/p1130121m.jpg[/IMG] Quote
IVV Posted October 8, 2011 Posted October 8, 2011 moje slonce takie samotne i niewinnie wygladajace ... Quote
sylwiaso Posted October 8, 2011 Posted October 8, 2011 Jakie cukiereczki śpią na posłankach do zjedzenia wszystkie!A moja Czesiula......gdybym ją dorwała to bym ją schrupała!!! Quote
majqa Posted October 8, 2011 Author Posted October 8, 2011 [quote name='IVV']moje slonce takie samotne i niewinnie wygladajace ...[/QUOTE] Tiaaa, jak to pozory mylą. ;-) [quote name='sylwiaso'](...) A moja Czesiula......gdybym ją dorwała to bym ją schrupała!!![/QUOTE] Zapraszam, zapraszam, zrób to w realu i zobacz szatana w czystej postaci. :-) Quote
Smyku Posted October 8, 2011 Posted October 8, 2011 Witaj Izuś . Już wstałaś czy jeszcze się nie położyłaś ? Buziaki dla wszystkich . Quote
majqa Posted October 8, 2011 Author Posted October 8, 2011 Wstałam z trudem, zastanawiałam się, gdzie jestem i którzy to nasi. :evil_lol: Za chwilę lecę z Tolą do doktora. Quote
Marycha35 Posted October 8, 2011 Posted October 8, 2011 Izuś mocno ściskam, jakie wieści z pola boju? A Jolcia oczywiście nawet śpi cudnie, z gracją:) Swoją drogą cała ta chrapuląca zgraja do schrupania:) Quote
IVV Posted October 9, 2011 Posted October 9, 2011 dobranoc wszystkim i mojemu niewiniatku ;) [IMG]http://img802.imageshack.us/img802/4717/p1130115.jpg[/IMG] Quote
Magija Posted October 9, 2011 Posted October 9, 2011 Izunia - wejdź Ty kobieto na forum miau i poszukaj wątku cukrzycowego - skarbnica informacji praktyków - nie teoretyków - wiedza bezcenna\ moja przyjacióła cukrzycowego Kubę szczęśliwie doprowadziła do wieku lat 16-tu i uwierz mi, nie jest to osoba obsesyjnie trzymająca się pór podawania leków itd. Specjalistyczne cukrzycowe karmy wcale nie są super hiper - niemożesz za to myśleć, że zaraz stanie się TO COŚ. Wejdź, poczytaj, jak będziesz chciała dam namiary na Madzię co to owego Kubę tyle lat utrzymywała w zdrowiu - a pomiary, kłucie - wcale nie jest straszne, wiemy coś o tym, bo sami niejednokrotnie zajmowaliśmy się Kubeuszem podczas Madzinych wyjazdów. edit: kociarski pokój jest super - na obdarty pazurami parapet polecam przymocować wykładzine dywanową - prawdopodobnie oszczędzi to pozostałe ;) Quote
sylwiaso Posted October 9, 2011 Posted October 9, 2011 Z samiutkiego niedzielnego rana...miziam całą ekipę i ciocie Majcie też!!! Quote
majqa Posted October 9, 2011 Author Posted October 9, 2011 Dziękuję Kochani za wpisy. :-) Wieści z pola boju zdam później, bo za niedługo startujemy z Faxem na EKG i Firą, znów czyszczenie ząbków. Magdusiu, dziękuję, poczytam, oczywiście, spotkamy się to opowiem ze szczegółami, co z Tolcią i pewno skorzystam z oferty kontaktowej. :-) Quote
emilia2280 Posted October 9, 2011 Posted October 9, 2011 Ale tu sie podzialo w paré dni :O Kycia chora, mam nadziejé ze diagnoza trafna i tylko kwestia czasu jak leki i dieta zadzialajá. Faxiu - te leki dajá widoczná poprawé czy jeszcze nic nie widac? Maniutek hihi, swietny klopsio kubraczku jak wiézniareczka ;p, fotki piékne dla oka! Quote
majqa Posted October 9, 2011 Author Posted October 9, 2011 Tolcia lepiej, pojawiły się zaburzenia neurologiczne (polineuropatia) ale powoli się cofają. Ustawiona insulina, z racji, o czym już wiem, tego, że potrafi spłatać figle, na dawkę przeliczeniową wagowo zaniżoną i tak spłatała figla więc bujnęło się w drugą stronę ale zdążyliśmy zareagować. Aha, bida zaczęła, uff, jeść sama. Co prawda nie dietę ale zdaniem lekarzy ważne, że w ogóle zaczęła i jak to rozbujamy to dopiero możemy się bawić dietą. Wciąż idą kroplówki nawadniające, bo skubana choć sama je to sama nie pije. Cieszę się, że już "gra" i "robi buncolki". Jutro wizyta. Fax... niestety Emi, klęska. :-( Według literatury, kardiol. doniesień wet. ów lek winien zadziałać od ręki (w znaczeniu dać różnicę w wyniku badania), stąd był i mój cykor, by nie poszła za duża dawka. Odczekaliśmy do dziś i dzisiejsze ETG pokazało klapę. Toćka w toćkę dzisiejsze wyszło jak poprzednie. Jak pisałam Fax nic sobie z tego nie robi i jest na obrotach... (ale to bomba z opóźnionym zapłonem, lekko mi więc nie jest). W samej lecznicy był uprzejmy :angryy: rzucić się na przetrzepanie Firy, która była po zabiegu czyszczenia zębów i leżała na kocyku. Na szczęście zdążyłam zareagować. No co za nieprzejednana menda z niego (przecież zna Firę, biegał z nią bez zwarć ale widać, poczuł się mega ważny postanowił usunąć potencjalne zagrożenie) tyle, że przekochana. Nie wspomnę i o tym, że oznaczył doktorowi masę zakamarków i było bieganie z mopem. :roll: Quote
emilia2280 Posted October 9, 2011 Posted October 9, 2011 O kurczé. A to dziadu -lek i Fax tez hihi. Mozna im moze zareklamowac toto, zaláczonymi usg? Psu to pewnie "na budé", ale to jest jawne oszustwo z tym lekiem-placebo ;/ Dobrze ze kyycia wraca do zywych :> Quote
majqa Posted October 10, 2011 Author Posted October 10, 2011 Wraca, wraca do życia. ;-) Kiedy mnie rano zobaczyła to wystrzeliła jak z procy. Quote
mamanabank Posted October 10, 2011 Posted October 10, 2011 Rety, majqa, jak wszyściochy Twoje kiedyś zdrowe będą, to będzie jakiś cuuuuud! U Ciebie to już norma, spokoju być nie może, no! Zdjęcia superowe, podobają mi się psie poduszki :-) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.