tusinka22 Posted April 10, 2011 Posted April 10, 2011 [quote name='mshume']nie piszę,że oddanie do schronu dokładnie napisałam pod co można podciągnąć działania tych ludzi polegające na niepoinformowaniu schronu o napadzie agresji u psa.Czy to nie dziwne,że oddali psa po szkoleniach, fryzjerze, wzorowa ksiązeczka zdrowia. Wiele osób podejrzewało,że został skardziony. Coś od początku śmierdziało. Szkoda,że osoba, która pojechała do ludzi, nie zapytała ich wprost, dlaczego to zrobili.Psu, który ma na imię Kajo przydałby się hotel z behawiorystą plus porządna diagnostyka, bez tego nie ma co myśleć o adopcji.[/QUOTE] dla mnie nie jest już nic dziwne, nie takie psy widywałam w schroniskach, jest wiele rasowych psów oddanych przez właścicieli. Quote
zerduszko Posted April 10, 2011 Posted April 10, 2011 [quote name='sacred PIRANHA']mysle ze jemu trzeba założyc watek, zbierac deklaracje i wyciagac go na dt/hotel,porobic bazarki, sprobowac go zbadac i sprawdzic czy to kwestia choroby czy innego licha i czy da sie cos z tym zrobic...[/QUOTE] Też uważam, że on powinien trafić do hotelu, ale do kogoś z doświadczeniem, wiedzą. To poważna sprawa. Quote
Energy Posted April 10, 2011 Author Posted April 10, 2011 [quote name='tusinka22']dla mnie nie jest już nic dziwne, nie takie psy widywałam w schroniskach, jest wiele rasowych psów oddanych przez właścicieli.[/QUOTE] Jeśli panią ugryzł, a oprócz tego jest bardzo żywiołowym psem to wiek właścicieli wiele wyjaśnia. Być może nie dawali sobie z nim fizycznie rady. I tak rozwiązali problem, ech. Na pewno musi trafić do hotelu/dt z dużym doświadczeniem, ale również na pewno nie można go przekreślać. Quote
Abrakadabra Posted April 10, 2011 Posted April 10, 2011 [B]Każda z osób zaangażowanych w adopcję tego psa chciała jak najlepiej. [/B] Tripti poprosiłą o pomoc w znalezieniu domu dla psa i wyciagnięciu go ze schroniska. Nie było zdjęć, opisu zachowania. NICZEGO! Mshume znalazła dom, ja zrobiłam wizytę przedadopcyjną. Pojechałam po psiaka, wyadoptowałam go na siebie. Pies nie wykazywał agresji. DS przyjął go w ciemno.Wszyscy byli zadowolenii Dzxisiaj zostałam postawiona przed faktem, przed jakim zostałam postawiona . Psiak POGRYZŁ nową właścicielkę i nie miał udokumentowanych szczepień. 1.O pogryzieniu byłej właścicielki w samochodzie dowiedziałam się przez telefon od Natalii (Magdajedral to TY?),podobnie jak o sugestiach, dotyczących badań. 2.Przekazano mi też informację o "przykrych doświadczeniach" u fryzjera. Magdajedral? Nie nagrywam rozmów telefonicznych... niestety. 3.Cyt.: "Pani jest osobą dorosłą. Wzięła psa na własną odpowiedzialność". Tak wzięła. A ja jej go dostarczyłam. Widziałam w jakim była stanie, a Tripti słyszała naszą rozmowę przez telefon. Fakt - NIKT NIKOGO NIE ZMUSZAŁ DO ZABRANIA PSA DO DOMU. Przykro mi, ze chciałam pomóc. Przykro mi, ze ktoś chciał go przygarnąć, przykro mi, że trafił z powrotem do schroniska. Decyzja zapadła i stała się faktem (podjęłaś ją TY). [COLOR=red][B][U]Ps. Jeśli którakolwiek z osób piszacych na ten temat chce przygarnąć psa na DT/DS - zobowiazuję się do dowiezienia go w każde miejsce w Polsce. [/U][/B][/COLOR] [COLOR=black]Tym razem z zachowaniem wszelkich procedur. [/COLOR] [COLOR=black]Magdajedral (o ile jesteś Natalią ) - wysłałam Ci SMS-em nr telefonu do pogryzionej włąścicielki. [/COLOR] [COLOR=black]Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś z nią porozmawiała i wyłuszczyła swoje racje.[/COLOR] [COLOR=black]Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś uświadomiła tej pani, iż powiadamianie Policji jest bzdurą, a lekarz, który pyta pogryzioną przez psa osobę: gdzie jest pies i czy ma szczepienia dostaje odpowiedzi: nie ma psa i nie ma szczepień. [/COLOR] Nauczka na wieki: nie wyadoptowuję psa bez aktualnej książeczki i bez umowy, podpisanej przez osobę/instytucję wyadoptpowującą. Quote
