Jump to content
Dogomania

KRAKÓW-MAZAK-kochany zawsze zostanie w naszej pamięci i sercach


AgaG

Recommended Posts

  • Replies 406
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

A co ja mam wam powiedzieć?
Do trzech razy sztuka?

...

To już trzeci zwierzotowarzysz naszego życia - który odszedł z tego łez padołu, będąc mniej lub bardziej szczęśliwym z nami...

***
[B]Pierwszy - to "Misior"[/B]... Bobtail jak się patrzy (do tej pory jego [URL="http://www.kingram.de/misior_pl.htm"]http://www.kingram.de/misior_pl.htm[/URL] zdjęcia wiszą w internecie... - z Polskiej Hodowli! Z Krakowa... Był z nami najdłużej... Bo ponad 5 lat (ze mną - z Dorotą dłużej...). To z nim Wojtek (wet) popełnił błąd... Zmarł krótko po operacji...

[B]ALE[/B] następstwem Jego - [B]natentychmiast był Bert[/B] (jedynak po Bercie - siostrze Misiora) i później [B]dookoptowała Suńka[/B] - z jeszcze bardziej poplątaną historią - spośród Bobków Niemieckich pod Ulm trzymanych przez 1,5 roku w piwnicy (pokarm facet im podawał przez okienko piwniczne... Sąsiedzi - NIEMCY - zainteresowali się dopiero wówczas gdy... smród był już zbyt wielki...)

[B][COLOR=red]Statystyka Boża mówi - 1 zszedł - 2 weszły !!![/COLOR][/B]

[B]***[/B]
[B]Drugi - "Sgt. Pepper"[/B] - przepiękny wałach (siwek - podobny do Hanki) którego - chcąc rozpocząć (a właściwie kontynuować) przygodę Doroty z jeździectwem - odkupiliśmy od niemca Pana Bociera - ze szkólki rekreacyjnej. Koń znudzony życiem i pozbawiony wszelkiej radości z niego... (Box <-> ujeżdżalnia <-> Box). Jako kompletni newbies - postawiliśmy konika w stajni u Bauera...
Przetrwał miesiąc... Za namową SUPER KU*%^$&*A SPECJALISTY (od koni pociągowych - dorożkaża jednym słowem) - postawiliśmy w niecały tydzień bez oswajania z CAŁYM stadem na łące... Konia który trawe widział po raz... siódmy w życiu? teraz jestem mądry i to wszystko wiem...
2 dni poźniej (od połączenia na "pałę" ze stadem na łące) z pracy wyrwał mnie rozpaczliwy telefon Doroty...
Sierżant Pieprz - kuleje... Przyjedź pomóż...
Przyjechałem - tylko po to żeby zawieźć konika do kliniki w Monachium i usłyszeć wyrok śmierci - "staw kolanowy wygląda jakby granat się w nim rozerwał... 0 szans Herrn Ingram..."
JA podjąłem decyzję o uśpieniu...

[B]ALE[/B] następstwem Jego - [B]natentychmiast była Hańcza[/B] - wspaniała klacz Wielkopolanka (też siwa! jak dwie kropelki wody...) - również nas potrzebująca - przez 17-to latkę zajechana za młodu - zmuszana do sportu skokowego... (polska a właściwie pokomunistyczna szkoła jazdy która jest li tylko pokomunistyczną wykańczalnią koni i niczym więcej)...
A później dookoptował W OSTATNIEJ CHWILI [B]spod noża rzeźnickiego wyrwany Bazar[/B] - prześliczny XO (to ten co niuchał się z Mazakiem parę zdjęć wcześniej...). Koń który gryżł i kopał (SKUTECZNIE) wszystko co się ruszało dookoła w zasięgu... Dzięi Dorocie - koleś daje sobie po 1,5 roku pracy nad nim - wyciągać jezor z paszczy i DRAPAĆ tenże (a wtedy przymyka roskosznie oczy... kto nie miał konia ten tego nie zrozumie - przepraszam was...)...

[COLOR=red][B]Statystyka Boża mówi - 1 zszedł - 2 weszły !!![/B][/COLOR]

***
[B]Trzeci - to "Mazak"...[/B] Miał być moim psem... :p - ledwo rozpoczęta przygoda i historia... Obudziliśmy nowotwór złośliwy ze snu? Choć TAK KRÓTKO był z anmi szczęsliwy... pojechał do Polski się leczyć! nie udało sie... A już go nie ma... :-( :cry:
Dobra... Dorotka w niedzielę/poniedziałek (czas doprawdy nie odgrywa wielkiej roli...) przywiezie... Hossę - (dziękuję wszystkim zaangażowanym z głębi serca...)

