Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Piękne suczydło:).
Miszka miała robione u nas usg. Wet stwierdził, że można jeszcze robić sterylkę aborcyjną. I takie są nasze zamiary wględem suczydła. Mam nadzieję, że stan zdrowia psicy pozwoli na ich realizację. Naa pamiętaj o fakturach za żarełko, weta i medykamenty. Jesteśmy stowarzyszeniem i musimy dokumentować koszty.

Posted

I zjawiskowe portreciki:loveu:

[IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/m2.jpg[/IMG]

[IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/m1.jpg[/IMG]

[IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/100_6103.jpg[/IMG]

[IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/100_6104.jpg[/IMG]

[IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/100_6109.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='ewab']Piękne suczydło:).
Miszka miała robione u nas usg. Wet stwierdził, że można jeszcze robić sterylkę aborcyjną. I takie są nasze zamiary wględem suczydła. Mam nadzieję, że stan zdrowia psicy pozwoli na ich realizację. Naa pamiętaj o fakturach za żarełko, weta i medykamenty. Jesteśmy stowarzyszeniem i musimy dokumentować koszty.[/QUOTE]
Oczywiście, pamiętam.
Wydatki będę wpisywać na wątku. Co do faktur: potrzebne Wam są oryginały, czy wystarczy, jak będę przesyłać skany?

Posted

Naa ja też pamiętam Twój poprzedni DT. Mam nadzieję, że Miszka nie będzie Ci drzwi otwierała samodzielnie.
Suka cud urody, zwłaszcza gdy doprana i uczesana.

Posted

[quote name='ewab']Naa ja też pamiętam Twój poprzedni DT. Mam nadzieję, że Miszka nie będzie Ci drzwi otwierała samodzielnie.
Suka cud urody, zwłaszcza gdy doprana i uczesana.[/QUOTE]
Teraz w nowym mieszkaniu klamki są wyżej, ale Miszka, gdyby chciała, to sobie z nimi poradzi. Póki co, nieśmiało zagląda do kuchni, która kojarzy jej się z wiadomym - lodówką:)

Posted

[quote name='NaamahsChild']Oczywiście, pamiętam.
Wydatki będę wpisywać na wątku. Co do faktur: potrzebne Wam są oryginały, czy wystarczy, jak będę przesyłać skany?[/QUOTE]

Koniecznie oryginały. Oto dane do faktury:
[SIZE=2][COLOR=black][/COLOR][/SIZE]
[SIZE=2][COLOR=black]Świętokrzyskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami „Zwierzak”[/COLOR][/SIZE]
[SIZE=2][COLOR=black]ul. Św. Leonarda 1/4[/COLOR][/SIZE]
[SIZE=2][COLOR=black]25-311 Kielce[/COLOR][/SIZE]
[SIZE=2][COLOR=black]NIP 6572834666[/COLOR][/SIZE]
[SIZE=2][COLOR=black][/COLOR][/SIZE]
[SIZE=2][COLOR=black]Adres do korespondencji wyślę na PW.[/COLOR][/SIZE]
[SIZE=2][/SIZE]
[SIZE=2]Wszytkim chętnym do wsparcia finansowego Miszki podaję nr konta[/SIZE]
[B][SIZE=2][COLOR=#0000ff]68 1240 1372 1111 0010 2812 7861[/COLOR][/SIZE][/B]
[SIZE=2][COLOR=#0000ff]z dopiskiem NICK + "dla Miszki"[/COLOR][/SIZE]

Posted

A dzisiaj kolejny sukces!
Siku było dopiero na dworze, całą noc wytrzymała!:)
Zeszła i weszła samodzielnie po schodach, nawet nieźle chodziła na smyczy (nie musiałam jej ciągnąć, szła tuż przy mnie, w tym samym kierunku).

Posted

[quote name='NaamahsChild']Ja chciałam zrobić aborcyjną, ale decyzja należy do dziewczyn, które pilotują jej sprawę.
Możemy też zrobić USG i określić przypuszczalną liczbę płodów. Jeśli około 3 to możemy pozwolić jej urodzić..
Jak zadecydujecie, tak zrobię:) W przyszłym tyg USG i konsultacja.[/QUOTE]


A jaka jest ostateczna decyzja?

Posted

Ciachamy, jeśli tylko można. Im wcześniej tym lepiej.

Super, że Miszka robi takie szybkie postępy.

Naa dopisz jeszcze w II poście dane posiadacza rachunku (czyli stowarzyszenia)

Posted

Super że już widać pierwsze postępy! Szczerze mówiąc jak zabierałam ją z lecznicy do samochodu to nie sądziłam że sunia tak szybko będzie sobie lepiej radzić. Pozdrawiam i miziaki dla "smrodka" ;D

Posted

Trzymam kciuki za udany przebieg operacji.

Nasza sunia, Masza, trafiła do nas rok temu do DT w bardzo podobnych okolicznościach - błąkającą się po wiejskich drogach suczkę prawie potrąciła inna wolontariuszka. Dzień po przybyciu do nas okazało się, że Masza jest chora na babeszjozę. Potem - jakieś poważne zakażenie. A na koniec okazało się, że sunia jest w ciąży - sterylka aborcyjna została przeprowadzona dość późno (to był chyba 6 tydzień), ale Masza już po kilku dniach od zabiegu doszła do siebie. Do dziś ma się świetnie, oczywiście po tych wszystkich perypetiach DT zamienił się w DS ;)

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...