Klaudus__ Posted February 6, 2010 Posted February 6, 2010 Ciekawe i zastanawiające na tym wątku jest bardzo wiele rzeczy... Widzę całkowity brak porozumienia pomiędzy dt,a stowarzyszeniem... Ciekawa sprawa... Ojj bardzo jestem ciekawa jak się ten cały bałagan zakończy...
Agucha Posted February 6, 2010 Posted February 6, 2010 Mam takie pytanko... czy została zawarta Umowa Tymczasu? Ja rozumiem, że przy zdrowym psie nie zawsze się podpisuje podpierając się zaufaniem itp...ale w takim wypadku? [SIZE=4][B]Powiedzcie co się dzieje bo jajko zniosę, albo oszaleję tak jak tu siedzę!![/B][/SIZE]
eneda Posted February 6, 2010 Posted February 6, 2010 Nie wiemy co się dzieję, ponieważ Naa nie odbiera telefonów, bardzo się martwimy o Miszkę....
zerduszko Posted February 6, 2010 Posted February 6, 2010 Czyli powtórka z rozrywki! Biedna sunia, nie ona pierwsza dzięki odpowiedzialnej opiekunce... SZCZENIACZKÓW SOBIE NIECIERPLIWIE wyczekuje! Ja wiem, że puchate kuleczki są słodkie, ale chyba się komuś coś pomyliło. Jawne, świadome rozmnażanie bezdomnych psów! Nie widzicie, że to wszystko miało tak być! Nie dość, ze bedzie miała kuleczki, to jeszcze jej inni je utrzymają - żyć nei umierać! Ale czy o to chodzi w walce z bezdomnością?! Może odrobina spojrzenia an sprawę z szerszej perspektywy.
zula131 Posted February 6, 2010 Posted February 6, 2010 Jeśli trwa zabieg, to Naa może przy nim asystować...
eneda Posted February 6, 2010 Posted February 6, 2010 Wreszcie się udało dodzwonić, Naa poinformowała że zabiegu nie było...
zerduszko Posted February 6, 2010 Posted February 6, 2010 [quote name='nescca']No faktycznie biedna......zapewne wolala by aby rozpruc jej brzuch.... wyjac jej dzieci i walnac im morbital. A ja ledwie zywą zabrac do domu i zostawic na czas dlugiej rekonwalescencji...i czekac.... przezyje czy tez nie. T swietna perspektywa. Gratuluje rozumowania.[/QUOTE] A pród to taka bułka z masłem :lol: Ta sunia przeszła i przejdzie swoje. Ale przecież nie chodzi tu tylko o nią, o aborcję. O inne psy, z bezdomnością nie da się walczyć ratując pojedyncze psy. To ratowanie też pseudo, bo psy trafiają spod deszczu pod rynnę. Każdy się myli, ale kompletny brak odpowiedzialności za swoje decyzje, KŁAMSTWA, to poniżej wszelkiej krytyki. Jesli sunai jest operowana w tak wysokiej ciąży, jeśli szczyle się urodzą, to tylko przez Naa - ale ona jak to am w zwyczaju znajdzie 258 wykrętów, zwali winę na wszystkich, ona ja zwykle czysta! Bulwersuje mnie podejscie pseudo DT, który SPECJALNIE zwlekał z zabiegiem. Nie wierze, że jakikolwiek wet doradził czekać. Ktos tu chce sobie poniańczyć szczyle, za free nabyć doświadczenia, nie stawiajac na pierwszym miejscu dobra psów -nie tej jednej suni, tylko wszystkich, bezdomnych psów!
