Jump to content
Dogomania

Jak pobrać mocz do badania?


zebra12

Recommended Posts

chochla świetna ale u większych - niskopodłogową jamnicę obsługuję styropianową tacką lub plastikowym wieczkiem od np. opakowania po lodach, margarynie...
Psiakowi łapię bezpośrednio do aptecznego pojemniczka na mocz ( tylko dodatkowo zakładam na rękę gumową rękawiczkę bo nie zawsze dobrze wyceluję;))

Link to comment
Share on other sites

Kubek na ...piwo , talerzyk - wyparzone. Ale zanim pobralam = przyzyczajalam psa, ze cos po siusiaka mu podkladalam, bo moze byc tak, ze zacznie siusiac i nagle przestanie widzac , ze cos w okolicach tych sie dzieje:) Pierwszy raz bylo najgorzej, teraz podstawiam juz bezposrednio ten kubek z apteki do badania moczu.

Link to comment
Share on other sites

generalnie kazdy sposob jest dobry, jesli prowadzi do celu. Nalezy pamietac, by nie pobierac np. do sloika po miodzie :) bo u psa "wyjdzie" cukrzyca....
Jesli potrzeba pobrac mocz na posiew, lub uzyskac bardzo precyzyjne wyniki to nalezy to zrobic wylacznie przez punkcje pecherza. Robienie cewnikowania i inne metody - to blad w sztuce!!!
A ja znam niestety tylko jedna wetke ktora umie to zrobic...
Duzo przydatnych wiadomosci jest w watku [B]KTO MIAŁ LUB MA PSA CHOREGO NA NERKI ? [/B]
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=2009&page=349[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']Bez przesady z cewnikowaniem czy punkcja. Wiecej ryzyka przy takiej ingerencji niz pozytku.
Wystarczy sterylny pojemnik, pobranie do niego bezposrednio moczu, a i dokladne umycie okolic ujscia cewki moczowej przed spacerem.[/QUOTE]


no tak, umyj siusiaka z bakterii :) i zrob posiew by stwierdzic czy ich nie ma w moczu... bzdury, bzdury, bzdury. Cewnikowanie jest przeciwskazane, bo wprowadzamy bakterie do pecherza, nawet gdy ich tam nie bylo i uszkadzamy nablonek, a punkcja jest to bardzo prosta i bezpieczna metoda i jedyna zalecana w literaturze swiatowej... czytac, czytac, czytac!
:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pisklakos'] bzdury, bzdury, bzdury... czytac, czytac, czytac!
:lol:[/QUOTE]
ale po co od razu tak z grubej rury:roll: żeby nie powiedzieć protekcjonalnie?

Pod tym względem weterynaria niewiele rózni sie od medycyny, procedury sa podobne.
Do zdiagnozowania "autora" infekcji w większości wypadków wystarczy normalne pobranie moczu z zachowaniem podstawowych zasad czystości ( bo nawet nie sterylności)
Dopiero w wypadkach szczególnych sięga się po inne metody. I nie jest to żaden błąd w sztuce tylko zdrowy rozsądek - zarówno cewnikowanie jak i punkcja nie jest zabiegiem całkowicie obojętnym dla organizmu

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pisklakos']no tak, umyj siusiaka z bakterii :) i zrob posiew by stwierdzic czy ich nie ma w moczu... bzdury, bzdury, bzdury. Cewnikowanie jest przeciwskazane, bo wprowadzamy bakterie do pecherza, nawet gdy ich tam nie bylo i uszkadzamy nablonek, a punkcja jest to bardzo prosta i bezpieczna metoda i jedyna zalecana w literaturze swiatowej... czytac, czytac, czytac!
:lol:[/QUOTE]
No to poprosze o linki do tej swiatowej literatury, skoro z takim przekonaniem o nieomylnosci i jedynie slusznej procedurze :evil_lol:...
I czytac, czytac, czytac ze zrozumieniem, co ma okolica siusiaka i jej mycie do wykrywania bakterii w moczu, to w kocu sugerujesz posiew na bakterie w moczu czy zeskrobiny ze skory :eviltong:.
No i poprosze cos wiecej na temat prostoty i bezpieczenstwa punkcji w porownaniu do pobrania probki ze strumienia moczu...oczywiscie ze swiatowej literatury, cobym sie durna doumiala do poziomu dyskutanta....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']No to poprosze o linki do tej swiatowej literatury, skoro z takim przekonaniem o nieomylnosci i jedynie slusznej procedurze ....[/QUOTE]

