Monia70 Posted February 11, 2009 Posted February 11, 2009 Powiedzcie mi szczerze ,dla 2 świnek klatka 100 czy 120? Tak żeby wszytsko się żmieściło.Norki, hamaczki....Zeby była najlepsza ? I prosze o rade.Pisałam juz na watku Bianki iŚwinka makabra.Tam odpisałą mi Invictus i Brązowa. Jak jest ze swinkami i psami.Zdazyła się , ze na spacerze na polach 2 z moich psów wyciagnęły z gniazad małe króliczki i zagryzły.Tego sie boje najbardziej.Że cos mogłoby sie stac :shake:Swinki będa miały pokój u córki , drzwi zamykane, tam psy gdy nikogo w domu nie bedzie nie bedą wchodziły.Generalnie psy są spokjne, zero agresji.Jedynie dogomaniacka Malinka jest zazdrośnicą. Quote
BIANKA1 Posted February 11, 2009 Posted February 11, 2009 Wszystkie świnki sa nasze :loveu::evil_lol: Invi ma dziewczynki Mamuski tez sa młode i pochodza z tego samego żródła co teraz te moje . Dostałam je zaciażone , a Invi przyjeła je i odchowała . Świnek do adopcji mamy na pęczki . U mnie jest np. brat blizniak jednojajowy Lali białowłosej :evil_lol: Jeśli chodzi o psy , to nie mozna ich zostawiac bez nadzoru . Ja mam zawsze zamkniete drzwi , choc żaden z moich psów nie zabił nawet muchy . Wystarczy chwila nieuwagi i psu cos odbije . Kiedys miałam na tymczasie karton kociąt w kuchni . Jak wychodziłam , to karton przykrywałam siatka przymocowana drutem . Mam strasznego dobka i bande mniejszych głupków . Jakiez było moje przerażenie , jak po powrocie zobaczyłam uniesiona siatke i stado kociąt szalejące pomiedzy śpiącymi psami :shake: Goraczkowo zbierałam maluchy licząc je i ogladając . Na szczęście nic sie im nie stało . Czasem pies jest ok , i nagle cos mu odbije . Trzeba bardzo uważać . Quote
Monia70 Posted February 11, 2009 Posted February 11, 2009 Ja od 4 dni siedzę non stop na świnkach i nie możemy się zdecydowac :placz: One wszystkie sa takie piekne !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I już doczekac sie nie możemy.Chciałąbym wziąc je na początku ferii, czyli po 16 lutym.Córcia ma wolne i ja mam urlop więc miałąbym dużo czasu dla nich..........:loveu:Kwestia tylko od kogo weźmiemy. Quote
bonsai_88 Posted February 11, 2009 Posted February 11, 2009 [B]Monia[/B] na twoje problemy mam prostą radę - bierz wszystkie :evil_lol: Quote
ulvhedinn Posted February 11, 2009 Posted February 11, 2009 Nie wiem, czy Monia planuje aż taki.... chlewik :evil_lol: Ja tez uwazam i izoluje tak na wszelki wypadek, chociaż przy królikach okazało się że mogą spokojnie biegać między psami (co jest zadziwiające szczególnie ze wzgledu na KrA). Na pewno na początku musi być absolutnie ścisły nadzór, sama zobaczysz jak będzie. Jesli ok, to kontakty kontrolowane. Jednak prosiaki są malutkimi i delikatnymi zwierzaczkami. P.S. Ze śmiesznych miedzygatunkowych kontaktów, to mój PrrPrr (gołąb) 4 lata żył z kotami, luzem i nie dość że się ich nie boi, to ma skłonność do kopulowania na nich (ku zgrozie kotów :-o) Z kolei Bigos (królik [']) stał się kiedyś obiektem namiętności rujkujacej Kornichy (kotka) :oops:... Quote
Monia70 Posted February 11, 2009 Posted February 11, 2009 [IMG]http://www.zooplus.pl/bilder/3/100/10094_3.jpg[/IMG] Czy taki domek może byc czy raczej jednopoziomowy? Quote
BIANKA1 Posted February 11, 2009 Posted February 11, 2009 [quote name='Monia70'][IMG]http://www.zooplus.pl/bilder/3/100/10094_3.jpg[/IMG] Czy taki domek może byc czy raczej jednopoziomowy?[/quote] Moim zdaniem jednopoziomowy , a do tego hamak , norka , legowisko jak dla psa , tylko małe i to na zmiane , bo leją tam gdzie śpią . Quote
Monia70 Posted February 11, 2009 Posted February 11, 2009 Bianeczko, dziekuję Ci serdecznie , bo juz mnie oczy bola od slęczenia przy kompie i wybierania tych domków i hamaczków :roll::loveu: Quote
gosikf & dogs Posted February 12, 2009 Posted February 12, 2009 Ulv masz może teraz na tymczasie jakiegoś 2miesięcznego, ZDROWEGO kociaka? Być może mam dom dla takowego, ale jeszcze będę sprawdzać. Na razie mam takie info: Pani, chyba starsza, miała kota i z niewiadomych powodów odszedł za TM w wieku 2 lat. Pani jest zrozpaczona i chciałaby przygarnąć małego kotka w wieku ok 2 miesięcy, ale koniecznie zdrowego(po wyleczeniu) bo nie jest gotowa na chorobę i leczenie kotka(chyba psychicznie nie jest na to przygotowana). Dom jeszcze do sprawdzenia czym się mogę zająć osobiście w najbliższych dniach jakoś. Quote
justynavege Posted February 15, 2009 Posted February 15, 2009 Magdulcu czy udao się naprawić pralkę ? jak sobie pomyślę o tych Twoich zasikańcach :-( Quote
gosikf & dogs Posted February 15, 2009 Posted February 15, 2009 Ulv coś nie ma. Czyżby internet? Nie mam jak do ciebie dryndnąć :shake: Dziś przybyło mi w domu jednego małego lokatora. Szczurka zwie się Enigma;) Quote
