Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Jesteśmy po porannym śnieżnym spacerku. Chociaż całe nogi miała przemoczone, jestem przeziębiona, ale i tak szalałyśmy:) Miszka słucha mnie bardziej niż Molly, a myślałam, że to niemożliwe, hihi. Nigdzie nie oddala się bez mojej zgody, nawet jak idą ludzie, to ona posłusznie idzie przy mojej nodze, i to bez smyczy!
Tylko w mieszkaniu jest odrobinkę odludkiem nie lubi opuszczać swojego legowiska, czy biegać z psiakami po mieszkaniu - chociaż na spacerze je zaczepia - może to efekt ociężałości ciążowej, bo sapie już jak niedźwiedzica, z dr Atamaniukiem postaram się umówić na jutro na USG jamy brzusznej, chcę z nim omówić aborcję przy takiej ciąży, szczerze mówiąc, nigdy nie miałam u siebie w mieszkaniu psa po tak późno wykonanym zabiegu, dlatego - wolę dowiedzieć się wszystkich za i przeciw z ust specjalisty (ja boję się pęknięcia macicy i utraty dużej ilości krwi, może on rozwieje moje wątpliwości, a może i wzmoże) i je Wam przedstawię.

Posted

[quote name='Natalyah']Cześć Dogomaniaczki!

Gdyby Miszka nie chciała zaprzyjaźnić się z nowym państwem w przyszły weekend, to chętnie ja z mężem przyjadę - może znajdziemy wspólny język. Także jak coś - jesteśmy chętnym domkiem awaryjnym.

Pozdrawiam i mam nadzieję, że sunia szczęśliwie przejdzie zabieg i w ciepłym domku z kochającymi ludźmi będzie mogła dochodzić do siebie. Trzymam kciuki![/QUOTE]

Zajrzyj też proszę na stronę [url]www.drlucy.pl[/url], mamy tam więcej kolaków

Posted

[quote name='Natalyah']Cześć Dogomaniaczki!

Gdyby Miszka nie chciała zaprzyjaźnić się z nowym państwem w przyszły weekend, to chętnie ja z mężem przyjadę - może znajdziemy wspólny język. Także jak coś - jesteśmy chętnym domkiem awaryjnym.

Pozdrawiam i mam nadzieję, że sunia szczęśliwie przejdzie zabieg i w ciepłym domku z kochającymi ludźmi będzie mogła dochodzić do siebie. Trzymam kciuki![/QUOTE]
Warto skontaktować się z Ulv, ona ma collakopodobne szczeniorki, w tym jednego o cudownych oczach w kolorze blue.. niesamowity podobno:)

Posted

[quote name='Natalyah']Cześć Dogomaniaczki!

Gdyby Miszka nie chciała zaprzyjaźnić się z nowym państwem w przyszły weekend, to chętnie ja z mężem przyjadę - może znajdziemy wspólny język. Także jak coś - jesteśmy chętnym domkiem awaryjnym.

Pozdrawiam i mam nadzieję, że sunia szczęśliwie przejdzie zabieg i w ciepłym domku z kochającymi ludźmi będzie mogła dochodzić do siebie. Trzymam kciuki![/QUOTE]
Warto skontaktować się z Ulv, ona ma collakopodobne szczeniorki, w tym jednego o cudownych oczach w kolorze blue.. niesamowity podobno:)

Posted

Spinca, NaamahsChild dziękuję Wam bardzo za rady.

Będę obserwować dr Lucy. Generalnie myśleliśmy z mężem raczej o dorosłej suczce. Chcielibyśmy dać dom dorosłemu zwierzakowi, bo jemu trudniej ten nowy dom znaleźć... i nie musi być ładna, nie musi nawet być collakiem, choć te psy są wspaniałe - co tu kryć:) Będę na bieżąco, dogomanię podczytuję od dłuższego czasu i nadal zamierzam to robić.

Z pozdrowieniami
N.

Posted

przepraszam, że się wtrącę, ale [B]Natayah[/B], jeśli szukasz suni niekoniecznie kolaczki może będzie Ci odpowiadać Fionka albo Masza (linki u mnie w podpisie;))? :)

i już siedzę cicho :P

Posted

[quote name='Natalyah']Generalnie myśleliśmy z mężem raczej o dorosłej suczce. Chcielibyśmy dać dom dorosłemu zwierzakowi, bo jemu trudniej ten nowy dom znaleźć... i nie musi być ładna, nie musi nawet być collakiem, choć te psy są wspaniałe - co tu kryć:) Będę na bieżąco, dogomanię podczytuję od dłuższego czasu i nadal zamierzam to robić.[/QUOTE]
Zapraszam na [URL="http://www.mielec.bezdomne.com"]www.mielec.bezdomne.com[/URL]. Sa 2 kolaczki juz wysterylizowane, cudna merle Madame oraz druga ruda.

