Jump to content
Dogomania

Ibazelka

Members
  • Posts

    142
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Ibazelka

  1. Agatko psiak jest cudny, sama marze o takim kudlaczu, mam nadzieje, ze za jakis czas ... Jesli bedziesz miala jakies pytania w sprawie pielegnacji pisz do mnie smialo. Mizianko dla pieknego chlopaka :)
  2. Moim skromnym zdaniem sa 2 opcje. 1. podczas pierwszego badania w wieku 9 mies. lekarz zle ocenił zdjecie RTG i pies mial HD. 2. pierwsza opinia w spr. stawow byla ok, tylko przy 2 zdjeciu RTG lekarz zle ocenil i pies nie mial HD a urazy/zwyrodnenia po wypadku. Bardzo czesto lekarze widzac zmiany w biodrach nazywaja je dysplazja a tak naprawde przyczyny sa rozne. Proponuje udac sie do dobrego radiologa, kt. oceni czy dany obraz stawow jest wynikiem dysplazji czy urazu mechanicznego. Jesli to uraz mech.. nie widze przeszkod do rozmnazania o ile nie zaszkodzi to zdrowiu psa i da sie potwierdzic, ze gdyby nie doszlo do wypadku pies mialby idealne stawy. Nie zapominajmy, ze dysplazja to choroba genetyczna a czynniki srodowiskowe moga ja jedynie poglebic a nie wywolac. Pozdr. Iza
  3. wiem, ze to 2 rozne zabiegi, ale [B]Goś[/B] pisala wczesniej o mozliwosci zastosowania u swojego psiurka tych 2 wlasnie metod. No wydaje mi sie, ze czytalam i slyszalam tez od osob robiacych ten zabieg we Wroclawiu, ze gorna granica podana przez lekarza to 12 mies., stad bylo moje pytanie. Absolutnie nie podwazam tylko jako wlasciciel psow z HD pytam ;) Widac jest to indywidualna sprawa, zastanawiam sie jednak jaka jest wiec gorna granica wieku i czym jest dyktowana (zmiany zwyrodnieniowe, stopien nadwichniec ???)
  4. jeśli pozwolicie, mam pytanie w spr. daroplastyki, pectinectomii. Jak to jest, ze wiek kwalifikujący do tego zabiegu jest ciągle wydłużany. Wcześniej górna granicą było 9 mies., potem określono do 12 mies a teraz czytam już o operacjach psiaków 15-16 miesięcznych. Czy w tym wieku można liczyć na miarodajne efekty ? Czy warto się tego podejmować, w końcu wiąże się to z cierpieniem psa, nie krótkim unieruchomieniem, rehabilitacja ?
  5. możesz wstawić zdjęcie RTG z przed i po wypadku ? Czy w obu przypadkach wypowiadał się ten sam wet ? Zastanawiam się czy dobry specjalista jest w stanie określić, że uszkodzenia stawów powstały w skutek mechaniczny. Skoro dysplazja to choroba genetyczna (oczywiście czynniki środowiskowe mogą ją pogłębić) to czy możemy mówić o dysplazji powypadkowej ? Wypadek mógł doprowadzić do zwyrodnień czy uszkodzeń stawów ale czy on dał obraz dysplazji ? Bardzo mnie to zastanawia
  6. hihihihi, tekst mamy mnie rozwalil :p Super foty, normalnie ksiezniczka z Ciebie :evil_lol::evil_lol:
  7. Ibazelka

    oczy!

    [quote name='Monia_Fux']Ja mam Yorka , który ma ciągle strupki pod oczami :( pod spodem mu się robią już ranki od tego mimo że przemywam mu oczy często .... Wet mi z kolei powiedział że można przemywać wodą(czy płyenm) fizjologiczną , którą można kupić również za grosze w aptece....umyć to sie umuje ale po dwóch dniach on znowu ma takie strupki :(:(:( i wet mi jeszcze polecił smarowanie tego [B]oxykortem A[/B] . Ale to nic nie pomaga :( Weterynarz przypuszcza że mój piesek ma niedrożne kanaliki między oczami a noskiem....dlatego wszystko mu wypływa przez oczki .... :placz: można to tylko zlikwidować operacyjnie :/ i w moim mieście (Gdańsk) nikt się tym podobno nie zajmuje,dopiero w Warszawie znalazła bym odpowiedniego lekarza :/ .... masakra , ale pójde jeszcze do weta i porposze o jakieś kropelki może .... :roll:[/quote] Sprawa kanalikow dos mocno dotyczy yorków. Jezeli pies ma niedrozne czy zarosniete kanaliki zadne kropelki nie pomoga :( Moga chwilowo zalagodzic sprawe, jednak problem bedzie wracal. Dziwie sie tez troche podejsciu weta, kt. przepisuje masci i krople a nie zdiagnozowal schorzenia (cyt. "Weterynarz przypuszcza że mój piesek ma niedrożne kanaliki"):/ . Zeby przeprowadzac leczenie trzeba wiedziec co sie leczy ;) Problem kanalikow jest o tyle zlozony, ze mimo zabiegu potrafia sie "zapychac" ponownie. Proponuje udac sie do dobrego specjalisty, kt. na poczatek postawi odpowiednia diagnoze, a pozniej pomyslec o leczeniu. Ciezko mi uwierzyc, ze w gdansku zaden lekarz nie przeprowadza tego zabiegu :crazyeye: Udraznianie kanalikow to zabieg a nie operacja, jednak wiaze sie z premedykacja psa. Do przemywania polecam swietlik ;)
  8. a gdzie mieszkasz ?w jakiej dzielnicy ?
