Jump to content
Dogomania

Ruda-wkońcu w swoim wspaniałym DS u: Klops !


Angel

Recommended Posts

[B][COLOR=red]Jak Ruda????[/COLOR][/B]
[COLOR=black]Olu, dobrze Ci się sniło, prawie dobrze...mam totalny bajzel, spartaczony remont przez fachowców,[I] betoniarka[/I] na środku tego mieszkanka, a te dawa psy to pewnie królik cótrki -ewentualnie papuga, albo jedno i drugie...odezwij się czasem.[/COLOR]
[COLOR=red][B]Co z Rudą?? Gryzę klawiaturę i biję pięścią w monitor....dajcie znać[/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

JEST OKEJ! Kochane, przepraszam, byłam bez netu. Pełniejsza relacja potem, na razie - co byście krzywdy sobie nie robiły jak Danka:) - tyle: jesteśmy po. Na dwóch łapkach były tłuszczaki, na trzeciej nie wiemy... Czekamy na wyniki histopatologii. Niestety dziecko gryzło opatrunki i zrobili z niej lampkę...Jest troszkę obrażona.

Odgruzuję się z pracy i piszę więcej.

Link to comment
Share on other sites

Uściślając: jeden tłuszczak z przedniej łapki wycięty bez problemu. Na drugiej „rączce” też był tłuszczak, ale większy i perfidnie usytuowany (na nerwach, przy mięśniach). Dziecko ma tam aż 8 szwów i widać, że ją pobolewa – kuleje, stara się nie obciążać tej łapki. Na tylniej (tam, gdzie wcześniej był ropień) była zmiana niewiadomego pochodzenia i tam też chyba odczuwa dyskomfort, bo siada tylko na drugim półdupku. Biedna jest:(. Nie za bardzo wie, jak się położyć. Wczoraj zasypiała siedząc, musiałam jej pomóc znaleźć wygodną pozycję leżącą. Kołnierz nie ułatwia sprawy i serce mi się kraja jak się abażurek odbija od futryn i kanap, ale tłumaczę sobie, że lepiej tak 10 dni, niż bez jakby miało się babrać tygodniami.

Radzi sobie coraz lepiej, a przede wszystkim nie jest już taka obrażona. Po odebraniu z kliniki był 100% foch – „Nie. Nie idę. Nie zrobię ani jednego kroku, póki mi tego nie zdejmiecie. Nie-e. Co do w ogóle jest, do cholery? Bawi Was to?! Żadna „Rudzinka, Rudzinka”. Śmiesz pytać, czemu się nie merdam? A załóż sobie coś takiego. Nie żartuję, będę tak stać. Walcie się.” Trzeba było wynosić, przepraszać i tłumaczyć:).

Mama jest pedagogiem i jako państwowy pedagog ma teraz wakacje i została namówiona (zmuszona?:)) do otworzenia domowego psiego przedszkola. Rano odwieźliśmy kalekę, odbieramy po pracy. Babcia, która przychodzi do Mamy codziennie, przedszkolne doświadczenie ma również, więc dziecko jest pod należytą opieką:).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sleepingbyday']no to czekamy na histo.
przypominam, ze według ustawy o ochronie zwierząt, zwierzęciu po operacji należy się w ramach zadośćuczynienia 1 kotlet dziennie przez tydzień. Dodatkowo, poza zwyczajowym żywieniem![/QUOTE]
Taaa... a potem interwencyjnie odbierzecie Rudą od Klops z powodu karygodnego utuczenia i wynikających z tego kłopotów z wątrobą....

Link to comment
Share on other sites

[B][SIZE=3][COLOR=red]Uffffffffffffffffffff....[/COLOR][/SIZE][/B] jeszcze trochę i interwencyjnie pojechałabym po Rudzinkę, gdyby dziś nie było wiadomości...
Wielkie podziękowania dla Mamy i Babci za fachową opiekę nad Rudzinką.:loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

myślę że smaczne jedzonko i spanie w świeżej pościeli złagodzi jakoś upokorzenie bycia Lampka ;);)
u mnie były w domu dzienno-nocne dyżury rodzinne żeby piesek po operacji nie nosił abażurka, do dziś pamiętam nocne powtórki "bez montażu" i "usterka" na tvennnn :lol::lol: i otrzeźwiający dźwięk mlaskania :lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Wyniki po 3 tyg., więc jeszcze troszkę poczekamy. I w ogóle co to za nerwy?:mad: Jak ma być u Rudej Cieszmy Się, jak nie fajnie:)? Wszystko się ładnie zagoiło, Ruda śmiga bez kołnierza od weekendu (żebym i ja abażur zapamiętała dobrze, wdepnął w kupę ostatniego dnia swego żywota). Spodziewałam się szału, iskania przez dwa dni non stop, dokładnego mycia nóg, ale nic z tych rzeczy. Tylko pierwsze kilka godzin łapała perspektywę kręcąc się w tą i z powrotem:).

