Frytela Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 Niestety całonocnej walki o życie nie przetrwała najmniejsza 3... Mimo iż na początku sprawiały wrażenie najbystrzejszych, i tych które sobie dadzą świetnie radę to później się odwróciło. :-(:placz::placz::-( Została nam 8. Tak więc chyba nie będe ich nazywać po piłkarsku, nie będzie to adekwatne. Quote
Asiaczek Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 Wymysl tylko literkę, a my i tak ci pomożemy. Tak widocznie musiało być...["] Pzdr. Quote
M&S Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 [quote name='Frytela']Niestety całonocnej walki o życie nie przetrwała najmniejsza 3... Mimo iż na początku sprawiały wrażenie najbystrzejszych, i tych które sobie dadzą świetnie radę to później się odwróciło. :-(:placz::placz::-( Została nam 8. [/QUOTE] To bardzo przykre....... Quote
Weri7 Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 Współczuję Widocznie tak musiało być . Na szczęście masz jeszcze osiem pociech Quote
dzasta Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 Frytela bardzo mi przykro...wiem co czujesz... ale na szczęście masz jeszcze 8 szkrabów :) Quote
Frytela Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 No nic nie zrobimy, tak musiało być, mamy jeszcze 8 :) Jeden piesek jest slabszy ale wraca do formy, właśnie doi matke, mam nadzieje że będzie ok. Quote
Frytela Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 JEZUUUUUUUUUUU Czemu to jest takie okrutne... :-(:-(:-( PRZED kilkoma minutami byłam u dzieciaków, wszystkie jadły, troche posprzątałam i siadłam przy laptopie i zobaczylam ze jeden szczeniak lezy na srodku porodówki... Podeszlam, wziełam na rece... sztywna! Zimna... zaczełam reanimować, sztuczne oddychanie, masaż... nic...:-(:-(:-( Boję się wychodzić z pokoju, żeby nic się znowu nie stało... Quote
M&S Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 [quote name='Frytela']JEZUUUUUUUUUUU Czemu to jest takie okrutne... :-(:-(:-( PRZED kilkoma minutami byłam u dzieciaków, wszystkie jadły, troche posprzątałam i siadłam przy laptopie i zobaczylam ze jeden szczeniak lezy na srodku porodówki... Podeszlam, wziełam na rece... sztywna! Zimna... zaczełam reanimować, sztuczne oddychanie, masaż... nic...:-(:-(:-( Boję się wychodzić z pokoju, żeby nic się znowu nie stało...[/QUOTE] Bardzo smutne wiadomości :( Quote
betka-sp Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 [quote name='Frytela']JEZUUUUUUUUUUU Czemu to jest takie okrutne... :-(:-(:-( PRZED kilkoma minutami byłam u dzieciaków, wszystkie jadły, troche posprzątałam i siadłam przy laptopie i zobaczylam ze jeden szczeniak lezy na srodku porodówki... Podeszlam, wziełam na rece... sztywna! Zimna... zaczełam reanimować, sztuczne oddychanie, masaż... nic...:-(:-(:-( Boję się wychodzić z pokoju, żeby nic się znowu nie stało...[/QUOTE] musisz być dzielna...masz jeszcze całą gromadke pod opieką i teraz myśl tylko o nich....widac tak musiało być :-( Quote
Frytela Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 [quote name='betka-sp']musisz być dzielna...masz jeszcze całą gromadke pod opieką i teraz myśl tylko o nich....widac tak musiało być :-([/QUOTE] tamte było widać ze cos jest nie tak, ta byla normalnym ruchliwym szczeniakiem, dosłownie chwila... Quote
Patka Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 frytela straszliwie mi przykro :( czy będziesz robiła sekcję? ta pomyślałam czy Twoja suczka miała szczepienie na herpes? Quote
betka-sp Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 [quote name='Patka']frytela straszliwie mi przykro :( czy będziesz robiła sekcję? ta pomyślałam czy Twoja suczka miała szczepienie na herpes?[/QUOTE] ja tez o to spytam- szczepienie na herpes-wirusa ?? Quote
Asiaczek Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 [quote name='Frytela']JEZUUUUUUUUUUU Czemu to jest takie okrutne... :-(:-(:-( PRZED kilkoma minutami byłam u dzieciaków, wszystkie jadły, troche posprzątałam i siadłam przy laptopie i zobaczylam ze jeden szczeniak lezy na srodku porodówki... Podeszlam, wziełam na rece... sztywna! Zimna... zaczełam reanimować, sztuczne oddychanie, masaż... nic...:-(:-(:-( Boję się wychodzić z pokoju, żeby nic się znowu nie stało...[/QUOTE] O, matki.... Chłopak jest już OK, to sunia odeszła... [quote name='Patka']frytela straszliwie mi przykro :( czy będziesz robiła sekcję? ta pomyślałam czy Twoja suczka miała szczepienie na herpes?[/QUOTE] Ja tez o tym pomyslałam.. Frytela - Chili miała robione badanie na herpesa? pzdr. Quote
FredziaFredzia Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 Ajć, to została 7. I tak duża gromadka.. miniaga - A jak małe grzywki, bo śledzę śledzę i od pewnego czasu żadnych wieści? :cool3: Któryś zostaje w hodowli? Już jakieś rezerwacje? Chicago jest moją faworytką. :cool3: sodalis - wielkie kluski juz masz. :lol: Quote
dzasta Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 [B]Patrycja[/B] przeoczyłam gdzieś Twoje piękne zdjęcie wampirzycy z Mamą :D Słodkie :D [url]http://img822.imageshack.us/img822/4411/girlwithmummy.jpg[/url] [B]Sodalis[/B] chyba wpadnę zobaczyć małe szkraby mojej ulubienicy nim sama będę miała domowe przedszkole w domu hehehe Quote
Frytela Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 [quote name='Asiaczek']O, matki.... Chłopak jest już OK, to sunia odeszła... Ja tez o tym pomyslałam.. Frytela - Chili miała robione badanie na herpesa? pzdr.[/QUOTE] Chłopak też juz za TM... Nie, nie miała robione.... Jeśli teraz będzie z górki to jutro napiszę.. dzisiaj nie mam już siły, nie spałam nic, ledwo funkcjonuje a muszę... Quote
Guciek Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 Weszłam zobaczyć co nowego u corgisiów i takie smutne wiadomości:-( Trzymaj się Paulina, najważniejsze teraz są te maluchy, które pozostały, musi być dobrze!!! Quote
Gośka Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 Taki los hodowcy:( Mnie to na szczęście nie spotkało, ale patrząc ile stresu i nerwów kosztowała mnie sraczka u moich chłopaków trwająca 3 tygodnie, jedynie mogę sobie wyobrazić jaki to musi być szok stracić tyle szczeniąt praktycznie na raz:( Bardzo ci współczuję. Człowiek dba, karmi, podtyka co najlepsze, chucha i dmucha a potem... Quote
sodalis Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 [quote name='dzasta'][B] [B]Sodalis[/B] chyba wpadnę zobaczyć małe szkraby mojej ulubienicy nim sama będę miała domowe przedszkole w domu hehehe[/QUOTE] Zapraszam, zapraszam :) I nie zapomnij, że ja jeszcze przed porodem powinnam Was odwiedzić. Quote
miniaga Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 Takie smutne wieści... Hodowla czasem jest okrutna bardzo. Przykro mi Paulina... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.