  9. przeczytalam o Waszych problmach i rowniez pierwsze co mi przyszlo na mysl jak pisalas o niecheci do ruchu to stawy. Nie da sie jednoznacznie stwierdzic dysplazji naocznie, choc rzeczywiscie w przypadku duzych ras i jesli jest nie lekka pewne objawy moga o niej swiedzczyc (sztwnosc łap, niechec do ruchu, czeste odpoczywanie, wchodze po schodach zajaczkiem czy bieganie zajaczkiem itp). Aby poprawnie zdiagnozowac nalezaloby zrobic RTG bioder, niestety nie da sie tego zrobic bez znieczulenia. Nadwaga tez nie jest wskazana, poniewaz jeszcze bardziej obciaza stawy. Duzo spacerkow, w lekkim klusie, zeby rozbudowac miesnie zadu i jakis dobry wspomagacz stawowy by sie przydal, najlepiej z kw. hialuronowym. Trzymam kciuki za poprawe samopoczucia
  10. 100 lat dla wspanialej rodzicielki :) Widze, fotki sa :eviltong: tylko dlaczego tylko moje :placz: Zabawa byla super, kiedy powtorka ? Grisza sie dopomina :loveu:
  11. [B]Rinuś[/B] dziekujemy za promowanie ;) I bez tego Brutus bedzie naszym uprzywilejowanym klientem:eviltong: [B]Aszita[/B] powiem szczerze, ze zaskoczylo mnie Twoje stwierdzenie, ze informacja na tematu niestosowania usypiaczy ma na celu uderzenie w konkurencje:crazyeye: Zamieszczajac to na stronie nawet przez glowe nam nie przeszla taka mysl. Idac tym tropem to troche tak jak piszac "stosujemy najlepsze kosmetyki" chcialybysmy podkreslic, ze konkurecja myje w szarym mydle :roll: Tak jak napisala Kasia klienci o to pytaja i zarowno sa Ci zatroskani oraz Ci ktorzy chca aby psa uspokoic w taki sposob. Z tego wlasnie powodu taka informacja na naszej stronie istnieje.
  12. Biomill'a mozna zamowic w sklepie internetowym za ok 200zł/15kg (sensible adult). Nie jest to Polski sklep, ale przy tej kwocie przesylka jest gratis. Zainteresowanym moge przeslac na priva :)
  13. Marta - bez urazy - wyobrazalam sobie Ciebie jak Pania w srednim wieku, a Ty dziewcze mlode i sliczne :) Frodzio pieknie bryka w lesie. Jestem pewna, ze nozka nabierze sprawnosci, to tylko kwestia czasu
  14. [quote name='Margo05']Niestety, wniosek o wyłudzeniu nasuwa się sam, skoro okazuje się, że doktor Janicki chciał wkręcać śruby w miejscu jasnej plamy na rtg, która w drugiej klinice okazała się anatomiczną przerwą w budowie kości młodego charta. Koleżanka zrobi mi kopie obu dokumentacji medycznych. I obu opini, dodam, że sprzecznych. Będziesz mogła Martusiu sama zobaczyć. To nie jest szkalowanie "autorytetu". To jest próba uratowania psa. Chartowaty jest zdrowy i biega tak pięknie, że aż dech zapiera. A co by było, gdyby koleżanka zdecydowała się na tę operację? Nie chcę myśleć :shake:[/quote] Margo moze czas zeby pan doktor poszedl na emeryture :roll: Niestety o takich pomylkach czytalam niejednokrotnie (o Janickim akurat nie slyszalam; jest bardzo wychwalany na forum dysplastykow). Wielu lekarzy je popelnia, stad moja namowa na dodatkowa konsultacje
