Jump to content
Dogomania

ON-kowaty Starszy Pan Wieniek w najcudowniejszym domu. Chorutki..trzymajcie się!!!!!!


Aleksandra_B

Recommended Posts

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[B][FONT=Arial][SIZE=2]Kuzyn Kufel w odwiedzinach u Rumpy i Rumpusia wypatrująca. [/SIZE][/FONT][/B]

[URL="http://img262.imageshack.us/my.php?image=kopiaimg7926.jpg"][IMG]http://img262.imageshack.us/img262/623/kopiaimg7926.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img11.imageshack.us/my.php?image=imgp6069z.jpg"][IMG]http://img11.imageshack.us/img11/3606/imgp6069z.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[B][FONT=Arial][SIZE=2]Rumpusia na kondycyjnym spacerze- koszmar!
[URL="http://img40.imageshack.us/my.php?image=imgp6212.jpg"][IMG]http://img40.imageshack.us/img40/7114/imgp6212.jpg[/IMG][/URL]

Dotarła
[/SIZE][/FONT][/B][URL="http://img11.imageshack.us/my.php?image=imgp6216.jpg"][IMG]http://img11.imageshack.us/img11/46/imgp6216.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

"Dziękuję i serdecznie pozdrawiam" to było do Ciebie Bila:lol:
Tak więc dziękuję za wstawienie i pozdrawiam też. A elegancik Czesio to "rozwydrzeniec" jakich mało, tylko psoty i zabawa mu w głowie a przed klapsem tak szybko ucieka, że jeszcze nigdy go nie dostał.

Link to comment
Share on other sites

Alaa, dziękuję, że do nas zaglądasz;)
Czesiowi nie wolno wielu rzeczy, tylko on wciąż o tym nie wie. Gdy dołożył się do zjadania Rumpusiowej porcji, zabrałm miskę i położyłam na stole. Nie zdążyłam się odwrócić a Czesiek był na stole i dojadał, co zostało.
A Rumpa nie ma apetytu, do tego jest na karmie odchudzającej Obesity a mimo to jest taka grubiutka, nie dojada, nie lubi słodyczy. Wszystko przez ten brak ruchu. Na spacer trzeba ją najzwyczajniej w świecie ciągąć, do ogródka wychodzi sporadycznie.
A Wienio miał taką mięciutką sierść na głowie, takie fajne grube łapy...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gackn1']
Czesiowi nie wolno wielu rzeczy, tylko on wciąż o tym nie wie.[/QUOTE]

Pięknie,mało nie zaplułam monitora :evil_lol::evil_lol::evil_lol: To dopiero tłumaczenie...Może ktos Cześka zawiadomi co można a czego nie :diabloti:
Gackn,Wy jeszcze musicie odżałować Wienia "po Waszemu" (każdy po swojemu)...i jestem pewna,że kiedyś pojawią się u Was grube łapy i miękka sierść na głowie...chociaż może to wyglądać trochę inaczej,jak to w życiu...
Gackn a Rumpkę do ruchu zachęcaj,powiedz Jej,że ruch to zdrowie:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gackn1']Dla mnie to było już [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/wieloryb-amel-lagodny-mis-o-przejmujaco-smutnym-spojrzeniu-140309/index5.html[/URL]
Dla Wienia jeszcze za wcześnie.[/QUOTE]
Nie wiem, czy to dobry duch Wienia, czy zwykły przypadek, ale wkrótce po Twoim pytaniu o Amela było kolejne - i Amel ma wspaniały dom u osoby z forum. Tylko nie z dogo, a z miau :)

Link to comment
Share on other sites

Wiem o tym APSUNIA;). Średnio co godzinę (no z przerwą na pobyt w pracy) zaglądam do Amela. Pragnęłam tego domku dla Niego chyba bardziej niż On sam.Od kiedy Go zobaczyłam moje myśli były dla Niego. Pracowałam nad Wieniem- już spojrzał, już zapytał aż tu nagle taki "zwykły przypadek"? Powiedzieć: "widać tak miało być".

