Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Tora&Faro']Jesteśmy, jesteśmy.....ale popracować też czasem trzeba;)

Jak tam chłopaczek się czuje? zrobiliście już badania?[/QUOTE]
Fakt, znam ten ból ;)
Kurczę, nie zrobiliśmy. Teraz jest taki śnieg, że kupka wpada na głębokość 30 cm i nie bardzo chcę ją wydostać...

[quote name='Ewa Marta']Cześć Bruniątko.... Piękniejesz, wiesz? Widać, że ten tymczas bardzo Ci służy:-)[/QUOTE]
No proszę ;) od razu widać, kto się zna na urodzie :eviltong:

Ogólnie chłopak ma się świetnie, uwielbia szaleć po śniegu, wczoraj biedny starał się wskoczyc na blat na podwórku, na którym stała Sara. Biedny głupolek, odpadał od tego baltu ale walczył :evil_lol: Nie doskoczył.

Lubi też przychodzić na łożeczko, przytulać się, śmieję się, ze on się roluje, bo takie śmieszne kólka na leżąco zatacza:evil_lol:

Apetyt oczywiście dopisuje (i to jak), poprawił się, nie jest chudzielcem, kupka idealna ;)

Posted

[quote name='mysza 1']Ogólnie chłopak ma się świetnie, uwielbia szaleć po śniegu, wczoraj biedny starał się wskoczyc na blat na podwórku, na którym stała Sara. Biedny głupolek, odpadał od tego baltu ale walczył Nie doskoczył.[/QUOTE]
Ja to słyszałam przez telefon, wrzaskliwiec z niego :lol:

Posted

[quote name='Greven']Ja to słyszałam przez telefon, wrzaskliwiec z niego :lol:[/QUOTE]
Taa, słyszałaś chyba wszystkie wczoraj. Jakieś gadające czy raczej śpiewające te psy ;)

[quote name='Tora&Faro']:)

Kurcze domy się powinny zabijać o takiego psa.....[/QUOTE]
Jak na razie 1 email- wtedy. W sobotę miał odnawiane ogłoszenia plus allegro wyróżnione.

Posted

[quote name='mysza 1']Taa, słyszałaś chyba wszystkie wczoraj. Jakieś gadające czy raczej śpiewające te psy[/QUOTE]
Słyszałam na pewno Bruna, jak darł papę bo nie mógł dostać się na stół, słyszałam Zuzię, co ma głos jak wkurzony rottweiler, no i śpiewającego Huga słyszałam, ten to musi być sfazowany, żeby takie odgłosy z siebie wydawać :lol: Wydaje mi się, że nie słyszałam Sary...

Posted

Bardzo dobrze Ci się wydaje, ona jest małomówna :)

Sfazowany pozdrawia (na wspomnienia mnie wzięło, ależ było fajnie)
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images47.fotosik.pl/247/e7dadedc3a030bc4med.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='gusia0106']Mnie Huguś pozdrawia!
Mnie! Mnie!! Mnie!!!

:)[/QUOTE]
:evil_lol::evil_lol:

[quote name='gusia0106']Poszedł przelew z rozliczeniem bazarków z biżuterią i torbami [IMG]http://www.dogomania.pl/../images/smilies/icon_wink.gif[/IMG][/QUOTE]
Bardzo dziękujemy:loveu:

Posted

[quote name='Greven']Jak mi powiesz, to będę wiedziała. Na coś dobrego zawsze daję się namówić ;)[/QUOTE]

Mozemy jechac tam, gdzie mozemy kupic jedzenie Tobie, albo psom. Cos co i tak musialabys sama kupic. Moze byc i Makro, bo mają karmę dla zwierząt tez. Albo jakikolwiek inny sklep. No i cos mniam na koniec na cieplo (oczywiscie jak będziesz miala czas), to ja się nawet odzywię przy Tobie.

[quote name='Greven']Znalazłam coś dla Ciebie. I Szczecin, i taksówkarz ;)
[url]http://www.joemonster.org/filmy/21576/Oblodzona_gorka_w_Szczecinie[/url][/QUOTE]

aaaaa, heeelpp, juz potanczylam z panami taksówkarzami. nawet samolot z wawy do sz-na mi w niedziele odwolali przez pogode. musialam leciec wczoraj rano o zboczonej godzinie.

Posted

[quote name='emilia2280'] nawet samolot z wawy do sz-na mi w niedziele odwolali przez pogode.[/QUOTE]
No no, to Ty masz chody, że Ci samoloty lądują w Szczecinie ;)
Dzisiaj na drogach było bez porównania lepiej, niż wczoraj. To daje nadzieję, że jutro będą przejezdne ;)

Jeszcze raz dziękuję za zaproszenie, będziemy w kontakcie tel.