  15. [quote name='kakadu']ibazelko przeczytalam twoj post z linku (na glos - arkowi) widzialam wyniki badania histopatologicznego i ten wyrok, ze to nowotwor; pod tym wyrokiem ktos sie u dialbla podpisal; czy utarlas nosa tej dr hab śmab blablabla katkiewicz pokazujac jej jakich pier...dol (za przeproszeniem) ci nawciskala?[/quote] z ta Pania rozmawialam. Wczesniej zadzwonilam do rzecznika odpowiedzialnosci lekarskiej i zapytalam co mozna w takiej sytuacji zrobic. Poradzono mi zadzwonic do p. Katkiewicz i wyjasnic sprawe polubownie. Bylam oburzona i przepelniona gniewem, chcialam rozprawic sie z ta kobieta. Przy okazji okazalo sie, ze owa pani jest zgloszona jako niewykonujaca zawodu a czynnie dziala (tu pani od rzecznika bardzo sie zdziwila ;) ). Zadzwonilam do pani histopatolog i musze Wam powiedziec, ze odnioslam wrazenie, ze czekala na moj telefon. Powiedziala, ze doskonale pamieta ten material, ze miala duzo watpliwosci (dziwne skoro jak wczesniej tez mowila ma mnostwo badan), stwierdzila, ze mogla sie pomylic i ze moze mi oddac pieniadze jakby co, za dodatkowe badania. Obiecala pokazac material innemu patologowi. Opowiedzialam o tym Janickiemu, jednak on uparcie twierdzil, ze to nowotwor. Po 2 dniach zadzwonila do mnie p. Katkiewicz i przyznala sie do bledu. Inny patolog (Jej znajomy) nie widzial w tym materiale zadnych cech nowotworzenia. Postanowilam nie wyciagac konsekwencji, cieszylam sie ze miala na tyle odwagi cywilnej, kt. niestety brakowalo Janickiemu. Chcialam szybko zapomniec. Napisala ponownie do p.Janickiego. Dostalam odpowiedz, ze za jakis czas (juz niedlugo) przekonam sie dlaczego mnie odsylal do onkologa i ze mimo to zyczy mojemu psu zdrowia :( Po tym nigdy juz nie polece tego lekarza, nikomu :( Powiem tylko, ze rzekomy nowotwor jest nieuleczalny, bardzo bolesny, deformujacy staw (pan Janicki 2 razy widzial staw). Nawet chemioterapia nie dziala, jedyna szansa jest amputacja. Kakadu przepraszam za off'a w Twoim watku. Przesylam glaski i duzo zdrowia Frodziowi. Odezwe sie w spr bazarkow
  16. nie bardzo chce mi sie wierzyc, ze mozna dopuscic sie czegos takiego, tzn. naciagania na operacje. Przeciez to skazywania psa na niepotrzebne cierpienia. Leczylismy sie u dr Janickiego i mimo, ze nie pomogl i ze wydalam mnostwo pieniedzy u Niego nigdy nie pomyslalam, ze naciaga dla korzysci finansowych. Byloby to okrutne, raczej nie podejrzewam tego. Po wszystkim co nas spotkalam odnioslam wrazenie, ze niestety rutyna dopada i tych "najlepszych", w dodatku pewnosc siebie i przekonanie o wlasnej nieomylnosci, malo sluchania uwag wlasciciela :( Nasza historie opisalam na innym forum, poniewaz tam tak bardzo polecano nam tego lekarza [URL]http://dysplazja.com/viewtopic.php?t=1483&sid=7d6782e21738bd1b8ea55e77f711b0ba[/URL] Moze ktos skorzysta z informacji tam zamieszczonych. [B]Kakadu[/B] jeszcze raz zachecam do konsultacji u innego specjalisty, ja z perspektywy czasu zaluje, ze wczesniej nie pojechalam do Wrocławia (konsultowalam jednak u innych mniej uznanych lekarzy), ale kto to mogl przewidziec. Ze swojej strony postaram sie cos wygrzebac z domowych zapasow i wystawic dla Frodzia, wiem, ze kazdy grosz wazny Pozdrawiam i glowa do gory :)
  17. przygnebiajace to bardzo :( Kakadu moze warto skonsultowac u innego ortopedy
  18. sorry za off'a, czy mozesze ujawnic jaki lekarz postawil taka diagnoze ?
