Jump to content
Dogomania

Po kastracji...


ancymonka

Recommended Posts

Mam pytanko - po jakim czasie po kastracji u psa uspokajają się hormony?
Może głupio myślałam, ale jednak myślałam, że po zabiegu psiak straci zainteresowanie suczkami...
Do tego myślałam też że nie będzie taki skory do "bójek" z innymi psami...
No cóż, życie weryfikuje nasze poglądy ;)
Proszę o rady osób bardziej doświadczonych :)

Link to comment
Share on other sites

Zmiany w zachowaniu psa moga się pojawić dopiero po kilku miesiącach.
No i kastracja nie jest złotym środkiem; upodobanie do bójek jest też zachowaniem wyuczonym; jeśli w parze z kastracją nie idzie praca szkoleniowa to raczej nie będzie znaczących efektów. Kastracja jest po to, żeby łatwiej było psa oduczyć takich zachowań, a nie środkiem, który je eliminuje ot tak sobie ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Zmiany w zachowaniu psa moga się pojawić dopiero po kilku miesiącach.
No i kastracja nie jest złotym środkiem; upodobanie do bójek jest też zachowaniem wyuczonym; jeśli w parze z kastracją nie idzie praca szkoleniowa to raczej nie będzie znaczących efektów. Kastracja jest po to, żeby łatwiej było psa oduczyć takich zachowań, a nie środkiem, który je eliminuje ot tak sobie ;)[/QUOTE]

Kilka miesięcy? O raju :o No nic to, przeczekamy. Mnie najbardziej o ten pociąg suczkowy chodzi. Bo jeśli chodzi o bójki, to on nie jest jakoś agresywny, ale ma kilka "kolegów", z którymi najchętniej by się zjedli, a że koledzy są z reguły jakieś 10 razy od niego więksi, to i moje obawy są duże.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']A kiedy mieliście zabieg?
Takie sympatie i antypatie o jakich piszesz ma chyba każdy pies - i myślę, że kastracja akurat tego nie zmieni.[/QUOTE]

12 listopada był zabieg.
Tylko czemu jego antypatie muszą mieć rozmiary labradora na przykład? Ledwo go wyczai na horyzoncie i od razu szczotka na grzbiecie mu się robi i się rzucać chce.. :(

Link to comment
Share on other sites

Dwa tygodnie to jeszcze nic, żeby powiedzieć cokolwiek o wpływie kastracji na zachowanie...
Rzuca się szczególnie do większych psów? To prawdopodobnie agresja lękowa. Pies obawia sie ataku silniejszego przeciwnika i stara się go uprzedzić, odstraszyć. Taki rodzaj agresji niewiele ma wspólnego z tym, czy pies ma jajka czy nie ;) Kastracja potrafi nawet pogorszyc sprawę, bo pies może stać się jeszcze mniej pewny siebie :shake:
W takich przypadkach pomaga raczej odwrażliwianie psiaka na obecność dużych psów - szkolenie, zabawa gdy są w duzej odległości, skupianie uwagi na sobie, nagradzanie spokojnego zachowania i stopniowe zmniejszanie odległości w jakiej są takie nielubiane psy. Jak zwykle szkolenie to podstawa ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Dwa tygodnie to jeszcze nic, żeby powiedzieć cokolwiek o wpływie kastracji na zachowanie...
Rzuca się szczególnie do większych psów? To prawdopodobnie agresja lękowa. Pies obawia sie ataku silniejszego przeciwnika i stara się go uprzedzić, odstraszyć. Taki rodzaj agresji niewiele ma wspólnego z tym, czy pies ma jajka czy nie ;) Kastracja potrafi nawet pogorszyc sprawę, bo pies może stać się jeszcze mniej pewny siebie :shake:
W takich przypadkach pomaga raczej odwrażliwianie psiaka na obecność dużych psów - szkolenie, zabawa gdy są w duzej odległości, skupianie uwagi na sobie, nagradzanie spokojnego zachowania i stopniowe zmniejszanie odległości w jakiej są takie nielubiane psy. Jak zwykle szkolenie to podstawa ;)[/QUOTE]

Ale właśnie o to chodzi, że nie rzuca się na wszystkie duże. Pięknie się bawi z huskim z klatki obok, czy też z retiverem z sąsiedniego bloku. A rzuca się też na pinczerka, który jest jego wzrostu.
Tak właśnie teraz myślę, że może gdzieś podświadomie przelewam swój strach o niego, jeśli chodzi o te duże psy... :cool1: Boję się żeby go nie zagryzły, on wyczuwa że się boję, więc mnie broni???

Link to comment
Share on other sites

A czy przypadkiem nie napinasz jej, nie skracasz, kiedy widzisz psa na horyzoncie? W ten sposób informuje się psa, ze nadciąga niebezpieczeństwo.
Inna sprawa, że jak pies już ma jakichś konkretnych wrogów, pozostaje po prostu praca - skupianie uwagi na sobie, zabawa, szkolenie, egzekwowanie posłuszeństwa, żeby pies nie miał czasu się ciskać do przechodzących nieopodal psów.

Link to comment
Share on other sites

W ciągu pół roku pies powinien stracić seksualne zainteresowanie sukami, ale jeśli kiedykolwiek krył, lub był bardzo pobudliwy, to może zostać mu nawyk nachalnego podwąchiwania, spijania sików, czy prób kopulacji. Tego można oduczyć, jak każdego złego nawyku. Próby kopulacji mogą być także chęcią zdominowania i z kryciem jako takim mieć niewiele wspólnego.

Jeśli natomiast chodzi o "wrogów", to Martens napisała już dość obszerną odpowiedź, nie będę dublować. Dodam tylko, że moje kastrowane psy niekoniecznie kochały inne samce. Owszem, wykluczony został czynnik zapalny pt. "wojna o sukę", ale wykastrowany Junior warczy na widok Werona, a Koks (kastrat od 3, czy 4 lat) rzucił się kilka dni temu na innego samca. On nie toleruje dużych samców (sam jest duży), z małymi dogaduje się bez problemu. Jak mi się kiedyś zerwał do rottweilera (niekastrowanego, wielkiego siedmiolatka), to myślałam, że łudusi ;)

Kastracja wyciszy "agresję hormonalną", ale nie zastąpi szkolenia, pracy z psem.
Czym bardziej ugruntowane negatywne zachowania, tym więcej roboty przed Tobą.

Link to comment
Share on other sites

Ja mogę powiedzieć, że kastracja ,w naszym przypadku, miała zerowy wpływ na agresję... Kiedyś rzucał się na samce, teraz jest mu wszystko jedno, jak coś go wkurzy to nieważne suka,pies czy szczeniak, wpierdziel trzeba spuścić :p :shake: Jest to oczywiście po części wina jakiejś tam mojej niewiedzy i błędów ale kastracja akurat w tej kwestii nie pomogła.
Jednak na suki przestał tak silnie reagować jak kiedyś już po kilku tygodniach ;)

Link to comment
Share on other sites

zależy jak pies był wychowywany, bo jak był rozpuszczony i rzuca się na wszystkie psy, to tylko szkolenie pomoże, kastracja trochę psa uspokaja,mojej babci pies potrafi być agresywny, poszczekać na większe psy,ale stracił zainteresowanie "walką o suczkę" i trochę się uspokoił, hormony mu już tak nie szaleją :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...