Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Nutusia']Dlatego pewnie taką późną porą zostanie... "wyświetlony" - jako film dla ludzi o mocnych nerwach! :) Brawo Halszka! Na medal jesteś kobitka![/QUOTE]
Nie dlatego ;) a z racji słabego połączenia z netem, które pozwala wgrywać tylko późnym wieczorem/nocą ;)
Ale dla wampirów będzie w sam raz ;)

  • Replies 2.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

późną nocą, bo się wolno wgrywa bardzo. wysokie brzozy nam zasłaniają nadajnik.
filmik to raczej serial w odcinkach;) familijny

sensacyjny to raczej byłby u Kaluchnego - np jak dziś chcąc ukraść coś ze stołu, wylał herbatę:) inne grzeszki też ma na sumieniu ten padalec

Posted

[quote name='ronja']późną nocą, bo się wolno wgrywa bardzo. wysokie brzozy nam zasłaniają nadajnik.
filmik to raczej serial w odcinkach;) familijny

sensacyjny to raczej byłby u Kaluchnego - np jak dziś chcąc ukraść coś ze stołu, wylał herbatę:) inne grzeszki też ma na sumieniu ten padalec[/QUOTE]

Siły już nie mam do tego głupola.... nieokrzesaniec z niego straszny i tak wolno się uczy:-(

Posted

[quote name='ronja']Halinka chodzi już na smyczy flexi. Dopinamy ją do skróconej linki. Chodzi ładnie, a nawet podskakuje radośnie w poszukiwaniu przysmaków. Mam filmik, wgram go dziś w nocy.[/QUOTE]

Nie mogę się doczekać widoku radośnie podskakującej Halinki. ;)

Posted

Ja też:-) Nie wiem tylko, czy doczekam dzisiaj, bo noc mam do tyłu z powodu kolana, a do tego jeszcze przeżycia za sobą, bo mi się drzwi w domu zacięły z psami w środku. Na szczęście wróciłam z nimi 20 minut wcześniej z godzinnego spacerze na skarpie i to syn próbował wejść, po czym zadzwonil do mnie do pracy. Wezwałam na cito człowieka i powiedziałam mu, że ma zrobić cokolwiek, żeby szybko je otworzyć, bo psy się denerwują. Jak już weszliśmy, Barsa rzucila mi się w ramiona i całowała tak, że mam usta rozwalone:-) Koszt to niestety 2 miesiące utrzymania jednego psiaka, ciężko było się rozstawać z taka kasą, ale co zrobić.... Najważniejsze, że facet przyjechał w ciągu 45 minut.
Mój syn obraził się na mnie, bo bardziej martwiłam się o psiaki w środku, niż o niego stojącego na klatce:-)

Posted

widać, jak w pewnym momencie smycz się bardzo napięła - nie spowodowało to wycofania ani strachu u Halinki. trochę się boimy, ale zaczniemy chyba próbować z wychodzeniem na zewnątrz
[video=youtube;sassAo6u4VU]http://www.youtube.com/watch?v=sassAo6u4VU[/video]

Posted

[quote name='ronja']widać, jak w pewnym momencie smycz się bardzo napięła - nie spowodowało to wycofania ani strachu u Halinki. trochę się boimy, ale zaczniemy chyba próbować z wychodzeniem na zewnątrz[/QUOTE]

Super. Ja też bałabym się wychodzić z nią na zewnątrz, ale kiedyś trzeba zacząć. Może dobrze byłoby oprócz Halinki zabrać innego ułożonego i posłusznego psiaka? A może wystarczą magiczne przysmaki w kieszeni. ;)

Posted

[quote name='hop!']Super. Ja też bałabym się wychodzić z nią na zewnątrz, ale kiedyś trzeba zacząć. Może dobrze byłoby oprócz Halinki zabrać innego ułożonego i posłusznego psiaka? A może wystarczą magiczne przysmaki w kieszeni. ;)[/QUOTE]
Piotr już wcześniej proponował wychodzenie na zewnątrz, ale chcieliśmy jeszcze dać trochę czasu Soni. Robiliśmy z Piotrem jedną próbę, była z nami CiuCiu, która zawsze ćwiczy z Haluśką, ale Sonia się bała wtedy i nie chciała iść za nami.

Posted

Ale bomba! Rzeczywiście widać, jak smycz się napięła, a Soniulek nic sobie z tego nie zrobił:-) Aż się łezka w oku kręci oglądając ten filmik. Marta, wielkie uściski dla Bartka za cierpliwość!!!!!

Posted

Ale Wy macie upór! Nam się fajnie te filmiki ogląda, a to tyle pracy. Tylko uważajcie, bo teraz wszyscy będą Wam chcieli pakować najgorsze "przypadki" :)

Posted

Sonia - do ogloszeń chyba się nadają;)
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/836/s147j.jpg/][IMG]http://img836.imageshack.us/img836/8726/s147j.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/163/s148.jpg/][IMG]http://img163.imageshack.us/img163/6705/s148.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/846/s149.jpg/][IMG]http://img846.imageshack.us/img846/7526/s149.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/809/s150.jpg/][IMG]http://img809.imageshack.us/img809/5374/s150.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/156/s151g.jpg/][IMG]http://img156.imageshack.us/img156/6215/s151g.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/852/s152.jpg/][IMG]http://img852.imageshack.us/img852/1838/s152.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/28/s153.jpg/][IMG]http://img28.imageshack.us/img28/543/s153.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/689/s154p.jpg/][IMG]http://img689.imageshack.us/img689/3196/s154p.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='mysza 1']Mordka zadowolona :)

Tekst mi potrzebny, ja to piszę same konkrety, zero emocji, nie umiem nic ładnego. Pomocy.[/QUOTE]
Na mnie nie licz:) Ja tak samo - wzrost, waga, wiek, imię.
Teraz właśnie opisałam zainteresowanej Kajtunem pani same jego wady. Jak będzie twarda i odpisze to może się spotkają :)

I na marginesie: ja jestem z wrogiego obozu, bo wolę zezulca, ładniejszy jest, no ;)

Posted

[quote name='mysza 1']Mordka zadowolona :)

Tekst mi potrzebny, ja to piszę same konkrety, zero emocji, nie umiem nic ładnego. Pomocy.[/QUOTE]

Łatwiej jest napisać tekst dla jakiejś bidy. :) Sonia jest zadbana, uśmiechnięta... Ciężko wymyślić coś, co wzruszy.

