3 x Posted December 15, 2009 Posted December 15, 2009 no dobra srednio widoczny napis jest i wogole ale wazne ze jak sie kliknie to przenosi na watek chłopaka :) Quote
mysza 1 Posted December 15, 2009 Author Posted December 15, 2009 [quote name='3 x']no dobra srednio widoczny napis jest i wogole ale wazne ze jak sie kliknie to przenosi na watek chłopaka :)[/QUOTE] Dziękuję:loveu: superowy. Tylko na zdjęciu wygląda jak szakal ale nic, zrobimy lepsze;) Kurde, nie mogę pobrać w pracy banerka :( Quote
Ewa Marta Posted December 15, 2009 Posted December 15, 2009 Mysza, o której jedziesz po Bruna do lecznicy? Zadałam pytanie wspaniałemu DT, czy jest u nich miejsce, ale na odpowiedź muszę chwilę zaczekać, może przyjdzie wieczorem... Quote
mysza 1 Posted December 15, 2009 Author Posted December 15, 2009 [quote name='Ewa Marta']Mysza, o której jedziesz po Bruna do lecznicy? Zadałam pytanie wspaniałemu DT, czy jest u nich miejsce, ale na odpowiedź muszę chwilę zaczekać, może przyjdzie wieczorem...[/QUOTE] Byłoby wspaniale, bardzo dziękuję. [quote name='Tora&Faro']I jak tam Bruno?[/QUOTE] Jest u mnie:razz:, czwartego psa mi brakowało... Generalnie ze stadem nie najgorzej, poznawały się po kolei, bardzo bałam się reakcji Hugo, bo to samiec i to wielki ale obyło się bez sensacji. Mądry Huguś:loveu: Na korzyść Bruna działa wiek- wg wetów ma ok 9 miesięcy, zatem jeszcze szczenięcy. Jedna z moich suń, po której bym się zupełnie nie spodziewała- nienawidzi Bruna. Jest oazą spokoju, aniołkiem moim, do tego nie widzi, może stąd jej złość na nowego. Gania go i gryzie, ale nic mu nie zrobi;) Najgorzej kiedy pogryza go przy pozostałych psach, bo to nakręca resztę. Ale panuję nad sytuacją. Jutro wychodzimy do pracy i tu zacznie się kłopot, boję się go zostawić luzem, będzie musiał być w klatce:shake: Poza tym- zasikane tylne siedzenie po kroplówce :cool1:, kupa idealnej konsystencji :p, apetyt niesamowity. Zjadł gotowanego indyka z płatkami ryżowymi. Kupiliśmy też Royala Intestinal ale na suche jeszcze za wcześnie. Dopłaciłam w lecznicy 219 zł, jutro poskanuję i wstawię. Bardzo dziękujemy za wsparcie i pozdrawiamy :loveu: [URL=http://img412.imageshack.us/i/024fy.jpg/][IMG]http://img412.imageshack.us/img412/3540/024fy.jpg[/IMG][/URL] Quote
mysza 1 Posted December 15, 2009 Author Posted December 15, 2009 [URL="http://img442.imageshack.us/i/023fx.jpg/"][IMG]http://img442.imageshack.us/img442/3615/023fx.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img402.imageshack.us/i/031mq.jpg/"][IMG]http://img402.imageshack.us/img402/5156/031mq.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img519.imageshack.us/i/032bp.jpg/][IMG]http://img519.imageshack.us/img519/3460/032bp.jpg[/IMG][/URL] Quote
Ewa Marta Posted December 15, 2009 Posted December 15, 2009 No niestety, DT, o którym myślałam pęka w szwach:-( Mysza, to było jedyne wyjście, żeby trafil do Ciebie, ale musimy jak najszybciewj znaleźć mu coś innego, bo nie dasz rady. W klatce będzie pewnie piszczal i żalił sie na swój los. Czy zostanie w niej na cały dzień? Boję się, żebyś eksmisji od sąsiadow nie dostała.... Chyba, że mieszkasz w domku i to Ci nie grozi:-) Quote
mysza 1 Posted December 15, 2009 Author Posted December 15, 2009 Mieszkam w domku ale eksmisja mi grozi ;) najgorsze to siedzenie w tej klatce, bo mnie nie ma calutki dzień, męża też. Teraz Święta - za moment mam urlop ale muszę go bardzo intensywnie ogłaszać, żeby do Nowego Roku miał dom. [URL="http://img171.imageshack.us/i/034xy.jpg/"][IMG]http://img171.imageshack.us/img171/2674/034xy.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img215.imageshack.us/i/038ej.jpg/][IMG]http://img215.imageshack.us/img215/4149/038ej.jpg[/IMG][/URL] Quote
