mysza 1 Posted May 5, 2011 Author Posted May 5, 2011 [quote name='Nutusia']Dlatego pewnie taką późną porą zostanie... "wyświetlony" - jako film dla ludzi o mocnych nerwach! :) Brawo Halszka! Na medal jesteś kobitka![/QUOTE] Nie dlatego ;) a z racji słabego połączenia z netem, które pozwala wgrywać tylko późnym wieczorem/nocą ;) Ale dla wampirów będzie w sam raz ;) Quote
ronja Posted May 5, 2011 Posted May 5, 2011 późną nocą, bo się wolno wgrywa bardzo. wysokie brzozy nam zasłaniają nadajnik. filmik to raczej serial w odcinkach;) familijny sensacyjny to raczej byłby u Kaluchnego - np jak dziś chcąc ukraść coś ze stołu, wylał herbatę:) inne grzeszki też ma na sumieniu ten padalec Quote
Ewa Marta Posted May 5, 2011 Posted May 5, 2011 [quote name='ronja']późną nocą, bo się wolno wgrywa bardzo. wysokie brzozy nam zasłaniają nadajnik. filmik to raczej serial w odcinkach;) familijny sensacyjny to raczej byłby u Kaluchnego - np jak dziś chcąc ukraść coś ze stołu, wylał herbatę:) inne grzeszki też ma na sumieniu ten padalec[/QUOTE] Siły już nie mam do tego głupola.... nieokrzesaniec z niego straszny i tak wolno się uczy:-( Quote
hop! Posted May 5, 2011 Posted May 5, 2011 [quote name='ronja']Halinka chodzi już na smyczy flexi. Dopinamy ją do skróconej linki. Chodzi ładnie, a nawet podskakuje radośnie w poszukiwaniu przysmaków. Mam filmik, wgram go dziś w nocy.[/QUOTE] Nie mogę się doczekać widoku radośnie podskakującej Halinki. ;) Quote
Ewa Marta Posted May 5, 2011 Posted May 5, 2011 Ja też:-) Nie wiem tylko, czy doczekam dzisiaj, bo noc mam do tyłu z powodu kolana, a do tego jeszcze przeżycia za sobą, bo mi się drzwi w domu zacięły z psami w środku. Na szczęście wróciłam z nimi 20 minut wcześniej z godzinnego spacerze na skarpie i to syn próbował wejść, po czym zadzwonil do mnie do pracy. Wezwałam na cito człowieka i powiedziałam mu, że ma zrobić cokolwiek, żeby szybko je otworzyć, bo psy się denerwują. Jak już weszliśmy, Barsa rzucila mi się w ramiona i całowała tak, że mam usta rozwalone:-) Koszt to niestety 2 miesiące utrzymania jednego psiaka, ciężko było się rozstawać z taka kasą, ale co zrobić.... Najważniejsze, że facet przyjechał w ciągu 45 minut. Mój syn obraził się na mnie, bo bardziej martwiłam się o psiaki w środku, niż o niego stojącego na klatce:-) Quote
ronja Posted May 6, 2011 Posted May 6, 2011 widać, jak w pewnym momencie smycz się bardzo napięła - nie spowodowało to wycofania ani strachu u Halinki. trochę się boimy, ale zaczniemy chyba próbować z wychodzeniem na zewnątrz [video=youtube;sassAo6u4VU]http://www.youtube.com/watch?v=sassAo6u4VU[/video] Quote
hop! Posted May 6, 2011 Posted May 6, 2011 [quote name='ronja']widać, jak w pewnym momencie smycz się bardzo napięła - nie spowodowało to wycofania ani strachu u Halinki. trochę się boimy, ale zaczniemy chyba próbować z wychodzeniem na zewnątrz[/QUOTE] Super. Ja też bałabym się wychodzić z nią na zewnątrz, ale kiedyś trzeba zacząć. Może dobrze byłoby oprócz Halinki zabrać innego ułożonego i posłusznego psiaka? A może wystarczą magiczne przysmaki w kieszeni. ;) Quote
gusia0106 Posted May 6, 2011 Posted May 6, 2011 No niezły czad :) Ja bym nie pękała tylko wychodziła na zewnątrz - dobrze będzie;) Piotr pod mega wrażeniem? Quote
Nutusia Posted May 6, 2011 Posted May 6, 2011 Ronja - do odważnych (i cierpliwych) świat należy! :) Halszka przeszła metamorfozę stulecia!!!! Quote