wellington Posted February 6, 2010 Posted February 6, 2010 [QUOTE]Tłoczno tu jak na wątku Tosi było w tamtym czasie... [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG][/QUOTE] Klaudus , witaj, jak mile Cie tu widziec :lol:
Molli Posted February 6, 2010 Posted February 6, 2010 [quote name='eneda']Naa poinformowała że zabiegu nie było...[/QUOTE] :multi::multi::multi:
NaamahsChild Posted February 6, 2010 Author Posted February 6, 2010 Ja Rufusa nigdzie nie wydałam. Zrobił to właściciel przytuliska. A ja miałam nogę usztywnioną, nie mogłam chodzić. Prosiłam dziewczyny o pomoc w wyprowadzaniu, żadna chętna się nie zgłosiła jakoś, Ty także milczałaś jak zaklęta. Zabieg się nie odbędzie, tu oficjalne pismo doktora w tej sprawie. [IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/img150-1.jpg[/IMG]
erka Posted February 6, 2010 Posted February 6, 2010 Nescca, wszystkie Twoje wypowiedzi sa tak żenujące, że tylko bardzo młody wiek, by je tłumaczył, choc nie do końca, bo wszystkie rozsądne młode osoby mogł by sie oburzyć. Ponieważ roztaczasz, jakies apokaliptyczne wizje, powiem Ci, że właśnie mamy teraz pod opieką sunię, która miała kilka dni temu robiona sterylkę aboryjną , tuż przed rowzwiązaniem, bo wczesniej nie dała sie złapać i nie widzę żadnej różnicy w dochodzeniu do formy, jak po zwykłej sterylce. Sunia czuje się bardzo dobrze , ma świetny apetyt, nie było żadnych komplikacji ani w czasie zabiegu , ani po nim. A zabieg wykonywała nie jakś "sława", tylko zwykły kielecki wet. I za sterylke aborcyjną , oczywiście po zniżce dla bezdomnej, zapłaciłysmy 240 zł!!! To jest oczywiście przykład z ostatnich dni, bo przecieiż takich zabiegów wykonywałysmy dużow więcej i nigdy nie było żadnych problemów. Dobrze też wiedzieć ,że jest na dogo tyle osób, które tak chca sie opiekować szczeniakami , bo jak my szukamy pomocy dla nich , to jakos wtedy niewiele osób jest chetnych.:cool3:. Bo u nas niestety nie jest tak, jak np we Wrocławiu, gdzie problemu bezdomnych szczeniaków nie ma, jak piszecie . U nas właściwie każdego dnia mamy zgłoszenia o bezdomnych sukach ze szczeniakami, bez jedzenia , na mrozie , skazanych na śmierć. Jesteśmy w stanie uratować tylko nieliczne, bo jest nas w Kielcach tylko kilka osób, a do tego co tu sie dzieje, potrzebna by była armia ludzi z zapleczem i finansowym zabepieczniem. A jedyny w województwie schron, to koszmarna umieralnia. Ale teraz już będę wiedziała, co zrobić przy nastepnym zgłoszeniu . Mam nadzieję, że nie odmówicie pomocy, bo skoro z taką zacietością bronicie tych nie narodzonych, to nie pozwolicie zginąć juz takim 2,3 mies. i starszym, które juz przyszły na świat, bo nie było nikogo, kto by temu zapobiegł. Właśnie takiego jednego dzikuska mam w tej chwili u siebe w domu, czy ktos jest chetny? Ale podejrzewam,że jednak mógłby być problem, bo jednak najczęściej ratujemy zwykłe kundelki, czy się nie mylę?:cool3:
wellington Posted February 6, 2010 Posted February 6, 2010 [quote name='NaamahsChild'] Zabieg się nie odbędzie, tu oficjalne pismo doktora w tej sprawie. [IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/img150-1.jpg[/IMG][/QUOTE] Wkleilas tylko czesc pisma dra.Niedzielskiego. Akurat tej czesci [QUOTE]z pow.....[/QUOTE] nie widac. Poza tym , gdybym poprosila dra.Niedzielskiego zeby mi wystawil takie pismo bo suka [B]ma urodzic[/B] to tez by mi wystawil .
Agucha Posted February 6, 2010 Posted February 6, 2010 [B]Naa[/B], ale prośba była o wklejenie [B]skanu z pierwszego badania suni, kiedy to ustalałaś termin sterylki i z ostatniego, kiedy to ponoć Miszka nie kwalifikowała się już do zabiegu i o skan z USG[/B], a nie tego co Ci dziś Pan Doktor napisał... poza tym, to co przeczytałam to tak jakbym czytała Ciebie...i wybacz, ale jaki lekarz pisze w takiej formie raport z badania/wizyty ??
ewab Posted February 6, 2010 Posted February 6, 2010 [quote name='NaamahsChild']Sunia jest silna, w dobrej kondycji, chuda, ale widać, że się trzyma kobieta.[B] Sterylka umówiona na 4 lutego[/B], rozmawiałam z wetem, mówił, że ten tydzień przy obecnym zaawansowaniu ciąży nie robi już różnicy i żadna krzywda się Miszce nie stanie:)[/QUOTE] Naa, czy opinia, którą wstawiłaś jest wydana przez tego lekarza, który zaplanował zabieg na 4 lutego?
NaamahsChild Posted February 6, 2010 Author Posted February 6, 2010 [U]Miot zostanie uśpiony tuż po porodzie.[/U] Jestem zwolenniczką sterylizacji i staram dopilnować się tego zabiegu u każdego psa. Ale nie przy wysokiej ciąży. Co uzasadnił również dr Niedzielski w swoim piśmie. Dobry lek wet nazwiska sobie szargać nie będzie takim nieuzasadnionym zabiegiem, skoro można przeprowadzić go spokojnie po porodzie. Choćbym miała zapłacić za sterylkę w przyszłości z własnej kieszeni. Kieruje mną dobro psa, którego pokochałam i zasługuje na najlepsze.
NaamahsChild Posted February 6, 2010 Author Posted February 6, 2010 [quote name='ewab']Naa, czy opinia, którą wstawiłaś jest wydana przez tego lekarza, który zaplanował zabieg na 4 lutego?[/QUOTE] Nie, to inny weterynarz. Tamten myślał, że Miszka jest w połowie ciąży.
