ankekoval Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 Ze Stefankiem niestety nie jest najlepiej, najprawdopodobniej potracił go samochód. Ma łapę opuchniętą i zakrwawioną i nie moze chodzić. Domek potrzebny bardzo, bardzo... Póki co dzięki nieocenionemu w takich przypadkach Azylowi Pod Psim Aniołem Stefanek jest pod dobrą opieką. Panie z Azylu już go zabrały do kliniki i spędzi on tam parę dni, jezeli będzie wszystko w porządku i nie będzie wymagał dłuzszej opieki medycznej zabieramy go w niedzielę lub poniedziałek. Sam nieborak by sie nie wylizał, jak go znaleźliśmy lezał pod płotem, zjadł puszkę jedzenia a potem zaległ bez ruchu, nie moze się poryuszac, więc to najpewniej złamanie. Przykryliśmy go kocami i czekaliśmy na Azyl Pod Psim Aniołem. Stefanek spisał sie na medal, choć łapa go bolała i tzreba było go przeniesć do samochodu, zachował się jak dżentelmen, był spokojny i opanowany, choć powarkiwał troszkę. Stefanek jest cudownym psem. I zasługuje na cudowny dom. Teraz trzymajmy kciuki, aby szybko wrócił do zdrowia. I domki pojawcie!!! Prosimy!!! Bo Stefanek bez dobrej opieki narażony jest na takie wypadki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 no ale to on nie może na budowę wrócić... czy naprawdę nikt nie może dac mu tymczasu, choćby takiego na chwilę, choćby takiego że będziemy mu dopłacać z datków nawet za jedzenie czy coś. takiego, że w ogrodzie buda i Stefan??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 Ale niefart... akurat, jak sie nim w końcu ktoś zainteresował, stworzył godne warunki:-( Trzeba chyba poszukac DT, nawet płatnego, ale tam nie powinien wracać. Możnaby nawet budę stamtąd zabrać i gdzieś ją Stefanowi postawić, żeby tylko ktoś mial warunki na zajęcie się nim:-( Dziewczyny, dawajcie znać, co z nim. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 Jak jest buda, to moze by mu chociaz kawalek ogordka, lub dzialki darowal ???????????????????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 Zmiencie tytul, ze Stafan pilnie szuka jakiegos miejsca, tym bardziej, ze jest po wypadku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 :-( Stefan gdzieś ty łaził. Dobrze, że tam poszłyście, bo biedak by pewnie leżał i leżał Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ankekoval Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 Więcej wieści o Stefanie będziemy mieć jutro. Po wstępnych ogledzinach okazalo się, ze uraz łapy jest przechodzony, więc wypadek miał kilka dni temu. Niestety okazało sie, ze psina ma tez bóle w jamie brzusznej, więc zrobią mu usg, aby zobaczyć, czy to coś poważnego. miejmy nadzieję, że będzie ok, bo Stefan, jak go znaleźliśmy dostał od nas puszkę karmy i wode. Wsunął ze smakiem, więc to dobry znak. Jutro bedą też wyniki badań krwi. Damy znać, jak będzie coś wiadomo. Trzymajmy kciuki za Stefanka, niech się chłopak dzielnie trzyma. I za domek dla niego! Proszę, ogłaszajmy wszędzie gdzie się da. Dziękuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kosu32 Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 [B]mru[/B] Dzwoniłam dziś do Ciebie kilka razy po naszej ostatniej rozmowie. Weszłam na wątek Stefana i zamarłam. Szczęście od Boga że dziewczyny Go znalazły - bidulek kochany. Właśnie rozmawiałyśmy z mru a propos Sefana i stwierdziłyśmy że najlepszy byłby dla Niego jakiś tymczas. Stefana trzeba poznać, sprawdzić Jego stan zdrowia, wiek, zrobić jakieś dobre fotki. Teraz sytuacja diametralnie się zmieniła. Wszystko trzeba robić na cito. On nie może wrócić tam na budowę - Stefan potrzebuje opieki. Budę zawsze można wyciągnąć i ustawić u kogoś kto ma jakiś domek nawet z niewielką działką. Można zrobić zrzutę na karmę, na opiekę weterynaryją - potrzebne jest tylko spokojne miejsce i opieka człowieka. Pomyślcie czy macie kogoś kto mógłby odpłatnie zaopiekować się Stefanem. [B]ankekoval [/B]- a może ktoś od Was z biura może Go przygarnąć na jakiś czas na swoją posesję ? Jak Stefcio się podleczy i odrobinę wydobrzeje zaczniemy akcję poszukiwawczą domku dla Stefcia. kto pyta, nie błądzi. Dajcie znać swoim współpracownikom - może ktoś się nad Nim zlituje - szkoda psiaka ... P.S. Zmiana tytułu wątku wskazana. Nie wiem, może coś takiego: Warszawo - pomóż Stefanowi !!! Potrącony psiak przebywa w klinice - co będzie z Nim dalej ???... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 Stefan nie powinien wrocic na te budowe gdzie lazi po okolicy i wpada pod samochody. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 Kosu, ja jestem tak zakręcona, że właśnie dopiero zauważyłam, że dzwoniłaś... :roll: i dopiero teraz zmieniłam tytuł, kurde nie ma mowy, żeby ten pies wrócił na teren budowy teraz jest w klinice - mamy chwilę przecież jak on raz wpadł pod samochód to wpadnie kolejny raz! no nie ma mowy, żeby tam wracał! często taki wypadek to paradoksalnie szansa dla psa... :roll: gadałyśmy właśnie dziś z Kosu, że Stefana nie uda się tak z terenu budowy wyadoptowac, bo nic o nim nie wiemy. Nawet jeśli ktoś go weźmie, to nie wiemy jak pies się zachowa w danej sytuacji... co jeśli ten ktoś nam potem psa zwróci? nie można mieszać psu w głowie - to tu to tam... nie można. zbawianiem dla niego byłby taki tymczas w ogrodzie poznalibyśmy go możemy jedynie niestety dać słowo, że nie zostawimy nikogo z psem "na głowie" jeśli to byłby ktoś trzeci to można przecież podpisać umowę na dom tymczasowy (mam coś takiego) wspomaganie kasą na żarcie, leczenie itd. jak najbardziej wskazane! to możemy zrobić! Stef to pies ulicy, więc z urzędu (dogo) przysługuje mu zbieranie kasy na siebie :) znaczy nam na niego... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 Może kiedy w drugi dzień świąt nie podchodził do mru, był właśnie po wypadku:-( Najważniejsze, że teraz przebadaja go dokładnie i jame brzuszną też. Może warto przy okazji odrobaczyć i odpchlić chłopaka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 [quote name='Ewa Marta']Może kiedy w drugi dzień świąt nie podchodził do mru, był właśnie po wypadku:-( [/QUOTE] właśnie, czy ktoś go potem widział? czy ostatnio widziała go tego samego dnia co ja Kociabanda? jezus! jeśli to prawda to tyle dni cierpiał! :( aaaa ja głupia myślałam, że on może śpi i ma nas w nosie... no ale nie wychodził ze 30 minut... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kosu32 Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 Teraz na cito trzeba szukać tymczasu - płatnego lub nie, domowego lub "ogrodowego" - ważne by trafił do kogoś kto kocha zwierzęta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 przecież takiemu Stefanowi niewiele teraz trzeba no... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 [CENTER]chociaż to na razie [URL="http://tiny.pl/hmqfs"][IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/klobucka/stefan1c-1-1-1.png[/IMG][/URL][/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kosu32 Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 [quote name='mru'][CENTER]chociaż to na razie [URL="http://tiny.pl/hmqfs"][IMG]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/klobucka/stefan1c-1-1-1.png[/IMG][/URL][/CENTER][/QUOTE] mru Wstaw banerek na pierwszą stronę wątku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 juz jest:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kosu32 Posted December 31, 2009 Share Posted December 31, 2009 Jutro trzeba rozesłać wici po znajomych z Dogo. Popytać sąsiadów co mają domki z ogródkiem, czy pomogliby w takiej "pod bramkowej" sytuacji pomóc (jedynie tych sprawdzonych). Może ktoś z Was ma znajomą osobę na emeryturze, która mogłaby przygarnąć Stefana odpłatnie do siebie. Jest z tego jakiś grosz, a na karmę i leki zrobimy na wątku zrzutę. Nie można zostawić biedaka w potrzebie. Sczęście w nieszczęściu że przytrafiło mu się to na chwilę przed Sylwestrem. Czekamy na wieści co ze zdrowiem Stefana. Wetowi można oczywiście napomknąć o odrobaczeniu i odpchleniu - cała reszta później. Niech mu popatrzy w garniur i powie ile już wiosen na koncie Stefana. Krew też mogliby mu zrobić - o ile już nie zrobili. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted December 31, 2009 Share Posted December 31, 2009 szkoda, że we krwi nie wyjdzie charakter ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kosu32 Posted December 31, 2009 Share Posted December 31, 2009 Fakt - jeden problem byłby z głowy. A czy macie kontakt (Ty mru lub dziewczyny z biura), do tych Pań które zabrały Go do kliniki? Wiecie gdzie On jest? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted December 31, 2009 Share Posted December 31, 2009 nie, ja nie mam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted December 31, 2009 Share Posted December 31, 2009 o f*uck ......... Stefan potrzebuje DT na cito !!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ankekoval Posted December 31, 2009 Share Posted December 31, 2009 Wieści są dobre. Stefankowi nic poważnego nie dolega, wyniki krwi są ok. Z łapą też nie jest najgorzej, bo nie jest złamana tylko stłuczona. Jednak w całym tym nieszczęściu dobre jest to, ze Stefanek został należycie przebadany. I pomogliśmy mu w bólu, bo ból musiał być silny skoro nie mógł się biedak poruszać. Stefanek nadal jest w klinice pod dobrą opieką, do poneidziałku. Szukajmy, więc domku pilnie. My też rozgłosimy to u nas w biurze, jednak dopiero po Nowym Roku :(, już jeden apel o dom dla Stefana wystosowałyśmy, ale nistety nie było odzewu... trudno znaleźć kochającego, mądrego wlasciciela i domek z ogrodem razem. Ale nie traćmy nadziei i rozsyłajmy wszędzie info, gdzie się da. Wierzę, ze ten domek na Stefanka już gdzieś czeka. Cieszę się, że ze Stefankiem jest dobrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taubi Posted December 31, 2009 Share Posted December 31, 2009 U Stefana wszystko dobrze lekko ma obnizone leukocyty ale lekarze mówią że nie ma co teraz wchodzic z antybiotykiem. Stefen ma dziś kontrole u specjalisty, w sprawie nogi w RTG nie wyszło że ma złamaną nogę tylko stłuczona. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kosu32 Posted December 31, 2009 Share Posted December 31, 2009 A wiadomo ile Stefan ma lat ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.