mshume Posted April 10, 2011 Posted April 10, 2011 Energy,zejdź ze mnie, ok? Masz przykry zwyczaj osobistych wycieczek, chociaż sama takich nie lubisz, nie? Już widzę ten las rąk...[quote name='Abrakadabra'] [COLOR=red][B][U]Ps. Jeśli którakolwiek z osób piszacych na ten temat chce przygarnąć psa na DT/DS - zobowiazuję się do dowiezienia go w każde miejsce w Polsce. [/QUOTE] Quote
Abrakadabra Posted April 10, 2011 Posted April 10, 2011 [quote name='sacred PIRANHA']mysle ze jemu trzeba założyc watek, zbierac deklaracje i wyciagac go na dt/hotel,porobic bazarki, sprobowac go zbadac i sprawdzic czy to kwestia choroby czy innego licha i czy da sie cos z tym zrobic...[/QUOTE] Piranha - zgadzam sie,,, Tripti - jak jest szansa na diagnostykę z prawdziwego zdarzenia? Quote
tusinka22 Posted April 10, 2011 Posted April 10, 2011 [quote name='Abrakadabra'][B]Każda z osób zaangażowanych w adopcję tego psa chciała jak najlepiej. [/B] Tripti poprosiłą o pomoc w znalezieniu domu dla psa i wyciagnięciu go ze schroniska. Nie było zdjęć, opisu zachowania. NICZEGO! Mshume znalazła dom, ja zrobiłam wizytę przedadopcyjną. Pojechałam po psiaka, wyadoptowałam go na siebie. Pies nie wykazywał agresji. DS przyjął go w ciemno.Wszyscy byli zadowolenii Dzxisiaj zostałam postawiona przed faktem, przed jakim zostałam postawiona . Psiak POGRYZŁ nową właścicielkę i nie miał udokumentowanych szczepień. 1.O pogryzieniu byłej właścicielki w samochodzie dowiedziałam się przez telefon od Natalii (Magdajedral to TY?),podobnie jak o sugestiach, dotyczących badań. 2.Przekazano mi też informację o "przykrych doświadczeniach" u fryzjera. Magdajedral? Nie nagrywam rozmów telefonicznych... niestety. 3.Cyt.: "Pani jest osobą dorosłą. Wzięła psa na własną odpowiedzialność". Tak wzięła. A ja jej go dostarczyłam. Widziałam w jakim była stanie, a Tripti słyszała naszą rozmowę przez telefon. Fakt - NIKT NIKOGO NIE ZMUSZAŁ DO ZABRANIA PSA DO DOMU. Przykro mi, ze chciałam pomóc. Przykro mi, ze ktoś chciał go przygarnąć, przykro mi, że trafił z powrotem do schroniska. Decyzja zapadła i stała się faktem (podjęłaś ją TY). [COLOR=red][B][U]Ps. Jeśli którakolwiek z osób piszacych na ten temat chce przygarnąć psa na DT/DS - zobowiazuję się do dowiezienia go w każde miejsce w Polsce. [/U][/B][/COLOR] [COLOR=black]Tym razem z zachowaniem wszelkich procedur. [/COLOR] [COLOR=black]Magdajedral (o ile jesteś Natalią ) - wysłałam Ci SMS-em nr telefonu do pogryzionej włąścicielki. [/COLOR] [COLOR=black]Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś z nią porozmawiała i wyłuszczyła swoje racje.[/COLOR] [COLOR=black]Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś uświadomiła tej pani, iż powiadamianie Policji jest bzdurą, a lekarz, który pyta pogryzioną przez psa osobę: gdzie jest pies i czy ma szczepienia dostaje odpowiedzi: nie ma psa i nie ma szczepień. [/COLOR] Nauczka na wieki: nie wyadoptowuję psa bez aktualnej książeczki i bez umowy, podpisanej przez osobę/instytucję wyadoptpowującą.