prosze bardzo, na przyklad tutaj: [URL="http://books.google.pl/books?id=K1I8aTnBe5sC&pg=PA209&lpg=PA209&dq=culture+cystocentesis&source=bl&ots=oX8lKIFqOG&sig=FGLAur4ue3nPzKlt--8TTMSIseU&hl=pl&ei=SV7rSrniG5yUjAfMiOmnDQ&sa=X&oi=book_result&ct=result&resnum=5&ved=0CBsQ6AEwBA#v=onepage&q=culture%20cystocentesis&f=false"]Textbook of veterinary medical nursing - Google Książki[/URL]

Bakterie sa nie tylko na skorze (mozna je czesciowo wyeliminowac, odkazajac skore, i blony sluzowe), ale takze w cewce moczowej!!!!!!! a co kolezanka zrobi u suki, zwlaszcza ze wzgledu na bliskosc ukladu rodnego???

A punkcja pecherza jest tak prosta jak wbicie cienkiej igly, prawie bezbolesna, nie potrzeba nawet pomocnika przy wykonaniu tej czynnosci. nie ma kwrawienia i wynik jest wiarygodny!!! No tylko trzeba wiedziec gdzie wbic ta igle. Oczywiscie do zbadania ciezaru wlasciwego moczu nie robimy punkcji, ale ja pisalem o posiewie, a to jest kardynalna roznica.:mad:

Generalnie, mam nadzieje ze kolezanka nie jest lekarzem weterynarii, bo jej wypowiedz bylaby ze szkoda dla zawodu, no i nie swiadczylaby dobrze o wiedzy medycznej.:shake:

Fora internetowe sa cenna "skarbnica" wiedzy, aczkolwiek niosa potencjalne zagrozenie, bo zawieraja takze rozne bzdury, czesto kwestionujace wiedze medyczna. Leczenie i postepowanie w oparciu o opinie na forach niesie za soba duze ryzyko zaszkodzenia zwierzakowi, przed czym nalezy przestrzegac.
Zycze wszystkim, aby zagladali tu towarzysko, z przyjemnosci, a nie z koniecznosci leczenia zwierzaka. Jesli ktos potrzebuje szczegolowych informacji o badaniu moczu, to prosze pytac.

Link to comment
Share on other sites

No przeczytalam link i padlam...
Proponuje przeczytac te swiatowa literature ze zrozumieniem, a potem podyskutujemy.
Jesli jestes wetem, to rzuc namiary, by bylo wiadomo, jakiego rzeznika unikac.
Proste badanie przemieniac w procedure inwazyjna, (cyt. z artykulu) niekiedy wymagajaca sedacji, skutkujaca czasem niepozadanymi skutkami :roll:.
Podobnie jest z prostota zabiegu, nie wymagana pomoca.
A co do reszty "zalet" rozumiem, ze sprawdzales na sobie, szczegolnie "bezbolesnosc" , inne rozwiazanie uznaje za niewiarygodne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pisklakos']

Bakterie sa nie tylko na skorze (mozna je czesciowo wyeliminowac, odkazajac skore, i blony sluzowe), ale takze w cewce moczowej!!!!!!! a co kolezanka zrobi u suki, zwlaszcza ze wzgledu na bliskosc ukladu rodnego???