Napisz konkretny tekst, a potem może wspólnymi siłami coś zmienimy.

Posted

Na bazie poprzednich tekstów skleciwszy coś tam. Konkrety o wadze, wzroście i wieku dopisze Mysza :)

„Nie wiem po co ludzka ręka wyciąga się w moim kierunku. Nie lubię ludzkich łap. Zazwyczaj mnie kaleczyły. Powiem tylko, że pobyt w schronisku skaleczył mają duszę stokroć bardziej niż caiło. Strach już mnie nie opuszczał. Nie opuszcza mnie nawet we śnie. Boję się wszystkiego. Ludzi, samochodów, sznurka zwanego smyczą, dołów i krzyku. Boże wszystkich psów, jak to możliwe? Dlaczego świat, który stworzyli ludzie, musi niszczyć nawet tak niewinne jak psie dusze?” (fragment książki D. Sumińskiej)


Powyższy cytat jakby pisany o Soni. Sonia przeżyła piekło. I nie jest to banalny frazes! Ocalała z pseudoschroniska w Krzyczkach, gdzie psy były bite, głodzone, zagryzały się nawzajem, gdzie człowiek nie był ich przyjacielem czy opiekunem, ale oprawcą i katem. Niestety, cenę za to, co ją tam spotkało płaci do dziś, choć wielu ludzi wkładało i nadal wkłada wiele pracy, cierpliwości i środków, by przywrócić jej psią godność.

Od ([I]nie wiem kiedy[/I]) Sonia przebywa w domu tymczasowym. Na początku wciąż się trzęsła, nie ruszała z miejsca i śliniła ze strachu. Nie podchodziła do człowieka bliżej niż na wyciągnięcie ręki, nie dała się dotknąć. Jednak bacznie obserwowała innych psich domowników, ich relacje z opiekunami i próbowała je naśladować. Dla Soni obserwacja normalnych psich zachowań jest najlepszą lekcją. Tym bardziej, że z każdym psem i suczką bez problemu się zaprzyjaźnia. Dzięki obecności sporego stadka w jej obecnym domu, Sonia poznaje jakie zasady obowiązują w kontaktach z człowiekiem, czym jest radość ze spacerów (nawet z treningów!), zabawa, jak może cieszyć bliskość człowieka, jak wykorzystywać jego zainteresowanie Po wielu miesiącach pracy, przy wsparciu behawiorysty, w Soni nastąpiły ogromne zmiany na lepsze. Przywiązała się do opiekunów, ufa im, akceptuje wszystkich psich i kocich domowników, jest coraz śmielsza w kontaktach z nowo poznanymi ludźmi. Dotyk ręki zaczął sprawiać jej przyjemność i radość. Otaczający świat już jej nie paraliżuje, choć potrzebuje czasu, by się z nim oswoić.

Nie mamy złudzeń, że Sonia będzie kiedyś psem całkowicie bezproblemowym, ale jesteśmy przekonani, że gdyby trafiła pod skrzydła człowieka cierpliwego, delikatnego i konsekwentnego, a przede wszystkim świadomego jej przeszłości, który pokocha ją taką, jaka jest, nie porzuci i nie rozczaruje, będzie psem szczęśliwym i podzieli się tym szczęściem ze swym opiekunem.

Dobrze by było, gdyby mogła zamieszkać w domu z ogrodem, w towarzystwie innego psiaka, który doda jej odwagi i będzie przewodnikiem w nowym, lepszym życiu.

Posted

Piękne....... naprawde cudowny tekst Nutusiu. Myślę tylko, że może warto dodać, że Sonieczka uczy się od innych psiaków (był juz kiedyś taki fragment w ogłoszeniach), że doskonale żyje z każdym psiakiem i uczy się naśładując go. Również w relacjach z człowiekiem.... Tyle, że musiałabyś to zapisać swoimi, pięnymi słowami Nutusiu, ja nie umiem:-)

A wpadłam, żeby pochwalić się, że z bazraku dla Kajusia i Soni uzbiera się (jak wszyscy wpłacą;-) ) 706 zł!!!!! To znaczy, że konto Soni powiększy się o 353 złote! Pokryje dług i prawie koszty majowe:-) Nadal jednak poszukujemy każdej złotówki na sunieczkę i bardzo prosimy o wsparcie Myszy, która pęka w szwach od psich długów....

Posted

[quote name='Nutusia']Mówisz - masz! :) Dopisałam wedle sugestii.[/QUOTE]

Piknie jest:-) Po prostu piknie i się wzruszyłam:loveu:
Nutusiu, jak już Kajuś będzie nadawał się do ogłaszania, będę stukać i prosić pokornie o tekst dla niego..... Narazie Dziadyga chodzi z Martą na lince w domu i jak tylko ma okazję, to gnębi koty... No nie lubię go chwilami:mad:

Posted

No cóż - nie codziennie pierwszy maja i takie aniołki jak Sońka się trafiają :) Zawsze chętnie napiszę - szczególnie gdy będzie chodziło o tekst długi i bez konkretów :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...