[/QUOTE] to ja jestem Natalia i nie bardzo rozumiem stawiane zarzuty powiedziałam o capnięciu właścicielki dzisiaj po odebraniu książeczki,sugestie dotyczące badań były moją propozycją nie wiem o co chodzi z tym fryzjerem, powiedziałam że zaraz po fryzjerze miał dwie ranki (być może zrobione podczas podczas obcinania) każdy pies wzięty ze schroniska czy z ulicy może ugryźć....... Tak decyzję o odwiezieniu psa do schroniska podjęłam ja (nie miałam zbyt wiele czasu na znalezienie czegokolwiek) Numer do Pani mam i zapewne jutro zadzwonię i zapytam jak się czuję. Dorota nie robiłam Ci żadnych wyrzutów ani nie miałam żadnych pretensji więc nie rozumiem zarzutów w moją stronę. Quote
sacred PIRANHA Posted April 10, 2011 Posted April 10, 2011 mnie psiak bardzo urzekł (kocham czarne pudle kiedys bede takiego miec!) tak jak i jego historia, ale ja nie wezme psa który ma podejrzenia o neurologiczne bezpodstawne odpały do domu z 2letnim dzieckiem i 9miesiecznym malutkim pieskiem, bez mozliwosci izolacji bo to by było nieodpowiedzialne z mojej strony patrzac na moje dziecko i mojego psa. Podejrzewam, że nikt go na dt nie weźmie wiec rozglądam sie za hotelem - jutro zapytam furciaczka kiedy bedzie miec miejsce i za ile, ona jest behawiorystką, lubi pracowac z agresywnymi psami spisanymi na straty;-) ale trzeba założyć wątek, sprężyc się z bazarami, nawoływac do deklaracji, zamiast siedziec tu i dyskutowac o tym co kto powinien zrobic skupmy sie na terazniejszosci i zrobmy cos zeby temu psu pomoc. Quote
magdajedral Posted April 10, 2011 Posted April 10, 2011 ja jestem magdajedral nie Natalia ale siedzialam obok i slyszalam co Natalia mowi Tobie. Quote
tusinka22 Posted April 10, 2011 Posted April 10, 2011 [quote name='sacred PIRANHA']mnie psiak bardzo urzekł (kocham czarne pudle kiedys bede takiego miec!) tak jak i jego historia, ale ja nie wezme psa który ma podejrzenia o neurologiczne bezpodstawne odpały do domu z 2letnim dzieckiem i 9miesiecznym malutkim pieskiem, bez mozliwosci izolacji bo to by było nieodpowiedzialne z mojej strony patrzac na moje dziecko i mojego psa. Podejrzewam, że nikt go na dt nie weźmie wiec rozglądam sie za hotelem - jutro zapytam furciaczka kiedy bedzie miec miejsce i za ile, ona jest behawiorystką, lubi pracowac z agresywnymi psami spisanymi na straty;-) ale trzeba założyć wątek, sprężyc się z bazarami, nawoływac do deklaracji, zamiast siedziec tu i dyskutowac o tym co kto powinien zrobic skupmy sie na terazniejszosci i zrobmy cos zeby temu psu pomoc.[/QUOTE] dzięki... ja w tygodniu postaram się dowiedzieć jak teraz psiak się zachowuje. Quote
tripti Posted April 10, 2011 Posted April 10, 2011 zaraz zaraz, Abra - potwierdź proszę - to nie jest agresywny pies, narazie takiej opinii nie można wydać, to był jednorazowy atak, być może nie spowodowany psychiką tylko jakimś fizycznym bólem (guz w mózgu? początki ślepnięcia?) [B]Energy[/B] pytałaś ile on waży i ma w kłębie, nie mogę odpisać masz pełną skrzynkę. Waży tak około 13 kg pewnie, w kłebie około 40 cm. Abra - zgadzasz się z tym? Do małego dziecka a nawet do żadnego na chwilę obecną ten pies się nie nadaje. Quote
tripti Posted April 10, 2011 Posted April 10, 2011 jest wogóle coś takiego jak psi neurolog? w którym to kierunku wogóle iść z jakimiś badaniami? pies agresywny jest agresywny w sposób ciągły, tutaj są ataki - niezbyt częste, ale nagłe i bez ostrzeżenia. Gdyby był agresywny to pogryzłby Abrę w czasie drogi, czy w czasie zaglądania w zęby, czy przewracania na grzbiet w celu szukania tatuażu. Quote