ronja Posted May 6, 2011 Posted May 6, 2011 [quote name='hop!']Super. Ja też bałabym się wychodzić z nią na zewnątrz, ale kiedyś trzeba zacząć. Może dobrze byłoby oprócz Halinki zabrać innego ułożonego i posłusznego psiaka? A może wystarczą magiczne przysmaki w kieszeni. ;)[/QUOTE] Piotr już wcześniej proponował wychodzenie na zewnątrz, ale chcieliśmy jeszcze dać trochę czasu Soni. Robiliśmy z Piotrem jedną próbę, była z nami CiuCiu, która zawsze ćwiczy z Haluśką, ale Sonia się bała wtedy i nie chciała iść za nami. Quote
Ewa Marta Posted May 6, 2011 Posted May 6, 2011 Ale bomba! Rzeczywiście widać, jak smycz się napięła, a Soniulek nic sobie z tego nie zrobił:-) Aż się łezka w oku kręci oglądając ten filmik. Marta, wielkie uściski dla Bartka za cierpliwość!!!!! Quote
mmd Posted May 6, 2011 Posted May 6, 2011 Ale Wy macie upór! Nam się fajnie te filmiki ogląda, a to tyle pracy. Tylko uważajcie, bo teraz wszyscy będą Wam chcieli pakować najgorsze "przypadki" :) Quote
ronja Posted May 11, 2011 Posted May 11, 2011 Sonia - do ogloszeń chyba się nadają;) [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/836/s147j.jpg/][IMG]http://img836.imageshack.us/img836/8726/s147j.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/163/s148.jpg/][IMG]http://img163.imageshack.us/img163/6705/s148.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/846/s149.jpg/][IMG]http://img846.imageshack.us/img846/7526/s149.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/809/s150.jpg/][IMG]http://img809.imageshack.us/img809/5374/s150.jpg[/IMG][/URL] Quote
ronja Posted May 11, 2011 Posted May 11, 2011 [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/156/s151g.jpg/][IMG]http://img156.imageshack.us/img156/6215/s151g.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/852/s152.jpg/][IMG]http://img852.imageshack.us/img852/1838/s152.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/28/s153.jpg/][IMG]http://img28.imageshack.us/img28/543/s153.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/689/s154p.jpg/][IMG]http://img689.imageshack.us/img689/3196/s154p.jpg[/IMG][/URL] Quote
mysza 1 Posted May 11, 2011 Author Posted May 11, 2011 Mordka zadowolona :) Tekst mi potrzebny, ja to piszę same konkrety, zero emocji, nie umiem nic ładnego. Pomocy. Quote
mmd Posted May 11, 2011 Posted May 11, 2011 [quote name='mysza 1']Mordka zadowolona :) Tekst mi potrzebny, ja to piszę same konkrety, zero emocji, nie umiem nic ładnego. Pomocy.[/QUOTE] Na mnie nie licz:) Ja tak samo - wzrost, waga, wiek, imię. Teraz właśnie opisałam zainteresowanej Kajtunem pani same jego wady. Jak będzie twarda i odpisze to może się spotkają :) I na marginesie: ja jestem z wrogiego obozu, bo wolę zezulca, ładniejszy jest, no ;) Quote
hop! Posted May 12, 2011 Posted May 12, 2011 [quote name='mysza 1']Mordka zadowolona :) Tekst mi potrzebny, ja to piszę same konkrety, zero emocji, nie umiem nic ładnego. Pomocy.[/QUOTE] Łatwiej jest napisać tekst dla jakiejś bidy. :) Sonia jest zadbana, uśmiechnięta... Ciężko wymyślić coś, co wzruszy. Napisz konkretny tekst, a potem może wspólnymi siłami coś zmienimy. Quote
ronja Posted May 12, 2011 Posted May 12, 2011 mam jej zdjęcia z początków u nas, jak była przerażona. można zamieścić też takie zdjęcie dla kontrastu Quote
