Jump to content
Dogomania

Moje potffforrry - opowieść o żywych; w sercu i pamięci te, które odeszły...


majqa

Recommended Posts

  • Replies 5.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jesteśmy po wizycie sprawdzające z Heniem i są rzeczy dobre i złe. Zacznę od dobrych więc przypomnę o wynikach krwi i biochemii, które są jak drut i drugie dobre to sama forma Henia. Rzeczy złe - podane leki na Heniową pupę ni o jotę nie załapały, ciałko nie drgnęło w kierunku gojenia się, a zatem... Dziś jeszcze ustalam z doktorem dzień, godzinę i wyjazd łączony na badania i rozległy zabieg Heniowy, a tu z racji dość pokaźnej ilości do ogarnięcia idziemy tropem ważności. 1. pychol z wbitym kłem, 2. pupa - tu doktor brak gojenia się spisuje na karb: może ciało obce, które ugrzęzło..., może mini, mini, jakiś twór głęboko, nie wyczuwalny przy klasycznym badaniu, może jakiś tkanki martwicze, które stopują gojenie; by mieć pewność trzeba tam już chirurgicznie zajrzeć. 3. guzek na pośladku. 4. guzek na łapie. 5. odkryty, podrażniony czymś, sączący się kaszak na boczku szyjki. Jak się uda wsio ogarnąć, będzie super, jak nie to punkty 1-2 są najważniejsze. Yesooo, i znów stres mnie czeka. A mały krasnalek kwitnie w niewiedzy ale to dobrze. Dużo chodzi, sporo z nami przebywa, śpiewa i denerwuje się, jak jest coś nie po jego myśli oraz (!!!) mamy za sobą mały sukces, mianowicie Henio schodzi sam po schodach. Asekuracja okazała się zbyteczna ale na początku była. Heniutek ciągnie do ściany i po ścianie robi myk ze stopnia na stopień. Powrót - gdy Henio sam chce wracać dochodzi do schodów i jest OK, daje się zabrać, gdy nie chce wracać zwiewa przed nami i uskutecznia wszelkie formy uników. Jeśli go zastanę któregoś dnia oflagowanego na znak protestu nie zdziwię się. Apetyt ma ale już nie rzuca się na jedzenie, jakby miało zabraknąć, co więcej ze stoickim spokojem robi selekcję zawartości miski - mięsko zostaje do zjedzenia, chrupki royala wyjmuje i układa je w zbędną kupkę.

Edited by majqa
literówka
Link to comment
Share on other sites

Cfffaniaczek jedzeniowy z Heniutka .
A co z nockami , przestawiliście się czy w dalszym ciągu Heniutek ma dobe przestawioną ?
Order mnie się należy , po pół roku obiecywanek już byłam na poczcie .
Buuuziale wielkie jak stodoła dla Wszystkich a Mame proszę przytulić od mua .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='*zaba*']Izus, Aniele, czola chyle!
Ten kurdupel rudy, Henio nawet nie wie ile ma szczescia.
Jak to dobrze, ze jestes.....[/QUOTE]
Dziękuję Izuniu... :loveu:


[quote name='Smyku']Cfffaniaczek jedzeniowy z Heniutka .
A co z nockami , przestawiliście się czy w dalszym ciągu Heniutek ma dobe przestawioną ?
Order mnie się należy , po pół roku obiecywanek już byłam na poczcie .
Buuuziale wielkie jak stodoła dla Wszystkich a Mame proszę przytulić od mua .[/QUOTE]
To prawda, cfffaniaczek, że hoho... ale uroczy. :-)
Nocki nadal śpiewane... Fakt, że nieco mniej za to repertuar bogatszy. :evil_lol:

Order dla Ciebie to już dawno u nas czeka, szykuj pierś! :-)

Mama od tłua będzie przytulona, zgodnie z życzeniem. :lol:

Link to comment
Share on other sites

1000 lat mi przybyło. Trwało wsio ponad 2h. Co poknocę w relacji to i sprostuję na podstawie opisu, na który nie czekałam (odbiorę za dzień, dwa). Ważniejszy był dla mnie jak najszybszy powrót, zwłaszcza, że moja przelotówka zapchana remontowo. Na RTG zarys narządów wewn. OK., serduszko powiększone (na EKG wyszło powiększenie lewej komory ale sensacji w pracy serca brak), duża, rozległa spondyloza USG by nie zarżnąć Henia odłożone, żadnego nagłego powodu do... nie było. Za to... wypatrzyłam, że Henio markuje chód, nie dociąża lewej tylnej nóżki więc było jeszcze jedno RTG, zwłaszcza, że przy dotyku i próbie ruchu biernego nóżką Henio skoczył. Co wyszło – w kolanku zmiany zwyrodnieniowe, ukł. piszczeli i k.udowej wskazuje na zadawnione, że hoho... zerwanie więzadła krzyżowego. Na szyjce – tu z kolei wypatrzyłam coś (myślałam, że może jakieś paprzące się skaleczenie) i to coś okazało się sporym kaszakiem/ tłuszczakiem (?) – usunięte (muszę tylko zrobić mu miękki szaliczek osłonowy). Na prawym biodrze usunięta została zmiana pozapalna, jak po źle podanym zastrzyku ale zdaniem doktora ani ta zmiana ani to, co coś na szyjce nie było niczym niepokojącym. Natomiast – zmiana na łapce – dla doktora ewidentnie jest zmianą nowotworową (usunięta, wycinek trafi na histopatologię). Pychol – masakra z kłem usunięta, dodatkowo usunięty drugi kieł zepsuty po całości, ząbki odczyszczone. Na spokojnie, na przyśpionym Heniu im się przyjrzeliśmy. Pościerane makabrycznie, jakby wtryniał kości i popychał je kamieniami. Aha... do myślenia daje też raczej zadawniona, wygojona szrama przez główkę albo Henio miał więcej niż jeden wypadek albo... ktoś mu się przysłużył. Zagadkowe są, w obszarze tuż przed uszkami, a w przedłużeniu łuków brwiowych zapadnięcia czaszki ale to raczej nie jej deformacja a ubytki/ zaniki tkanki. Mam nadzieję, że po operacji buziaka przestanie być tkliwe lewe uszko. Henio ponadto jest do moje dalszej obserwacji, bo... i tu znów coś, co wypatrzyłam. Część czasu Henio biega normalnie, po czym przyspiesza i zaczyna robić szybkie kółka zawsze w lewą stronę. Dobre i to, że udaje się go z tego wyrwać, zastopować go. Pytanie – coś neurologicznego (?), czy coś wspomnienie zachowania nawykowego (?). No i nieszczęsna pupka – doktor boi się, by to, co tam się dzieje nie przerodziło się w czyraczność odbytu (jakoś tak to określił) ale na razie odrzuca tę myśl, bo to na ogół jest przypadłość dużych psów. Tkanki martwicze zostały usunięte, wszystko oczyszczone, w tym i z ropy. Płakać mi się chce... hm..., co ja piszę, popłakałam się na obecny widok Henia – podziurawiony, pozaszywany, z opatrunkiem na łapce, w kołnierzu i jeszcze dojdzie szaliczek i w tym wszystkim on sam, biedniutki, ślepy, głuchy, nie łapiący o co chodzi i... już walczący z kołnierzem. Musiałam zrobić roszadę lokalizacyjną i... na czas zdrowienia Henio będzie w dużej kuchni, a ja będę spała obok niego na psich dechach. Inaczej tego nie widzę, nie ogarnę. Czekam teraz jak na zbawienie na męża, bo wiem, że gdzieś zakamuflował kupione na czarną godzinę takie gumowe butki na łapki. Oby się sprawdziły (ochrona opatrunku). Jak Henio zniósł stres w lecznicy? Chciał użreć doktora za zastrzyk podskórny. Z kolei, gdy wnosiłam go do domu o milimetry moja twarz rozminęła się z jego ząbkami. A co u Henia w ogóle? Od dwóch nocy Henio śpiewa, skuczy, burczy, wydaje odgłosy duszy pokutnej, wkotwicza się i szczeka, gdy jest coś nie po jego myśli. Potrafi to robić nawet leżąc zupełnie lajtowo na boczku, a nawet... przez sen (nie uwierzyłabym, gdybym nie widziała tego na własne oczy). Wystarczy ustąpić Heniowi i Henio odpuszcza.
Czeka nas teraz ciężki czas kołnierzowo – opatrunkowo – nerwowy, bo skoro Heniem wcześniej targała złość no to teraz się dopiero zacznie.

