kiwi Posted January 25, 2006 Posted January 25, 2006 aga, skad ty beirzesz wene na te teksty :crazyeye: dobre Quote
AgaG Posted January 26, 2006 Author Posted January 26, 2006 Tylko z serca...I mam nadzieję, że tak - z serca do serca ...i ktoś pokocha Mazaka Quote
tuxman Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 No to dobra. Myślę, że Mazaka można by powolutku przenosić do tych kudłatych co już znalazły dom... Ten artystyczny, pełen dramaturgi, pobudzający wyobraźnię tekst literacki Agnieszki, chwycił za serducho i mocno trzyma. Tekst - arcydzieło Agi, Mazak arcydzieło natury. No jak tak będziemy rekomendować psiury - to schroniska szybko się opróżnią (czego im właśnie życzę...). OK. Żoneczka jedzie dziś na zjazd skokowy do Polski. Bierze auto (ze specjalnie dużym i pojemnym bagażnikiem). W poniedziałek będzie w okolicach Krakowa - twój telefon Aga ma. Myślę, że zadzwoni do ciebie wcześniej i sie dogada co i jak. Pozdrawiam Quote
koduchaben Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 Aga - Trzymam kciuki za szybką i DOBRĄ!! adopcję po programie Kundel... MUSI SIĘ UDAĆ!! Quote
Jagienka Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 [B]koduchaben [/B]jeżeli ja dobrze rozumiem tuxmana to w czasie programu bedziemy trzymać kciuki, ale nie za Mazaczka...;) Quote
tuxman Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 Dobrze rozumiesz tuxmana (choinka - pierwsza osoba zdaje się, która posiadla tę umiejętność! Muszę jakieś Dyplomy wymyślić... Pomyślimy...:diabloti: ) Mam nadzieję, że mój żonek Dorota, przez lykend dogada się z Agnieszką i spotkają się w Poniedzialek w celu wiadomym. Życzcie powodzenia... Pozdrawiam Quote
tarantino100 Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 Ale fajnie. Ciekawe jak będzie Mazak wyglądał po kapitalnym remoncie sierści :) Quote
tuxman Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 [quote name='tarantino100']Ale fajnie. Ciekawe jak będzie Mazak wyglądał po kapitalnym remoncie sierści :)[/quote] No na 100% NIC go już więcej gryźć nie będzie (:angryy: :evil: ) - chyba że zechce posmakować mojego uzębienia albo innego sprzętu (patrz Avatar). Pozdrawiam Quote
kiwi Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 wow tuxman, moze pwoiedz chociaz gdzie mazaczek pojedzie! czy wybiera sie za granice? ja juz nie wiem bo mi sie dyplom za rozumienie ciebie nie nalezy :D ze szczegolami prosze :) Quote
AgaG Posted January 26, 2006 Author Posted January 26, 2006 [SIZE=5][COLOR=Red]I dasz mu przestrzeń Tuxmanie, co rośnie i w oczach się zmienia i pokażesz głąb świata do psiego przemyślenia... I cóż jest piękniejszego ponad to, gdy z dna niewoli nagle jedno słowo człowieka DRUGĄ istotę wyzwoli? [/COLOR][/SIZE] Quote
tuxman Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 kiwi -też raczej dobrze ci idzie ze zrozumieniem :evil_lol: więc może nie zaciemniaj obrazu sprawy... No więc było to taaak: "Pewnego pochmurnego dnia, w trakcie którego szpik w kościach protestował pod wpływem zbyt niskiej temperatury a szpiedzy potwierdzali pogłoski o rzekomym wymyśleniu nowej broni atmosferycznej w Rosji RusMroz-u, Mazak otworzył swoje śliczne brązowe oczy i jak codzień wbił je bez żadnej nadzieji w ocynkowane kawałki drutu zachodzące na siebie w miarę równych odstępach. Mróz jakiego dawno już nie było spowalniał wszystko. Suczki obok tuliły się do siebie, starając pozostać w bezruchu - a on Maz musiał dzielnie jak na faceta w sile wieku, znosić zimno w pjedynkę. Miał tej próby dzielności powyżej czubka swoich czarnych uszu, kiedy usłyszał zgiełk nieopodal... Do klatki zbliżało się troje ludzi. Króciutki. niezauważalny ruch nosem - "acha! dziewczyny z "kustoszem" - to napewno nie do mnie... Taaak - ta jedna to jakaś nowa. Nigdy jej tutaj przedtem nie czułem. Pewnie po jednego z tych, co sie znęcali nade mną... Sprawiedliwość". Ciuchutko i powoli sapnął starając się wydalić jak najmnięjszość ilość ciepła z organizmu. Ludzi zatrzymali się jednak przed jego