Sonia z Krzyczek - Soniulka ma dom, przegrała z nieuleczalną chorobą

[ronja]

chodzi lepiej. ma się wyśmienicie. jak byliśmy na badaniach wygryzła swoje posłanko, więc i humor dopisuje.
po godz. 14 będziemy wiedzieć czy rezonans będzie dziś, jutro czy w piątek.

[mysza 1]

[quote name='ronja']chodzi lepiej. ma się wyśmienicie. jak byliśmy na badaniach wygryzła swoje posłanko, więc i humor dopisuje.
po godz. 14 będziemy wiedzieć czy rezonans będzie dziś, jutro czy w piątek.[/QUOTE]
Strasznie się cieszę, że ma się dobrze. Posłanko rzecz nabyta ;)

[mysza 1]

Soniula ma badanie jutro o 22... Podobno ma trwać minimum 2 godziny także Bartek po nocy będzie biedny jeździł.

Doktor powiedział, żeby się raczej nastawiać na 800 zł niż mniej.

Zobaczymy co wyjdzie. Kciuki potrzebne.

[Ellig]

[quote name='mysza 1']Soniula ma badanie jutro o 22... Podobno ma trwać minimum 2 godziny także Bartek po nocy będzie biedny jeździł.

Doktor powiedział, żeby się raczej nastawiać na 800 zł niż mniej.

Zobaczymy co wyjdzie. Kciuki potrzebne.[/QUOTE]
Kciuki z calych sil bede trzymac i myslec o Soniuli.

[Ewa Marta]

Trzymamy z całych sił! Najważniejsze, żeby się dobrze czuła!!!

Trzymam też kicuki za Bartka, żeby nie padł, bo ostatnio nie może narzekać na brak pracy i zdaje się marzy mu się choc chwila odpoczynku.

[Nutusia]

Za psio-ludzką ekspedycję, za pozytywne wyniki badania, za niższą cenę, no po prostu ZA CAŁOKSZTAŁT trzymam!

[ronja]

Trzymajcie mocno. Jutro Hala pości. Bartek mam nadzieję, że nie padnie.
Rezonans robi dr Narojek gdzieś w Wilanowie.

[Ewa Marta]

[quote name='ronja']Trzymajcie mocno. Jutro Hala pości. Bartek mam nadzieję, że nie padnie.
Rezonans robi dr Narojek gdzieś w Wilanowie.[/QUOTE]

A może Bartek podjedzie do nas na godzinkę w czasie badania? Bo rozumiem, że go nie wpuszczą na salę podczas badania. U nas napiłby się kawki, zjadłby kolację i potem spokojnie pojechał po Sonię. Zapraszamy serdecznie razem z Jackiem:-)
Czy będzie potrzebował pomocy w dotransportowaniu Soni do kliniki? Jakby co, mogę też podjechać, żeby pomóc.

[ronja]

Ewa, dzięki serdeczne za zaproszenie. Bartek ma plan zdrzemnąć się w samochodzie podczas badania. Po całym dniu prac remontowych jest wyczerpany, więc przez te 2 godz się trochę zregeneruje.

[Ellig]

Sily Wszystkim i zdrowia zycze.
Kciuki za Hale trzymac bede bardzo mocno.

[Ewa Marta]

[quote name='ronja']Ewa, dzięki serdeczne za zaproszenie. Bartek ma plan zdrzemnąć się w samochodzie podczas badania. Po całym dniu prac remontowych jest wyczerpany, więc przez te 2 godz się trochę zregeneruje.[/QUOTE]

Wcale mu się nie dziwię.... Gdyby jednak nie mógł zasnąć, zapraszamy serdecznie:-)

[ronja]

Sonia już po. Interpretacja na piśmie będzie jutro na maila. Doktor nic nie powiedział, bo w kolejce był jeszcze jeden pacjent. Faktura również na maila. Bartek zapłacił 800zł.

[Ellig]

[quote name='ronja']Sonia już po. Interpretacja na piśmie będzie jutro na maila. Doktor nic nie powiedział, bo w kolejce był jeszcze jeden pacjent. Faktura również na maila. Bartek zapłacił 800zł.[/QUOTE]
Czekamy, kciuki nadal trzymam za Soniulę

[Ewa Marta]

Jak Soniś to zniosła? Bardzo dziękuję Bartkowi, że mimo bardzo dużego nawału pracy i zajęć znalazł dla niej czas!

Edited July 25, 2012 by Ewa Marta

[ronja]

Sonia zniosła badanie dobrze. Zawsze jak wraca do domu cieszy się.
Zapisaliśmy się do dr Olkowskiego na piątek na 21, by obejrzał zdjęcia z rezonansu i powiedział co dalej.

[mysza 1]

[quote name='ronja']Sonia zniosła badanie dobrze. Zawsze jak wraca do domu cieszy się.
Zapisaliśmy się do dr Olkowskiego na piątek na 21, by obejrzał zdjęcia z rezonansu i powiedział co dalej.[/QUOTE]
Wielkie dzięki. Strasznie się boję wyniku i diagnozy :(

[Nutusia]

Myślmy pozytywnie - przynajmniej dopóki się da!

[Ellig]

W takim razie czekamy do piątku.......Soniulku kochany, trzymaj sie!

[Ewa Marta]

Jak już będzie opis, prześlę go Jotesce, która zajmuje się odczytywaniem takich wyników zawodowo. Może dowiemy się czegoś wcześniej dzięki temu.


