Jump to content
Dogomania

Tchawice, języki, żwacze - tzw. odpady


basia

Recommended Posts

  • Replies 198
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='betty_labrador']aha ok, dzieki :p kurcze tylko jak moja nie bedzie tego chciec jesc? :???:[/quote]
[I][B]Ponoć w Makro są mniejsze opakowania niż np. 3 kg. Poza tym to tanie jak barszcz, więc nie będzie żal wywalić. [/B][/I]
[I][B]Z tego co się orientuję, to psy to uwielbiają, tylko mój jakiś taki dziwny...i płucek też nie tknie[/B][/I]:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE][B][I]Z tego co się orientuję, to psy to uwielbiają, tylko mój jakiś taki dziwny...i płucek też nie tknie[/I][/B]:diabloti:[/QUOTE]
an3czka, pociesz się, że nie tylko twój. Ja moim gotowałam, trzy dni dom wietrzyłam a psy nawet nie raczyły powąchać :mad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basia']an3czka, pociesz się, że nie tylko twój. Ja moim gotowałam, trzy dni dom wietrzyłam a psy nawet nie raczyły powąchać :mad:[/quote]
[I][B]A to Cie zaskoczę. Gotowane czy suszone wcina, aż miło! Tylko surowe jest bleee[/B][/I]

Link to comment
Share on other sites

  • 8 months later...

wygrzebuje temat :cool3: bo wlasnie odkrylam ten sklepik gryzaki. raz juz zamowilysmy: uszy, ucho srodkowe, watrobe, ogon wolowy i jelita. wszystko super psisko uwielbia. a teraz czekam na kolejna dostawe- ryjki, jelita, uszy i żwacze. może ktoś napisze które z gryzakow dostepnych w sklepie nie smierdza tak okrutnie- oprocz watroby bo ja juz mielismy i nie smierdzi, bo w domu krzycza jak daje jamnikowi który ma swoje posłanie u mamy w pokoju :eviltong: natomiast Bira je wszystko u mnie a ja sie juz przyzwyczailam :razz:

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shangri_la']wygrzebuje temat :cool3: bo wlasnie odkrylam ten sklepik gryzaki. raz juz zamowilysmy: uszy, ucho srodkowe, watrobe, ogon wolowy i jelita. wszystko super psisko uwielbia. a teraz czekam na kolejna dostawe- ryjki, jelita, uszy i żwacze. może ktoś napisze które z gryzakow dostepnych w sklepie nie smierdza tak okrutnie- oprocz watroby bo ja juz mielismy i nie smierdzi, bo w domu krzycza jak daje jamnikowi który ma swoje posłanie u mamy w pokoju :eviltong: natomiast Bira je wszystko u mnie a ja sie juz przyzwyczailam :razz:

pozdrawiam[/quote]
[I][B]Drobiowe raczej nie śmierdzą (nie pamietam co tam jest. Chyba szyjki, skrzydełka i żoładki). Najgorsze są żwacze, pewnisy. Reszta całkiem znośna:p [/B][/I]

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[quote name='AM']A jelita świńskie jak śmierdzą... jak ze śmietnika :cool3: Ale za to psy mają radochę :lol:[/quote]

a mi te jelita jakoś tak okropnie nie śmierdzą :eviltong: może po prostu sie przyzwyczaiłam. co do czestotliwości podawania to ja daje codziennie. jakies 2 różne gryzaki małe lub jeden większy, czasem daje trzy małe ( tj jelito, watroba i np mały żwacz). zreszta jak suka danego dnia nie dostanie gryzaka to podchodzi do pojemnika ( takiego jak na karme) i wali w denko :evil_lol: wiem ,że to neidobrze ale to jest takie kochane , że nie mam sumienia zabronic wymuszania gryzaków widać, że pies myśli :razz:
acha i jeszcze jedna ważna rzecz, odkąd sucz je gryzaki to nie zjadła ani jednej kupy na dworze :cool3: a to była nasza częsta zmora , choc może dlatego że teraz pogoda nie sprzyja "robieniu" na dworze, bo sucz tylko te ludzkie wybierała :diabloti:

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

U mnie na codzien walają się penisy w roznym stadium zjedzenia, mam 6 psów to troche tych kawalków sie wala, pozatym raz na dzien daje coś innego ucho srodkowe lub kawałek wątroby czy płuc. Suszone uszy daje tylko na wystawach : ot tak zeby sie dobrze kojarzyły. Za to codziennie po ostatnim spacerze jest zwyczaj juz prawie Świętosc, psy wracaja i kazdy dostaje po kawałku żwacza lub po jelitku, jak nie dostana potrafia nie isc spac tylko siedzą w kuchni i walą w szafi i miski :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 11 months later...

