UlaFeta Posted January 27, 2013 Posted January 27, 2013 [quote name='Cytryna876']Oczywiście, że będę mogła ją zawieść do przytuliska.[/QUOTE] Jak bedziesz miala jechac to prosze zadzwon do Joli i sie umow. Quote
UlaFeta Posted January 27, 2013 Posted January 27, 2013 Leda za TM,ale dlugi zostawly,jest ponad 1,000 zl. Samo przetoczenie krwi kosztoawlo 360 zl.Moze by jakis bazarek zorganizowac zeby to ogarnac,a jakby sie uzbieralo jakies pieniazki to wplacic bezposrednio na konto lecznicy. Nie chca w lecznicach przyjmowac psow jesli chociaz jakis grosz nie zostanie splacony:-( Trzeba jakies imie dla corki LEDY.Kto pierwszy ten lepszy:lol: Quote
Erin32 Posted January 27, 2013 Posted January 27, 2013 Kejciu, jesteś WIELKA! :loveu: Pozdrowienia dla Znajdek! Quote
paros Posted January 27, 2013 Posted January 27, 2013 [quote name='bric-a-brac']Niedziela z tego, co pisała Igam też pasuje, więc super, że jesteś, Cytryna! Małgosia się do Ciebie na pewno odezwie. Przy okazji, przelałam przed chwilą skromne 24,75zł na konto, z bazarku [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/238228-Zakończony-rozliczam-KSIĄŻKI-PO-ANGIELSKU-i-po-polsku-Sparks-kuchnia-wege-17-01[/URL] Jak doleci, proszę o potwierdzenie na wątku.[/QUOTE] Na konto Fundacji Znajdki wpłynęła od Bric-a-brac z bazarku wpłata 24.75 zł [B]Bardzo dziękujemy z całego serca[/B] :Rose: [COLOR=#a9a9a9]zaraz potwierdzę na bazarku[/COLOR] Quote
Kejciu Posted January 27, 2013 Posted January 27, 2013 Właśnie otrzymałam zapytanie na maila w sprawie adopcji Filemonka - który w ubiegłym tyg poszedł do adopcji. Szkoda że nikt wcześniej o niego nie pytał a teraz takie branie ma chłopak :)ale już szczęśliwy w nowym domu :):):) może dzięki temu ktoryś inny kotek zachwyci serca tych Państwa ;) Quote
Cytryna876 Posted January 27, 2013 Posted January 27, 2013 Karma już odebrana :lol: tylko teraz nie mogę się dodzwonić do p. Joli ciągle zajęte [quote name='UlaFeta']Jak bedziesz miala jechac to prosze zadzwon do Joli i sie umow.[/QUOTE] Quote
Igam Posted January 27, 2013 Posted January 27, 2013 [quote name='Cytryna876']Karma już odebrana :lol: tylko teraz nie mogę się dodzwonić do p. Joli ciągle zajęte[/QUOTE] Bardzo dziękuję w imieniu Znajdek :loveu: Trzeba niestety próbować - często jest zajęte. Quote
Cytryna876 Posted January 27, 2013 Posted January 27, 2013 Karma dostarczona do Znajdek :multi: Quote
bric-a-brac Posted January 27, 2013 Posted January 27, 2013 Cytryna, dziękujemy! Fajnie, że pojawiają się nowi ludzie chętni do pomocy! Quote
Kejciu Posted January 27, 2013 Posted January 27, 2013 Ja również się przyłączam do podziękowań :) Quote
bajk21. Posted January 28, 2013 Posted January 28, 2013 A ja do podziękowań dla WSZYSTKICH pomagających, choćby nawet klikaniem na bazarkach, bo długi w lecznicach coraz większe, za niektóre psy i koty, nawet za te które już grzeją doopkę we własnych domkach, jak np. Tolek i Filemon. Quote
bajk21. Posted January 28, 2013 Posted January 28, 2013 (edited) [B][FONT=&]A to ogłoszenie i prośba do Wszystkich, których los tej suczki coś znaczy, jest jeszcze malutka i bardzo, bardzo biedna, konieczna jest pomoc dla niej. Sunia była na badaniach w Animal Center, miała robione badanie krwi i prześwietlenia, zdjęcia prześwietleń umieści Paros. Fionka niema szans na żadną operację, konieczny jest wózek na przednie łapki, inaczej całkowicie padnie jej kręgosłup. zresztą chodzenie sprawia jej ból, ponieważ kość ramienna trze o łopatkę co powoduje torbiele i stan zapalny. Urodziła się by cierpieć…?