boksem w blokhauzie C-1, a "kustosz" zaczął manipulować dookoła zardzewiałego skobla. - No i widzi Pani... On tutaj już taki biedny leży, a raz to mu nawet tutaj tacy ludzie - co od Pani Agnieszki przyszli - nadzieje dawali... A nie ma nic gorszego niż dać i zarbać.. wie Pani... - usłyszał Maz i leciutko uniósł głowę. "No to po którąś z suczek? W sumie - tutaj jestem im chyba bardziej potrzebny... Przecież ktos musi tych małych bronić, a kto jak nie ja?" - ale tak do końca to sam w to nie wierzył... Znowu zaczęła mu się rodzić w zakamarkach nadzieja, na którą za chwile był już gotów się wściekać - bo tyle razy to czuł i tyle razy później miał kaca, jakiego nie życzył nigdy nikomu... Nawet ludziom... " Pozdrawiam... A reszta za parę chwil... Quote
supergoga Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 Tuxman - Ty bierzesz Mazaka. Jasna cholera - toż to super wieść na dziś - po pozostałe wieści są do kitu. Nos sie sam na kwinte zwiesza, ale nic. Mnie sie coś też jeszcze szykuje, w niedzielę czekam na działkową sunię która jedzie dalej, a Mazak - czyżby zmieniał obywatelstwo? Quote
tuxman Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 na to wychodzi... No więc Mazak znalazl dom. U nas. W poniedzialek Dorotka będzie go zabierać ze schroniska - bardzo bym prosil na PM-ke namiary (adres i ew. jak tam od stony Bieslka-Bialej dojechac). Chociaz adres wystarczy, a juz sobie mapke wyznacze i podesle Dorocie. AgaG - umówicie się telefonicznie co i o któej w Poniedzialek? Będziesz mieć czas? CHodziloby o to, żeby D. zdązyla wpaść z Mazakiem do naszego weterynarza Wojtka w Bielsku... Bo Paszport musi chlopak dostać, szczepienia (wszystkie) itd. etc. Ale - OBYWATELSTWA - to on nie zmieni! Ja też nie zmienilem obywatelstwa, już od kilku ladnych lat jestem "Polska V-tą kolumną" w Szkoplandii. Teraz dolączy do nas, mój osobisty kumpel. Będzie szczekal jak najbardziej po Polsku! :lol: Quote
supergoga Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 To będziesz miał ogromne, futrzate polsko-języczno-szczekliwe wsparcie. Gratulacje i mizianko dla Mazaka - już niech sie nie maże - jedzie do siebie do domu. Mam też nadzieję na jakieś foty wyczesanego cudnego Mazaka. Oczy wszystkim wylezą z orbit :crazyeye: , jak go pokażesz - bo to cudny pies Quote
tuxman Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 Wszystko będzie - pomalutku - nie od razu zbudowano miasto z którego znaczna część was pochodzi :cool3: Jeszcze koleś będzie brykać, że aż ha! Nauczy się jeszcze wielu nowych rzeczy - i jak to przepięknie AgaG ujęla wierszem - urośnie mu przestrzeń życia w oczach... Sobie na spacerki konikami w teren chodzić będziemy - będzie się musial nauczyć, że koń to takie duże coś, przez co czasami się nie ma bezpośredniego dostępu do Pańcia, a i pod nogami to sie za bardzo szwędać nie można (Bertek już raz polecia jak z procy - to mu akurat Haneczka zrobila pod Dorotą, tak delikatnie oczywiście i pod tutulem "Idź że wreszcie z drogi bo chcę szybciej" - Lysemu nic się nie stalo - ale respektu nabral od strzalu i teraz biegnie ale co najwyżej obok, lub za...). Będzie mial swój milusi i przyjemny Kojec, regularnie pelną michę z "zalewajkami", opiekę Weta na poziomie... No i nas przede wszystkim... Aaaaa - wiecie czy on lubi wodę? Quote
_Aga_ Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 [SIZE=3]Ale świetnie :loveu: To już chyba nie ma sensu brać Mazaka do programu, co?? :roll: Może by innego psiaka "zareklamować", skoro Mazak ma już właściwie dom?? ;)[/SIZE] Quote
tuxman Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 Myślę, że śmialo - weźcie innego kolegę/koleżankę czterolapnego. Mazak już nie blokuje miejsca. tylko musi dojechać (we wtorek) do Niemiec. To jakieś tylko 850 km od Krakowa... Ale Dorota dzielna jest i da radę. Jak z Polski wyjedzie - to już (od Czech licząc) - dwupasmówy są a potem autostradulki - także poleci... ;) Quote
Jagienka Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: Quote