ulvhedinn Posted February 16, 2009 Posted February 16, 2009 Juz jestem, net działa, tylko mnie wywiało ;) Pralka chodzi, o tyle o ile. Na razie mozna prać na mniejszych obrotach, a zeby było wszystko dobrze, to trzeba jeszcze wymienic łozyska. Jak do tej pory "zabawa" kosztowała 100 zł, a będzie jeszcze co najmniej 150 :shake: Szczęście że znalazł sie tajemniczy sponsor (nie wiem, czy moge ujawnić ;)) i dołożył 200 zł, bo dalej bym prała w łapach. Gosik, gratuluję!!! Kocham ogonki :loveu: Jaka ona jest (kolor, wiek...)? Kota niestety najmłodszego mam ponad 4 msc, czarny, zdrowy, szalony kocurro :evil_lol: A poza tym- Kra ma zapalenie pęcherza i sika. Ruda Glizda sika. Piki sika, wymiotuje i kupka, bo coś ostatnio przechorowała się na brzuszek. Pałek sika i nie chce wychodzić na dwór.... Z Pałkiem niestety nie jest dobrze... w piątek (fakt, że pogoda ostatnio bardzo niełaskawa dla sercowców) czuł sie tak fatalnie, że naprawde sie o niego bałam :-( zreszta sama wetka badająca go powiedział, że "serduszko mu pracuje jakby zaraz miało przestać" :placz: Dostał steryd, bo co było robić i teraz czuje sie nieco lepiej, jutro znów lądujemy u kardiologa..... Quote
justynavege Posted February 16, 2009 Posted February 16, 2009 [quote name='ulvhedinn']Juz jestem, net działa, tylko mnie wywiało ;) zabalowałaś na walentynkach ? ;P Quote
ulvhedinn Posted February 18, 2009 Posted February 18, 2009 KrAkulec postanowiła poświętowac swoje "urodziny" samodzielnie i podczas mojej nieobecności sciagnęła kaganiec, otworzyła pudło na karme i nażarła się do wypęku :placz: Leży teraz, wyglada jak balon i puszcza bąki.... boję się co będzie jutro ( o ile mi pies nie pęknie przez noc :roll:).... Poza tym jest zachwycona obfitością śniegu i szaleje jak ostatni głupek :evil_lol: Quote
gosikf & dogs Posted February 18, 2009 Posted February 18, 2009 Oj, moje psy też szaleją zafascynowane ogromną ilością puszystego, białego i zimnego śniegu. Tarzają się w nim, jedzą go, wypluwają potem znów jedzą i zanurzają całe głowy w większych kupkach śniegu :) Szczurzyca jest czekoladowo aguti, coś tędy, ma biały brzuszek, jest śliczna, urocza i kochana ale przeziębiona. Rasa: dumbo;) Jak brzuszek Kra? Jak z karmą, dużo ubyło? Jak Pałecki? Martwię się, że to po prostu starość i wiadomo... Pozdrawiam szalonego samuraja Ulv!:eviltong: Quote
ulvhedinn Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 KrA nie pękła (niestety...), ale podłogę sprzatałam cztery razy :mad:Karmy ubyło chyba z trzy kilo... rozważam zrobienie sobie ładnego, czarnego, włochatego dywanika przed łóżko :diabloti: Pałko był znów u weta, ma do kompletu kłopoty z watrobą :roll: biegunkę a te odjazdy to spadająco-skaczące ciśnienie... Biedak dziś zmarzł, bo jak szlismy do weta, to koszmarnie wiało i sypało i w dodatku musiałam go sporoą część drogi nieść. Ot wesoło.... Quote
BIANKA1 Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 Biedny Pałek . Trzymajcie się , a KrAksę za karę tydzień przegłodzić :evil_lol: Quote
pucka69 Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 Właśnie - Kra przegłodzić, a Magdę podtuczyć :diabloti: Quote
ulvhedinn Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 Jak przegłodzę KrA to obawiam sie że w odwecie przestanę mieć mieszkanie...... zostaną ładnie odrapane cegły :shake: Quote
ulvhedinn Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 Mam watpliwosci, sciana przy drzwiach jest wydrapana do pół cegły, a poza tym, jak Kra sie zorientuje z czego to jest to zacznie wyjmować je dla zabawy.... :diabloti: Ona bardzo lubi bawić sie kamyczkami, cegłami, wzglednie dużymi kawałami betonu :evil_lol: Kiedyś na spacerze porwała wyrzucone pół umywalki i tryumfalnie nosiła w dziobie... Quote
bonsai_88 Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 Oj tam, dobra cegła nie jest zła... przynajmniej cegły by ci Kra nie zniszczyła :evil_lol: Quote
gosikf & dogs Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 ale z cegłą coś trzeba zrobić przecie... Quote
ulvhedinn Posted February 20, 2009 Posted February 20, 2009 [quote name='gosikf & dogs']ale z cegłą coś trzeba zrobić przecie...[/quote] Cegłą.... cegłą się rzuca, turla, ogryza ją, wrzuca do wody i wyjmuje, pluje ceglanym błotem.... Quote
viverna Posted February 20, 2009 Posted February 20, 2009 Cegłówką to tylko w główkę! Ulv odwiedź wątek Meli - masz w sygnaturze :eviltong: Jeju jutro muszę wcześnie wstać... co ja tu robię? (Oprócz tego, że siedzę nad niedokończonym tekstem na dziś...aaa!) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.