farmerka63 Posted August 19, 2010 Posted August 19, 2010 Jasna choroba.... Co się polepszy, to się popieprzy .... :( Quote
malawaszka Posted August 19, 2010 Posted August 19, 2010 [quote name='farmerka63']Jasna choroba.... Co się polepszy, to się popieprzy .... :([/QUOTE] życie :( i nieodpowiedzialni, beznadziejni kłamcy! i jak tu oddawać psy, którymi sie czlowiek zajmuje, oddaje im swoje serce, leczy, głaska, kocha... i potem co? weźmie taka... jedna z drugą i nie szanują! nie pilnują! i mają W DUPIE, że ktoś się martwi! a same na WAKACJACH!!!!!! szlag mnie zaraz trafi! Quote
supergoga Posted August 19, 2010 Author Posted August 19, 2010 Mnie właśnie trafił. Nie mogłam odszukać wątku w dogomanii, dopiero dzisiaj dostałam powiadomienie o wpisie. Nie spodziewałam się takich wiadomości. W umowie jest wyraźny zapis, że należy poinfomowac Fundację natychmiast o każdych psich zaszłościach: choroba, zgon , zaginięcie. Tyle zachowu - tyle troski o Amanta, tyle radości, że ma dom. Co to byli za ludzie. Przecież były gwarancje, że są odpowiedzialne i super. Ja nie jestem w stanie sprawdzić wszystkich dalekich domków. Okazuje się, że trzeba samemu - nikomu zaufać? Niestety obawiam się, że nasz Amancik nie żyje. Takie mu k...a zafundowałam życie i ratunek. Niech ich szlag trafi, niech im.... JUż nie amm sił - tylko dlaczego? Za co? Quote
malawaszka Posted August 19, 2010 Posted August 19, 2010 Magdola ja mam nadzieję, że się dowiesz co się stało z Amantem - i nie żadne wykręty, tylko co NAPRAWDĘ się stało! Quote
snuszak Posted August 19, 2010 Posted August 19, 2010 no i Magdola gdzie jesteś czy już coś wiesz? Quote
sybil Posted August 19, 2010 Posted August 19, 2010 Szkoda, że magdola zamilkła. Mam nadzieję, że jednak próbuje zdobyć informacje, co się dokładnie stało, ale mam raczej smutne przeczucie:shake:. Tak gorąco polecała swoich przyjaciół, ale chyba niezbyt dobrze znała te durnowate dziewuchy:angryy::mad:. Strasznie żal sznupka i nie powstrzymam się od życzenia wszystkiego najgorszego tym nieodpowiedzialnym półgłówkom Quote
supergoga Posted August 20, 2010 Author Posted August 20, 2010 Ja mam traume okrutną. I żal do siebie, że zaufałam i sama nie sprawdziłam domku. Ale zwykle pomagamy sobie tutaj w taki sposób. Amant - czy ty żyjesz!!! Quote
ageralion Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 [quote name='supergoga']Ja mam traume okrutną. I żal do siebie, że zaufałam i sama nie sprawdziłam domku. Ale zwykle pomagamy sobie tutaj w taki sposób. Amant - czy ty żyjesz!!![/QUOTE] Czasami osobiscie sprawdzimy domek, jest wszystko pieknie, a potem okazuje sie ze ludzie klamali, manipulowali i oszukiwali od samego poczatku. Nie wszystko da rade ocenic :( Quote
agnieszka32 Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 Niestety, tak było z naszą Bubą - domek wydawał się być wspaniały, ludzie też, a kiedy jechali na wakacje, zwrócili psa :( Supergoga - przecież nie powinnaś mieć sobie nic do zarzucenia. To normalne, że polega się na innych i ich zdaniu. Bez takiej pomocy nie dalibyśmy radę działać. Teraz najważniejsze, by Amant się odnalazł, cokolwiek się z nim stało :( Quote
sybil Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 Jeśli dziewuchy nie chciały już opiekować się Amantem, bo im się znudziło albo palma im odwaliła, to o b o w i ą z k i e m było powiadomić osobę od której przejmowały psa i zwrócić go w dobre ręce!!! Byłoby o niebo lepiej gdyby wrócił z porąbanej adopcji niż przepadł bez wieści. Mam nadzieję, że los dokopie tysiąckrotnie tym idiotkom, chociaż pieskowi chyba to niewiele pomoże:shake::-( Quote
