Jump to content
Dogomania

Porodówka


Alojzyna

Recommended Posts

Zdjęcia sa u mnie w Galerii i w Galerii współwłaścicielki suni-mamuski:). Nie będę zaśmiecała wątku porodowego...
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/18883-Basenji-Asiaczek-przyjaciele[/URL]
[url]http://www.dogomania.pl/threads/174324-Moja-quot-Ballada-o-W%C4%99drowaniu-quot[/url]

Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

Fantazja - szczerze współczuję Tobie i suni.
Macie za sobą ciężkie chwile, których nikt z nas nie chce przeżyć.
Naprawdę współczuję.
A teraz czeka Was jeszcze "walka" z mlekiem. Dołączam się do pytania PANABAZYL - jak tam sutki suni?
Trzymajcie się!!

Dziękuję Wszystkim za miłe przyjęcie w gronie oczekujących:)
Jessi jest naprawdę grubiutka - tego nie widać bo kłaczki przysłaniają brzuchol:)

Link to comment
Share on other sites

Witam!
Ten wątek jest jak życie. Przeplatają się tu radości wielkie i wielkie smutki. Tu widać, że nawet po największych tragediach przychodzi nowy, dobry dzień. Dlatego lubię tu zaglądać. Drugim powodem mojej dzisiejszej wizyty jest chęć pochwalenia się: pierwszy raz urodzą się u mnie szczeniaczki. W piątek byłysmy na USG i wet stwierdził ciążę mnogą.
Przyszła mama to gryfonik brukselski z hodowli Bargest. (Lidka serdecznie pozdrawiam!!!).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kumpel od serca']Witam!
Ten wątek jest jak życie. Przeplatają się tu radości wielkie i wielkie smutki. Tu widać, że nawet po największych tragediach przychodzi nowy, dobry dzień. Dlatego lubię tu zaglądać. Drugim powodem mojej dzisiejszej wizyty jest chęć pochwalenia się: pierwszy raz urodzą się u mnie szczeniaczki. W piątek byłysmy na USG i wet stwierdził ciążę mnogą.
Przyszła mama to gryfonik brukselski z hodowli Bargest. (Lidka serdecznie pozdrawiam!!!).[/QUOTE]
Oooo, znamy bardzo dobrze bargest, często razem jeździmy na wystawy:)
A jak nazywa się sunia Lidkowa?

pzdr.

Link to comment
Share on other sites

Hmmm, brzusia samego jeszcze nie fotografowałam. Muszę nadrobić to niedopatrzenie. Mam za to kilka fotek na których widać, jak poważna się suka zrobiła. Przez chwilę nawet martwił mnie ten brak błysku w oczach.

Tu widać, że stateczna nie znaczy mniej skoczna.

[IMG]http://i44.tinypic.com/elcy8n.jpg[/IMG]

A tu na zielonej trawce. Trochę pracowałyśmy, żeby się małej nie zapomniały komendy. Wtedy było ok. Ale jak tylko wzięłam aparat do ręki, od razu pojawił się ten wyraz melancholii.

[IMG]http://i41.tinypic.com/2vuj6uc.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asiaczek']A ja napiszę tak.
Może to i dobrze, że tak się stało. Teraz wysterylizować sunię, aby w przyszłości nie było takich niespodzianek.

Jak miewa się sunia? Musi byc teraz pod opieka weta.

Pzdr.[/QUOTE]

Wet byl wezwany jak zaczela rodzic, nie zdazyl bo wszystko trwlo moze z pol godziny do 40 minut - obejrzal sunie i stwierdzil ze ok, na drugi dzien tez ogladal i tez nic niepokojacego nie widzi aczkolwiek jest apatyczna i podrazniona.
Tez uwazamy ze moze to dobrze, ale i tak strasznie przykro jest.
Rozgladamy sie za sterylka w rozsadnej cenie....