Posted

Obie kolaczki sa w galerii ogolnej na 2-giej stronie.
Madame : [URL="http://www.mielec.bezdomne.com/galeria.php?ad=0&p=4&pk=P&str=1&sort=data%20DESC&pid=2522"]http://www.mielec.bezdomne.com/galeria.php?ad=0&p=4&pk=P&str=1&sort=data%20DESC&pid=2522[/URL]
Gracja : [URL]http://www.mielec.bezdomne.com/galeria.php?ad=0&p=4&pk=P&str=1&sort=data%20DESC&pid=2518[/URL]

Posted

Z naszego dzisiejszego popołudniowego spacerku:

[B]Najpierw cała gromadka:[/B]
[IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdjcie065W.jpg[/IMG]
[IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdjcie062W.jpg[/IMG]

[B]"Chcesz mi robić zdjęcia?! Wiesz gdzie ja to mam..?!:evil_lol:"[/B]
[IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdjcie059W.jpg[/IMG]

[B]"No dobra.. z profilu:"[/B]
[IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdjcie058W.jpg[/IMG]
[B]
"I z przodu... wystarczy?!"[/B]
[IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdjcie063W.jpg[/IMG]

Posted

[B]"Skończyłaś? No to się podrapię:eviltong:"[/B]
[IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdjcie060W.jpg[/IMG]

Przesłodka ta nasza dama. Jutro o 10:30 będę robić USG i się konsultować. Brzuchol już ma niezły..

Posted

Piękna dziewczyna :) ... czekamy na wyniki USG, oby udało się jeszcze zrobić zabieg bez narażania jej zdrowia i życia.

Kciuki zaciśnięte ;)

[B]Naam,[/B] mialam już dawno zapytać, czy sunia jest nadal taka lękliwa ... jak usłyszy jakiś stukot, np. spadający na biurko długopis, czy pilot, to od razu się zrywa i wychodzi z pokoju?
.

Posted

Ewanko kochana, Miszka śpi w przedpokoju (mamy ogrzewaną podłogę, śpi na kołdrze przykrytej polarowym kocykiem - niczym księżna). Wczoraj zabrałam ją do siebie do pokoju, posłanie położyłam przy łóżku, a dokładnie przy mojej głowie. Spała bardzo grzecznie, i zareagowała strasznie wylewnie na moje przebudzenie:)
Już nie reaguje paniką na głośniejsze dźwięki, ba, potrafi mijać obcych ludzi koło siebie, z dużą rezerwą i jak najdalej od nich - ale widać, że ma do nas zaufanie. Jeśli my idziemy, to ona też w końcu pójdzie. Gorszą rzeczą jest zostać samą bez nas, niż w obcym miejscu bez nas. A na innych ludzi, którzy nas odwiedzają reaguje nieźle: każdego obwącha, średnio chce być przez nich głaskana.. Aczkolwiek - przy moim koledze, którego widziała pierwszy raz - wybrała się ze mną na spacer i była bardzo grzeczna.
Dzisiaj czeka nas jazda samochodem, ubrałam najbrudniejsze ze spodni, bo już widzę jaki cyrk będzie..:roll:

Posted

Naama nie rozumiem jednej rzeczy? Dlaczego tyle zwlekałaś z zabiegiem??
Kiedy wyłapałyśmy Miszkę i miała robione usg, lekarz powiedział, że śmiało możemy ciachać....ale z racji transportu ciachanie miało odbyć sie we Wrocławiu.....teraz są jakieś spekulację, czy nie jest to za późno....

Nie chcemy, aby suka rodziła i były kolejne szczeniaki

Posted

Zdjęcia suni naprawdę cudne, ciekawe jak z jej zdrowiem i odmiennym stanem... Dziękujemy za wszystkie relacje i opiekę nad tą słodką damą :)

Posted

[B]Naam[/B], bardzo się cieszę, że sunia nie jest już "panikarą", w życzliwym domu wyluzowała się i odstresowała. Teraz czeka na dzieci, więc zmiany hormonalne powodują, że jest spokojniejsza i bardziej ociężała.
Naszemu psu, nawet po dwóch latach mieszkania z nami (dwoje dorosłych ludzi), zdarza się przy nagłym hałasie wybiec z pokoju, po prostu ma lepsze i gorsze dni.

Trzymam kciuki za szczęsliwe rozwiązanie sprawy ciąży ... ale najważniejsze jest zdrowie suni !!!
... ciekawe, ile czasu pozostalo do ewentualnego rozwiązania?

Posted

Naa...ja mam takie pytanie...bo widze wszystko sie jakoś rozmywa...

Jeśli nie ciachniecie suni i maluchy się urodzą to:
- czy uśpicie wobec tego ślepy miot?
- jeśli nie kto będzie dalej utrzymywał sunię przez min 2 mies i maluchy - bo jeśli będzie karmiła to absolutnie nie pójdzie do adopcji...a domki jakieś są wstępnie zainteresowane...

