Jump to content
Dogomania

Mail który powalił mnie na ziemię ...Warto przeczytać...


Osa

Recommended Posts

[quote name='przemek81']
posluchaj ja tutaj nikogo nie obrazam wiec sie zastanow co piszesz [B]bo jak ja ci pocisne to sie butami nakryjesz[/B][/QUOTE]
Już zgłosiłam twój post do moderatora. W ramach edukowania... edukowania ciebie.

Taak, obrażajcie, oceniajcie, wyżywajcie się na przypadkowych ludziach za problemy dnia codziennego, za nieudane adopcje, psy umierające w schroniskach, za patologicznych rozmnażaczy... no po prostu za całe zło świata. Jestem pewna, że przyniesie to efekt... tylko nieco odwrotny od zamierzonego :diabloti:

[B]Popisać się agresywnymi odzywkami to możecie na dogomani.[/B]
A w rzeczywistości? Jaki to odnosi skutek? Ludzie padają na kolana i w te pędy sterylizują suki?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 152
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

ja tutaj nie widzę wyżywania się na przypadkowych ludziach za zło całego świata. były konkretne ogłoszenia wykastrowanych zwierząt oraz reakcja owej kobiety i odpowiedz Osy.

natomiast widzę obrażanie tutaj na wątku np." chrzanisz głupoty"

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Greven']Już zgłosiłam twój post do moderatora. W ramach edukowania... edukowania ciebie.

Taak, obrażajcie, oceniajcie, wyżywajcie się na przypadkowych ludziach za problemy dnia codziennego, za nieudane adopcje, psy umierające w schroniskach, za patologicznych rozmnażaczy... no po prostu za całe zło świata. Jestem pewna, że przyniesie to efekt... tylko nieco odwrotny od zamierzonego :diabloti:

[B]Popisać się agresywnymi odzywkami to możecie na dogomani.[/B]
A w rzeczywistości? Jaki to odnosi skutek? Ludzie padają na kolana i w te pędy sterylizują suki?[/QUOTE]

masz racje pisze jak pisze ale to moja sprawa nie pasuje to omijaj moje posty jest sporo innych
ja ciebie nie obrazilem wiec sobie odpusc to ty do mnie cos masz i niestrasz mnie moderatorem

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Greven']Już zgłosiłam twój post do moderatora. W ramach edukowania... edukowania ciebie.

Taak, obrażajcie, oceniajcie, wyżywajcie się na przypadkowych ludziach za problemy dnia codziennego, za nieudane adopcje, psy umierające w schroniskach, za patologicznych rozmnażaczy... no po prostu za całe zło świata. Jestem pewna, że przyniesie to efekt... tylko nieco odwrotny od zamierzonego :diabloti:

[B]Popisać się agresywnymi odzywkami to możecie na dogomani.[/B]
A w rzeczywistości? Jaki to odnosi skutek? Ludzie padają na kolana i w te pędy sterylizują suki?[/QUOTE]

masz racje pisze jak pisze ale to moja sprawa nie pasuje to omijaj moje posty jest sporo innych
ja ciebie nie obrazilem wiec sobie odpusc to ty do mnie cos masz i niestrasz mnie moderatorem

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Greven']Już zgłosiłam twój post do moderatora. W ramach edukowania... edukowania ciebie.

Taak, obrażajcie, oceniajcie, wyżywajcie się na przypadkowych ludziach za problemy dnia codziennego, za nieudane adopcje, psy umierające w schroniskach, za patologicznych rozmnażaczy... no po prostu za całe zło świata. Jestem pewna, że przyniesie to efekt... tylko nieco odwrotny od zamierzonego :diabloti:

[B]Popisać się agresywnymi odzywkami to możecie na dogomani.[/B]
A w rzeczywistości? Jaki to odnosi skutek? Ludzie padają na kolana i w te pędy sterylizują suki?[/QUOTE]

masz racje pisze jak pisze ale to moja sprawa nie pasuje to omijaj moje posty jest sporo innych
ja ciebie nie obrazilem wiec sobie odpusc to ty do mnie cos masz i niestrasz mnie moderatorem

Link to comment
Share on other sites

Greven tu nikt nikogo nie obraził, nikt na nikim się nie wyżył. Skąd w ogóle pomysł , że się ktoś na kimś przypadkowym wyżył ? Nie bardzo rozumiem gdzie, tutaj czy w rzeczywistości? Przecież nas nie znasz , to skąd ten wniosek... ja tam po ludziach nie biegam i nie wrzeszczę na nich za to , że psy po schroniskach zdychają i za to , że pokłóciłam się z TZ .... o jakich agresywnych odzywkach piszesz?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Charly']taki mail trafia w psy, taki mail obraża osoby pomagające zwierzętom, a razy kilka każdego dnia podcina skrzydła i odbiera wszelkie chęci do działania... czy ten mail coś zmieni..czy inna forma coś zmieni. Nie wiem- ale doskonale rozumiem. pomagaj pomagaj pomagaj, likwiduj i rozwiązuj owoce glupoty i uporu, dawaj kasę i jeszcze swiec przykładem i kulturą zawsze i wszędzie. będziesz święta[/QUOTE]

dokładnie tak jest :roll:

dostałam podobnego maila, kiedy ogłaszałam labka (nierasowego)

panią zdenerwowało to, że:
a) napisałam w tytule że labrador nierasowy szuka domu!
b) warunkiem adopcji była kastracja późniejsza

mail brzmiał tak:

[QUOTE]Ja tez mam labradora bez rodowodu kupionego u hodowcy i uważam, że głupotą jest kastracja takiego psa. Pies bez rodowodu to też zwierze i wydaje mi się, że czasem lepsze od psa z rodowodem. Mój pies ma obecnie 15 miesięcy i jest zdrowy, nie cierpi na żadne choroby! W życiu nie wykastruje swojego psa. Moja babcia wzięła psa ze schroniska, kundelka i nie musiała go kastrować. Dla mnie to wielka głupota!! Uważacie, że pies bez rodowodu to kundel. Żałosne![/QUOTE]a więc są zwierzęta lepsze i gorsze :) o tutaj pani burzy się o labka (na inne ogłoszenia nie dostaję takich maili) ale jednocześnie stwierdza, że psy bez rodowodu są lepsze od tych z rodowodem!

oczywiście jest tez argument "a moja babcia..." ;) czyli jak to sie mówi "a nasza pani mówiła, że wolno!"


co odpisałam?

oczywiście zalała mnie krew
bo poświęcam swój czas (cały) i pieniądze (prawie całe) i nerwy (ojeza) na to wszystko, a tu nagle jakaś chyba młoda osoba pisze do mnie takie coś uderzając w to wszystko bardzo mocno

i jestem zła najbardziej dlatego, że ta nastolatka wyprowadza mnie z równowagi - a nie powinna. bo przecież wiem, co robie i dlaczego

no ale odpisałam. moja odpowiedź była bardzo długa, nie dowiem się niestety czy w ogóle została przeczytana.
nie byłam potulna, ale też nikogo nie obraziłam, bo wiem, że obrażanie w takim momencie mija się z celem
osoba, która napisała maila pomyśli, że nie dość, że [B]ONI[/B] kaleczą psy to jeszcze potem obrażają ludzi! ludzi, którzy PRZECIEŻ kochają zwierzęta! walnięci jacyś!

starałam się tej osobie uświadomić problem - byłam jednak przy tym dość brutalna, ostra i niemiła.
niestety no - emocje to emocje

rozumiem Osę, ale nie uważam że kogoś obraziła.
nie można się pieścić z takimi - no nie sposób...

można się jeszcze rozpłakać - no ale to żałosne ;)
można nawrzucać takim - no ale to nic nie zrozumieją
no i można tłumaczyć. i tak się staramy chyba, nie?

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem, czy pamiętacie Negri.Swojego czasu udzielala sie na "Psach w potrzebie".
Negri studiuje na pierwszym roku weterynarii na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu.
Wczoraj miałam okazję z nią porozmawiać.

Usłyszałam coś, co mnie wręcz przeszyło i omal nie powaliło.
Studenci wet. z którymi jest na roku notorycznie rozmnazaja swoje kundle bo tak fajnie miec szczeniaczki,a sterylizacja jest okaleczniem...
żadne tłumaczenia nie pomagaja.Jedna osoba chwali sie na prawo i lewo ze ma "hodowle" kotow... dachowych! Wykladowczyni anatomii slyszac zdanie Negri odpowiedziala zbulwersowana - "jak chcesz ratowac bezdomne zwierzata to ci do tego studia nie sa potrzebne".
Ps. wykladowcy sami z siebie sa przeciw sterylce bo "zmienia charakter" i sa wsciekli jak przychodza ze schroniska zwloki wysterylizowanych suk bo "nie ma sie na czym uczyc".A potem sie dziwimy, ze weci bzdury wygaduja... jak oni maja takie poglady to czlowiek nie zwiazany ze sprawa tym bardziej moze je miec

Link to comment
Share on other sites

o matko, to co napisała Visenna jest okropne! ale nie dziwi mnie :(

to straszne naprawdę, myślę, że wielu z nas kiedyś marzyło o byciu wetami... teraz widać że wielu wetów nie ma z "nami" nic wspólnego :/

i to są młodzi ludzie! studenci! ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka(Visenna)']Nie wiem, czy pamiętacie Negri.Swojego czasu udzielala sie na "Psach w potrzebie".
Negri studiuje na pierwszym roku weterynarii na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu.
Wczoraj miałam okazję z nią porozmawiać.