. Jesli ktos potrzebuje szczegolowych informacji o badaniu moczu, to prosze pytac.[/QUOTE]
No proszę to dowiedzieliśmy sie że bakterie są jeszcze gdzieś poza skórą a infekcja cewki to zupełnie inna bajka niż infekcja pęcherza i nie ma czegos takiego jak infekcja wstępująca...
i ta bliskość układu rodnego :shake: okropne - dobrze że tylko u suk...

ludziki pytajcie eksperta bo warto - jedyna okazja

i zapomnijcie u siebie i swoich zwierzat o takich prymitywnych metodach jak pobieranie moczu ze środkowego strumienia- to metoda stosowana tylko przez konowałów

a gabinetu nie trzeba unikać bo on z pewnością nie istnieje;)

Pisklakos wyczytałes gdzieś że stosuje sie punkcje pęcherza - prawda, jest taka metoda pobierania moczu [U]w szczególnych przypadkach[/U] ale stosowanie jej rutynowo jest nie tylko zbędne ale nawet niewskazane chocby z powodu ryzyka powikłań, konieczności sedacji itd.
Bez względu jak będziesz bagatelizować ten zabieg pozostaje on jednak działaniem inwazyjnym.

Przy katarze też w myśl tej zasady trzeba zawsze zacząc od punkcji zatok ...
Czy kolega czytał o czyms takim jak procedury medyczne?

Link to comment
Share on other sites

Osobiście od lat pobieram mocz do badania moim dzieciom i jest to sposób rutynowy:
umycie części intymnych i złapanie środkowego strumienia moczu.
Wszystko wg zaleceń lekarzy. Z innymi zaleceniami jak na razie się nie spotkałam.
Psu pobrałam w ten sam sposób. Kupiłam woreczek do pobierania moczu u niemowląt, przykleiłam na umytą skórę w odpowiednim miejscu i wyszłam z psem na spacer. Pies nasiusiał gdzie trzeba. Woreczek był,oczywiście jałowy. Mocz zaniosłam do badania w również jałowym pojemniczku. W badaniu nie wyszły żadne bakterie. Ani cukier, ani białko ani nic innego, czego w moczu być nie powinno.
To chyba jednak dobrze pobrałam, nie?
Cewnikowanie czy punkcja, to metody inwazyjne stosowane najczęściej wtedy, gdy uzyskanie próbki w inny sposób jest niemożliwe. Czasem pies/człowiek nie może opróżnić pęcherza, wtedy takie metody są koniecznością. Inaczej bym nie ryzykowała, zarówno u psa, jak i u dziecka, czy u siebie.
Pisklakos, czy Ty sobie w ten sam sposób pobierasz mocz do badań okresowych????????? Współczuję... Auć!

Link to comment
Share on other sites

Punkcja (lub w ostateczności cewnikowanie) jest faktycznie jedyną zalecaną metodą jeśli pobieramy mocz na posiew, bo tylko tym sposobem można sprawdzić, czy i jakie bakterie są obecne w pęcherzu moczowym. Pobranie moczu po prostu w czasie jego oddawania wiąże się zawsze z jego zanieczyszczeniem przez bakterie obecne na skórze przy ujściu cewki moczowej, dodatkowo może dojść do zafałszowania przy zapaleniu prostaty, pochwy, macicy czy napletka. Posiew wykonany z moczu pobranego w ten sposób praktycznie nigdy nie jest jałowy i leczenie na nim oparte nie różni się wiele od podania antybiotyku "na oko".
Punkcja jest też zalecana np. jeśli są wątpliwości czy białkomocz/krwiomocz pochodzi naprawdę z układu moczowego.
Co do prostoty i bezpieczeństwa punkcji pęcherza to można dyskutować. Tak, jest to w zasadzie zabieg prosty i bezpieczny jeśli wyobrazimy sobie szczupłego psa małej lub średniej wielkości z wypełnionym pęcherzem moczowym, w innych przypadkach tak naprawdę powinno się wykonywać ją pod kontrolą USG, w przeciwnym wypadku istnieje spore ryzyko powikłań.
Trzeba pamiętać, że rutynowe badanie moczu nie obejmuje posiewu i nie ma powodów, żeby pobierać do niego mocz przez cewnikowanie lub punkcję, wystarczy zwykłe złapanie do czystego pojemniczka i w miarę szybkie dostarczenie do laboratorium.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']No przeczytalam link i padlam...
Proponuje przeczytac te swiatowa literature ze zrozumieniem, a potem podyskutujemy.
Jesli jestes wetem, to rzuc namiary, by bylo wiadomo, jakiego rzeznika unikac.
Proste badanie przemieniac w procedure inwazyjna, (cyt. z artykulu) niekiedy wymagajaca sedacji, skutkujaca czasem niepozadanymi skutkami :roll:.
Podobnie jest z prostota zabiegu, nie wymagana pomoca.
A co do reszty "zalet" rozumiem, ze sprawdzales na sobie, szczegolnie "bezbolesnosc" , inne rozwiazanie uznaje za niewiarygodne.[/QUOTE]