Rudej to chyba nawet podobało się bycie czołgiem-wybierakiem-spulchniaczem. Przynajmniej w fazie ostatniej. W fazie akceptacji i pogodzenia się z losem tarana. Pierwszą była wspominana faza focha i buntu, a drugą faza ofiary. Faza ofiary zakończyła się spektakularnie ochrzanem, jaki cała nasza trójka tj. Ruda, TZ i ja dostaliśmy od wet. Wychodziliśmy z lecznicy czerwoni... Tylko Ruda ruda, acz widocznie zmartwiona zdemaskowaniem. Ale historie
o wstawaniu w nocy do dziecka i troskliwym przedszkolu zostawię na kiedy indziej;).

Pozdrawiam w imieniu Dziewczyny śląskiej - w barach szerokiej w d... wąskiej (tak o R. Mama) :).

Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy za ...prawie wyczerpującą relację z życiorysu Rudej i oczekujemy......niecierpliwie i całe w nerwch na cd.
Niecierpliwie- bo tak już mamy i za to i mimo -jak Rudą, która to tez [B]po nas- rodzicielkach[/B] ma, należy nas doceniać.
Ruda wprawdzie jest Twoja, ale my matki stworzycielki, które wydobyłyśmy ją z przepastnych głębin nieszczęsnej Dogomani ku Twojej radości, Klopsiku i szczęściu Rudej. Dzięki Ci za to.
Czekamy więc.
Sprostowanie: Ruda nie jest Ślązaczką. Pochodzi z Wielkopolski.
To powiedzenie o barach i tych innych częściach anatomicznych funkcjonuje w odniesieniu do ...CHŁOPA. Czyżbyśmy myliły się co do płci Rudej?

Link to comment
Share on other sites

Cieszę się:multi::multi::multi::multi:i wybaczam...:mad::mad::mad:, ale nie wytrzeźwiałam jeszcze z radości:popcorn::popcorn::popcorn:; obrażona jestem tez jakby trochę mniej, więc oddaję się już tylko czystej radości:sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb:

Link to comment
Share on other sites

Widzę wymagania rosną :shake:. To popstrykamy co nieco na tę troszeczkę:).
Danusiu, zapraszamy na tete a łeb. Póki co mogę przesłać Ci pukiel sierci. To co prawda będzie też namiastka, ale jednoczesnie i oryginał i natura:).

Link to comment
Share on other sites

Pukiel sierści i tete a łeb :evil_lol::evil_lol: to jest to, o czym marzę nie skrycie i nieskromnie :evil_lol:----
mniej o tym wklejaniu zdjęć na wątek, zwłaszcza że robisz giganty i łeb mi pęka - nic nie zostanie na to ewentualne spotkanie trzeciego stopnia z Rudą i Wami-:evil_lol: od informatyczno- komputerowych łamigłówek przy wstawianiu, a jak ogólnie wiadomo zawód mam raczej humanistyczny...
Chyba, ze opanowałaś tę sztukę tajemną..???

Link to comment
Share on other sites

[quote name='danka4u1']Pukiel sierści i tete a łeb :evil_lol::evil_lol: to jest to, o czym marzę nie skrycie i nieskromnie :evil_lol:----
mniej o tym wklejaniu zdjęć na wątek, zwłaszcza że robisz giganty i łeb mi pęka - nic nie zostanie na to ewentualne spotkanie trzeciego stopnia z Rudą i Wami-:evil_lol: od informatyczno- komputerowych łamigłówek przy wstawianiu, a jak ogólnie wiadomo zawód mam raczej humanistyczny...
Chyba, ze opanowałaś tę sztukę tajemną..???[/QUOTE]
Klops, to wyślij zdjęcia do mnie - dla mnie to pestka, informatyczna jestem :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...