Jesteśmy już po nocnym obchodzie. Nakładka na łapkę zdała egzamin, oby tak dalej. Opatrunek suchy. Henio nieszczęśliwy jak 100 piorunów z powodu kołnierza. Dałam mu troszkuuu czasuuu bez tego ustrojstwa ale natychmiast kombinował z uprawianiem jogi i sięganiem do biednej pupki. Hm... serce się kraje ale nie sposób inaczej. Zjedzoną przez psy do gołych dech jedynkę (psi tapczanik) zaciągnęłam sobie kołdrą ze strychu i wow, mam legowisko jak ta lala. Nie brak i... wesołych psich momentów po roszadzie spaniowej. Z puli tej, która została zabunkrowana w moim pokoju zwanym budą, terminator wielkością zbliżony do Henia, a o imieniu Łoker, również skwierczy i piuka, bo ma na Henia chrapkę, a szans na realizację marzeń żadnych, a do tego zagiął parol na zwolnioną łazienkę Tam jego kolejny wróg mieszka, czyli szczury. I ta niemoc go zabija. Zamiast spać wyśpiewuje serenady. Kroi się nocka na dwa głosy: Henio Pavarotti i Łoker Bocelli.

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://s21.postimage.org/qsm7juj13/P1160131.jpg[/IMG]

[IMG]http://s15.postimage.org/pny9jb6nf/P1160133.jpg[/IMG]

[IMG]http://s24.postimage.org/a7e68cnhx/P1160141.jpg[/IMG]

[IMG]http://s1.postimage.org/t4nts59an/P1160143.jpg[/IMG]

[IMG]http://s13.postimage.org/w7rl6srt3/P1160146.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Izulek, on jest kochany i taki bezbronny, o mateczko!!! MIAŁ SZCZĘŚCIE SMOK KOCHANY:):):) Szacun....... Wymiziaj go proszę i niechaj spokojnie, acz konsekwentnie zdrowieje:)
A ta mała ślicznota-cholera nieustająco mi serducho rozwala!!! Pamiętam pierwsze zdjęcia Polci, w precelek zwinięta, smutna, spokojna, wręcz zrezygnowana, chuda!!!
He, he, he, przeszłość, ba, inne czsy, wieki temu!
[IMG]http://s3.postimage.org/vj4jh0g4z/P1160103.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Teraz Marysiu to wspomnienie po precelku. ;-)
Kochana jest i namolna nieprawdopodobnie jeśli chodzi o pieszczoty i pierwszeństwo we wszystkim. :-)

Hanusiu - Smyku, piękne dzięki... dziś nawiedził nas pan listonosz!!! :loveu:
Ucięłam sobie też rozmowę z Twoim Mężem, trochę Cię podkablowałam :oops:, że czekam na wiadomego maila!!!!!!!!!!
Zatem czekam!!!!!!!!!!!!!!! :lol:

Link to comment
Share on other sites

Henio źle zareagował na doustny antybiotyk, wróciły rozwolnienia, doszły wymioty, osłabł. Antybiotyk zmieniony, inne leki włączone w tym i kroplówki, jedzonko ostrożne mikro porcjami. :-( Operowane łapki OK, szyjka pocerowana też, pupka to się okaże.

