Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Izuś powiem krótko, niechaj szlag trafi wszystkich z przeszłości Lusi!!!!! A autora operacji turboszlag niechaj dopadnie!!!!!! TFU. Lusiaka wygłaszcz proszę po łepince:) I dla Polci buzi ślę w kreski koło oczu:):):):)

  • Replies 5.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='a.piurek']No właśnie, jak biedna Czesia sobie radzi z tymi dwoma zbójami?[/QUOTE]

Jak? Ma rewelacyjny zryw, wygrałaby Wielką Pardubicką. Poza tym... dorwana robi myk na grzbiet albo bok i z gigant ataku robi się memlanie. Do tego cudnie pyskuje. Wczoraj... tak, chyba wczoraj... Pola goniła Czesię i na pomoc przyszła jej Fira, która dogoniła Polę i skarciła ją w pupkę, a że byłam przy tym to i widziałam, szkodliwości zero ale Poli wróciło opamiętanie. :-) Czesiek radzi sobie, poza tym one skubane dobrze mi się przyglądają i wiedzą, kiedy już patrzę kontrolnie, a wtedy wycofują się z przeginania.

Posted

[quote name='Smyku']Jak Ty to ogarniasz ? Oczy masz chyba na palikach .
Przekazałaś Mamie te różne takie :loveu:[/QUOTE]

Jakbyś zgadła Hanuniu ale paliki dobrze się trzymają. :evil_lol:
O tak, przekazałam, była cała uszczęśliwiona i... gotowa słać Ci z wdzięczności więcej. :crazyeye: :shake: :eviltong:
Pozdrawia Cię przeseeerdecznie rozochocona do granic możliwości. :cool1:

Posted

[quote name='Smyku']Jak Ty to ogarniasz ? Oczy masz chyba na palikach .
Przekazałaś Mamie te różne takie :loveu:[/QUOTE]


Oczy na palikach i do tego dookoła głowy, bo nigdy nie wiadomo z której strony następi coś "interesującego".

Posted

Teraz jest wybitnie interesująco. Jadę na resztce z upsa, w całej okolicy światłość padła. :-(
Szlag, zwłaszcza, że muszę z dziadziem Faksem biegać, bo po sterydzie, bo znów po [I]zjeździe[/I], do tego okazało się, że nad paluszkiem tej biedniejszej nóżki jest mała przetoka z przesączem z torebki stawowej więc dodatkowo trzeba kręcić z opatrunkami i pilnowaniem, bo opatrunki zdejmuje i chce... zjadać. :-( Jakiś czas temu, nie wiem, jakim cudem, stawiam na ściągnięcie z półki (i to ściągnięciem szmat czasu wstecz, czyli, co w ogóle mnie zdumiewa, kiedy był w tym ciężkim, padaczkowym stanie), zwymiotował bandażem... :-(
Jesteśmy również po EKG kontrolnym... klęska, blok za blokiem. :-( Karmimy się strzykawką z przeplotką zmiksowanym jedzonkiem z miseczki.
Boże, daj mi siłę, bo... Co wzywam doktora, że to chyba... i trzeba pomóc mu... no wiecie... to następuje bujnięcie w dobrą stronę, jak się cieszę, że już jest w miarę stabilizacja to Faksio ma spad. Jestem kłębkiem nerwów. :shake:

Jakby było mało wszystkie psy nakręcone cieczką Gabi. Z tego to powodu nie mogę się opędzić od Cacka, zresztą nie tylko ja. Mania też ma przechlapane. :roll:
A sama Gabi, z każdym dniem na coraz większych wariackich obrotach.

Posted

[quote name='majqa']Teraz jest wybitnie interesująco. Jadę na resztce z upsa, w całej okolicy światłość padła. :-(
Szlag, zwłaszcza, że muszę z dziadziem Faksem biegać, bo po sterydzie, bo znów po [I]zjeździe[/I], do tego okazało się, że nad paluszkiem tej biedniejszej nóżki jest mała przetoka z przesączem z torebki stawowej więc dodatkowo trzeba kręcić z opatrunkami i pilnowaniem, bo opatrunki zdejmuje i chce... zjadać. :-( Jakiś czas temu, nie wiem, jakim cudem, stawiam na ściągnięcie z półki (i to ściągnięciem szmat czasu wstecz, czyli, co w ogóle mnie zdumiewa, kiedy był w tym ciężkim, padaczkowym stanie), zwymiotował bandażem... :-(
Jesteśmy również po EKG kontrolnym... klęska, blok za blokiem. :-( Karmimy się strzykawką z przeplotką zmiksowanym jedzonkiem z miseczki.
Boże, daj mi siłę, bo... Co wzywam doktora, że to chyba... i trzeba pomóc mu... no wiecie... to następuje bujnięcie w dobrą stronę, jak się cieszę, że już jest w miarę stabilizacja to Faksio ma spad. Jestem kłębkiem nerwów. :shake:

Jakby było mało wszystkie psy nakręcone cieczką Gabi. Z tego to powodu nie mogę się opędzić od Cacka, zresztą nie tylko ja. Mania też ma przechlapane. :roll:
A sama Gabi, z każdym dniem na coraz większych wariackich obrotach.[/QUOTE]

Matku...

Czy to aby na pewno zdarza się jednego dnia jednej osobie? Przecież tym, co u Ciebie w tak zwanym jednym dniu mogłabyś podzielić "wieeeele" osób. Jak Ty nie siwiejesz???

Posted

Błahahahaha... :-)

A z rzeczy śmieszniejszych nieco, coby smutkiem nie wiało.
Prowadzę walkę podjazdową z dziadziem Fuksem (on się stara mnie ograć, a ja jego, idziemy łeb w łeb), jako że... czas najwyższy aby zamieszkał w swoim pokoiku, któremu powiedział NIE na okoliczność lata, gdzie tapczanik, gdzie ciepełko, światełko do kolacji, miseczki etc, słowem wsio. A co na to Fuksio? Kogut nie zapieje, a on już się sposobi przed dom, okupować ogródek i swoja budkę. :shake: Popołudniem, względnie wczesnym wieczorem wywabiam go z tej budki, bo gnidzie podłej zimno (oki, oki... buda super, zawartość tesh ale kostki starutkie), a dobrowolnie nie wyjdzie z niej i już... zaprze się albo udaje głuchego. Na co go wywabiam? Na dziewczęta? :evil_lol:
Tylko one są władne dziadzia podkręcić. Wczoraj jednakże chciałam uniknąć ich harmidru więc stwierdziłam, że powolutku, z głaskaniem, nie na gwałt (bo użre skubaniec) go wydobędę sama. Jak pomyślałam tak i zrobiłam. Kizi mizi, cap i wyjmuję. Już się ucieszyłam, że pełnia sukcesu, już z nim wstaję na rękach żeby zatachać (bo jak puszczę to zrobi nawrotkę i nawieje) do... aż tu łup... i... Jak miło, jakie śliczne gwiazdy... :lol: Jak wyrżnęłam w stropik zadaszenia to mi się miękko zrobiło, dobrze, że Fuksia nie wypuściłam. A jakby jeszcze było mało, skutkiem łupnięcia dobił mnie bezwład szczęki własnej. :roll: Super, że dziś nie seplenię, bo przycięty język spuchł ta joj! :cool1:

Posted

[quote name='majqa']Błahahahaha... :-)

A z rzeczy śmieszniejszych nieco, coby smutkiem nie wiało.
Prowadzę walkę podjazdową z dziadziem Fuksem (on się stara mnie ograć, a ja jego, idziemy łeb w łeb), jako że... czas najwyższy aby zamieszkał w swoim pokoiku, któremu powiedział NIE na okoliczność lata, gdzie tapczanik, gdzie ciepełko, światełko do kolacji, miseczki etc, słowem wsio. A co na to Fuksio? Kogut nie zapieje, a on już się sposobi przed dom, okupować ogródek i swoja budkę. :shake: Popołudniem, względnie wczesnym wieczorem wywabiam go z tej budki, bo gnidzie podłej zimno (oki, oki... buda super, zawartość tesh ale kostki starutkie), a dobrowolnie nie wyjdzie z niej i już... zaprze się albo udaje głuchego. Na co go wywabiam? Na dziewczęta? :evil_lol:
Tylko one są władne dziadzia podkręcić. Wczoraj jednakże chciałam uniknąć ich harmidru więc stwierdziłam, że powolutku, z głaskaniem, nie na gwałt (bo użre skubaniec) go wydobędę sama. Jak pomyślałam tak i zrobiłam. Kizi mizi, cap i wyjmuję. Już się ucieszyłam, że pełnia sukcesu, już z nim wstaję na rękach żeby zatachać (bo jak puszczę to zrobi nawrotkę i nawieje) do... aż tu łup... i... Jak miło, jakie śliczne gwiazdy... :lol: Jak wyrżnęłam w stropik zadaszenia to mi się miękko zrobiło, dobrze, że Fuksia nie wypuściłam. A jakby jeszcze było mało, skutkiem łupnięcia dobił mnie bezwład szczęki własnej. :roll: Super, że dziś nie seplenię, bo przycięty język spuchł ta joj! :cool1:[/QUOTE]

Cudnie......