Agucha Posted February 6, 2010 Posted February 6, 2010 Naa, z całym szacunkiem ale ja tu żadnego konkretnego uzasadnienia weta nie widzę i nie widziałam... poprzyj to skanami z poprzednich wizyt, badań i USG.
wellington Posted February 6, 2010 Posted February 6, 2010 [QUOTE=GoskaGoska;14049253 1)Kazdy zabieg to ryzyko i zawsze może być różnie - moze coś się stać czy porodzie, moze coś się stać przy aborcji. 2) zaś przy burkach nie dochodzi tak do burzliwych dyskusji.[/QUOTE] 1)KAZDY zabieg jest ryzykiem - masz racje. 2) nie koniecznie - vide watek Lolci .
NaamahsChild Posted February 6, 2010 Author Posted February 6, 2010 [quote name='Agucha']Naa, z całym szacunkiem ale ja tu żadnego konkretnego uzasadnienia weta nie widzę i nie widziałam... poprzyj to skanami z poprzednich wizyt, badań i USG.[/QUOTE] Wszystkie skany otrzymała ode mnie ewab mailem jakiś czas temu.
Agucha Posted February 6, 2010 Posted February 6, 2010 Przecież to Ty chodzisz na wizyty, na Tobie ciąży obowiązek prowadzenia suni i Ty powinnaś przedstawić sytuację... A z resztą... nie odzywam się bo znów mnie emocje zgubią...:shake:
zerduszko Posted February 6, 2010 Posted February 6, 2010 [quote name='NaamahsChild']Ale nie przy wysokiej ciąży. [/QUOTE] To czemu nie wysterylizowałaś jej wcześniej? Gdzieś mi tu migneło, ze bedziesz wetem, a nawet jakby nie, nie masz swojego rozumu, żeby ocenić syt. i podjąć decyzję? Co za głupie gadanie, ze lepiej bedzie czekać... [B]Daj tel. do weta, który Ci tak powiedział. [/B] Z uśpieniem szczeniaków, to się nie zarzekaj - pożyjemy zobaczymy. A domków też bedziesz szukac Ty, bóg-wie-gdzie?
wellington Posted February 6, 2010 Posted February 6, 2010 [quote name='naamahschild'][u] co uzasadnił również dr niedzielski w swoim piśmie. .[/quote] [color=red][b]g d z i e ?[/b][/color]
wellington Posted February 6, 2010 Posted February 6, 2010 [quote name='NaamahsChild']Wszystkie skany otrzymała ode mnie ewab mailem jakiś czas temu.[/QUOTE] Ewab, pokazesz nam te skany ?
wellington Posted February 6, 2010 Posted February 6, 2010 [quote name='zerduszko'] Z uśpieniem szczeniaków, to się nie zarzekaj - pożyjemy zobaczymy. A domków też bedziesz szukac Ty, bóg-wie-gdzie?[/QUOTE] Czemu bóg-wie-gdzie ? Hundehilfe-Polen i Dobermann-Nothilfe albo ktos z ich polskich pomagierow regularnie odwiedzaja Wroclaw , za jednego takiego szczeniaka lekka raczka zaplaca min. € 30.--
erka Posted February 6, 2010 Posted February 6, 2010 I jeszcze jedna prośba do "obrońców życia" . Mamy w tej chwili kilka tzw nieadopcyjnych psów, już bardzo długo szukamy bezskutecznie domów. Mix teriera niemieckiego u Jaagi w dt, po przebytej nosówce ma trochę porażony tył i tiki nerwowe, ale doskonale sobie radzi, nikt go nie chce. Staruszek Wafelek , też u Jaagi wdt, bardzo sponiewierany, przez wiele lat bezdomny, po operacji ogromnej przepukliny odżył, doskonale się czuje, nikt go nie chce. Albinka, też u Jaagi w dt, sunia z niedowładem łapki, po sterylce/ ale nie aborcyjnej:cool3:/, cudem uratowana, ale chetnych na nią nie ma. Węgielek - pies potrąconyna drodze na kieleckiej wsi, tez z niedowładem łapki, nawet nie ma chetnych,zeby wziąć go na dt. Mozart, zabrany z interwencji szkielet, ze strasznymi odleżynami, ale już wyleczony i mógłby iśc do adopcji, ale nikt go nie chce. Puszek , szczeniak z nużycą, w trakcie leczenia, ale też nikt go nie chce na dt. Majla , brak socjalizacji w wieku szczenięcym, bojaźliwa, nieufna, juz klka miesięcy czeka na dom. Co mamy z nimi zrobić ??? Jakos nikt nie chce nam pomóc w szukaniu domów dla nich, ale skoro tu zgrmadziło sie tyle osób, dla któych znalezienie domu , to betka, to mam nadzieję,że pomożecie. Czy one nie zasługują na takie zaangażowanie, jak nie narodzone szczeniaczki collie??? Czy ich życie jest mniej cenne??? Ale szczeniaczki do adopcji tez mamy, w hotelach i domach tymczasowych, tylko,że też kundelki:cool3:,można liczyć na Waszą pomoc w adopcjach??? Bo nam to, jakos kiepsko idzie.
Recommended Posts