Ad. karjo2
Mysle ze twoj post przekracza formule merytorycznej dyskusji, wiec pozostanie bez komentarza i mysle takze, ze czas spedzony na forum (imponujaca liczba postow) lepiej byloby poswiecic na nauke czytania ze zrozumieniem.

Ad. taks
Przeczytalem ze zdumieniem argumentacje, i tak w odpowiedzi:
1. W zakazeniach ukadu moczowego mamy rozna patogeneze, w tym takze droge wstepujaca. Wielokrotnie zdarza sie, np. przy roznicowaniu chorob nerek, ze podejrzewa sie komponente bakteryjna. Jesli mocz pobrany jest w sposob tradycyjny, to zdarza sie ze sa w nim bakterie (bo np. pies ma ropne zapalenie napletka) a weterynarz tego nie uwzglednil (niestety czesto tak jest!). Jesli chodzi o suki, to dobrym przykaldem, bedzie zapalenie macicy (ropomacicze) i pochwy (ponownie, bardzo czesto dlugo niediagnozowane, jesli nie ma wycieków).

2. Anatomia tej okolicy jest oczywiscie rozna, tak biorac pod uwage płeć, jak i rasę a tym bardziej oczywiście gatuki. Porownujac człowieka z psem narazamy sie na zarzut niekompetencji. Inny jest tez tzw. prog bolowy, ze wzgledu m.in na gestosc rozmieszczenia receptorow (a wiec ich ilosc).

3. NIE DEMONIZUJ TEJ METODY :diabloti:
Przede wszystkim, jest ona w zasadzie bezbolesna - jak przy pobraniu krwi (oczywiscie, to nie jest przyjemne, a ludzie nawet niektorzy mdleja:lol: ) ale nie grozi to powiklaniami jesli sie ja przeprowadzi nalezycie (no chyba ze ktos trafi igla w aorte, wedrujaca nerke czy oko :evil_lol:). Wprawny lekarz nie potrzebuje nawet asysty, wystarczy ze pomoze wlasciciel, a SEDACJA czy nawet ANALGEZJA jest niepotrzebna w zdecydowanej wiekszosci przypadkow.

4. Odnosnie mojego pierwszego posta:

"[I]Jesli potrzeba pobrac mocz na posiew, lub uzyskac bardzo precyzyjne wyniki to nalezy to zrobic wylacznie przez punkcje pecherza. Robienie cewnikowania i inne metody - to blad w sztuce!!!"[/I]

[B]Czy szanowne formuowe wyjadaczki przeczytały ze zrozumieniem co napisałem??? Jesli tak, to po co ta niemerytoryczna polemika z waszej strony???[/B]

5. Nie rozmawiamy tutaj o rutynowych badaniach u zdrowych zwierzat. U takich wystarczy tradycyjne pobieranie moczu. Rozmawiamy o zwierzetach CHORYCH, niezdiagnozowanych, u ktorych trzeba wykonac np. posiew.

6. Przy katarze oczywiscie wystarczy chusteczka do nosa. A punkcja zatok ma na celu zazwyczaj ich odbarczenie lub podanie leku, inaczej niz w przypadku cystocentezy, gdzie chodzi przede wszystkim o pobranie probki moczu w sposob jałowy (chociaz ma takze inne zastosowania).