[B]ALE[/B] następstwem Jego - [B]natentychmiast = będzie (daj Boże) Hossa![/B]

A co mówi [COLOR=red][B]statystyka Boża? Jak narazie - 1 zszedł - 1 wejdzie[/B][/COLOR]...

No niewiem! Co będzie dalej? .... mnie się nie pytajcie...
Działajcie...

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Dorotko - ja nie powiem nic, ale wiedz, że...WIEM to co Ty. I Mazak wiedział i wie, ile znaczył. Był z Wami, z Toba i kochał Cię - i kocha nadal. To pewnie on postawił na Waszej drodze Hossę - niogdy ten następny pies to nie jest ten, ale też sie go kocha. Inaczej, ale nie mniej. Mam to w domu więc wiem. Laguna nie jest i nigdy nie będzie moją Maxi, nawet jej nie przypomina, nigdy Maxi nie zastapi (to już prawie 4 lata), ale tez ją kocham.

[B][I]"Wielcy ludzie mają zazwyczaj tak wielkie serce, że się w nich zawsze znajdzie kącik dla uczciwego psa"[/I][/B]
Kornel Makuszyński

[B][I]"Ten kraj szczęśliwy... gdzie - po psie płaczą szczerze i dłużej..."[/I][/B]
Adam Mickiewicz

[B][I]"Jeśli zlitujesz się nad zagłodzonym psem i nakarmisz go, nie ugryzie cię. To jest zasadnicza różnica między psem a człowiekiem"[/I][/B]
Mark Twain

Link to comment
Share on other sites

I żeby było jasne - ja sobie tutaj przysłowiowe "jaja" teraz robię:cool3:

dla rozładowania atmosfery trochę:razz:

Bo się już dzisiaj dosyć nachlipałam przed monitorem:eviltong:

Dla równowagi trochę śmiechu potrzeba:lol::evil_lol:

Ale tak już troszeczkę bardziej na serio. Jak sobie pomyślę, że mogłabym być osobnikiem, którego takie historie nie ruszają i nie wzruszają i przechodzić nad tym obojętnie - to ja już wolę za przeproszeniem klawiaturę zasmarkać:cool3: :oops:

Link to comment
Share on other sites

Mazio byl jednym z najszczesliwszych psow odchodzac, czul milosc, po tak dlugich latach chudych, czul w koncu cieplo ludzkiego serca.

Hossa, szczesciara :) 'siostra' Mazia, patrzac na nia pamiec o jej psim bracie nie zaniknie..

Znam niewesola historie psa, przyjaciela.. Krzywdzony przez czlowieka, zalamany, z wielkim guzem na lapce, myslal juz o swoim koncu na lancuchu..
A zreszta mozna o tym poczytac tutaj: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=20881&highlight=Dzeki"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=20881&highlight=Dzeki[/URL]
Dzeki dzis szczesliwy, nadal czeka na tego jedynego czlowieka.. Na dom, na taki jaki daliscie Mazaczkowi.
Pisze o nim, bo kibicowalam Waszemu Wegielkowi tak samo jak do dzis Dzekiemu.. To sa/byly moje dwa ulubione chlopaki.. Oba chore, oba smutne, odzyskiwaly sens zycia. I trzymam mocno BARDZO mocno kciuki, by taki cieply i kochajacy dom jak Wasz spotkal Oneczka, niemlodego juz.. ale zaslugujacego na wszystko co najlepsze..

Pozdrawiam Serdecznie..
Mazio przytulam Cie cieplo do swojego serducha Kochany..

Link to comment
Share on other sites

"Ból - rozciaga czas -
Ciasną Czaszki sferę
Rozsadza Sekundą
Pęczniejącą w Erę

Ból -zagęszcza Czas
w jednym punkcie Ciosu
Skupia Nieskończoną
Panoramę Losów"

Kochani naprawdę niem wiem, co napisać...Ale czuję, ża Mazak istnieje.

Link to comment
Share on other sites

...patrzę i patrzę w kółko na te ostatnie zdjęcia szczęśliwego Mazaka i tak się cieszę, że, jak ktoś napisał przed chwilą, "zdazyliście przed Panem Bogiem", choć tak strasznie boli teraz

...myślę też wciąż o podhalance Lawie, która tak bardzo ufała ludziom, a której ludzie nie odwzajemnili tego zaufania i miłosci

...i wierzę, że Mazak i Lawa, takie dwa kudłacze skrzywdzone przez los, pomogą temu trzeciemu - też sponiewieranemu...że będą jak dwa dobre duchy wśród Was...że po tych łąkach w Buczkowicach obok Hossy będą hasać jej czarno-biali aniołowie - stróże ;) ...