[/FONT][/B] 7 lub 8 miesięcy temu przyszłą na świat. Od początku ów świat okazał się dla niej nieprzyjazny. Wcześnie zabrano ją od matki, nie zdążyła nacieszyć się jej ciepłem i miłością. Ludzie, którzy ją wzięli nie dali jej dobrych uczuć ani bezpieczeństwa: od razu przypisali jej rolę psa podwórkowego 3ej kategorii.. Karmiona co kilka dni, pojona okazyjnie, nie leczona wcale. A powinna być leczona od pierwszych dni życia; może wtedy byłaby w stanie swobodnie biegać? Może nie czuła by bólu? Niestety, genetyczna wada budowy polegająca na braku panewek kości łopatkowych i główki kości ramiennej uniemożliwia suni normalne funkcjonowanie. Porusza się nieporadnie, niezgrabnie –zupełnie inaczej niż jej bliscy krewni rasy sznaucer olbrzymi. W dodatku malutka bezustannie czuje ogromny ból... Uśpić ją? Za błędy nieodpowiedzialnych, głupich ludzi, uśpić tą kulkę szczęścia, wiary i zaufania? Zabrać jej ostatnią szansę, teraz, kiedy zaszła już daleko? Nie, nie możemy tego zrobić. Ona walczy o każdy krok. Walczy z determinacją godną herosów.. Naszym człowieczym obowiązkiem jest walczyć razem z nią i zrobić wszystko, co możliwe, aby mogła żyć godnie, w poszanowaniu. Niestety, długotrwałe zaniedbania uniemożliwiają operację korygującą wady budowy. Jedyne co teraz możemy zrobić to zdobycie dla suni specjalnego wózka na przednie łapy i rehabilitacja opóźniająca skutki kalectwa oraz wzmacniająca masę mięśniową. Bez Was nie podołamy. Nasze fundusze nie wystarczą na zakup wózka i pokrycie kosztów leczenia –mamy przecież jeszcze ponad 30 innych psów, które czekają na swoją szansę. Prosimy, pomóżcie nam ratować FIONKĘ. Potrzebne jest na ten cel około 4500zł –niby niewiele, a jednak baaardzooo dużooo. [IMG]http://img14.imageshack.us/img14/3561/fionaf.jpg[/IMG] [IMG]http://img189.imageshack.us/img189/8985/fiona1.jpg[/IMG] [IMG]http://img268.imageshack.us/img268/8168/fiona2t.jpg[/IMG] Edited January 28, 2013 by bajk21. Quote
mimiś Posted January 28, 2013 Posted January 28, 2013 dziewczyny, dostałam 2 torby reczników [starych] ale jeszcze do wykorzyastania przy zwierzach-czy przydadza sie i czy jest mozliwośc przekazania -Ursus,Pruszków- bo nie wiem czy trzymać,jeśli np.niepotrzebne to dam gdzieś blizej Quote
Kejciu Posted January 28, 2013 Posted January 28, 2013 [quote name='mimiś']dziewczyny, dostałam 2 torby reczników [starych] ale jeszcze do wykorzyastania przy zwierzach-czy przydadza sie i czy jest mozliwośc przekazania -Ursus,Pruszków- bo nie wiem czy trzymać,jeśli np.niepotrzebne to dam gdzieś blizej[/QUOTE] Czy ulica Magnacka na Ursusie pasowałaby Ci ? ja będę tam za jakieś 2 tyg bo narazie jestem na zwolnieniu i moglabym przejąć jakbyś miała jak na Magnacką podjechać? Quote
mimiś Posted January 28, 2013 Posted January 28, 2013 nie ma sprawy jesli mozna tam zostawić[bo z umówieniem na godzine moze być problem ,ja tylko pracuje w Ursusie Quote
Kejciu Posted January 28, 2013 Posted January 28, 2013 [quote name='mimiś']nie ma sprawy jesli mozna tam zostawić[bo z umówieniem na godzine moze być problem ,ja tylko pracuje w Ursusie[/QUOTE] Wysyłam PW w tej sprawie :) Quote
Kejciu Posted January 28, 2013 Posted January 28, 2013 Znajdkowy poranek :) [video=youtube;fc3xla5zqh0]http://www.youtube.com/watch?v=fc3xla5zqh0[/video] Quote
Kejciu Posted January 28, 2013 Posted January 28, 2013 Znajdkowy poranek - kolejna odsłona :) [video=youtube;sKcO_RTLtHI]http://www.youtube.com/watch?v=sKcO_RTLtHI[/video] Quote
Kejciu Posted January 28, 2013 Posted January 28, 2013 [video=youtube;jR4_3FF46G0]http://www.youtube.com/watch?v=jR4_3FF46G0[/video] Quote
Kejciu Posted January 28, 2013 Posted January 28, 2013 [video=youtube;muagmZdTKbk]http://www.youtube.com/watch?v=muagmZdTKbk[/video] Quote