Zoran do rozerwania ;-). Załatwił dwa legowiska, porwał w strzępy, dowody zbrodni zastane w pycholu. :angryy:
Do rozerwania, jeszcze ktoś... albo Pola, na co stawiam albo Lusia. Mam w budzie wyjedzoną do trzciny (wypełniacz ściany) ścianę. Goła, kurna, dziura i jeszcze ją pogłębiają. :angryy: Czekam jak na zmiłowanie na powrót "wyjechanego" Maćka, by wziął się za murarkę naprawczą.

Cierpliwości... Boże, cierpliwości...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa']Henio źle zareagował na doustny antybiotyk, wróciły rozwolnienia, doszły wymioty, osłabł. Antybiotyk zmieniony, inne leki włączone w tym i kroplówki, jedzonko ostrożne mikro porcjami. :-( Operowane łapki OK, szyjka pocerowana też, pupka to się okaże.

Zoran do rozerwania ;-). Załatwił dwa legowiska, porwał w strzępy, dowody zbrodni zastane w pycholu. :angryy:
Do rozerwania, jeszcze ktoś... albo Pola, na co stawiam albo Lusia. Mam w budzie wyjedzoną do trzciny (wypełniacz ściany) ścianę. Goła, kurna, dziura i jeszcze ją pogłębiają. :angryy: Czekam jak na zmiłowanie na powrót "wyjechanego" Maćka, by wziął się za murarkę naprawczą.

Cierpliwości... Boże, cierpliwości...[/QUOTE]

Ty dla mnie jesteś mistrzem cierpliwości :) Mina Zoranka w dowodem zbrodni w pysku była zapewne z kategorii bezcennych...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marycha35']Izulku a jak Heniutko? Podjada już? Wymioty ustały?[/QUOTE]
Wymioty ustały ale jeszcze jest ścisła głodówka (za wyj. podtykania mu smecty, lakcidu i siemienia). Kupka jeszcze daleko w tyle ale to się nie poprawi w ciągu chwili, z dnia na dzień. Henio mimo to jakby stanął do pionu. A... i co ustało - orkiestra w jego jelitach. Sporadycznie coś mu tam zaskwierczy ale nie jest to już miniony obłęd.

[quote name='a.piurek'](...) Mina Zoranka w dowodem zbrodni w pysku była zapewne z kategorii bezcennych...[/QUOTE]
Oooo, tak! On ma miny po kreciej robocie zaiste bezcenne. :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://s21.postimage.org/kicim52kn/P1160126.jpg[/IMG] [IMG]http://s14.postimage.org/t7ujixbn5/P1160162.jpg[/IMG] [IMG]http://s14.postimage.org/nos01pelt/P1160163.jpg[/IMG]

[IMG]http://s24.postimage.org/u95phqsmd/P1160166.jpg[/IMG]

[IMG]http://s15.postimage.org/kwl5qinaz/P1160177.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://s23.postimage.org/jgl65xu8r/P1160200.jpg[/IMG]

[IMG]http://s22.postimage.org/cr4zf2d75/P1160202.jpg[/IMG]

[IMG]http://s17.postimage.org/at2s24abj/P1160203.jpg[/IMG]

[IMG]http://s11.postimage.org/n0opgoiyb/P1160205.jpg[/IMG]

[IMG]http://s21.postimage.org/44am3e9tz/P1160207.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://s24.postimage.org/r1aew6l45/P1160247.jpg[/IMG]

[IMG]http://s3.postimage.org/n5j1jl3vn/P1160254.jpg[/IMG]

[IMG]http://s24.postimage.org/9k6b12kbp/P1160256.jpg[/IMG]

[IMG]http://s24.postimage.org/hi5bggmzp/P1160257.jpg[/IMG]

[IMG]http://s12.postimage.org/s98am09n1/P1160260.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...