Jump to content
Dogomania

Pół roku trzymali go w piwnicy!!!A teraz śpi na kanapie:) Marlej ma dom! :):)


Recommended Posts

  • Replies 4.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Witam Serdecznie,
Pamiętam Waszą wspaniałą ursynowską akcję ze schwytaniem Marleja po jego ucieczce. My mamy podobny problem, też na Ursynowie. Psiak błąka się już bardzo długo podobno od października, codziennie jest dokarmiany, ale nie daje się schwytać. Zagrożone jest jego bezpieczeństwo. Czy można prosić o pomoc? Każda rada bardzo mile widziana:
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/173956-WARSZAWA-URSYNA-W-maA-y-piesek-do-odA-owienia-Uratujmy-go-przed-zimAE-Mamy-DT[/URL]

Posted

Aż się martwię, że Gusia się nie odzywa:-( Zwłaszcza, że na Ursynowie walą cały dzień kretyni skończeni. Mam nadzieję że wszystko u nich w porządku...

Mam dosyć, w akcie rozpaczy wywiozłam dzisiaj koło 20 psy kawałek za Warszawę, żeby się w końcu załatwiły. Efekt był taki, że Sam w końcu siknął pierwszy raz od rana, Barsa dwa razy. Nagle coś huknęło i Sam wyrwał mi się z obroży i smyczy i mało się nie zabił goniąc do samochodu. Na szczęście był ze mną mój syn, który zostal przy samochodzie i widząc biegnącego na oślep Sama, przytomnie otworzył drzwiczki. Sam wskoczył i nie było siły, która by go stamtąd wyciągnęła. Syn włączyl muzykę i jechali wolniutko, a ja biegłam z Barsą przy zaśnieżonej drodze, żeby choć trochę się przebiegła.
Wyszłam z nimi na nocny spacer o 23:25 i prawie godzinę spacerowaliśmy. Tyle, że Sama dwukrotnie zabierałam spod klatki, bo coś znowu daleko strzelało. W końcu zrobił kupala, co wywołało moją olbrzymią radość i pies patrzył się dziwnie, kiedy dostał wielkiego buziaka. Barsunia poradzi sobie doskonale, bo łobuz rozpuszczony jak jej się zachce w nocy, to pójdzie do swojego ulubionego miejsca w kuchni i załatwi co trzeba. W takich dniach jak wczoraj i dzisiaj, zastanawiam się czy to nie jest dobrze, że jednak potrafi załatwić się w domu. Samik pęknie, a nie załatwi się tutaj i cierpi bidula:-( Uroczyście przysięgłam sobie, że w przyszlym roku po pierwsze psy dostana środki na uspokojenie, po drugie zabieram je na wieś, w miejsce, gdzie nie ma tylu huków:-(

Posted

[quote name='Greven']Asiorku, jak już będziesz obrzydliwie bogata, to pamiętaj o mnie... ;)
[/QUOTE]

oczywiście kochana.,... nie zapominam o bliskich mi osobach :loveu:
[quote name='Ewanka']
Asiu ... z pewnością mam rację :diabloti:

... wedle starych mądrości, jak jest dużo koopy, to potem jest duuuużo kasy :p
... ale to nie moja zasługa, tylko Twoich psiaków :evil_lol::evil_lol:
[/QUOTE]

to może ja go napasę jeszcze dziś na noc :) a nuż zasra nie tylko łazienkę ale i przedpokój :D
Ewa Marta u nas to samo... strzelają od południa.. już takie bluzgi sypałam przez okno, że chyba uszy niektórym powiędły....
A maja jeszcze sobie złamała okropnie przy samym opuszku paznokcia tego bocznego... MASAKRA!!!! Boli ją to jak fiks :(

Posted

Miejmy nadzieję że u Gusi i Marleja wszystko ok.....

Przeżyć nie zazdroszczę....wszystkim nam wychodzi bokiem to cholerne strzelanie:shake:

Od 2 tyg podaję Torze uspokajacze + DAP ale niestety cudów nie ma....jak walnie podczas spaceru, to nie ma siły która by ją zmusiła do załatwienia się, gotowa się udusić żeby tylko wyjąć łeb z obroży i zwiać do domu:(

[COLOR=Silver]efekt jest taki że podłogę w pokoju mam do wymiany bo tylko tam Tora sika:([/COLOR]

Posted

Gusiu, daj chociaż znać, że żyjesz .... bardzo Cię proszę !!!!!!!!!!!!
Mam przed oczami marlejowe zęby, które prezentuje w bojowym szyku, przed każdym planowanym spacerem :crazyeye:

Od switu myślę o Tobie i poważnie się martwię!!!

... a jak się miewa Marlej po tym cholernie wybuchowym święcie?

Posted

[quote name='Asior']ma ktoś nr do Gusi??? przecież tak nie może być.....[/QUOTE]

Ja mam, ale nie chcę jej dzisiaj mandoliny zawracać ;)
Ewa ma, mysza ma, Tora.. Spoko, z pewnością nic się nie stało.

Posted

Dziewczyny, niech ktoraś zadzwoni do Gusi, bez żartów !!!!!!!!!!!!!!!!

... ona wspominała, że Marlej nie na żarty startuje do niej z zębami, przed każdym spacerem ... zadzwońcie, przecież z pewnością już nie śpi.

Posted

Witajcie Cioteczki !!;)

Rozmawiałam z Gusią, ledwo żyje. Z Marlejem jest kiepsko, niestety na Ursynowie cały czas strzelają. Bidulek strasznie się boi, jest agresywyny (i to jak Gusia mówiła coraz bardziej), ma biegunkę i nie chce wychodzić z domu. :-(
Guśka biega ze szmatą, szczotką, płynem do prania dywanów i sprząta mieszkanie.
Obiecała, że jak znajdzie chwilkę to się odezwie.

Posted

A może...... nie wiem tylko tak sobie myślę......
Jeśli Gusia jest zmotoryzowana to może dałoby się wyjechać z Marlejem gdzieś poza miasto... nawet niedaleko, na jakieś solidny i niezakłócony spacer.....
Ja tak robiłam z moją suczką jak było bardzo hałaśliwie....
W drodze, w samochodzie strzałów nie słychać....

Gusiu, jeśli potrzebujesz pomocy to ja bardzo chętnie kiedy trzeba...
Jutro jest wolny dzień, więc pewnie będzie nadal ostrzał :-(....

Posted

[quote name='lilk_a']ja tam dzisiaj też wysyłam podwójne post ale [B]jola_li[/B] .......aż cztery ?? :):)

[/QUOTE]

I to nawet nie zauważyłam, że tak wyszło ;-)
Już odchudziłam te posty, ale całkiem usunąć się nie dało ;-(...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...