Nutusia Posted May 12, 2011 Posted May 12, 2011 Na bazie poprzednich tekstów skleciwszy coś tam. Konkrety o wadze, wzroście i wieku dopisze Mysza :) „Nie wiem po co ludzka ręka wyciąga się w moim kierunku. Nie lubię ludzkich łap. Zazwyczaj mnie kaleczyły. Powiem tylko, że pobyt w schronisku skaleczył mają duszę stokroć bardziej niż caiło. Strach już mnie nie opuszczał. Nie opuszcza mnie nawet we śnie. Boję się wszystkiego. Ludzi, samochodów, sznurka zwanego smyczą, dołów i krzyku. Boże wszystkich psów, jak to możliwe? Dlaczego świat, który stworzyli ludzie, musi niszczyć nawet tak niewinne jak psie dusze?” (fragment książki D. Sumińskiej) Powyższy cytat jakby pisany o Soni. Sonia przeżyła piekło. I nie jest to banalny frazes! Ocalała z pseudoschroniska w Krzyczkach, gdzie psy były bite, głodzone, zagryzały się nawzajem, gdzie człowiek nie był ich przyjacielem czy opiekunem, ale oprawcą i katem. Niestety, cenę za to, co ją tam spotkało płaci do dziś, choć wielu ludzi wkładało i nadal wkłada wiele pracy, cierpliwości i środków, by przywrócić jej psią godność. Od ([I]nie wiem kiedy[/I]) Sonia przebywa w domu tymczasowym. Na początku wciąż się trzęsła, nie ruszała z miejsca i śliniła ze strachu. Nie podchodziła do człowieka bliżej niż na wyciągnięcie ręki, nie dała się dotknąć. Jednak bacznie obserwowała innych psich domowników, ich relacje z opiekunami i próbowała je naśladować. Dla Soni obserwacja normalnych psich zachowań jest najlepszą lekcją. Tym bardziej, że z każdym psem i suczką bez problemu się zaprzyjaźnia. Dzięki obecności sporego stadka w jej obecnym domu, Sonia poznaje jakie zasady obowiązują w kontaktach z człowiekiem, czym jest radość ze spacerów (nawet z treningów!), zabawa, jak może cieszyć bliskość człowieka, jak wykorzystywać jego zainteresowanie Po wielu miesiącach pracy, przy wsparciu behawiorysty, w Soni nastąpiły ogromne zmiany na lepsze. Przywiązała się do opiekunów, ufa im, akceptuje wszystkich psich i kocich domowników, jest coraz śmielsza w kontaktach z nowo poznanymi ludźmi. Dotyk ręki zaczął sprawiać jej przyjemność i radość. Otaczający świat już jej nie paraliżuje, choć potrzebuje czasu, by się z nim oswoić. Nie mamy złudzeń, że Sonia będzie kiedyś psem całkowicie bezproblemowym, ale jesteśmy przekonani, że gdyby trafiła pod skrzydła człowieka cierpliwego, delikatnego i konsekwentnego, a przede wszystkim świadomego jej przeszłości, który pokocha ją taką, jaka jest, nie porzuci i nie rozczaruje, będzie psem szczęśliwym i podzieli się tym szczęściem ze swym opiekunem. Dobrze by było, gdyby mogła zamieszkać w domu z ogrodem, w towarzystwie innego psiaka, który doda jej odwagi i będzie przewodnikiem w nowym, lepszym życiu. Quote
Ewa Marta Posted May 12, 2011 Posted May 12, 2011 Piękne....... naprawde cudowny tekst Nutusiu. Myślę tylko, że może warto dodać, że Sonieczka uczy się od innych psiaków (był juz kiedyś taki fragment w ogłoszeniach), że doskonale żyje z każdym psiakiem i uczy się naśładując go. Również w relacjach z człowiekiem.... Tyle, że musiałabyś to zapisać swoimi, pięnymi słowami Nutusiu, ja nie umiem:-) A wpadłam, żeby pochwalić się, że z bazraku dla Kajusia i Soni uzbiera się (jak wszyscy wpłacą;-) ) 706 zł!!!!! To znaczy, że konto Soni powiększy się o 353 złote! Pokryje dług i prawie koszty majowe:-) Nadal jednak poszukujemy każdej złotówki na sunieczkę i bardzo prosimy o wsparcie Myszy, która pęka w szwach od psich długów.... Quote
Ewa Marta Posted May 12, 2011 Posted May 12, 2011 [quote name='Nutusia']Mówisz - masz! :) Dopisałam wedle sugestii.[/QUOTE] Piknie jest:-) Po prostu piknie i się wzruszyłam:loveu: Nutusiu, jak już Kajuś będzie nadawał się do ogłaszania, będę stukać i prosić pokornie o tekst dla niego..... Narazie Dziadyga chodzi z Martą na lince w domu i jak tylko ma okazję, to gnębi koty... No nie lubię go chwilami:mad: Quote
Nutusia Posted May 12, 2011 Posted May 12, 2011 No cóż - nie codziennie pierwszy maja i takie aniołki jak Sońka się trafiają :) Zawsze chętnie napiszę - szczególnie gdy będzie chodziło o tekst długi i bez konkretów :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.