supergoga Posted August 20, 2010 Author Posted August 20, 2010 Dokładnie tak - taki jest nawet zapis w umowie która podpisały. Wzięłabym go z powrotem i znalazłybyśmy mu dom. Moje życzenia sa niecenzuralne. Jak tak można. Proponuję na czarna listę - zaraz wyślę. Quote
Asia_Rawicz Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 Supergoga a czy znalazła się umowa Amanta? Jakiś czas temu pisała Pani, że nie ma jej. Ja mam kopię w domu więc jak coś mogę przywieźć ją w czwartek jak przyjadę po Fibi, Tusię i Timę. Kurcze brakuje mi słów... Jak zawiozłam Amanta Panie bardzo się cieszyły. Miały do wyboru albo zostać DT albo DS i Amant tak im się spodobał, że chciały podpisać umowę adopcyjną na DS. Chwilę czasu spędziłam z tymi Paniami i sprawiał pozytywne wrażenie. Panie mieszkały przy drodze na Police więc Amant nie koniecznie musi być teraz w Szczecinie. Quote
supergoga Posted August 20, 2010 Author Posted August 20, 2010 Umowa dotarła - mam ją. Amant niekonieczne musi być w Szczecinie i niestety niekoniecznie musi żyć - czego się najbardziej boję. Bo jeśli ginie pies - to ludzie przeważnie od razu piszą, prosza o pomoc, wystawiają ogłoszenia, oferują nagrody. A tu cisza!!! Quote
AnkaG Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 Jeśli mieszkał przy drodze do Polic to wkoło lasy ... Quote
Asia_Rawicz Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 [quote name='AnkaG']Jeśli mieszkał przy drodze do Polic to wkoło lasy ...[/QUOTE] Tak dookoła były same lasy. To były takie nowe bloki przy samym lesie. Wieźliśmy później jednego psa do Polic i właśnie wyjeżdżaliśmy z tego osiedla już taką leśną drogą. Quote
supergoga Posted August 20, 2010 Author Posted August 20, 2010 No to kanał, może być wszęzie, a on sobie nie poradzi. Quote
malawaszka Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 Magdola co z Tobą? dowiedziałaś się coś? Quote
supergoga Posted August 20, 2010 Author Posted August 20, 2010 Podejrzana cisza, ale ja też zaczęłam działąć!~Nie odpuszczę!!! Quote
lika1771 Posted August 20, 2010 Posted August 20, 2010 Mam nadzieje ze wszystko dobrze sie skonczy Quote
ageralion Posted August 21, 2010 Posted August 21, 2010 W schrionisku go nie (bylam dzisiaj) ma ale jesli zostal znaleziony w gminie POlice, to trafi do nas dopiero po kwarantannie albo wogole nie trafi, bo jesli okresla go jako agresywnego albo chorego, to dostanie igle...:( Quote
supergoga Posted August 21, 2010 Author Posted August 21, 2010 Amant nie był agresywny. W żadnym razie. Czy nie ma nikogo z Polic - kto mógłby się dowiedzieć, czy tam trafił. Zabiorę go - tylko gdzie on jest. Znacie kogos, kto bywa w tamtym przytulisku - gdzie zabierane sa psy z okolic Polic. Quote
ageralion Posted August 21, 2010 Posted August 21, 2010 [quote name='supergoga']Amant nie był agresywny. W żadnym razie. Czy nie ma nikogo z Polic - kto mógłby się dowiedzieć, czy tam trafił. Zabiorę go - tylko gdzie on jest. Znacie kogos, kto bywa w tamtym przytulisku - gdzie zabierane sa psy z okolic Polic.[/QUOTE] To bardzo dobrze, jesli byl tez zdrowy, to jest bezpieczny. Juz napisalam na watku Koltunka, ktory przebywa wlasnie w Sierakowie, moze dziewczyny widzialy Amanta. [url]http://www.dogomania.pl/threads/191107[/url] Dodatkowo mozna by sie skontaktowac bezposrednio z TOZ Police albo z samym hotelikiem w Sierakowie... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.