Link to comment
Share on other sites

fantazja bardzo mi przykro
wiem co czujecie :-(
jeśli mogę coś doradzić to zabierzcie ją na spacer
niech się coś cały czas dzieje łatwiej jej będzie zapomnieć o tym wszystkim
i na pewno musicie jej teraz okazywać dużo miłości
dla niej to również ciężkie chwile :-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fantazja']Wet byl wezwany jak zaczela rodzic, nie zdazyl bo wszystko trwlo moze z pol godziny do 40 minut - obejrzal sunie i stwierdzil ze ok, na drugi dzien tez ogladal i tez nic niepokojacego nie widzi aczkolwiek jest apatyczna i podrazniona.
Tez uwazamy ze moze to dobrze, ale i tak strasznie przykro jest.
Rozgladamy sie za sterylka w rozsadnej cenie....[/QUOTE]
poczekaj z ta sterylka! To znaczy popytaj się specjalistów. Kilka cioteczek na dogo radziło mi, że sterylkę robi się w czasie 3-4 miesiące od początku cieczki - wtedy hormony są ok do takiego zabiegu. A w innym czasie może nastąpić pewna uciążliwa komplikacja jak nietrzymanie moczu - bardzo nieprzyjemne zarówno dla suni jak i właściciela. Miałam znajdę z takową dolegliwością. Dożyła u nas swoich dni, ale mop był w wiecznym pogotowiu i sunia miala zakaz wchodzenia na deski podłogowe i wiele innych sprzętów gdzie inne psy sobie swobodnie hasały.
Taką mam wiedzę od cioteczek z dogo, że trzeba w odpowiednim czasie ciachnąć. jak ktoś ma inne informacje - podzielcie się!
Choć to topik o porodach....

Link to comment
Share on other sites

U nas zbliża się godzina 0!
Dziś Jessi jest bardzo niespokojna, przez cały dzień miejsca sobie nie może znaleźć - co chwilę gdzieś mości sobie gniazdko.... a to w w porodówce, a to w naszym łóżku.
Wieczorem zaczęła drżeć i co chwilę dyszeć.
Dzwoniłam do weta (nie pojechałam z sunią, bo nie chcę jej niepotrzebnie stresować)- on stwierdził, że wszystko jest ok.

Powiedzcie mi "babcie" czy Wasze suńcie też drżały?

Ja już z tego stresu to myśleć trzeźwo nie mogę!!!
Trzymajcie za nas kciuki, bo.... albo dziś w nocy albo jutro rano rodzimy!!!

Link to comment
Share on other sites

Dzasta - dzięki za odp.

Mi też się to wydaje za normalne, ale... dostaję "głupawkę" przedporodową - wszystko co wiem zapominam - stres mnie zżera .
Z doświadczenia wiem, że jak już suńcia zacznie rodzić adrenalina postawi mnie na nogi, uspokoję się i urodzimy:)
Po prostu wiem, że jak mała rodzi ja muszę być spokojna i dawać jej wsparcie.
Ale przed porodem wpadam w panikę.

Na razie dyszymy i nadal przekopujemy łóżko (łóżko małżeńkie - mąż wyeksmitowany do pokoju obok:) )

Link to comment
Share on other sites

[quote name='vikiii']Dzasta - dzięki za odp.
Mi też się to wydaje za normalne, ale... dostaję "głupawkę" przedporodową - wszystko co wiem zapominam - stres mnie zżera .
Z doświadczenia wiem, że jak już suńcia zacznie rodzić adrenalina postawi mnie na nogi, uspokoję się i urodzimy:)
Po prostu wiem, że jak mała rodzi ja muszę być spokojna i dawać jej wsparcie.
Ale przed porodem wpadam w panikę.
Na razie dyszymy i nadal przekopujemy łóżko (łóżko małżeńkie - mąż wyeksmitowany do pokoju obok:) )[/QUOTE]
Ja tez bym zaryzykowała, że to "normalka" takie zachowanie PRZED:)

Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...