Diora Posted November 22, 2009 Share Posted November 22, 2009 [quote name='Bary6']A Ty byłas w tym" szpitaliku?" Jesli nie to graty..[/QUOTE] :roll::cool1: Na chwilę obecną i tak nic nie zmienisz. Bez względu na to, w jakich warunkach przebywa suczka. Przecież nie weźmiesz jej do siebie, prawda? Niestety, w takim żyjemy państwie - nie ma pieniędzy na NIC, to myślisz, że na psy miałyby się znaleźć?? Pojedź, sprawdź. Myślę,że na jedno by wyszło jakbyś zadzwonił. Ale to już Twoja decyzja i nie mam zamiaru w nią ingerować. Dopóki tamta pani Ela się nie określi to mamy niejako związane ręce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nika28 Posted November 22, 2009 Share Posted November 22, 2009 [quote name='Glorien']Jeśli p.Ela się jednak nie pojawi to czy mamy nadal miejsce w hoteliku i na hotelik?[/QUOTE] Zaraz napiszę PW do megii... Jak mi się uda, bo na nowym dogo nie moge się połapać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diora Posted November 22, 2009 Share Posted November 22, 2009 [quote name='Fundacja Medor']to jest nr do pani ktora próbuje lapac sunie Elżbieta mój telefon :796 382 917 [email][email protected][/email] p ela ktora dokarmia sunie ma dwa super domy dla niej tylko teraz wazna jest pomoc przy zlapaniu suni][/QUOTE] Skoro mamy nr tel. do tej pani, to może warto by było zadzwonić i zapytać czy te domy nadal są zainteresowane sunieczką? Chyba,że Medor dostał już odp. na maila? Moim skromnym zdaniem osoba, która nie chce kontaktu nie podaje swoich namiarów. Może jeszcze nie wszystko stracone. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nika28 Posted November 23, 2009 Share Posted November 23, 2009 Miejsce w hoteliku nadal czeka na sunię jakby P. Ela się nie odezwała... Medor, czy P. Ela odpisała ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majka Posted November 23, 2009 Share Posted November 23, 2009 bary 6 co sie dowiedziałeś ? co z sunią ? zadeklarowałeś jechac do schr.i sie wypytac.czekamy na wieści Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaja555 Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 zawsze można pojechać do schronu pod pretekstem chęci znalezienia suni domu i zrobienia zdjęć - zdjeć się przez telefon nie zrobi zawsze to jakiś powód, że się jest osobiście Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bary6 Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 [quote name='kaja555']zawsze można pojechać do schronu pod pretekstem chęci znalezienia suni domu i zrobienia zdjęć - zdjeć się przez telefon nie zrobi zawsze to jakiś powód, że się jest osobiście[/QUOTE] Rozchorowałem się:(Mam od 3 dni wysoką goraczkę, nawet mówic nie mogę, cos jakby szept:((((A jak mysle o pani Eli to chyba wiem kto to jest,opiekuje się dużą ilością psów i ma na imię Ela.Mam do nie tel.ona jesli to ta o której mysle na pewno nie ma netu.POzdrawiam i zyczcie mi zdrowia:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaja555 Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 i co teraz z sunią? tel. powyżej jest do fundacji, do pani eli nie mamy żadnego kontaktu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diora Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 [quote name='Bary6']A jak mysle o pani Eli to chyba wiem kto to jest,opiekuje się dużą ilością psów i ma na imię Ela.Mam do nie tel.ona jesli to ta o której mysle na pewno nie ma netu[/QUOTE] Skoro masz nr tel, to zadzwoń i zapytaj dla dobra suni. Miejsce w hoteliku czeka, więc chodzi nam tylko o odpowiedź czy tamte domki, które zadeklarowały się pani Eli są jeszcze aktualne. Jeżeli faktycznie nie mozesz mówić, to poproś kogoś z rodziny. Im wcześniej się dowiemy, tym lepiej dla małej. Zdrowiej! Oczywiście o ile to jest ta sama osoba. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nika28 Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 [quote name='kaja555']i co teraz z sunią? tel. powyżej jest do fundacji, do pani eli nie mamy żadnego kontaktu[/QUOTE] Kaja555, to jest chyba nr. do P. Eli, tylko Medor wkleił wiadomość od P. Eli, i wyszło na to że to jest nr. fundacji... Bary6, ja też znam tą P. Elę z dużą ilością psów, ale tu jest jakiś inny nr. podany... Sama już nie wiem ! Dlaczego Medor milczy ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diora Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 Medor milczy pewnie dlatego,że nie ma dla nas żadnych wieści... Kaja, myślałam, że zadzwoniłaś pod ten nr???? Ja zacytowałam F.Medor, ale też mi się wydaje,że to nr tel. do Pani Eli Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fundacja Medor Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 [quote name='Diora']Medor milczy pewnie dlatego,że nie ma dla nas żadnych wieści... Kaja, myślałam, że zadzwoniłaś pod ten nr???? Ja zacytowałam F.Medor, ale też mi się wydaje,że to nr tel. do Pani Eli[/QUOTE] dostalam esemesa tak sunia jest w domu jeszcze nie wiem czy na stałe bo to trudny piesek wyjasni sie za dwa dni do schroniska jej nie oddam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fundacja Medor Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 796 382 917 to jest ten nr tel i nie chodzi tu o p ele