ogonek2 Posted May 20, 2011 Share Posted May 20, 2011 jejuńciu jak Wy Dziewczyny patrzycie na siebie na kocyku :placz:;);) wzruszyłam się:loveu::loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted May 20, 2011 Share Posted May 20, 2011 [quote name='Klops'] Prawdziwa dama nie będzie się w końcu tarzać w zdechłych ptakach czy innych smrodach.[/QUOTE] No to ja miałam to wczoraj z moją - widocznie jeszcze nie jest damą... A Ruda cudna, nawet sie lekko zaokrągliła;p. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Goldenek2 Posted May 20, 2011 Share Posted May 20, 2011 [INDENT]Proszę pomóżmy koosiek i Jej podopiecznym. Ona sama znajduje sposoby, aby zarobić na psiaki. Liczy się każda złotówka. Niech na razie chociaż ta młoda sunia ma szansę na dobry start [URL="http://www.dogomania.pl/threads/207274-7-msc-sunia-przerzucona-przez-płot-potrzebne-deklaracje-albo-DT!?p=16915019#post16915019"][COLOR=#4444ff]http://www.dogomania.pl/threads/2072...9#post16915019[/COLOR][/URL] [/INDENT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted May 20, 2011 Share Posted May 20, 2011 [B][SIZE=3][COLOR=blue]:multi:Nowa sesja zdjęciowa Rudej !!:multi: Podziwiać :multi::multi:[/COLOR][/SIZE][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szyna13222 Posted May 20, 2011 Share Posted May 20, 2011 jakie fajne zdjęcia:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted May 21, 2011 Share Posted May 21, 2011 a najlepsza jest fota w samochodzie, dwie szczęśliwe paszcze. normalnie prawdą jest, że happy go lucky :-). druga sunia od p. zofii, maja, została na stałe w hoteliku -to już jej dom do końca zycia. o wiele dłużej od rudej psychicznie sie podnosiła, ale ona była długo u p. zofii, a potem psi anioł, zmiany, nerwy, męczarnia - no i wyniki mamy. na szczęście obydwie dziewczyny miały farta. p. zofia na razie chyba spacyfikowana przez czynniki zewnętrzne. dokłądnie nie piszę, bo wiemy, że ona, albo jej córka czytaja dogo więc jak co, to na pw. przy okazji zareklamuję społecznie bazarek na rzecz ludzi, którzy na wsi przygarnęli na tymczas 8 dzikich szzceniaków. ucywizowali, szczepienia, odrobaczanie, żarełko. a sami maja kilka sowich psów i kilkanaście kotów. psiaki rozchodzą się po domach, ale jeszcze nie wszytskie. ludziom trzeba pomóc. a fanty fajne, nowiutkie. zajrzyjcie: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/207945-Torebki-broszka-porcelana-kolczyki-na-szczeniaki-ze-stodoły-do-22-maja-godz-20[/URL]! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dara9 Posted May 25, 2011 Share Posted May 25, 2011 Ale cudne zdjęcia!!! Ruda to ma adoratorów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted May 26, 2011 Share Posted May 26, 2011 Nocny adorator mówi wszystkim: kolorowych snów.:loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Angel Posted May 31, 2011 Author Share Posted May 31, 2011 fantastyczne foty :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klops Posted June 22, 2011 Share Posted June 22, 2011 [SIZE=3]Wiitaam:). Tu raportuję ja - współlokatorka tapmadl. Tapmadl niedługo będzie jeszcze piękniejsza, bo bierze aminokwasy na urodę (przez siersc. wszędzie duuuuużo siersci...). Pachnie też coraz wytworniej - wczoraj tarzała się w kawałku darowanego jej (bynajmniej nie w tym celu) banana. Banan zostal rozgnieciony na miazgę, kawałki zostały na obroży, włosy posklejane, ale to nic - chłopaki wąchały z zainteresowaniem. Jak stwierdzają znajomi, Ruda robi się coraz