7. Najbardziej rozbawiło mnie łapanie środkowego strumienia. Szanowna forumowiczko! A ganiaj sobie z chochelka czy tam patelnia za jamniczkiem zaklinajac go by oddal srodkowy strumien do twojego naczynka! :multi: Nie moj cyrk, nie moje...

Ad. zebra12
Oczywiscie, ze masz racje. U czlowieka, inaczej niz u zwierzecie mamy mozliwosc komunikacji, mozemy wstrzymac oddawanie moczu, zeby sobie "wcelowac", oddac srodkowy strumien, no i oczywiscie zachowac lepsza aseptyke. U zwierzat badanie okresowe rowniez nie wymaga metod inwazyjnych - jak punkcja. Ale przeciez piszemy o np. posiewie, wiec dotyczy to zwierzat ktore maja problem np. ze stony nerek i zdrowe nie sa.

Wycieczki [I]ad persona[/I] puszczam w niepamiec. Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Muszelka']Punkcja (lub w ostateczności cewnikowanie) jest faktycznie jedyną zalecaną metodą jeśli pobieramy mocz na posiew, bo tylko tym sposobem można sprawdzić, czy i jakie bakterie są obecne w pęcherzu moczowym. Pobranie moczu po prostu w czasie jego oddawania wiąże się zawsze z jego zanieczyszczeniem przez bakterie obecne na skórze przy ujściu cewki moczowej, dodatkowo może dojść do zafałszowania przy zapaleniu prostaty, pochwy, macicy czy napletka. Posiew wykonany z moczu pobranego w ten sposób praktycznie nigdy nie jest jałowy i leczenie na nim oparte nie różni się wiele od podania antybiotyku "na oko".
Punkcja jest też zalecana np. jeśli są wątpliwości czy białkomocz/krwiomocz pochodzi naprawdę z układu moczowego.
Co do prostoty i bezpieczeństwa punkcji pęcherza to można dyskutować. Tak, jest to w zasadzie zabieg prosty i bezpieczny jeśli wyobrazimy sobie szczupłego psa małej lub średniej wielkości z wypełnionym pęcherzem moczowym, w innych przypadkach tak naprawdę powinno się wykonywać ją pod kontrolą USG, w przeciwnym wypadku istnieje spore ryzyko powikłań.
Trzeba pamiętać, że rutynowe badanie moczu nie obejmuje posiewu i nie ma powodów, żeby pobierać do niego mocz przez cewnikowanie lub punkcję, wystarczy zwykłe złapanie do czystego pojemniczka i w miarę szybkie dostarczenie do laboratorium.[/QUOTE]

Alez sie milo czyta!!! :) Pozdrawiam!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Muszelka'] Posiew wykonany z moczu pobranego w ten sposób praktycznie nigdy nie jest jałowy i leczenie na nim oparte nie różni się wiele od podania antybiotyku "na oko".[/QUOTE]
że jałowy nie, to zgoda ( choc często lab. nawet nie oznacza śladowej ilości bakterii i opisuje wynik jako ujemny)
ale istotna jest ilość i rodzaj flory i wykonany na hodowli antybiotykogram
więc jednak "trochę" sie to różni od podania antybiotyku "na oko"
choc i to będem w sztuce nie jest zważywszy, że przy ostrej infekcji trudno czekać z założonymi rękami na wynik posiewu i do czasu jego otrzymania włącza się leki o szerokim spektrum
[quote name='Muszelka']
Punkcja jest też zalecana np. jeśli są wątpliwości czy białkomocz/krwiomocz pochodzi naprawdę z układu moczowego.[/QUOTE]
a czy to nie są te właśnie wątpliwe przypadki gdy szczegółowa precyzyjna diagnostyka jest nieodzowna i usprawiedliwia inwazyjnośc metody?
Przecież nigdzie nie odrzucono tu punkcji jako metody diagnostycznej a jedynie poddałam watpliwośc konieczność jej [U]rutynowego[/U] stosowania
[quote name='Muszelka'] Co do prostoty i bezpieczeństwa punkcji pęcherza to można dyskutować. Tak, jest to w zasadzie zabieg prosty i bezpieczny jeśli wyobrazimy sobie szczupłego psa małej lub średniej wielkości z wypełnionym pęcherzem moczowym, w innych przypadkach tak naprawdę powinno się wykonywać ją pod kontrolą USG, w przeciwnym wypadku istnieje spore ryzyko powikłań.[/QUOTE]
otóz to i cała dyskusja właśnie wokół tego się toczy;)