zerduszko Posted April 10, 2011 Posted April 10, 2011 [quote name='tripti'] pies agresywny jest agresywny w sposób ciągły, tutaj są ataki - niezbyt częste, ale nagłe i bez ostrzeżenia. Gdyby był agresywny to pogryzłby Abrę w czasie drogi, czy w czasie zaglądania w zęby, czy przewracania na grzbiet w celu szukania tatuażu.[/QUOTE] Takich uproszczeń nie można stosować. Są różne rodzaje agresji, o różnym podłożu, różnej sile, ale to zawsze będzie agresja. Większość psów agresywnych jest agresywna sytuacyjnie, jest trigger jest agresja. To może być dla nas nawet nielogiczne, bo pies daje sobie zaglądać w zęby, uszy, a np. nie pozwala dotykać łap i tylko wówczas reaguje atakiem.Dlatego najlepiej jak tego psa obejrzy ktoś z doświadczeniem, bo teoretyzować, to do usranej śmierci tu możemy. Quote
Abrakadabra Posted April 10, 2011 Posted April 10, 2011 [quote name='tripti']zaraz zaraz, Abra - potwierdź proszę - to nie jest agresywny pies, narazie takiej opinii nie można wydać, to był jednorazowy atak, być może nie spowodowany psychiką tylko jakimś fizycznym bólem (guz w mózgu? początki ślepnięcia?) [B]Energy[/B] pytałaś ile on waży i ma w kłębie, nie mogę odpisać masz pełną skrzynkę. Waży tak około 13 kg pewnie, w kłebie około 40 cm. Abra - zgadzasz się z tym? Do małego dziecka a nawet do żadnego na chwilę obecną ten pies się nie nadaje.[/QUOTE] Fakt1.:Tak jak pisałam wcześniej: w stosunku do mnie pies nie wykazywał zadnej agresji. Głaskałam go, prowadziłam na smyczy, oglądałam zęby i pachwiny oraz uszy u veta (liczyłysmy na tatuaż) Nie wysyłał sygnałów ostrzegawczych. Nie warczał, nie jeżył sierści, nie odsłąniał kłów. Nie spinał mięśni. Odebrałam go jako zrównoważonego, wyszkolonego psa, którego ktoś bez sensu oddał do schroniska. Wykonywał komendy, których jak się teraz okazuje został kiedyś nauczony... Był na spacerze ze mną, a potem z nową właścicielką. Był w odwiedzinach u córki. Zachowywał się idealnie. Fakt2:Warczał wczoraj na pracownicę schroniska, na Panią Romę, próbującą zachęcić go do kapania i po zgonieniu z łóżka... Dzisiaj, po tym co się stało - odebrałam go z dS. [B]Nic nie wskazywało na to, że pies może zaatakować[/B] - jednak zaatakował. Żadych oznak agresji nie okazywał w stosunku do Pani i jej wnuczków. Quote
Energy Posted April 10, 2011 Author Posted April 10, 2011 [quote name='mshume']Energy,zejdź ze mnie, ok? Masz przykry zwyczaj osobistych wycieczek, chociaż sama takich nie lubisz, nie? .[/QUOTE] Cofnij się i przejrzyj swoje dzisiejsze wpisy od początku, nie wiem kto na kogo wchodził. Mam prawo napisać, że nie powinno się łaty agresora psu przyczepiać, bo tak uważam. Tak samo uważam, że nie ma przepisu o obowiązku poinformowania o pogryzieniu przy oddaniu do schronu. To, że się z Tobą w czymś nie zgadzam nie jest wycieczką personalną tylko polemiką, więc nie bierz tego do siebie. Quote
mshume Posted April 10, 2011 Posted April 10, 2011 Zgadzam się z Zerduszko,że agresja nie jedno ma imię a jego zachowanie oceni najlepiej behawiorysta. Ona zachował sie agresywnie, co najmniej 2 razy, więc za ciekawie nie jest.Właściciele o niego dbali a jednak go oddali i nie wierzę ze za ten jeden wyskok :( Quote