Posted

[quote name='eneda']Naama nie rozumiem jednej rzeczy? Dlaczego tyle zwlekałaś z zabiegiem??
Kiedy wyłapałyśmy Miszkę i miała robione usg, lekarz powiedział, że śmiało możemy ciachać....ale z racji transportu ciachanie miało odbyć sie we Wrocławiu.....teraz są jakieś spekulację, czy nie jest to za późno....

Nie chcemy, aby suka rodziła i były kolejne szczeniaki[/QUOTE]
Enedo,
sterylkę ustaliłam najszybciej jak się dało i po najkorzystniejszej dla Was cenie - wszyscy wiemy ile kosztują takie zabiegi. Wcześniej stan zdrowia Miszki nie pozwalał na jej bezpieczne wykonanie - ona jest wychudzonym, zarobaczonym psem, do tego collie. Mój wet orzekł, że nie zrobi zabiegu na drugi dzień po jej przyjeździe, ze względu na stan fizyczny i psychiczny Miszki. Nikt
Dzisiaj robiłam Miszce kontrolne USG. Dziewczyna SAMA weszła do samochodu, SAMA poszła do poczekalni i gabinetu, dobrowolnie poddała się badaniu. Robiłam to bez smyczy.
Dzisiejsze badanie obrazowe pozwoliło nam określić wysokość ciąży. Niestety, już wtedy w Kielcach, podczas padania USG, sunia nie kwalifikowała się do zabiegu. Sunia miała dziś robione badania USG u najlepszego specjalisty, także kontrolę jej stanu u szefa katedry Rozrodu Zwierząt - więc z jego opinią nie mogę się nie zgodzić.
Wg. badania do porodu został tydzień. Jest 6 małych. Mają wykształcone jelita, serca, wątrobę, przewód pokarmowy, mózg. Ruszają pyszczkami i łapkami. Są w 100% wykształconymi psami.
Pytałam się, czy tydzień wcześniej możnaby przeprowadzić aborcję. Zostałam ochrzaniona, że chyba zwariowałam, aborcję można wykonywać DLA BEZPIECZEŃSTWA SUKI maksymalnie do 4 tyg od momentu zapłodnienia. Ja nie odwołałam jeszcze zabiegu, ale jeśli chcecie, by został on przeprowadzony, to na Waszą odpowiedzialność, bo jest on niebezpieczny dla zdrowia Miszki (utrata olbrzymiej ilości krwi).
Ja jestem zwolenniczką aborcji, żeby nie było wątpliwości. Ale takiej, która nie stanowi zagrożenia dla życia matki. Ciąża u suki trwa 60 dni. Wg. badań pomiarowych, na podstawie USG jest to 54-57 dzień. Wg. oceny stopnia rozwoju szczeniąt, do porodu pozostało 2-8 dni. Więc Miszka prawdopodobnie nie była w połowie ciąży, gdy do mnie przyjechała.
Postaram się wkleić na wątek zdjęcia RTG i USG, zobaczycie sobie na własne oczy, jak bardzo rozwinięte są maluchy.

[B]ewab[/B] - bo to z Tobą kontaktowałam się w sprawie Miszki - bardzo się cieszę, że poszłam na kontrolne USG, bo wiem, że sprawa jest bardziej zaawansowana niż myslałam. Zaraz napisze do Ciebie PW, postaram się do Ciebie zadzwonić i porozmawiamy.
Wiem też, że Miszka już rodziła - to nie jest jej pierwsza ciąża - badał ją pod tym kątem lekarz.

Posted

Naama....ale czy we Wrocławiu jest jedna klinika.....skoro nie było terminu dlaczego nie skontaktowałaś się z inną??
Sterylizowałam suki w podobnym stanie i nigdy nie było żadnych komplikacji....nawet moją sunie, którą znalazłam, wyglądała o wiele gorzej niż Miszka....ale nie miałam wyboru....i wszystko poszło po myśli.

Nie uważasz, że zagrożeniem dla niej będzie poród, do którego chcesz od początku dopuścić.

Jakie masz teraz plany? Przez poród sunia nie będzie mogła zostać wyadoptowana przez najbliższe 2 miesiące [już nie mówię, że pojawią się kolejne bezdomne szczeniaki, których nie jest mało i jest dla kogo szukać domki.....]
Chcesz się zajmować całą gromadą, żywić itp?

Posted

No to sprawa się wyjaśniła, zawsze to lepsze niż niepewność (!!!)

... jak pisałam, uważam, że najważniejsza jest Miszka i nie wolno narażać jej na utratę zdrowia, albo nawet życia.

Posted

Trudna sytuacja :-(
Jesli zaden specjalista nie podejmie sie teraz sterylki, to moze lepiej, zeby urodzila, a slepy miot uspic?

Niezle ja ktos w zyciu juz wykorzystal, taka mloda sunia, a juz rodzila...

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...