Link to comment
Share on other sites

Mazaczku zawsze bedziesz w moim sercu. [']['][']
Taki madry, kochany, spokojny. Bardzo Cie pokochalam i zawsze bede kochac, wierze ze Twoja psia dusza zaglada czasem do mnie...:-(
Dziekuje Ci za wszystkie radosne chwile, i przepraszam, przepraszam ze nie umialam pomoc.... tak bardzo chcialam....:-(
Lzy plyna na mysl o Tobie, i pewnie dlugo jeszcze beda plynac.
Dziekuje Ci za Hosie i Bunie, dwie cudne duszyczki ktore poslales nam na pocieszenie i wypelnienie pustki po Tobie.
Mam nadzieje ze biegasz radosny po wiecznie zielonych lakach, wygrzewasz sie na balkonie domu w Buczkowicach i jestes szczesliwy Tam, gdzie jestes... daleko od nas, a zarazem tak blisko....

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • 3 weeks later...

Dziś przeczytałam o Mazaczku wiedząc ,że go już nie ma i wiedząc , ze to ostatnie 1 :2 to [COLOR=red]MAZAK = [/COLOR][COLOR=black]Hosia i Bunia .[/COLOR]
Mimo to nie mogę powstrzymać łez....płyną same....
Tak bardzo trudno pożegnać miłość , tą namacalną , tą pachnącą i kudłatą.Ale nie ma nic piekniejszego w zyciu jak móc przeprowadzić przyjaciela za TM, pozwolić mu odejść w ukochanych rękach , wdychajac znany zapach, czuć słowa towarzyszące pożegnaniu :placz: :placz: :placz:
Przeprowadzenie psa za barmy TM to wielki dar.Dobrze, ze był wam dany.
Też go dostałam od życia.

Dorothy i Tuxman - jestem z wami :-( :-( :-(

Link to comment
Share on other sites

:sadCyber:dziekuje....
ja mysle o Mazaczku codziennie. Czasem pytam go, jak laki w Buczkowicach, czy snieg juz zszedl...
bardzo tesknie za nim. Za jego madrym wzrokiem. Za jego spokojem.
Za gladkim kochanym lbem na kolanach...:-(
to prawda, ze jest Hossa i Bunia
ale.. nie da sie zastapic utraconych przyjaciol. :-(
Poza tym Mazak... moglam mu ufac. Ni zaczepial Berta. Byl wcieleniem łagodnosci.
A sucze... wiecie same. Rywalizuja. Sikaja mi po domu.
Podgryzaja sie. Dzis Hossa ugryzla mnie...:shake:
To chwile w ktorych Mazaczka szczegolnie mi brak.

Dziekuje za pamiec, Monia.
:calus: :calus:

Link to comment
Share on other sites

mam nadzieję, że Magda wkrótce wyemituje film o Mazaczku. Dorotko wysłałas jej te zdjęcia na maila? Jak tylko będzie ten film, to Ci nagram....też często myslę o tym cudownym słodkim psie. bardzo był mi bliski.

Link to comment
Share on other sites

nie poslalam, wrabalo mi maila :-(
Aga poslij adres jeszcze raz, przepraszam.
Bardzo bym chciala ten film... pewnie bede strasznie przy nim ryczec, i tak od razu go nie obejrze, ale kiedys....

Ja nawet tego watku nie moge ogladac :-(
pierwsze zdjecia i...:-(:-(

Link to comment
Share on other sites

Sorry - ale nic chyba z tego nie będzie:

[IMG]http://www.fairyhorse.com/z/t/poczta1.jpg[/IMG]

Przetłumaczyć z mojego na polski?
No więc - chyba miałem błędny adres e-mail...
A ponadto - :angryy: :angryy: :angryy: już wiem na co idą pieniądze z abonamentu - na wypasione i przestarzałe technologicznie serwery pocztowe Microfonu!!
Skandal! Żeby jeszcze czegoś takiego uzywać! I to do zwykłej poczty!
Telewizja... tfuuu! publiczna! :angryy: :angryy:

Pozdrawiam :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Ok nie przejmuje się, ja poprosze Agę Małek o wysłanie z dogo, bo jej sie kiedys udało zdjecia mazaka wysłać.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...