Usłyszałam coś, co mnie wręcz przeszyło i omal nie powaliło.
Studenci wet. z którymi jest na roku notorycznie rozmnazaja swoje kundle bo tak fajnie miec szczeniaczki,a sterylizacja jest okaleczniem...
żadne tłumaczenia nie pomagaja.Jedna osoba chwali sie na prawo i lewo ze ma "hodowle" kotow... dachowych! Wykladowczyni anatomii slyszac zdanie Negri odpowiedziala zbulwersowana - "jak chcesz ratowac bezdomne zwierzata to ci do tego studia nie sa potrzebne".
Ps. wykladowcy sami z siebie sa przeciw sterylce bo "zmienia charakter" i sa wsciekli jak przychodza ze schroniska zwloki wysterylizowanych suk bo "nie ma sie na czym uczyc".A potem sie dziwimy, ze weci bzdury wygaduja... jak oni maja takie poglady to czlowiek nie zwiazany ze sprawa tym bardziej moze je miec[/QUOTE]

jezu to jakies chore.ci ludzie maja cos z glowa

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka(Visenna)']Nie wiem, czy pamiętacie Negri.Swojego czasu udzielala sie na "Psach w potrzebie".
Negri studiuje na pierwszym roku weterynarii na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu.
Wczoraj miałam okazję z nią porozmawiać.

Usłyszałam coś, co mnie wręcz przeszyło i omal nie powaliło.
Studenci wet. z którymi jest na roku notorycznie rozmnazaja swoje kundle bo tak fajnie miec szczeniaczki,a sterylizacja jest okaleczniem...
żadne tłumaczenia nie pomagaja.Jedna osoba chwali sie na prawo i lewo ze ma "hodowle" kotow... dachowych! Wykladowczyni anatomii slyszac zdanie Negri odpowiedziala zbulwersowana - "jak chcesz ratowac bezdomne zwierzata to ci do tego studia nie sa potrzebne".
Ps. wykladowcy sami z siebie sa przeciw sterylce bo "zmienia charakter" i sa wsciekli jak przychodza ze schroniska zwloki wysterylizowanych suk bo "nie ma sie na czym uczyc".A potem sie dziwimy, ze weci bzdury wygaduja... jak oni maja takie poglady to czlowiek nie zwiazany ze sprawa tym bardziej moze je miec[/QUOTE]

jezu to jakies chore.ci ludzie maja cos z glowa

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka(Visenna)']Nie wiem, czy pamiętacie Negri.Swojego czasu udzielala sie na "Psach w potrzebie".
Negri studiuje na pierwszym roku weterynarii na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu.
Wczoraj miałam okazję z nią porozmawiać.

Usłyszałam coś, co mnie wręcz przeszyło i omal nie powaliło.
Studenci wet. z którymi jest na roku notorycznie rozmnazaja swoje kundle bo tak fajnie miec szczeniaczki,a sterylizacja jest okaleczniem...
żadne tłumaczenia nie pomagaja.Jedna osoba chwali sie na prawo i lewo ze ma "hodowle" kotow... dachowych! Wykladowczyni anatomii slyszac zdanie Negri odpowiedziala zbulwersowana - "jak chcesz ratowac bezdomne zwierzata to ci do tego studia nie sa potrzebne".
Ps. wykladowcy sami z siebie sa przeciw sterylce bo "zmienia charakter" i sa wsciekli jak przychodza ze schroniska zwloki wysterylizowanych suk bo "nie ma sie na czym uczyc".A potem sie dziwimy, ze weci bzdury wygaduja... jak oni maja takie poglady to czlowiek nie zwiazany ze sprawa tym bardziej moze je miec[/QUOTE]

jezu to jakies chore.ci ludzie maja cos z glowa

Link to comment
Share on other sites

o matko, to co napisała Visenna jest okropne! ale nie dziwi mnie :(

to straszne naprawdę, myślę, że wielu z nas kiedyś marzyło o byciu wetami... teraz widać że wielu wetów nie ma z "nami" nic wspólnego :/

i to są młodzi ludzie! studenci! ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka(Visenna)']
Studenci wet. z którymi jest na roku notorycznie rozmnazaja swoje kundle bo tak fajnie miec szczeniaczki,a sterylizacja jest okaleczniem...
żadne tłumaczenia nie pomagaja.Jedna osoba chwali sie na prawo i lewo ze ma "hodowle" kotow... dachowych! Wykladowczyni anatomii slyszac zdanie Negri odpowiedziala zbulwersowana - "jak chcesz ratowac bezdomne zwierzata to ci do tego studia nie sa potrzebne".
Ps. wykladowcy sami z siebie sa przeciw sterylce bo "zmienia charakter" i sa wsciekli jak przychodza ze schroniska zwloki wysterylizowanych suk bo "nie ma sie na czym uczyc".A potem sie dziwimy, ze weci bzdury wygaduja... jak oni maja takie poglady to czlowiek nie zwiazany ze sprawa tym bardziej moze je miec[/QUOTE]