paula82 Posted January 28, 2013 Posted January 28, 2013 Wracając do Ledy, moja znajoma ze SPŚM w tym miesiącu musiała podjąć decyzję o uśpieniu swojego pięknego, młodego psa, który zachorował na mikrofilarię. tak pokrótce opisała przebieg choroby: [COLOR=#000000][FONT=Lucida Grande]"Mój bern Argo właśnie odszedł z tego powodu w czwartek. Choroba wykryta dwa dni przed Wigilią, całe święta ktoś z nas jeździł na kroplówki, potem sterydy, antybiotyk. Miał podaną dwa razy iwermektynę, organizm próbował zwalczyć te nicienie, była cały czas wysoka gorączka, potem doszło zapalenie płuc. Byłam dwa razy dziennie u weterynarza, krew była wysyłana do Niemiec na testy i nie udało się. [/FONT][/COLOR][IMG]http://www.swinkimorskie.eu/forum/images/smilies/icon_cry.gif[/IMG] [COLOR=#000000][FONT=Lucida Grande]Argo był siódmym przypadkiem od zeszłego roku u mojego weterynarza. Po nim zachorowała jeszcze amstaffka, ale się pozbierała. I w zeszłym tygodniu następny pies.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Lucida Grande]Istotny jest rozmaz pod mikroskopem, bo morfologia na początku była świetna. Dopiero po czterech dniach, jak nie było poprawy w leczeniu, wet zrobił rozmaz i w kropli krwi było dwie larwy.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Lucida Grande]Na końcu spadły czerwone krwinki i płytki,[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Lucida Grande]Nikt mi nie chciał wierzyć, że komar mógł powalić 50 kg psa, a tak się właśnie stało."[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Lucida Grande]"Przestał jeść, co u berna jest pierwszym objawem. Jak miał babeszję, to też odwracał głowę od jedzenia. No i była biegunka. Więc najpierw było podejrzenie zatrucia pokarmowego. Chodził bez smyczy, więc mógł coś dorwać, ale z reguły nie oddalał się ode mnie na tyle, żebym nie widziała , że coś zjadł. Po czterech dniach leczenia zaczął ciągnąć tylną nogą. To też myśleliśmy, że jest osłabiony i się pośliznął gdzieś na lodzie. Ale o wszystkim mówiłam lekarzowi na bieżąco i zrobił wtedy rozmaz. No i wyszło, pokazał mi zdjęcie i filmik na komórce, jak się tam ruszały. Te robale zatykały żyły, mógł mieć też udar, krążenie było słabe, potem powłóczył już trzema nogami. Przestał jeździć w bagażniku, tylko Go pakowałam na tylne siedzenie a w lecznicy zsuwałam z drugiej strony. Miał zrobiony rtg, gdzie lekarz mi pokazywał miejsca z częściową martwicą narządów. W dzień uśpienia miał mieć jeszcze ściąganą wodę z płuc w znieczuleniu miejscowym, bo na narkozę był już za słaby. Ale tam nie było wody, tylko jakaś gąbczasta maź. Nie wiem czy to już gniło w Nim, wiedziałam, że muszę podjąć tą decyzję o uśpieniu. Lekarz powiedział, że po odłączeniu kroplówki przeżyłby tylko parę godzin. Byłam przy Nim do końca. Okropna śmierć i bezsensowna [/FONT][/COLOR][IMG]http://www.swinkimorskie.eu/forum/images/smilies/icon_e_sad.gif[/IMG] [COLOR=#000000][FONT=Lucida Grande]I naprawdę nie lekceważcie tej choroby, bo tych przypadków jest coraz więcej.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Lucida Grande]Pewnie u małego psa szybciej by się wykryło tą chorobę, bo wcześniej by były objawy, a tu duży, silny pies i objawy się pokazały późno, jak już wszystko było zaatakowane. Nie dał rady [/FONT][/COLOR][IMG]http://www.swinkimorskie.eu/forum/images/smilies/icon_cry.gif[/IMG][COLOR=#000000][FONT=Lucida Grande]" kilka linków na temat tej okropnej choroby; [/FONT][/COLOR][URL="http://kopalniawiedzy.pl/Dirofilaria-repens-nicien-Polska-zarazenie-komar,16420"]http://kopalniawiedzy.pl/Dirofilaria-re ... omar,16420[/URL] [URL="http://redwet.pl/warto-wiedziec/uwaga-uwaga-dirofilaria-repens-uwaga-uwaga/"]http://redwet.pl/warto-wiedziec/uwaga-u ... aga-uwaga/[/URL] [URL="http://polska-klinika.com/dirofilarioza-dirofilaria-repens-u-ludzi/"]http://polska-klinika.com/dirofilarioza ... s-u-ludzi/[/URL] [URL="http://www.cztery-lapy.pl/index.php/spis-artykulow/841-mao-znana-dirofilarioza.html?catid=43%3Alepiej-zapobiega-ni-leczy"]http://www.cztery-lapy.pl/index.php/spi ... a-ni-leczy[/URL] Quote
Kejciu Posted January 28, 2013 Posted January 28, 2013 [video=youtube;A-8CfLhwYQY]http://www.youtube.com/watch?v=A-8CfLhwYQY[/video] Quote
Kejciu Posted January 28, 2013 Posted January 28, 2013 [video=youtube;fqxABX3BLno]http://www.youtube.com/watch?v=fqxABX3BLno[/video] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.