tusinka22 Posted April 11, 2011 Posted April 11, 2011 [quote name='mshume']Zgadzam się z Zerduszko,że agresja nie jedno ma imię a jego zachowanie oceni najlepiej behawiorysta. Ona zachował sie agresywnie, co najmniej 2 razy, więc za ciekawie nie jest.Właściciele o niego dbali a jednak go oddali i nie wierzę ze za ten jeden wyskok :([/QUOTE] za co go oddali pewnie już się nie dowiemy tak w 100%, szkoda Pani którą pogryzł i szkoda psiaka, mam nadzieję że jakoś wszystko się ułoży i będzie można mu pomóc. Quote
sacred PIRANHA Posted April 11, 2011 Posted April 11, 2011 załozyłam pudlisiowi wątek, przeniesmy sie wszyscy tam tylko bez kłotni już może hihih:-) [URL]http://www.dogomania.pl/threads/205892-Czarny-pudel-średni-Fido-pilnie-szuka-dt-ds-potrzebnie-deklaracje-choc-po-5zł!!!!?p=16678943#post16678943[/URL] furciaczkowa w tej chwili nie ma miejsca, ale jak tylko sie cos zwolni to moglaby wziac pudlisia, dzis bede z nia debatowac o kosztach:-) Quote
mshume Posted April 11, 2011 Posted April 11, 2011 Abra zadzwoniła dziś do weta, który prowadził psiaka, niestety moje obawy potwierdzają się. Więcej na jego wątku.[quote name='Energy']Mshume rozmawiałam z Abrą, to nie był napad agresji tylko ugryzienie. Nie przyczepiaj na zapas psu łaty agresora. No paragrafu na to, że pani nie powiedziała, że ją pies ugryzł tez raczej nie znajdziesz.[/QUOTE] Quote
Equus Posted April 11, 2011 Posted April 11, 2011 [quote name='tusinka22'] pies wzięty ze schroniska czy z ulicy może ugryźć.......[/QUOTE] KAŻDY PIES, niezależnie skąd był wzięty MOŻE UGRYŹĆ, jeśli zostanie postawiony w określonej sytuacji! I możesz mieć psa na dt, który jest łagodny jak baranek, a zostanie wzięty do ds i okaże się, że ugryzł. Nigdy nie ma gwarancji - to nie przedmiot, a żywe stworzenie... A taki pies, którego historii nie znamy jest zawsze bardziej "podejrzany", gdyż nie wiemy co go w życiu spotkało, jaki bodziec może u niego wyzwolić określona reakcję (dlatego miedzy innymi, w cywilizowanych krajach, gdzie obowiązują jakieś zasady, a nie jak u nas wolna amerykanka, nikt nie weźmie do dogoterapii psa o nieznanej historii!). Może być, jakiś przedmiot czy nawet dźwięk, który psa sprowokuje do ataku, gdyż mu sie kojarzy z czymś złym - warto też pamiętać w tym kontekście, że zmysły psa działają inaczej niż nasze! Pies odbiera dźwięki w nieco innym zakresie niż my i to czego ludzkie ucho nie wyłapie, jest doskonale słyszane przez psa (i moze go np. zdenerwować). Pies ma dużo gorszą od nas ostrość widzenia przedmiotów z bliska i to co my widzimy doskonale, bo mamy pod nosem, jest dla psa nierozpoznawalne wzrokowo). [QUOTE]Są różne rodzaje agresji, o różnym podłożu, różnej sile, ale to zawsze będzie agresja. Większość psów agresywnych jest agresywna sytuacyjnie, jest trigger jest agresja.[/QUOTE]No to się właśnie dowiedziałam, ze przez 15 lat miałam agresywnego pudla, bo mnie raz w życiu ugryzł do krwi, jak chciałam go nauczyć chodzić na przednich łapach, łapiąc za tylnie. Rany, a nigdy bym o nim nie powiedziała, że jest agresywny! Na szczęściem moi rodzice też tak nie pomyśleli tylko stwierdzili, że pies się bronił przed upierdliwym bachorem i mnie zdrowo ochrzanili - widać opieprzenie mnie dobrze wpłynęło terapeutycznie na tą agresję mojego psa i już nigdy nikogo nie ugryzł:diabloti: BTW Zerduszko - czy w takim razie uznałabyś, że kazdy pies szkolony do IPO, to pies agresywny? Quote