bardziej otwarta (czyt. rozbestwiona). Wczoraj przebywającej u nas w gosciach koleżance nagryzła kanapkę, wykorzystując chwilę jej nieuwagi (w sumie racja:albo się je, albo gada). Żebranie opanowane do perfekcji. Mina "jestem doswiadczona przez los" tak samo. U Mamy stestowała bezczelnie skórzaną, białą kanapę (jeżeli kojarzycie "Perfekcyjną Panią Domu", to jest moja Mama tylko w wersji brytyjskiej), na ogródku degustuje wszystkie rosliny (są uroczo poobgryzane), ponadto pusciła tam pawia (po degustacji) i postawiła dwa kupska (komentarz Mamy, która je posprzątała: "Tina robiła mnniejsze". Tinka była jamnikiem miniaturką). Kontynuując fozjologiczny wątek: ostatnio TZ, który niańczy Rudą jak ja jestem na aplikacji, poczęstował ją karmą jej kumpla. Efekt był taki, że prawie zagazowała mnie na smierć. Dzięki Bogu było ciepło i mogłam spać z głową na balkonie. Nie wiem skąd tyle wiatrów w takim małym psie....Ruda była trochę obrażona, bo nie rozumiała, czemu ją przeganiam z łóżka. Nękały mnie wyrzuty sumienia, ale - milosc miloscią, a zaczadzenie smiercią. Dzisiaj Ruda Matka Teresa zszokowała mnie atakiem furii skierowanym w stronę sąsiadki, która dała klapa swojemu psu. Piesek mały, bezbronny, Ruda w mig podjęła się obrony, jeżąc irokeza i szczekając tak namiętnie, jak rzadko się zdarza. Byłam dumna z dziecka. [B]Angel[/B], wspaniałe wartosci wpajacie psom:). Sieje trochę przypału na spacerach. Garnitur kojarzy z TZ'em, w związku z czym jest cieszone i zaczepiane względem KAŻDEGO mężczyzny w garniturze. Mieszkamy w centrum, w godzinach szczytu spacery bywają więc zabawne:). TZ tłumaczy to inaczej i ma żal do Rudej. Uważa bowiem, że Ruda chce mi upolować nowego chłopaka. Może i tak, w końcu ten ją wyprasza z łóżka;). Drugi sposób Rudej na robienie kichy, to wskakiwanie do otwartych samochodów. Ciąg do motoryzacji ma nieprzeciętny:). Poza tym sama radosc. Czysta, non-stop radosc. Mam nawet podejrzenia, że jakis zdegenerowany pies diler przynosi jej palenie jak jestem w pracy. Rozumiem radosc z oczywistych powodów: spacerek, scielenie łóżka, karmienie, głaskanie, ale tu jest ze wszystkiego radosc; Kasia kicha - radosc, szafka się otwiera - radosc, szuflada sie zamyka - radosc, Kasia pierze - radosc, pralka pierze - radosc. No powiedzcie, ile można? Pozdrawiamy! P.S. do [B]Selenga[/B]: kiedy randka Guzika z Rudą:)? P.S. do[B] Danka[/B]: następne zdjęcia nie będą opisywane:). Chylę czoła talentowi i intuicji do opowiadania psich historii z psiego punktu widzenia:). P.S. do [B]Ogonek[/B]: Ruda każe się radować, ale nie wzruszać. Mówi, że nie ma podstaw, bo idealnie nie jest - samochód mały, kawalerka, Kaska w kuchni ma dwie lewe ręce i mięcha nie gotuje i dlatego: bez przesady;). [/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klops Posted June 22, 2011 Share Posted June 22, 2011 jeny, ale czcionka wyszła...wybaczcie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Goldenek2 Posted June 22, 2011 Share Posted June 22, 2011 :):):):):):):):). Pisz częściej, Klops :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted June 22, 2011 Share Posted June 22, 2011 Pisz tak do nas, pisz- współlokatorko nieszczęsna, rozbestwionej Rudej. Ale trafił Ci się radosny pies...tylko te gazownicze zapędy...:shake:, nowa aranżacja ogrodu i mieszkania mamy ...:shake:...to tez jeden z uroków posiadania TAKIEGO PSA, nawet jesli to jest sunia..:evil_lol: Szczerze Ci zazdroszczę i cieszy mnie kazda wiadomość od Ciebie