Dodam tylko, że do ryzyka "powikłań" dochodzi jeszcze zróznicowany poziom wprawy i doswiadczenia osoby wykonującej zabieg ( takie są niestety realia wielu gabinetów np wiejskich zwłaszcza jesli nie specjalizują sie w zwierzętach domowych) i nieprzewidywalna reakcja zwierzęcia ( więc bazowanie jedynie na asyście własciciela to troche lekkomyślność) co czyni na dodatek tę metodę w praktyce mało dostępną.

Dobrze byłoby też wyjasnić tu co znaczy okreslenie "metoda zalecana".
Proszę mnie poprawić jesli się mylę ale mnie uczono, że to nie wyklucza stosowania innych metod a jedynie oznacza, że "zalecana" jest uznana za optymalną i jest to raczej wskazówka a nie wymóg. Natomiast to do lekarza należy wybór sposród "dopuszczonych" tej którą w danym [U]konkretnym wypadku[/U] oceni jako najtrafniejszą ( np. wystarczającą do doprecyzowania diagnozy).

Dlatego stwierdzenie:
"Jesli potrzeba pobrac mocz na posiew, lub uzyskac bardzo precyzyjne wyniki to [B]nalezy to zrobic wylacznie przez punkcje pecherza[/B]. Robienie cewnikowania i [B]inne metody - to blad w sztuce!!![/B]"
uważam za absolutnie nieuprawnione

Link to comment
Share on other sites

To z czystej ciekawosci podyskutowalam sobie z wetami klinicznymi, ciekawi ludzie, chetnie rozmawiajacy, jesli ktos faktycznie jest zainteresowany (rzadko sie im tacy psiarze trafiaja, szczegolnie obcokrajowcy :evil_lol: ).
Oczywiscie zdanie zupelnie subiektywne, za to do mnie trafiajace, jako ze sama unikam jak mozna dzialan inwazyjnych i szukam madrych lekarzy...
Podstawa uznania punkcji za "rutynowe" postepowanie w przypadku zwierzat jest wygoda weta, dowolny czas pobrania probki, bez koniecznosci uwzgledniania czynnika ludzkiego - wlasciciela psa, na ktorym to pobranie w trakcie naturalnego oddawania moczu spoczywa.
Natomiast z punktu widzenia medycznego nie ma az tak znacznych roznic pomiedzy prawidlowo przygotowanym psem i pobrana probka, a punkcja - z racji roznych szczepow bakteryjnych, ktore sa okreslane w badaniu, a ktore mozna okreslic, jako zasiedlajace okreslone miejsca w organizmie.
Dalej, duze ryzyko stresu dla zwierzecia, uszkodzenia pecherza i powlok, koniecznosc zaangazowania niewspolmiernie znacznej aparatury (punkcje robi sie w oparciu o USG), ludzi - norma sa co najmniej dwie osoby, medykamentow (od znieczulenia miejscowego - bo wbrew pozorom bezbolesne to nie jest, cos na zasadzie obcinania uszu i ogonow szczeniorom, bo niby uklad nerwowy jeszcze nierozwiniety, do sedacji wlacznie).
W efekcie na ogol wystarczajace jest pobranie probki w sposob bezinwazyjny, chyba ze wyszly w niej zmiany za tyle powazne, a stan zwierzecia jest niepokojacy, wowczas dokonuje sie punkcji, jako jednego z wielu zabiegow diagnostycznych, na ogol w plytkiej narkozie, by zminimalizowac ryzyko uszkodzen i stresu.
Przy czym jest to zabieg stosowany TYLKO w uzasadnionych przypadkach, po wykonaniu wczesniejszych posiewow.
Jako ciekawostka, efekt punkcji:
[URL="http://www.veterinaryradiology.net/1937/massive-transfusion-and-surgical-management-of-iatrogenic-aortic-laceration-associated-with-cystocentesis-in-a-dog/"]Massive transfusion and surgical management of iatrogenic aortic laceration associated with cystocentesis in a dog.[/URL]