zerduszko Posted April 11, 2011 Posted April 11, 2011 A czy ja napisałam, że każdy pies, który ugryzie raz jest agresywny? Nie. Co do IPO specjalistą nie jestem, ale z tego co się orientuję, to psy nie są tam uczone gryźć ludzi. Chyba Ci się obrona cywilna ze sportową pomyliła. Quote
Equus Posted April 11, 2011 Posted April 11, 2011 [QUOTE]A czy ja napisałam, że każdy pies, który ugryzie raz jest agresywny? Nie[/QUOTE]NIe ale napisałaś o agresji sytuacyjnej, mój pies mnie ugryzł w konkretnej sytuacji i zapewne jakby ta sytuacja się powtórzyła to by mnie znowu ugryzł (i miałby rację swoją drogą) więc wg, Twojej definicji agresji, tak jak ją zrozumiałam, to miałam agresywnego psa... [QUOTE]Co do IPO specjalistą nie jestem, ale z tego co się orientuję, to psy nie są tam uczone gryźć ludzi. Chyba Ci się obrona cywilna ze sportową pomyliła.[/QUOTE]A łapanie za rękaw pozoranta to agresja czy nie? No bo np. psy policyjne są tego uczone a z tego co pisałaś sa różne rodzaje agresji, nie koniecznie ugryzienie kogoś... Więc po prostu pytam, czy takie coś jest wg. Ciebie agresją czy nie? Chcę po prostu znać Twoje zdanie w tej kwestii. [COLOR=blue] EDIT: POPROSZĘ MODA o przeniesienie postów 4716-4801 na wątek bohatera całej dyskusji bo to nie jest odpowiedni temat. Tym samym proszę już o nie ciągnięcie tutaj dalej rozmowy, OK?[/COLOR] Quote
zerduszko Posted April 11, 2011 Posted April 11, 2011 Nie wiem po co ciągniesz tą dyskusje? Tu chodzi o psa czy o to kto ma rację? Miałam kilka psów na tymczasie, właśnie wyadoptowałam agresywnego psa, który był u mnie 5 mies. na tymczasie, więc jakieś pojęcie o temacie mam, w przeciwieństwie do IPO. Ale jeśli uważasz, że nie powinnam się tu wypowiadać i próbować pomóc psu, to powiedz to prosto. To jest Wasz wątek i rozumiem, że mając inne zdanie niż Wy nie powinnam się tu udzielać. Quote
Equus Posted April 11, 2011 Posted April 11, 2011 Jezu... nie o to kto ma rację, bo tego w ogóle nie oceniam!!!! Chcę poprostu zrozumieć co Ty uważasz za agresję i rozumiem, że Ty możesz co innego brać za agresję niż ja i 100 innych osób. Ty się często wypowiadasza w kontekście agresji (jak piszesz masz w tym doświadczenie), więc chciałam poznać szerszy kontekst by lepiej zrozumieć Twój punkt widzenia, ale jeśli nie chcesz to nie odpowiadaj. Ciekawa jestem po prostu czy "rzucanie się na pozoranta" ludzie odbierają jako objaw agresji czy nie. Temat mnie po prostu ciekawi... Przepraszam... [B]A co do tego czy Fido jest czy nie jest agresywny to się nie wypowiadam w ogóle bo psa na oczy nie widziałam! [/B]a z tego co inni opowiadają to na pewno nie będę wyciągać diagnozy, bo wiesz kiedyś mnie wezwali do interwencji w kwestii dzięcioła ("na 100% dzięcioł proszę pani - mąż sprawdził w atlasie" Ja jadę a tam... słonka (źródło zdjęcia wikipedia) [QUOTE][IMG]http://www.poluje.pl/foto_kontent/slonka.jpg[/IMG][/QUOTE]I KONIEC W TEMACIE - poprosiłam moda o przeniesienia. Quote
Pyrdka Posted April 11, 2011 Posted April 11, 2011 imię- brak wiek- ok.5-6 lat Płeć- suczka Kastracja - nie wielkość- mini kontakt- [email][email protected][/email] tel.692496657 miejsce pobytu- Nowy Tomyśl( Wielkopolska) Nie znana jest historia suczki. Znaleziona 3 tyg. temu na poboczu drogi.Przerażona, nie radzi sobie w przytulisku. [IMG]http://images41.fotosik.pl/785/178847a5857e681emed.jpg[/IMG][IMG]http://images45.fotosik.pl/792/c5e1b77f9e4e82a4med.jpg[/IMG] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.