ewab Posted January 23, 2010 Posted January 23, 2010 Piękne suczydło:). Miszka miała robione u nas usg. Wet stwierdził, że można jeszcze robić sterylkę aborcyjną. I takie są nasze zamiary wględem suczydła. Mam nadzieję, że stan zdrowia psicy pozwoli na ich realizację. Naa pamiętaj o fakturach za żarełko, weta i medykamenty. Jesteśmy stowarzyszeniem i musimy dokumentować koszty.
NaamahsChild Posted January 23, 2010 Author Posted January 23, 2010 I zjawiskowe portreciki:loveu: [IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/m2.jpg[/IMG] [IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/m1.jpg[/IMG] [IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/100_6103.jpg[/IMG] [IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/100_6104.jpg[/IMG] [IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/100_6109.jpg[/IMG]
NaamahsChild Posted January 23, 2010 Author Posted January 23, 2010 [quote name='ewab']Piękne suczydło:). Miszka miała robione u nas usg. Wet stwierdził, że można jeszcze robić sterylkę aborcyjną. I takie są nasze zamiary wględem suczydła. Mam nadzieję, że stan zdrowia psicy pozwoli na ich realizację. Naa pamiętaj o fakturach za żarełko, weta i medykamenty. Jesteśmy stowarzyszeniem i musimy dokumentować koszty.[/QUOTE] Oczywiście, pamiętam. Wydatki będę wpisywać na wątku. Co do faktur: potrzebne Wam są oryginały, czy wystarczy, jak będę przesyłać skany?
ewab Posted January 23, 2010 Posted January 23, 2010 Naa ja też pamiętam Twój poprzedni DT. Mam nadzieję, że Miszka nie będzie Ci drzwi otwierała samodzielnie. Suka cud urody, zwłaszcza gdy doprana i uczesana.
NaamahsChild Posted January 23, 2010 Author Posted January 23, 2010 [quote name='ewab']Naa ja też pamiętam Twój poprzedni DT. Mam nadzieję, że Miszka nie będzie Ci drzwi otwierała samodzielnie. Suka cud urody, zwłaszcza gdy doprana i uczesana.[/QUOTE] Teraz w nowym mieszkaniu klamki są wyżej, ale Miszka, gdyby chciała, to sobie z nimi poradzi. Póki co, nieśmiało zagląda do kuchni, która kojarzy jej się z wiadomym - lodówką:)
ewab Posted January 23, 2010 Posted January 23, 2010 [quote name='NaamahsChild']Oczywiście, pamiętam. Wydatki będę wpisywać na wątku. Co do faktur: potrzebne Wam są oryginały, czy wystarczy, jak będę przesyłać skany?[/QUOTE] Koniecznie oryginały. Oto dane do faktury: [SIZE=2][COLOR=black][/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=black]Świętokrzyskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami „Zwierzak”[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=black]ul. Św. Leonarda 1/4[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=black]25-311 Kielce[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=black]NIP 6572834666[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=black][/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=black]Adres do korespondencji wyślę na PW.[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][/SIZE] [SIZE=2]Wszytkim chętnym do wsparcia finansowego Miszki podaję nr konta[/SIZE] [B][SIZE=2][COLOR=#0000ff]68 1240 1372 1111 0010 2812 7861[/COLOR][/SIZE][/B] [SIZE=2][COLOR=#0000ff]z dopiskiem NICK + "dla Miszki"[/COLOR][/SIZE]
NaamahsChild Posted January 23, 2010 Author Posted January 23, 2010 Umieszczę dane do wsparcia finansowego w 2 poście.
Agucha Posted January 23, 2010 Posted January 23, 2010 Boziutku, jakie cudeńko! I pomyśleć, że to zdziałała zwykłą kąpiel i wyczesanie :)
wojtito Posted January 23, 2010 Posted January 23, 2010 No żesz, przecież to jest cudo! Jest piękna, śliczna i wspaniała. Aż się nie chce wierzyć, ze to pies w typie...nie ma tatuażu?
NaamahsChild Posted January 24, 2010 Author Posted January 24, 2010 A dzisiaj kolejny sukces! Siku było dopiero na dworze, całą noc wytrzymała!:) Zeszła i weszła samodzielnie po schodach, nawet nieźle chodziła na smyczy (nie musiałam jej ciągnąć, szła tuż przy mnie, w tym samym kierunku).
Rudzia-Bianca Posted January 24, 2010 Posted January 24, 2010 To same sukcesy ;) A co ze sterylką , kiedy będzie wiadomo ?
NaamahsChild Posted January 24, 2010 Author Posted January 24, 2010 W tym tygodniu jakoś się umówimy:)
Rudzia-Bianca Posted January 24, 2010 Posted January 24, 2010 Żeby się tylko udało , trzymam kciuki . Pomiziaj maluchną za uszkiem i szepnij jej że trzymamy wszyscy za nią kciuki . I jeszcze raz dzięki Naama :)
NaamahsChild Posted January 24, 2010 Author Posted January 24, 2010 Teraz mam zaliczenia i przedtermin, więc mnóstwo nauki, ale potem 3 tyg wolnego, więc pracować będziemy:)
NaamahsChild Posted January 24, 2010 Author Posted January 24, 2010 Sterylizacja najwcześniej za tydzień. Udało mi się wynegocjować bardzo atrakcyjną cenę: [B]180 zł[/B]:) Będzie z fakturką.
Rybka_39 Posted January 24, 2010 Posted January 24, 2010 [quote name='NaamahsChild']Ja chciałam zrobić aborcyjną, ale decyzja należy do dziewczyn, które pilotują jej sprawę. Możemy też zrobić USG i określić przypuszczalną liczbę płodów. Jeśli około 3 to możemy pozwolić jej urodzić.. Jak zadecydujecie, tak zrobię:) W przyszłym tyg USG i konsultacja.[/QUOTE] A jaka jest ostateczna decyzja?
ewab Posted January 24, 2010 Posted January 24, 2010 Ciachamy, jeśli tylko można. Im wcześniej tym lepiej. Super, że Miszka robi takie szybkie postępy. Naa dopisz jeszcze w II poście dane posiadacza rachunku (czyli stowarzyszenia)
Viris Posted January 24, 2010 Posted January 24, 2010 Super że już widać pierwsze postępy! Szczerze mówiąc jak zabierałam ją z lecznicy do samochodu to nie sądziłam że sunia tak szybko będzie sobie lepiej radzić. Pozdrawiam i miziaki dla "smrodka" ;D
Rybka_39 Posted January 24, 2010 Posted January 24, 2010 No to super, może można zmienić tytuł, bo z niej żaden mix, panienka colak na pierwszy rzut oka.:)
Agucha Posted January 24, 2010 Posted January 24, 2010 Trzymam kciuki i za postępy Miszki, i za zaliczenia i za pozytywny werdykt weta ;)
Dada M Posted January 24, 2010 Posted January 24, 2010 Trzymam kciuki za udany przebieg operacji. Nasza sunia, Masza, trafiła do nas rok temu do DT w bardzo podobnych okolicznościach - błąkającą się po wiejskich drogach suczkę prawie potrąciła inna wolontariuszka. Dzień po przybyciu do nas okazało się, że Masza jest chora na babeszjozę. Potem - jakieś poważne zakażenie. A na koniec okazało się, że sunia jest w ciąży - sterylka aborcyjna została przeprowadzona dość późno (to był chyba 6 tydzień), ale Masza już po kilku dniach od zabiegu doszła do siebie. Do dziś ma się świetnie, oczywiście po tych wszystkich perypetiach DT zamienił się w DS ;)
Recommended Posts