[quote name='saJo']Oczywiscie, ze mozesz dawac takie odpady psom!!!! Nie widze przeciwskazan, jesli pochodza od zdrowych zwierzat. Nie moze to byc jedyne zrodlo bialka miesnego, ale jako dodatek na pewno ok (j gotjac daje pol na pol, oczywiscie biorac pod uwage co ile czego zawiera, czyli np polowa bialka z miesa polowa z podrobow)

produkt - woda - bialko - tluszcz - wapn - fosfor - energia
wymiona - 72,4 - 11 - 15,3 - 0,26 - 0,24 - 182
tluste pluca - 73,1 - 17,2 - 5 - 0,01 - 0,19 - 114
mozdzek - 79,4 - 10,3 - 7,6 - 0,01 - 0,34 - 110
zoladki wieprzowe - 79,1 - 11,6 - 8,7 - 0,03 - 0,11 - 125
sledziona - 75,9 - 17,0 - 6,5 - 0,03 - 0,22 - 126
nerki wolowe - 79,8 - 15,7 - 2,6 - 0,02 - 0,25 - 86
serce - 70,1 - 14,3 - 15,5 - 0,02 - 0,18 - 197
serce odtluszczone - 76,3 - 18,9 - 3,6 - 0,005 - 0,23 - 108
watroba swierza - 68,8 - 21,1 - 7,8 - 0,001 - 0,36 - 163
flaczki - 76,2 - 12,3 - 11,6 - 0,01 - 0,1 - 154
flaczki swierze - 88 - 9 - 3 - 0,08 - 0,04 - 63[/quote]

udalo mi kupic flaczki wolowe, tylko teraz hmm ile moge ich podac? surowe czy lepiej obgotowac/sparzyc? kupilam 30 dkg na probe, odnoszac sie do posta powyzej powinnam podac procz tego jeszcze jakies mieso? kurcze bo nie chce przesadzic bo to bedzie zupelna nowosc dla mojego psa normalnie dostawala zwacze suszone te z gryzaki.pl a takich to nigdy. acha prosze o odpowiedz jeszcze dzisiaj to by bylo fajnie bo flaczki czekaja w lodowce :evil_lol:

i jeszcze jedno pytanko- kupilam rowniez ogon wieprzowy tylko dopiero w domu skumalam ze wieprz nie ejst zbyt dobry surowy ze wzgledu na tego aujeszkiego. czy w zwiazku z tym dac ugotowany ogon?

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shangri_la'] bo flaczki czekaja w lodowce :evil_lol:[/QUOTE]

Fuuuj flaczki smierdza :evil_lol:. Nie kupuje ich, bo nie moge zniesc tego smrodu :evil_lol:.

[quote name='shangri_la']i jeszcze jedno pytanko- kupilam rowniez ogon wieprzowy tylko dopiero w domu skumalam ze wieprz nie ejst zbyt dobry surowy ze wzgledu na tego aujeszkiego. czy w zwiazku z tym dac ugotowany ogon?[/QUOTE]

Ja elementy miesno-kostne wieprzowe podaje na surowo, jedynie podroby gotuje :).

Link to comment
Share on other sites

Ja tam ryzykuję, ale daję wieprzowe. Od 6 czy 7 lat jak Ajeczka je surowe, nigdy nie miałam problemów, ale AJek jest wszystkożerny. Je głowy świńskie, na urodziny dostaje łeb cielęcy (brrrr raz trafiłam na to jak wydzierała oczka fuj!!), śledziony, wątroby... Wszystko. Koninę też jak tylko ją zdobędę to daję. Przymierzałam się do królika, ake zawsze albo cena mnie powala albo już nie ma.

Dziś było wielkie sprzątanie i podczas nieuwagi mojej skonsumowała... orzeszki arachidowe. Z łupkami co gorsze. :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...