o [I]mojej[/I] Rudej, bo podczas perypetii ze znalezieniem domu dla nieszczęśnicy, wyrwanej z rąk [I]miłosniczki[/I] psów- pani Zosieńki, byłam juz tak zdesperowana, ze prawie gotowa zabrać Ruda do siebie. Nie byłoby to najszczęśliwsze rozwiązanie, chociaż mój pies kocha wszystkie damy, a charakter ma taki sam jak Ruda- totalna radość, notoryczna wesołość i żywiołowe przeżywanie kazdego dnia. Nazywany jest w swoim najbliższym otoczeniu blokowym jako pies wesołek. Tylko w ten sposób juz nie byłoby dla mnie miejsca w domu nawet w charakterze uciśnionej współlokatorki..:evil_lol: Kasiu, posyłaj zdjęcia.....czekamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ogonek2 Posted June 23, 2011 Share Posted June 23, 2011 Dziewczyny fotografujcie się i piszcie często :lol::lol::lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted June 28, 2011 Share Posted June 28, 2011 a propos garnituru - moja sucza leci witać każdą panią z wózkiem dziecięcym, odkąd jej ukochana człowieka została matką i widują się na spacerach. do tej pory dzieci olewała, teraz muszę uważać, bo nie wszyscy rodzice koniecznie lubią psy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted June 28, 2011 Share Posted June 28, 2011 A ja dawno naszej tapmadl nie widziałam, musze to nadrobic, jednak w zwiazku z miloscia mojej Soni do Rudych psow, obawiam sie, ze nasza randka z psami moze nie wypalic, chyba ze bidy ze schroniska sie inaczej rozumieja... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted June 28, 2011 Share Posted June 28, 2011 Obawiam się, że bidy ze schroniska nie znajdą wspólnego języka...no i to są byłe bidy, a teraz panie na swoich włościach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klops Posted July 15, 2011 Share Posted July 15, 2011 Się uaktywniam. Dzień dobry. Wiele się u nas nie dzieje. Pogoda nas ogłupia. Spacerowo jest tak: albo upał i Ruda sapie i kładzie się na trawie z miną "sama sobie chodź, ja mam sierść, gorąco mi i już nie będę", albo leje i Ruda chowa się do najbliższej bramy, gdzie siada w najdalszym kącie z miną "sama sobie moknij. To, że Ci nie przeszkadza, że przez tę wilgoć przypominasz pudla, nie znaczy, że i ja mam tak niskie poczucie estetyki." W domu jest albo chrapane, albo zaczepiane ("pochodzę Ci po tych notatkach, dobra?", "mogę położyć się na laptopie, tak?"; "to co leży, będziesz to prała? to posiedzę na tym.", "czym tak sobie machasz? co to długopis? <chaps> eee, niejadalne."), albo chowane (N'ta Wojna Burzowa). Danka, mam od jakiegoś czasu wizję Ciebie uciśnionej przed nadmiar radości na metr kwadratowy. Mogłabyś umrzeć ze szczęścia, a co najgorsze nikt by w to nie wierzył... Zdecydowanie dobrze, że Ruda jest u mnie:)! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted July 15, 2011 Share Posted July 15, 2011 ruda też tak mysli. i danka też, spoko wodza :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted July 15, 2011 Share Posted July 15, 2011 [quote name='Klops']Danka, mam od jakiegoś czasu wizję Ciebie uciśnionej przed nadmiar radości na metr kwadratowy. Mogłabyś umrzeć ze szczęścia, a co najgorsze nikt by w to nie wierzył... Zdecydowanie dobrze, że Ruda jest u mnie:)![/QUOTE] Ty Klopsie nie miej wizji, bo to prawnie zabronione w tym kraju,:mad::mad: ale przysyłaj zdjęcia Rudej, bo Ci nikt nie uwierzy, ze lepiej dla naszej faworytki być u Ciebie :shake: Zreszta niedługo spodziewaj się wizyty:evil_lol:- raczej wizytacji-:angryy: poadopcyjnej. Potem