Posted

Miałam telefon w sprawie adopcji Bruna.

Pani (młoda), ma dziecko 3-letnie i jest w ciąży z drugim. Nie pracuje. Mieszka w mieszkaniu. Ma konia, będzie psa zabierała do tego konia...
Poprzedniego psa oddała siostrze, bo nie lubił dzieci.
Mówiłam, ze Bruno nie lubi być sam- powiedziała, że przez 2 lata jest w domu a potem pomyśli.

Ma się zastanowić i zadzwonić. Co sądzicie?

Posted

[quote name='mysza 1']Miałam telefon w sprawie adopcji Bruna.

Pani (młoda), ma dziecko 3-letnie i jest w ciąży z drugim. Nie pracuje. [/QUOTE]
a skad Pani jest?

Posted

[quote name='mysza 1']Co sądzicie?[/QUOTE]
Ja bym zaprosiła ją z dzieckiem, albo podjechała do niej i sprawdziła, jak Bruno zareaguje na dzieciaka. Pewnie wesoło, ale czy nie za wesoło. Bo np moje obie pitusie uwielbiają dzieci, ale żadnej z osobna w domu z dzieckiem nie zostawiłabym nawet na pięć minut. Ba, nawet na minutę. Popchnie, przewróci, podepcze, wyliże, jeszcze poprzyciska do ziemi, żeby lepiej się lizało. Nie wiem, jak dziecku, ale matce na pewno by się to nie spodobało :diabloti:

Posted

[quote name='mysza 1']Miałam telefon w sprawie adopcji Bruna.

Pani (młoda), ma dziecko 3-letnie i jest w ciąży z drugim. Nie pracuje. Mieszka w mieszkaniu. Ma konia, będzie psa zabierała do tego konia...
Poprzedniego psa oddała siostrze, bo nie lubił dzieci.
Mówiłam, ze Bruno nie lubi być sam- powiedziała, że przez 2 lata jest w domu a potem pomyśli.

Ma się zastanowić i zadzwonić. Co sądzicie?[/QUOTE]

hmm.....myślę że warto spróbować....tylko że (docelowo) dwoje małych dzieci i taki żywiołowy Brunuś.....ciekawe czy oddzwoni...

Posted

Też bym pojechała Brunem w odwiedziny;)
Jeśli Pani się odezwie, może warto jej dać szansę - fajnie, że ktoś byłby cały czas w domu - przez dwa lata może zmądrzeje, bo na wyładnienie raczej nie stawiam ;)

Posted

Mam bardzo mieszane uczucia- dwoje małych dzieci w tym niemowlak, mieszkanie czyli konieczność spacerów plus bardzo żywiołowy pies- nie widzę tego.
Poza tym, jak można oddać własnego psa?

Ale nic, zobaczymy czy zadzwoni, bo to, że zapytała jeszcze nie przesądza o niczym ;)

Posted

[quote name='mysza 1']Mam bardzo mieszane uczucia- dwoje małych dzieci w tym niemowlak, mieszkanie czyli konieczność spacerów plus bardzo żywiołowy pies- nie widzę tego.
Poza tym, jak można oddać własnego psa?

Ale nic, zobaczymy czy zadzwoni, bo to, że zapytała jeszcze nie przesądza o niczym ;)[/QUOTE]

O kurde
Nie doczytalam.............no dobra, to jak dla mnie to nie ma opcji

Posted

[quote name='mysza 1']P.S. On jest mądry, naprawdę.[/QUOTE]
Nikt nie mówi, że on [B]nie jest mądry[/B]. Tylko ja i gusia delikatnie dajemy do zrozumienia, że [B]nie jest ładny [/B];)

Dom z małymi dziećmi dla sporego, młodego i żywiołowego psa zawsze będzie nieco kontrowersyjny. Ale nie można go z góry przekreślać. Jeśli kobitka się odezwie, to po prostu sprawdź jej reakcję na Bruna i reakcję Bruna na dziecko.

Jeśli chodzi o przyszłość... tego NIGDY nie przewidzisz, jak pięknie by się nowy dom nie zapowiadał. Ludzie mają swoje słabości, sytuacje życiowe czasem zmieniają się w jednej chwili... Może być tak, że pies zostanie na kolejnych 15 lat i będzie członkiem rodziny, oczkiem w głowie. Albo za kilka tygodni dostaniesz tel., że trzeba go pilnie zabrać, bo się krzywo patrzy, za mało/dużo szczeka, zjadł kapcia itd. Zresztą sama wiesz, nie od dziś zajmujesz się adopcjami.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...