scipień z arturówka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nika28 Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 [quote name='Fundacja Medor']dostalam esemesa tak sunia jest w domu jeszcze nie wiem czy na stałe bo to trudny piesek wyjasni sie za dwa dni do schroniska jej nie oddam[/QUOTE] To wydali ją przed kwarantanną ? Trzymam kciuki za aklimatyzację ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hesia Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 Niestety, sunia z cmentarza nie jest jedyna podopieczna, p. Ela ma na utrzymaniu ok. 30 psow. Tutaj jest watek [URL]http://www.dogomania.pl/threads/125923-Pani-ela-A-cipieA-arturA-wek-potrzebna-kaA-da-pomoc[/URL] . Jesli ktos moze jakos pomoc, to b. prosze, porzebna wszelka pomoc. Moge na PW przeslac dane do ewentualnej wplaty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nika28 Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 [quote name='hesia']Niestety, sunia z cmentarza nie jest jedyna podopieczna, p. Ela ma na utrzymaniu ok. 30 psow. Tutaj jest watek [URL]http://www.dogomania.pl/threads/125923-Pani-ela-A-cipieA-arturA-wek-potrzebna-kaA-da-pomoc[/URL] . Jesli ktos moze jakos pomoc, to b. prosze, porzebna wszelka pomoc. Moge na PW przeslac dane do ewentualnej wplaty.[/QUOTE] Hesia, ponoć nie o tą P. Elę chodzi, tylko o inną... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hesia Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 [quote name='nika28']Hesia, ponoć nie o tą P. Elę chodzi, tylko o inną...[/QUOTE] Rzeczywiscie, nie zauwazylam. Ale az to zrobilam reklame p. Eli Sciepien... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nika28 Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 [quote name='hesia']Rzeczywiscie, nie zauwazylam. Ale az to zrobilam reklame p. Eli Sciepien...[/QUOTE] Ja też myślełam że to P. Ela Ściepień, ale okazało się że nie... Medor, czy możemy liczyć na zdjęcia z nowego domku ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mamamuminka Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 Obecnie Pani Ela Ścipień jest przeziębiona,ledwo mówi i powinna posiedziec chociaż pare dni w domu.Cioteczki,Ona 30 psami opiekuje się sama.Napewno teraz potrzebuje pomocy przy psach.Może któras cioteczka mogłaby pomóc.....Mnie niestety tez dopadło grypsko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luta4 Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 Pani ELU jak zwykle pani pomogła bo tymczas dla tej suni znalazłam ale jeżeli już ma dom to się cieszę w razie zmiany w życiu małej suni proszę mnie poinformować SERDECZNIE POZDRAWIAM CAŁĄ RODZINKĘ. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaja555 Posted November 25, 2009 Share Posted November 25, 2009 rany, ja już się w tym wszystkim nie łapię - wydali psa bez kwarantanny? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bary6 Posted November 25, 2009 Share Posted November 25, 2009 [B]Luta4 to przedstawicielka łódzkiego schroniska[/B], a fakty sa następujące, sunia z cmentarza zniknęła. Nikt nie wie gdzie jest ,od momentu zamknięcia jej w "szpitaliku".Poczu łem sie lepiej rozpoczynam sledztwo i słowo jak zmarnowali ja w schronie na Marmurowej to....Pani Ela Sciepięń ma ja mieć?Ok ,pojade do niej.Fundacja Medor gada na okrągło nie mozna sie niczwego z tych wypowiedzi dowiedzieć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hesia Posted November 25, 2009 Share Posted November 25, 2009 [quote name='Bary6'][B]Luta4 to przedstawicielka łódzkiego schroniska[/B], a fakty sa następujące, sunia z cmentarza zniknęła. Nikt nie wie gdzie jest ,od momentu zamknięcia jej w "szpitaliku".Poczu łem sie lepiej rozpoczynam sledztwo i słowo jak zmarnowali ja w schronie na Marmurowej to....Pani Ela Sciepięń ma ja mieć?Ok ,pojade do niej.Fundacja Medor gada na okrągło nie mozna sie niczwego z tych wypowiedzi dowiedzieć.[/QUOTE] Bary, Fundacja Medor prowadzi schronisko w Zgierzu, nie na Marmurowej, wiec pewnie tam jest sunia. A opiekowala sie nia (w/g Fundacji) inna pani Ela, nie p. Sciepien. Ale gdybys mogl podjechac i pomoc p. Eli Sciepien, to byloby wspaniale :p. Ja niestety nie moge, bo jestem teraz poza Lodzia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diora Posted November 25, 2009 Share Posted November 25, 2009 Ale zamieszaliście!! Pani Ela Sciepień i pani Ela, która załatwiała suni z cmentarza dom to dwie różne osoby. Podsumowując - sunia zniknęła z Marmurowej ze "szpitalika". Z tego co pisze Medor wynika,że suczka jest już w domu "nie wiadomo czy na stałe, bo to trudny pies". Czytajcie uważnie, bo potem każdy dorzuci coś od siebie i wychodzi jedno wielkie nieporozumienie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diora Posted November 25, 2009 Share Posted November 25, 2009 [quote name='Fundacja Medor']dostalam esemesa tak sunia jest w domu jeszcze nie wiem czy na stałe bo to trudny piesek wyjasni sie za dwa dni do schroniska jej nie oddam. 796 382 917 to jest ten nr tel i nie chodzi tu o p ele scipień z arturówka [/QUOTE] Tu jest wszystko napisane, więc nie panikujcie... <nie działa mi edycja postów> Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.