zobaczymy...:evil_lol: moze zmieszczę się z Rudą:multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klops Posted July 22, 2011 Share Posted July 22, 2011 [quote name='danka4u1']Ty Klopsie nie miej wizji, bo to prawnie zabronione w tym kraju,:mad::mad: ale przysyłaj zdjęcia Rudej, bo Ci nikt nie uwierzy, ze lepiej dla naszej faworytki być u Ciebie :shake: Zreszta niedługo spodziewaj się wizyty:evil_lol:- raczej wizytacji-:angryy: poadopcyjnej. Potem zobaczymy...:evil_lol: moze zmieszczę się z Rudą:multi::multi:[/QUOTE] Danka, rozumiem to tak, że przyjeżdzasz do nas w gosci i jak będzie miło, to adoptujesz Rudą, a jak Rudą, to i mnie. Dobrze myslę:)? We wt. wysłali mnie daleko, daleko na rozprawę i Ruda pojechała na wczasy do TZ i swojego czarnego kumpla. Chowali się razem przed burzą, spali razem i gremialnie obsikiwali trawnik. Mama TZ była zaskoczona w jak krótkim czasie Ruda zdążyla stestować wszystkie łóżka, kanapy i fotele, a na koniec stwierdziła, że nie jest przyzwyczajona do takiego zachowania, ale widać "to jest taki kanapowy piesek". Ach, te złe schroniskowe nawyki;). Niestety są i wiesci niefajne:(. Myslałam, że Rudzince odnawia się ropień, ale wet dzis powiedział, że to guz. Znalazł dodatkowe dwa... Od razu polecielismy do chirurga i pani doktor wstępnie nas uspokoiła, mówiąc, że wygląda jej to na zmiany niezlosliwe. Niemniej jednak jutro rano czekają nas badania ogólne, a jak będą dobre, to w niedzielę operacja usuwania wszystkich trzech zmian (po jednej na łapkę)...Prosimy trzymać kciuki, żeby wszystko poszło lepiej niż nalepiej! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted July 22, 2011 Share Posted July 22, 2011 :loveu:[B][COLOR=red]Kochana wybawicielko Rudzinki z domu niewoli i wątpliwej opieki pani Zosieńki[/COLOR][/B]:loveu: O tych wszystkich przeprowadzkach pomyslimy po wyjaśnieniu sprawy ze zdrowiem Rudzinki. Myślę, ze jakoś dojdziemy do porozumienia, chociaż nie radziłabym Ci się spieszyć z adopcją przeze mnie...:shake: taka łagodna jestem tylko z drugiej strony monitora, a skrzywienie zawodowe daje znać o sobie często..:mad:myślę o takich moich inklinacjach jak ...:angryy: :mad: :angryy: Zróbcie wszystkie konieczne badania i trzeba wyciąć te guzy, a potem badanie histopatologiczne. Ja to samo przezywałam z moim Oskarem jesienią i nie wiem, kto bardziej to przeżył Zachowywałam się z pewnością jak obłąkana i otoczeniu w lecznicy zaoewniłam przykry widok mojej spanikowanej fizjonomii i braku kontaktu z rzeczywistoscią.:shake: Ale jest dobrze i dobrze, ze podjęłam te decyzję o usunięciu guzów. Oskar ma prawie 12 lat. Trzymam za Was. Daj znać, jak tylko będziesz coś wiedziała, a i bez tego odezwij się. Trzymam kciuki i nic nie robię w ten sposób w domu..:multi: :multi:taki urlop od szarej rzeczywistości.:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted July 24, 2011 Share Posted July 24, 2011 [B][COLOR=red]Co słychać!!![/COLOR][COLOR=black] Było badanie, usuwanie guzów...[/COLOR][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted July 24, 2011 Share Posted July 24, 2011 własnie się dowiedziałam. klops, konbiecznie wyślij te guzy na histo do niemiec (firma idexx) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted July 25, 2011 Share Posted July 25, 2011 Jak tam Ruda??? PS Danka snilas mi sie dzisiaj, mialas dwa psy i bardzo male mieszkanko, nie wiem skad sie cos takiego wzielo w mojej glowie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.