Tora&Faro Posted December 15, 2009 Posted December 15, 2009 Ale fajne fotki...pychol przesympatyczny:):):) Czyli jutro chrzest bojowy, dzień w klatce....ciekawe jak to chłopak zniesie.... Quote
mysza 1 Posted December 15, 2009 Author Posted December 15, 2009 Chwilami niezły cyrk jest, Bruno zaczepia suki, te szczekają, on szczeka, oszaleję. Sara go tresuje, hierarchię ustawia. Niezła noc się szykuje. To fajny pies tylko nieokrzesany, w kuchni podskakuje, zagląda na blaty, taki wariat. Ale nic, jakoś będzie. Quote
Tora&Faro Posted December 15, 2009 Posted December 15, 2009 Rzeczywiście....nudzić się raczej nie będziecie;) Quote
Ewa Marta Posted December 15, 2009 Posted December 15, 2009 Chorobcia... trudno ryzykować i zostawić go z innymi psami. A może chociaż w drugim pokoju za zamkniętymi drzwiami by się dało? Mieszkasz daleko od Ursynowa? Zastanawiam się, czy nie wziąć urlopu i nie zabrać go na dzien do siebie. Nie wiem, jak moje psy zareagują, ale gdybym była w domu, może jakoś dałabym radę. On się zapłacze w małej klatce:-( Śliczny jest!!!!! Quote
mysza 1 Posted December 15, 2009 Author Posted December 15, 2009 Moja suka otwiera wszystkie drzwi. Ja go chcę zostawić w klatce dla jego bezpieczeństwa, żeby czegoś nie zjadł, nie pogryzł kabli, wiadomo ile tego jest... no i moje psy, to jednak stado, 3 sztuki. Mieszkam w Wawrze ale myślę, że przerzucanie go z miejsca na miejsce nie zrobi mu dobrze, już był w hotelu, lecznicy, u mnie... Ma trochę wrażeń. Ja niestety urlopu wziąć teraz nie mogę, muszę być do piątku włącznie w pracy. :( W lecznicach psy całymi dniami siedzą w tych klatkach, dają radę. Może uda mi się wyjść wcześniej z pracy. Quote
Ewa Marta Posted December 15, 2009 Posted December 15, 2009 [quote name='mysza 1']Moja suka otwiera wszystkie drzwi. Ja go chcę zostawić w klatce dla jego bezpieczeństwa, żeby czegoś nie zjadł, nie pogryzł kabli, wiadomo ile tego jest... no i moje psy, to jednak stado, 3 sztuki. Mieszkam w Wawrze ale myślę, że przerzucanie go z miejsca na miejsce nie zrobi mu dobrze, już był w hotelu, lecznicy, u mnie... Ma trochę wrażeń. Ja niestety urlopu wziąć teraz nie mogę, muszę być do piątku włącznie w pracy. :( W lecznicach psy całymi dniami siedzą w tych klatkach, dają radę. Może uda mi się wyjść wcześniej z pracy.[/QUOTE] Masz rację. Nie umiem chwilami mysleć o tych psach inaczej, niż o moich rozpuszczonych do granic. Dla niego to i tak los na loterii, bo kto wie jak by się te jelita nie leczone zakończyły.... Na mrozie, bez kroplówek miałby małe szanse na przeżycie. Dawaj znać co się u Was dzieje i jak poza wsparciem finansowym i psychicznym możemy pomóc. Quote
urwisek Posted December 16, 2009 Posted December 16, 2009 Wstał już Chłopak? To do góry! [quote name='Ewa Marta']... bo kto wie jak by się te jelita nie leczone zakończyły...[/QUOTE] Ja wiem :( Jak Wam noc przeszła? Dało się choć chwilę przespać? Quote
gusia0106 Posted December 16, 2009 Posted December 16, 2009 Strasznie fajny ten Bruno. Mysza jak będzie tekst do ogłoszeń i jeszcze jakieś zdjęcia - całego psa jakby się udało - to pomogę ogłaszać. Quote
morisowa Posted December 16, 2009 Posted December 16, 2009 Mysza1, trzymaj się! mały gupolek z tego Bruna :diabloti: Quote