Ja dostałam dzisiaj część pieniędzy z aukcji 12 sztuk biżuterii na allegro, o których pisałam wcześniej na wątku Soni. W sumie udało się uzyskać z nich 688 zł, a 2/3 tej kwoty przeznaczam na Dinkę.
[B]
Za chwilę wysyłam dla Soni 458 zł:-)

[/B]Mysza, bardzo Cię proszę o potwierdzenie dotarcia pieniędzy, oczywiście do po ich przyjściu:-) Nie muszę się z tej kwoty rozliczać na żadnym bazarku, bo były to aukcje zrobione przez moją przyjaciółkę z biżuterii drugiej bliskiej koleżanki, ale chciałabym je obie zaprosić na wątek, żeby zobaczyły, że kasa została przekazana:-)

[B][SIZE=4][COLOR=#ff0000]Ani i Ricie pięknie dziękuję za to, że zawsze mogę na nie liczyć:-)
[/COLOR][/SIZE][/B]

[ronja]

pan doktor nie przysłał opisu jak obiecywał. jutro Bartek do niego zadzwoni.

[ronja]

Jest opis. Jeżeli ktoś mógłby przybliżyć o co chodzi, byłabym wdzięczna.

[B]Wynik badania MRI kręgosłupa[/B]
Na poziomach Th7-L jądra miażdżyste o prawidłowym uwodnieniu, bez cech przemieszczenia dokanałowego.
Rezerwa płynowa worka oponowego rdzenia zachowana. Zmian ogniskowych w badanym odcinku rdzenia kręgowego nie stwierdzono.
Po podaniu środka kontrastowego nie stwierdzono efektu wzmocnienia.
Ma poziomie L7-S jądro miażdżyste odwodnione, rozfragmentowania, przemieszczone znacznie w kierunku dobrzusznym oraz umiarkowanie do kanałowo w postaci protruzji z cechami ucisku na struktury rdzenia kręgowego.
Tadeusz Narojek
dr n. wet

[joteska]

hm... rdzeń u człowieka kończy sie na poziomie L1-L2 u psów trochę niżej, ale na poziomie L7S1 to juz chyba tylko korzenie nerwowe sa i ogon koński- no chyba, że jest jakieś wrodzone nieprawidłowe położenie rdzenia. Jęsli budowa byłaby normalna tzn normalne położenie rdzenia świadczyło by o tym, że rdzeń nie nie jest uszkodzony ( malacja) a ucisk na jednym poziomie korzeni nerwowych można leczyć operacyjne- najczęsciej odbarczenie od tyłu z wycieciem blaszek kostnych i usunięciem wysunietej czesci krążka ( to dr nazwał jądrem miażdzystym- ale to tylko niewielka częśc krążka, wysuwa sie zwykle jego większa zawartość ). Przemieszcenie brzuszne nie daje objawów tylko grzebietowe tam gdzie są nerwy. Jesli zmiany sa na jednym poziomie łatwiej przeprowadzić zabieg, zwykle nie robi sie odbraczenia na wielu poziomach, tak jak u ludzi- operacyjne leczenei dyskopatii.Jesli dysk wysunie sie bardziej na jedną ze stron ( bardziej ucisk na nerwy) wtedy niedomaga po tej stronie łapka i po tej stronie wykonuje się cięcie operacyjne.
[URL]http://www.klinika-wet.pl/choroby.html?start=3[/URL]
[URL]http://www.vetopedia.pl/article87-1-Zespol_konskiego_ogona_.html[/URL]
klisze Sonieczki moge obejrzeć :)

Edited July 26, 2012 by joteska

[mysza 1]

Dzięki Jotesko, mam nadzieję, ze to dobre wieści, bo podobnie jak Marta nie wiem o co chodzi...

[mysza 1]

[quote name='Ewa Marta']Jak już będzie opis, prześlę go Jotesce, która zajmuje się odczytywaniem takich wyników zawodowo. Może dowiemy się czegoś wcześniej dzięki temu.


Ja dostałam dzisiaj część pieniędzy z aukcji 12 sztuk biżuterii na allegro, o których pisałam wcześniej na wątku Soni. W sumie udało się uzyskać z nich 688 zł, a 2/3 tej kwoty przeznaczam na Dinkę.
[B]
Za chwilę wysyłam dla Soni 458 zł:-)

[/B]Mysza, bardzo Cię proszę o potwierdzenie dotarcia pieniędzy, oczywiście do po ich przyjściu:-) Nie muszę się z tej kwoty rozliczać na żadnym bazarku, bo były to aukcje zrobione przez moją przyjaciółkę z biżuterii drugiej bliskiej koleżanki, ale chciałabym je obie zaprosić na wątek, żeby zobaczyły, że kasa została przekazana:-)

[B][SIZE=4][COLOR=#ff0000]Ani i Ricie pięknie dziękuję za to, że zawsze mogę na nie liczyć:-)
[/COLOR][/SIZE][/B][/QUOTE]
Dzięki, z tych nerwów nie zauważyłam Twojego wpisu. Pięknie dziękuję :loveu::loveu::loveu: pieniądze już dotarły. :loveu: :multi::multi:

[gusia0106]

Ale znaczy, że co? Że nie jest tak źle bo walnięty tylko na końcu i można operować?