A mnie to już nawet nie dziwi - jestem na zootechnice, kierunku zajmującym się stricte hodowlą zwierząt rasowych (a więc teoretycznie zajmującym się kwestią sensu rozmnażania zwierząt o wiele bardziej niż weterynaria), genetyką, etc. i lekko połowa ludzi na moim roku nie widzi sensu istnienia rodowodów, czy kupowania psa z papierami; rozmnażają w najlepsze kundle z przypadku i psy pseudorasowe dla zarobku; kupują bez papierów "bo taniej, co będę za takiego samego płacił więcej kasy".

To jest po prostu ogólna świadomość społeczeństwa, i nawiązując do pierwszego postu, na pewno nie zmienimy jej w ten sposób.

Przerażające jest co niektórzy piszą - że do niektórych trzeba "z grubej rury", że ostro, że nie ma co się cackać... Naprawdę uważacie, że w ten sposób cokolwiek zdziałacie? Poszerzacie tylko opinię miłośników zwierząt, która głosi, że wygadują jakieś głupoty i rzucają się o coś, co w opinii społeczeństwa jest normalne. To Wy coś chcecie tym ludziom przekazać, bo to Wam Podobno zależy na dobru zwierząt i to Wy niestety musicie sprawić, żeby chcieli was słuchać i przemysleć, co macie do przekazania - takimi mailami jak ten w pierwszym poście można kogoś tylko zrazić do ludzi i instytucji pomagającym zwierzętom, i sterylizacji w ogóle.

Patrząc po sobie - w życiu nie poświęciłabym czasu na rozkminianie się nad słowami osoby, która obraziła mnie i z oburzeniem ochrzaniła za poglądy które w opinii mojej i mojego otoczenia są całkowicie normalne; gdyby przekazano mi coś spokojnie, zachecająco, obrazowo - zainteresowałabym sie z czystego zaciekawienia odmiennym podejściem.
Pominę już merytoryczne bzdury jakie niektórzy wypisują na temat zalet sterylizacji (choćby cocker) czy wręcz wymyślanie głupot i straszenie ludzi, że suka zdechnie jak się jej nie wytnie, bo to już poniżej krytyki.

Och, oczywiście można w wielkich słowach wyrazić oburzenie na czyjeś podejście, wynikające z czystej niewiedzy i nieuświadomienia pewnych rzeczy. Wy poczujecie się lepiej, bo zgnoiliście wroga, co pieski biedne chce rozmnażać - a ta osoba idzie dalej w świat i rozpowszechnia opinię, że Ci od sterylek to jakieś oszołomy, co by tylko kroili zdrowe zwierzaki, my to pani sąsiadko jesteśmy miłośniczki zwierząt, a nie tamci furiaci sadyści :evil_lol: Jak ktoś manerwy zszarpane pomaganiem zwierzakom, to niech zrobi sobie urlop, bo takimi "kulturalnymi tłumaczeniomi" tylko szkodzi psom, a nie pomaga.

Link to comment
Share on other sites

Martens , nie chodzi o to żeby drzeć jape, czy gnoić każdą nie uświadomioną osobę,ale nie uważam też , że z każdym jak z jajeczkiem, pisałam o tym wcześniej. Tu z resztą chodziło o konkretną sytuację , o maila i o odpowiedź. A ogólnie to chyba trzeba wyczuć metodę. Do jednej osoby trzeba delikatnie , do innej niestety z grubej rury, bo inaczej nie dotrze.

Link to comment
Share on other sites

no to właśnie my też tak uważamy, że powinno się tłumaczyć ludziom w czym rzecz

jesli chodzi o "cackanie się" - nie mam na myśli obrażania kogoś
pisania "ale z pani idiotka" albo "no żałosny pogląd, paniusiu"
ale raczej dawanie bezpośrednich przykładów popartych autentycznymi zdjęciami - czasem brutalnych
chodzi o to, że suche słowa, że "(jakieś tam) psy umierają na ulicach" są po prostu nic nie warte


inna sprawa, że jak czasem ktoś mi coś wykrzyczy to jest to bardziej interesujące niż spokojne tłumaczenie - bo oznacza, że ten ktoś ma charakter, broni czegoś i być może w takim razie jest to coś warte i warte zainteresowania z mojej strony ;)

no, ale nie stosuję takich metod do obcych, bo to bez sensu
taka obca osoba uzna mnie za wariatkę i nawet nie doczyta maila do końca

we wszystkim trzeba być racjonalnym, starać się wejść w skórę takiej osoby (jak ta od maila)
i pobić ją inteligentną dyskusją ;)

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...