A dyskusja z Pisklakos jest zupelnie bezcelowa, bo ani wiedza (fakt, nawet do kiepskiego zootechnika daleko) ani poziom.. Za to przypadkiem wykopana "nowinka" ma byc lekiem na cale zlo, z urazem mechanicznym penisa wlacznie:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f1089/opuchniety-koniec-penisa-147124/[/URL]

Link to comment
Share on other sites

zebra12 dla uspokojenia Twojego matczynego sumienia:evil_lol: bo niektóre wypowiedzi tu mogły zasiać niepokój polecam:
[url=http://www.forumpediatryczne.pl/txt/a,2683,0,Metody%20diagnostyczne%20chor%C3%B3b%20uk%C5%82adu%20moczowego%20-%20cz%C4%99%C5%9B%C4%87%201:%20objawy%20kliniczne%20i%20podstawowe%20badania%20laboratoryjne]Metody diagnostyczne chorób układu moczowego - część 1: objawy kliniczne i podstawowe badania laboratoryjne - Artykuły - ForumPediatryczne.pl – portal wiedzy o pediatrii[/url]

Chantell pobierając mocz do badania przy użyciu innego niż oryginalne naczynie przeznaczone do tego celu ( a jest to niestety w wypadku małych suk często konieczne) nalezy je odpowiednio przygotować- to chyba oczywiste;)
dokładnie umyty, wygotowany/ odkażony słoik po miodzie z pewnością nie spowoduje, że w moczu pojawi się oznaczalna glukoza - ten przywołany wyżej przykład to był mam nadzieję tylko żart:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='taks']

a czy to nie są te właśnie wątpliwe przypadki gdy szczegółowa precyzyjna diagnostyka jest nieodzowna i usprawiedliwia inwazyjnośc metody?
Przecież nigdzie nie odrzucono tu punkcji jako metody diagnostycznej a jedynie poddałam watpliwośc konieczność jej [U]rutynowego[/U] stosowania

otóz to i cała dyskusja właśnie wokół tego się toczy;)

[/QUOTE]
[B]NO CHYBA O TYM PISALEM W MOIM POSCIE!!! [/B]:mad:....ze "...Jesli potrzeba pobrac mocz na posiew, lub uzyskac bardzo precyzyjne wyniki to [B]nalezy to zrobic wylacznie przez punkcje pecherza[/B]..."

Taks, ty chyba na prawde nie rozumiesz tekstu...
1. Jaki ty chcesz zrobic posiew a z niego antybiotykogram, jesli bakterie (czytaj - ropomocz) pokrywaja cale pole widzenia... a pies ma zapalenie siusiaka?
2. znowu piszesz o rutynowym... przeciez posiewu nie robi sie rutynowo :shake:

3. takie leczenie na oko to jest niestety masakra i czesta niestety praktyka niedouczonych wetow... trafiaja sie tacy pacjeci przyjezdzajacy niestety z Krakowa. Np. ostatnio pies byl leczony przez 1,5 roku na zapalenie pecherza roznymi antybiotykami, a on mial po prostu permanentne zapalenie siusiaka!!!!!!! oczywiscie w wynikach badania moczu flora bakteryjna byla obfita, a nikt nie zrobil posiewu.
Wiec prosze cie nie pisz bzdur, bo wprowadzasz czytelnikow forum w blad, a leczenie zostaw lekarzom, bo od tego sa.
Nie oczekuje sie rowniez zeby [B]kazdy[/B] weterynarz umial zrobic wprawnie punkcje, ale jesli sobie nie radzi to powinien odeslac do specjalisty...