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 2 months later...
  • 2 weeks later...

Nie do wiary, że o nas pamiętacie! Dziękujemy.
Zbliżały się święta, gdy okazało się, że Wień junior i Czesio nie będą mogli przyjechać do domu. Zapadła decyzja, że rodzinne spotkanie odbędzie się 1200 km od ogródka Rumpusi. Rumpa została zachipowana na potrzeby otrzymania paszportu i zaopatrzona w zestaw foliowych woreczków, tabletki uspakajające, wzmocnione szelki (bardzo źle znosi podróż samochodem). Z tabletek skorzystałam ja, z woreczków Rumpa a szelki nie były konieczne bo Rumpa zaskoczyła nas opanowaniem i spokojem. Zwykle, gdy jedziemy do Żywca, to już w Tychach (15 km drogi od nas) trzeba było zatrzymywać się na "popas".
Przywitanie z Czesiem- cudowne. Upaprane w wiejskim błocie psiaki wpadały do auta, bo tam Rumpa pokazywała kiełbasę- prezent Czesiowi a potem do domu, bo tam Czesio pokazywał swoje włości. Świąteczne spotkanie zaczęło się więc od porządków. Potem wspólne wycieczki. Nad Morzem Północnym Rumpusia była na prawdę szczęśliwa- niesłychanie rozległa plaża i wszyscy na widoku. No trochę bez Czesia na widoku, bo ten nawet tam zdołał złapać trop i uciec. Chyba tylko wspomnienie o Rumpie przywiodło go z powrotem.
Kilka świątecznych dni upłynęło w mgnieniu oka.
Pożegnanie z Czesiem- śmuutne. Czesio szarpany uczuciami, to siadał w samochodzie obok Rumpy, wywabiony na kiełbasę wskakiwał na kolana Wienia juniora, po czym szybko wracał do samochodu. Wyruszyliśmy- Czesio na rękach Wienia rwał się do pogoni, Rumpa oparta przednimi łapami na siedzeniu jeszcze dłuższą chwilę patrzyła na znikające postaci. Wróciliśmy do ogródka i od tygodnia wszyscy są przybici- Rumpa rozstaniem z Czesiem i Wieniem juniorem, my dramatycznymi wydarzeniami spod Smoleńska.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Wieńki, dzięki za relację..fajnie,że się odzywacie (od czasu do czasu,TYLKO!!!!),ale za wiele nie będziemy wymagać...
Echh.. no z tym przygnębieniem po Smoleńsku, to mnie nadal trzyma...i nie tylko to...
Najlepiej to napiszczie,że Rumpusia się rozweseliła po powrocie na własne śmieci :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...
  • 2 weeks later...

Zagladam do Wienia, żeby powspominać a tutaj odwiedziny mieliśmy. Ale fajnie!!
Patrzę na datę, kiedy była u nas Bila- faktycznie, były upały, były. I tak myślę, czy lepsze te upaly, czy ta ponura szaruga. Rumpusia chyba woli upały, tymbardziej, że ma wtedy zajęcie. Zamieszkał u nas żółw wodny- staruszek, z odgryzionym ogonem, łasuch nad łasuchy, wciąż chcący uciekać. Zamieszkał w napełnionej wodą skrzyni na pościel ustawionej pod krzewami. Rumpusia uwielbia go pilnować.Jeszcze bardziej lubi być chwalona za pilnowanie żółwia. Wpuszczony do oczka zepewne zjadłby rybki, więc biedak w plastiku mieszka. Zważywszy jednak, że przez 16 lat mieszkał w malym akwarium, to pewnie dla niego i tak luxusy. Taka jakaś analogia, co?
Z Rumpusi babunia kochana. Coraz wiecej sytuacji ja przeraża, słabiej widzi ale radości z powrotu państwa wciąz jest w niej tyle samo.
Kokana, jak to mówi mała Weronika i hajna.
Pozdrawiamy serdecznie. Wieńkowie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...