tuxman Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 No a potem, po Staropolsku, chlebem i solą: "Witamy jegomościa Maza w skromnych progach!" Będzie super! Quote
_Aga_ Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 tuxman - a rozmawiałeś o tym z Agą?? Masz do niej nr kom?? Może by jej powiedzieć, żeby nie brała Mazaka.. A co będzie jeśli ktoś się po programie zgłosi po niego?? Quote
MagYa^^ Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 tuxman, a moze rozleklamowalabys w .DE troche nasz polskie pieski? :) ostatnio slyszalam, ze maja wziecie (Niemcy, Szwecja..). mozna by wejsc na pare niemieckich stronek poswieconych zwierzakom i napisac jakies zachecajace slowa, wkleic link do jakiegos schroniska? zrobilabym to sama, ale ja z jezykiem niemieckim na bakier :roll: pozdrawiam Quote
tuxman Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 MagYa^^ - wiesz, też już trochę nasd tym myślalem... tylko wychodzę z zalożenia, że każdy czlowiek ma swoje miejsce w życiu... Ja nie nadaję się na tego typu "mediatora/pośrednika", chociażby z tej prostej przyczyny, że genetycznie mam wrodzony brak zaufania do Niemców... I to raczej sie nie zmieni (nie poprawię natury - Bogiem nie jestem...:diabloti: ). Ja wiem doskonale, że w Niemczech - kraju w którym mieszka blisko 80 milionów ludzi, również można odnaleźć osobniki szlachetne. Ludzi chętnych pomagać, zajmować się... tylko, że ja do tej pory trafilem na takich - no może... 5-ciu... Ale też pomagam - co prawda w sposób bardziej pośredni - bo zarabiając pieniądze, które później i tak idą na zwierzaki - a to wydaje mi sie równie ważne, jak lączenie par pies/czlowiek... Pozdrawiam Quote
Jagienka Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 [quote name='tuxman'] Bogiem nie jestem...[/quote] dla Mazaczka będziesz... a napewno wybawicielem... tym wyczekiwanym... (jak dla dziewuszek rycerz na koniu :eviltong: ). No a co do kontaktu z Agą to nie wiemy czy juz się dogadaliscie, ale wiesz Agnieszka-Małek i ja knujemy już żeby Wikinga na miejsce Mazaczka do programu...Knujemy...tak gdybamy sobie...;) Quote
AgaG Posted January 26, 2006 Author Posted January 26, 2006 Dziewczyny wiem wiem wszystko, już rano zawiadomilam schronisko,że po Mazaczka przyjeżdza wspaniała rodzinka i oczywiście zgłosiłam nastepnego w to miejsce. Ten pies ma na imię Ren mieszka w G3 i czeka na dom 0d 1999 roku. Podobnie jak Mazak był wielokrotnie gryziony, prześladowany...Wzrost ma średni, ogon długi, jest czarnym kundelkiem jakich tysiące - tyle wiem z opisu. Idę go jutro poznać Dowiedziałam się, że bardzo kocha ludzi, jest łagodny i pięknie chodzi na smyczy. Co do wzięcia Wikinga, to problem ma głównie charakter tranportowy. Niezlaeźnie od tego, jaki samochód dadzą, jeden pies może mi siedziec na kolanach, a dwa z tylu (przyczepa?)muszą jechać razem. Dwa samce w stresie obok siebie to nie jest dobry pomysł, więc Rena lub Rapa wezmę na kolana, a drugiego psa i sunię starszą Emi do tyłu. Oczywiście gdyby ktoś miał transport i był chętny, aby tranportowac Wikinga w jedną i (oby nie dos chronu) druga stronę, to mogłabym wówczas go dokoptować. I jeszcze jedno, [B]kto z Krakusów ma jutro czas od 12 by pomógł mi gdy będe robić zdjęcia: chodzi o przytrzymanie psów itd. , spacerki. [/B]Jutro zamierzam Mazaczka na prośbę Tuxmana obfotografować, a poza tym Dina głuchego, Rena, Kulę szarą i Wikingunia. Poza tym mam tajną misję odnalezienia psa brazowego dużego na nogach-patyczakach i pogryzionego w udo, którego ktos sobie wypatrzył a potem nikt nie pomógł mu znaleźć tego psa (lub suki). Quote
kiwi Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 no widzisz tuxman jak super!!! aomietaj tylko o alfowaniu bo ja po mazaka do niemiec nie pojade :D [SIZE=7]WOW!!! Mazak pojedzie do domu!! :sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb: :cunao::cunao::cunao::cunao::cunao::cunao: :cunao::cunao::cunao::cunao::cunao::cunao: [/SIZE] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.