mysza 1 Posted December 16, 2009 Author Posted December 16, 2009 [quote name='urwisek']Wstał już Chłopak? To do góry! Ja wiem :( Jak Wam noc przeszła? Dało się choć chwilę przespać?[/QUOTE] Przed wyjściem z lecznicy dostał kroplówkę, potem sporo ganiał, był rozemocjonowany i dużo pił. Wstawaliśmy więc na zmianę jak do dziecka, w sumie ze 3 godziny spałam. [quote name='gusia0106']Strasznie fajny ten Bruno. Mysza jak będzie tekst do ogłoszeń i jeszcze jakieś zdjęcia - całego psa jakby się udało - to pomogę ogłaszać.[/QUOTE] Fajny ale nie wiem kto go weźmie, naprawdę ma problem z zostawaniem w domu. Testowałam wczoraj chwilowe zostawianie, 5, 10, 15 minut bez problemu w pokoju z moją Zuzią (która go nienawidzi, w zasadzie to przez ich relacje jest najtrudniej- szczeka na niego, nie dopuszcza do mnie, wchodzi na łożko i z łożka go odgania)... ale dłużej, nie wiem:roll: Ja już go ogłszam odkąd go znalazłam, tekst mam marny, zaraz wkleję allegro. [URL]http://www.allegro.pl/item855596754_bruno_9_miesieczny_w_typie_owczarka_szuka_domu.html[/URL] Robiłam mu: alegratkę cafeanimal kupsprzedaj gumtree eoferty ogloszenia interpresss pineska zapomniałam co jeszcze. Bardzo dziękuję za pomoc, muszę go szybko wydać ;) [quote name='morisowa']Mysza1, trzymaj się! mały gupolek z tego Bruna :diabloti:[/QUOTE] Oj duży głupolek. Zamknęłam go w klatce, wył, szczekał, szalał. Tak się złożyło, że mój tata jest w domu, ma urlop; wolałam, żeby Bruno był zamknięty, bo tata nie ogarnia tych psów. Ale pół godziny temu zadzwonił, że Bruno wyszedł z metalowej klatki, która była przystawiona drzwiczkami do szafy. Nie pytajcie jak. Także jest luzem, co ma być to będzie, naprawdę się starałam. Edit: właśnie odebrałam telefon, psy śpią spokojnie, nic sie nie dzieje, wszyscy żyją :p Quote
Ewa Marta Posted December 16, 2009 Posted December 16, 2009 Najważniejsze, że ktoś tam z nimi jest. Może nie będzie tak źle z relacjami z Zuzią, kiedy Ciebie nie ma w pobliżu Mysza. Zuzia broni dostęu do Ciebie, a skoro Ciebie nie ma, to nie ma powodu do atakowania go.... Quote
mysza 1 Posted December 16, 2009 Author Posted December 16, 2009 [quote name='Ewa Marta']Najważniejsze, że ktoś tam z nimi jest. Może nie będzie tak źle z relacjami z Zuzią, kiedy Ciebie nie ma w pobliżu Mysza. Zuzia broni dostęu do Ciebie, a skoro Ciebie nie ma, to nie ma powodu do atakowania go....[/QUOTE] Pewnie, poza tym ona mu nic nie zrobi. To laleczka jest, w dodatku jego rozmiar tylko grubsza, dlatego on się jej nie boi, nie czuje respektu a ona się denerwuje. Sara, druga suka, pokazała mu wczoraj 2 razy, że nie ma żartów i wchodzenia na głowę i dzisiaj rano się ganiały fajnie. Kupiłam mu RC Intestinal ale na razie dostaje gotowane. Aha, doszła wpłata od Tora i Faro, bardzo dziękujemy:loveu:. Zaktualizowałam pierwszy post. Quote
mysza 1 Posted December 16, 2009 Author Posted December 16, 2009 Na razie mam rachunki w takiej formie, mam też kilka stron opisów leczenia ale nie wzięłam ze sobą z domu. Za karmę nie mam rachunku ale cena jest w necie dostępna. [URL="http://img33.imageshack.us/i/brunojpg.png/"][IMG]http://img33.imageshack.us/img33/4256/brunojpg.png[/IMG][/URL] Quote
Tora&Faro Posted December 16, 2009 Posted December 16, 2009 [quote name='mysza 1'] Oj duży głupolek. Zamknęłam go w klatce, wył, szczekał, szalał. Tak się złożyło, że mój tata jest w domu, ma urlop; wolałam, żeby Bruno był zamknięty, bo tata nie ogarnia tych psów. Ale pół godziny temu zadzwonił, że Bruno wyszedł z metalowej klatki, która była przystawiona drzwiczkami do szafy. Nie pytajcie jak. Także jest luzem, co ma być to będzie, naprawdę się starałam. Edit: właśnie odebrałam telefon, psy śpią spokojnie, nic sie nie dzieje, wszyscy żyją :p[/QUOTE] Bądźmy dobrej myśli..... A Bruno....guuupolek, taki pozytywny oczywiście;) Quote
mysza 1 Posted December 16, 2009 Author Posted December 16, 2009 Rano, zanim wyszłam do pracy wspiął się na szafkę i ściągnął wielki gar z mięsem gotowanym dla psiaków. Dobrze, że nie pękły kafelki i że garnek nie spadł na gąsior z winkiem mojego taty, bo by było:evil_lol: Rozbójnik jest i tyle. Gorzej, że jutro stado samo w domu. Zobaczymy co wymyślą. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.