Posted

[quote name='majqa']Błahahahaha... :-)

A z rzeczy śmieszniejszych nieco, coby smutkiem nie wiało.
Prowadzę walkę podjazdową z dziadziem Fuksem (on się stara mnie ograć, a ja jego, idziemy łeb w łeb), jako że... czas najwyższy aby zamieszkał w swoim pokoiku, któremu powiedział NIE na okoliczność lata, gdzie tapczanik, gdzie ciepełko, światełko do kolacji, miseczki etc, słowem wsio. A co na to Fuksio? Kogut nie zapieje, a on już się sposobi przed dom, okupować ogródek i swoja budkę. :shake: Popołudniem, względnie wczesnym wieczorem wywabiam go z tej budki, bo gnidzie podłej zimno (oki, oki... buda super, zawartość tesh ale kostki starutkie), a dobrowolnie nie wyjdzie z niej i już... zaprze się albo udaje głuchego. Na co go wywabiam? Na dziewczęta? :evil_lol:
Tylko one są władne dziadzia podkręcić. Wczoraj jednakże chciałam uniknąć ich harmidru więc stwierdziłam, że powolutku, z głaskaniem, nie na gwałt (bo użre skubaniec) go wydobędę sama. Jak pomyślałam tak i zrobiłam. Kizi mizi, cap i wyjmuję. Już się ucieszyłam, że pełnia sukcesu, już z nim wstaję na rękach żeby zatachać (bo jak puszczę to zrobi nawrotkę i nawieje) do... aż tu łup... i... Jak miło, jakie śliczne gwiazdy... :lol: Jak wyrżnęłam w stropik zadaszenia to mi się miękko zrobiło, dobrze, że Fuksia nie wypuściłam. A jakby jeszcze było mało, skutkiem łupnięcia dobił mnie bezwład szczęki własnej. :roll: Super, że dziś nie seplenię, bo przycięty język spuchł ta joj! :cool1:[/QUOTE]

o w morde, a może ty zacznij zarabiać pisząc scenariusze, najlepszy by nie wymyślił.

Posted

[IMG]http://s18.postimage.org/g9rblaycp/P1150258.jpg[/IMG]


[IMG]http://s14.postimage.org/5yrdc16bl/P1150259.jpg[/IMG]

Mój biedniutki Faksio...


[IMG]http://s10.postimage.org/d7kboo76x/P1150260.jpg[/IMG]

Podłotka Polcia i jej wycinankowy kocyk...

[IMG]http://s16.postimage.org/ginipe6ol/P1150261.jpg[/IMG]

Czesiolek i Lusiolek...

[IMG]http://s9.postimage.org/j8pv8s9nj/P1150262.jpg[/IMG]

Dzielny wojownik Łoki - Nooo!

Posted

[IMG]http://s18.postimage.org/eubyrct49/P1150263.jpg[/IMG] [IMG]http://s14.postimage.org/gxl0d6og1/P1150264.jpg[/IMG][IMG]http://s12.postimage.org/x2lfl3wml/P1150266.jpg[/IMG] [IMG]http://s12.postimage.org/rtqen8e7h/P1150267.jpg[/IMG]

Maniutek w wersji podschodowej, okupujący bliskość grzejniczka i Klarcia...

Posted

[IMG]http://s8.postimage.org/akbwsuo6t/P1150268.jpg[/IMG]

Firunia...

[IMG]http://s10.postimage.org/w8buil3s9/P1150269.jpg[/IMG]

[IMG]http://s14.postimage.org/7fpuqvs5d/P1150270.jpg[/IMG]


[IMG]http://s8.postimage.org/uzhkvem0l/P1150271.jpg[/IMG]


[IMG]http://s10.postimage.org/qyg2iryax/P1150272.jpg[/IMG]

Posted

Cóóóś chiba Izuś konfabulujesz , że podłoty . Przecież leżą grzeczniutkie , spokojniutkie jak janiołki tylko im aureoli brakuje .
Leć szybko w tej chwili ucałuj Faksia . Nawet połowy tu nie naliczyłam .
Dobrego wszystkiego dla Was i buziale , przytulanki , mizianki dla gadzinek .

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...