Jump to content
Dogomania

Niewidomy staruszek, NADAL BEZ DOMU :((


A.R.S.

Recommended Posts

  • Replies 675
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[B]Przepraszam za OT. :oops:

Zajrzyjcie proszę:

"Ktoś jak go przygarnie wygra los na loterii, ale czy o tym wie? Że może wygrać kilkadziesiąt kg. psiej miłości?
Chyba... nie, bo... pies ma wadę... rzucającą się w oczy. Chorą łapkę przednią, chodzi na trzech. łapka wygląda naprawdę brzydko. Nie wiemy czy to stare złamanie, czy wada od urodzenia.
Taka łapa to wyrok... Lata w schronisku, albo... sami wiecie co. Kto będzie żywił psa nie rokującego szans na adopcje?"
[/B]
[U][COLOR="purple"]PIES JEST 1 W KOLEJCE DO UŚPIENIA. CZY MOŻEMY NA TO POZWOLIĆ?? PRZECIEŻ ON MA OKOŁO 2 LAT!!!![/COLOR][/U]

[url]http://www.dogomania.pl/threads/1755...y-na-uA-pienie[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wieso']
Trzymam kciuki za okuliste, nie boj sie ja tez nosze okulary....[/QUOTE]
A Ślepek nie musi... ;) bo i tak nic nie widzi.
Prawe oko jest zupełnie ślepe, lewym dostrzega mocne światło.

Dr Cichocki podał dużo bardzo trudnych nazw - wszystko Wam napiszę, jak będę mieć wydruk, bo z pamięci nie dam rady. W każdym razie w prawym oku zaszedł proces mający związek po prostu ze starością, a w lewym coś się oberwało i spadło głębiej - to może mieć związek z powyższym procesem, lub jakimś urazem. Pies prawdopodobnie ślepł stopniowo, ale zupełna utrata wzroku mogła nastąpić w dość krótkim czasie.

Ślepek-Puszek został oceniony na... 16 lat.
Zębów praktycznie nie ma. Jak bardzo nie słyszy, tego nie da się ustalić, ale prawdopodobnie jest całkiem głuchy.

Z dobrych wieści: serce osłuchowo wypadło nieźle, są szmery, ale bez tragedii. Prostata nie jest powiększona.

Został odpchlony i odrobaczony.
Zachowywał się bardzo spokojnie i grzecznie, był zestresowany, ale ani razu nie zareagował agresją

Lekarz zasugerował badania krwi dopiero za ok 2 tygodnie, gdy stan psa unormuje się, a organizm dobrze nawodny, odrzywi, stres adaptacyjny nieco opadnie. Kazał obserwować, czy Ślepak nie pije nadmiernych ilości wody i jak wygląda jego mocz.

Dziękuję za dzisiejsze przelewy ;)
Na paliwo starczyło bez problemu. Za to wysiadły światła.

Link to comment
Share on other sites

no, siedze tutaj jak na szpilkach.....
o!!! Boze !!!....16 lat Slepaczku, no to w takim wieku juz jest zrozumiale ze slepka niedowidza....poklony dla Ciebie...
a dla tego co Ciebie wyrzucil, nawet najobrzydliwsze slowo byloby komplementem
a dla slowa obraza.....dobrze ze serduchno w porzadku... sciskam Ciebie bohaterze....

Link to comment
Share on other sites

I do Ciebie Puszku jeszcze zajrzę - wczoraj też byłem ale pisać się już nie chciało :(
[quote name='mysza 1']... ale skąd takie miejsce wytrzasnąć?[/QUOTE]
Jednego bidula zawiozłem kiedyś Ciotce na działkę, przełożyłem przez ogrodzenie i przywiązałem smycz do siatki. Miał czerwoną kokardkę i ckliwą karteczkę z opisem jak to go dobrzy ludzie z ronda pod Rotundą pozbierali. A potem siedziałem z lornetką w krzakach i czekałem jak zareagują kiedy się obudzą. Na resztę życia miał fotel i dokarmianie szyneczką miedzy posiłkami. Ale myślę, że takie pomysły też już rozważyłyście. A ja kogo się dało już dawno "zapsiłem" :(

Link to comment
Share on other sites

mysza1 :mad:
bo Ci w zamian dwa urocze szczeniaczki podrzucę :diabloti: z wielkimi kokardami i baaaardzo ckliwym tekstem :evil_lol:

[COLOR=Silver](ech, kiedyś tego rodzaju plany snułyśmy z Apsą względem jej rodziców... ale Tuf znalazł dom stały a po kliku latach jej rodzice sami zaczęli się dopsiać)[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Po wyprawie do lekarza wrócił do kojca. Zupełnie się rozsypał, zaczął trząść, stał i szczekał, potem bezradnie kręcił się w miejscu. Zmęczony położył się na betonie (zmieniłam mu kojec).

[B]JA UWAŻAM, ŻE TRZYMANIE ŚLEPAKA PRZY ŻYCIU W TAKICH WARUNKACH NIEHUMANITARNE.[/B]

Gdy tylko oswoił się z moim zapachem i tropami na podwórku, polubił spacery. Czuje drgania kojca, gdy go otwierałam i od razu zrywa się do wyjścia. Porusza się pewnie i swobodnie. Merda ogonem. Węszy. W samochodzie zachowywał się wspaniale, spał. Nie szczekał, nie kręcił się. Zachowywał czystość.

Do kojca trzeba wpychać go na siłę...

POMÓŻCIE ZNALEŹĆ DLA NIEGO DOMOWY TYMCZAS, ALBO NIE UTRUDNIAJCIE MI DECYZJI O EUTANAZJI, PROSZĘ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='morisowa']trzeba poreklamować wątek, chyba pospamować będzie trzeba :/ Mały, stary, ślepy - przecież to ani wiele miejsca nie zajmie, ani wiele czasu nie potrzebuje...[/QUOTE]
Rozważysz płatny tymczas jak szczeniaki wyjadą? Zapłacę jeśli nie uzbieramy z deklaracji.

Aniu, zmień tytuł wątku- niewidomy staruszek, Dt albo eutanazja; coś w tym stylu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...