  19. swietne wiesci. Dzielny maly, trzymam kciuki. Uda sie napewno
  20. dziewczyny dlaczego glupio ? dla mnie to oczywiste. Zanim dotarlam do Janickiego bylam u 3 innych wetow (mniej uznanych). Jak sie dowiedzialam o rzekomym nowotworze bylam u Hildebranda (bardzo uznany onkolog), jednak pojechalm tez do Jagielskiego (rownie ceniony) bo chcialam miec pewnosc i kazdy z nich wiedzial, ze to kolejna konsultacja. Co by bylo gdybym nie wydobyla kawalka badanego materialu i dala do ponownej analizy ?? Przeciez czlowiek jest tylko czlowiekiem moze sie mylic, moze cos przeoczyc, moze popasc w rutyne ... Nie uwazam, zeby bylo czyms zlym konsultacja u innego lekarza. Do Warszawy jezdzilam przez 4 miesiace dosc czesto, we Wrocławiu bylam tylko raz na operacji zalożenia szcztucznego troczka i wiecej jechac nie musialam bo rzepka siedzi mocno :) Od operacji minely prawie 2 miesiace, blizny sie goja i kolanko prawie idealne juz. Mozna martwic sie o odleglosc, strone finansowa, cierpienie psa, ale nie napewno o to co ktos pomysli, ze konsultuje sie po dr Janicki. Nam wyszlo to na dobre :) Bardzo zal mi Frodzia, chcialabym, zeby wszystko ulozylo sie jak najlepiej i zeby chlopak nie cierpial. Trzymam kciuki za jutrzejsza wizyte
  21. zdecydowanie odradzam. Wskakiwanie i zeskakiwanie to ogromny wysilek dla stawow :( Plywanie, umiarkowany bieg to swietne dla rozbudowy miesni zadu a to wazne przy dysplazji. Moj pies (beagle) tez ma lekka dysplazje i konsultowalam z kilkoma uznanymi ortopedami - agility odpada. Zgadzam sie z cyganka, my rowniez tropimy :)
  22. oj uwierz mi, ze my tez stracilismy przez jakis czas nadzieje. Po tym jak uslyszalam o nowotworze (najcięzszy rodzaj mięska tkanek miekkich) przestalam sie juz martwic rzepka, jednak jak kilku lekarzy stwierdzilo, ze nie ma zadnego raka (material ponownie badany, wizyty u onkologow) postanowilam zaufac innemu lekarzowi. Bardzo zaluje, ze Janicki nie doprowadzil do szczesliwego zakonczenia naszej historii bo bardzo mu ufalam, tyle osob mi go polecalo i naprawde bylam przekonana, ze lepszego specjalisty nie ma. Kakadu nie trac nadzieji, ale oczywiscie musisz wybrac to co dla Frodzia bedzie najlepsze, nie mozna skazywac go na cierpienia, jesli nie doprowadza one do polepszenia zdrowia. Trudna decyzja, wiem co czujesz. Do dzisiaj mam obsesje na punkcie obserwacji psa w ruchu i czesto jeszcze lapie za kolanko, chcac upewnic sie, ze wszystko jest dobrze. Mocno wierze, ze bedzie lepiej. Trzymam kciuki i pozdrawiam goraco
  23. Kakadu a myslalas moze o konsultacji u innego ortopedy ? Niestety ja z przykroscia musze powiedziec, ze nam dr Janicki probowal 3 krotnie ustabilizowac rzepke i niestety nie udalo mu sie :( Zapewne Wasz przypadek jest inny i bardziej skomplikowany. U nas niestety byly 3 operacje i rzepka caly czas sie zwichala, na koniec wynaleziono nam nowotwor zlosliwy (pani z Multiwetu sie pomylila :/), w ktorego dr Janicki wierzyl mimo opinii kilku fachowcow, ze diagnoza byla bledna. Stracilismy duzo czasu, pieniedzy i Cooper wiele sie wycierpial. Postanowilam jednak sprobowac jeszcze raz i pojechalam do Wrocławia. Dr Biezynski zalozyl stabilizator (dr Janicki wczesniej tez, ale inny i inna metoda) i rzepka siedzi na miejscu. Cooper juz prawie odzyskal calkowita forme :) Moze warto skonsultowac u innego specjalsty ? W Warszawie jest jeszcze kilku, moze dr Degorska, Sterna ?
  24. moze wymyj mu dobrze ta lapke :) Napewno sie interesuje bo wszsytko sie goi i swedzi, poza tym wloski rosna ;) Swojemu laciatemu pryskalam takim plynem Espree. To preparat na rany, przyspieszajacy gojenie i zniechecajacy do lizania (jest na bazie arniki, gorzki) Moze to by go zniechecilo ? Trzymam kciuki za malego, mam nadzieje, ze wszystko sie ulozy
×
×
  • Create New...