a wracajac do cytatu:
"Jesli potrzeba pobrac mocz na posiew, lub uzyskac bardzo precyzyjne wyniki to [B]nalezy to zrobic wylacznie przez punkcje pecherza[/B]. Robienie cewnikowania i [B]inne metody - to blad w sztuce!!![/B]"
Napisalem tak, bo niestety czesto rozni niedouczeni w zawodzie, wpychaja do pecherza cewnik by pobrac mocz, nie liczac sie z konsekwencjami. Tego nie wolo robic. Jedyna metoda jest punkcja. [B]CEWNIKOWANIE JEST WBREW SZTUCE LEKARSKIEJ! Prawie zawsze uszkodzi sie nablonek i dochodzi do wtornych infekcji, no i pcha sie flore do pecherza (chociaz to nie jedyne zagrozenia). [/B] Cewnikowanie ma uzasadnienie [B]jedynie[/B] przy niedroznosci cewki oraz przy podaniu lekow (np. srebra do pecherza w celu eliminacji krwawienia).
Nie wiem gdzie cie uczono, ale o sukcesie trudno pisac. Robiona przez was "zadyma" na poziomie bab z magla jest szkodliwa. Jesli w innych tematach tez prezentujecie taki poziom specjalistycznej wiedzy GOZDZIKOWEJ to rece opadaja. I naprawde, dla dobra zwierzakow mam nadzieje ze nikt z was nie jest wetem...

Link to comment
Share on other sites

Specjalnie dla Twojej wiedzy, posiew moczu robi sie rutynowo przy podejrzeniu zmian, zaistnieniu pewnych objawow.
Wykorzystanie inwazyjnych technik pobrania probki uzasadnione jest tylko w szczegolnych przypadkach, na ogol wystarczy odpowiednio przygotowany pies i pobrana probka do wyjalowionego naczynia.

Link to comment
Share on other sites

no tak teraz kolega rakiem wycofuje się, że niby od początku mówił TYLKO o wyzszości punkcji nad cewnikowaniem ( co akurat jest bliskie prawdy;))
a ja jednak czytać umiem i padło wyraźnie:
"[B]Jesli potrzeba pobrac mocz na posiew[/B], lub uzyskac bardzo precyzyjne wyniki to [B]nalezy to zrobic [COLOR=DarkRed]wylacznie[/COLOR] przez punkcje pecherza[/B]. Robienie cewnikowania i [B]inne metody - to blad w sztuce!!![/B]"
więc rzucanie inwektywami niewiele tu zmieni - jesli kolega się zagalopował albo źle sformułował swoje twierdzenia to prosze je sprostować i tyle. Tak przynajmniej było by uczciwie wobec forumowiczów i wetów , którzy lecząc ich psy nie będą widzieli wskazań do wykonania punkcji - a takie teksty narażą ich na zarzut niekompetencji.

edit
no chyba że kolega nie odróżnia logicznej wartości "i" od "lub" wtedy:
[B]"[/B]Jesli potrzeba pobrac mocz na posiew [B][COLOR=Red]i[/COLOR][/B] uzyskac [B]bardzo precyzyjne[/B] wyniki..." to z takim stwierdzeniem jestem skłonna się zgodzić - takie okoliczności jak dla mnie moga uzasadniać wybór tej metody

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']Specjalnie dla Twojej wiedzy, posiew moczu robi sie rutynowo przy podejrzeniu zmian, zaistnieniu pewnych objawow.
Wykorzystanie inwazyjnych technik pobrania probki uzasadnione jest tylko w szczegolnych przypadkach, na ogol wystarczy odpowiednio przygotowany pies i pobrana probka do wyjalowionego naczynia.[/QUOTE]

Wyjalowionego? tak? :razz: Ta dyskusja jest bardzo jalowa i nie podejmuje dalszej polemiki. Mysle ze masz parcie na popularnosc i nieleczone kompleksy (trafilem?).
Zatem temat dobrze puentuje wypowiedz Cejrowskiego w programie z Senyszyn...
Jesli ktos ma ochote merytorycznie popisac, to zapraszam na priv.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...