Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 7.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • shanti

    1381

  • alina71

    1089

  • szafra

    1011

  • monika55

    947

Top Posters In This Topic

Posted

Nawet nie chodzi o ilość psów, bo tragedii jeszcze nie ma, ale o remont budynku z kwarantannami. O te dwa pomieszczenia z kojcami zmniejszyło nam się na razie schronisko.

Boksia obserwujemy, jutro, najdalej pojutrze dam cynk Kapselek, zadowolona nie będzie, oj nie. Ale boksiu młody, raczej coś zjadł czego nie powinien z tego dolegliwości, a nie z jakiejś ciężkiej choroby. Adopcyjny bardzo :lol:

Posted

[quote name='monika55']Biedny boksiu.[/QUOTE]

Za to Pan od boksia to jakiś kretyn ... :angryy::angryy::angryy:.

W okolicy ul. Katowickiej ( pod śmietnikami w bloku za przedszkolem) widziałam ostatnio bardzo chudego czarnego małego psa, kulał na łapinę. Dzisiaj widziała go moja mama ( przypuszczam, że to ten sam ) poszła za nim - ale zniknął gdzieś za blokiem. Mama mówiła, że na sierści miał coś dziwnego. Być może gdzieś w okolicznych małych laskach się ukrywa. Pójdę jutro na przeszpiegi....

Posted

Właśnie przed sekundą dostałam cynk, że w Jastrzębiu od wiosny będzie prawdopodobnie otwarty gabinet rehabilitacji zwierząt :lol::lol:. I być może będę w nim pracować ....:evil_lol::evil_lol:.

Posted

[quote name='szafra']Właśnie przed sekundą dostałam cynk, że w Jastrzębiu od wiosny będzie prawdopodobnie otwarty gabinet rehabilitacji zwierząt :lol::lol:. I być może będę w nim pracować ....:evil_lol::evil_lol:.[/QUOTE]

:multi::multi::multi:

To już rób praktykę u nas ;)

Kretyn to mało powiedziane. Właśnie się dowiedziałam, że leczył biegunkę u psa olejem :angryy:
Boksia zawiozę na bad. krwi. Nie wiem czy dam radę jutro, w poniedziałek mam wolne, ale i tak z nim pojadę. Ku.... jak będę go musiała oddać tym "właścicielom" to mnie chyba szlag jasny trafi :angryy::angryy: Na razie do poniedziałku włącznie zostaje u nas, potem zobaczymy.

Posted

Niewiele można. Własność jest święta :angryy:
Zrobię wszystko co mogę, a nawet więcej, ale czy się uda? Nie wiem :shake:

Nowe, chyba dogowate, przerażone cudo. Już sa na niego chętni, więc nie ogłaszać :lol:

[IMG]http://img213.imageshack.us/img213/7391/1204v.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='shanti']:multi::multi::multi:

To już rób praktykę u nas ;)

Kretyn to mało powiedziane. Właśnie się dowiedziałam, że leczył biegunkę u psa olejem :angryy:
Boksia zawiozę na bad. krwi. Nie wiem czy dam radę jutro, w poniedziałek mam wolne, ale i tak z nim pojadę. Ku.... jak będę go musiała oddać tym "właścicielom" to mnie chyba szlag jasny trafi :angryy::angryy: Na razie do poniedziałku włącznie zostaje u nas, potem zobaczymy.[/QUOTE]

a nie ma jakieś luki w przepisach żeby bez sprawy za zaniedbania psa odebrać ?? albo postraszyc ,,pana,, że jeśli się nie zrzeknie to zakładacie mu sprawę za zaniedbania

Posted

To ja jeszcze dorzucę kilka fotek:

[IMG]http://images47.fotosik.pl/1100/6bad261c54488fd6med.jpg[/IMG]

Pieszczoch - jeszcze trochę przerażony- liże ręce przez kraty. Biedak wyciągnięty ze studzienki. Nie wiadomo jak długo tam siedział ... ale ogólnie fajny z niego psiak!

[IMG]http://images43.fotosik.pl/1099/99a27999032019damed.jpg[/IMG]

[IMG]http://images49.fotosik.pl/1073/8693d8d47214eedamed.jpg[/IMG]


[IMG]http://images45.fotosik.pl/1100/1e2b53d427729ecemed.jpg[/IMG]

Nieobecny, nie interesuje się niczym ani nikim... Depresja psia ...

Posted

Spacerował sobie po Poznańskiej.
Dogowaty czy tosiowaty, ale jak nie będzie właściciela i tak dom już na niego czeka. I to fajny, z ogródkiem, żaden kojec czy buda.

Posted

[quote name='shanti']Spacerował sobie po Poznańskiej.
Dogowaty czy tosiowaty, ale jak nie będzie właściciela i tak dom już na niego czeka. I to fajny, z ogródkiem, żaden kojec czy buda.[/QUOTE]

no to :kciuki: za ten domek , psiak wyląda na stabilnego osobnika :)

Posted

Tosiowaty odebrany przez właściciela ... dzisiaj do domku pojechał spanielek !
Potem było już zamieszanie :crazyeye: i płaczące dziewczynki, które szły do schroniska na piechtę i doszły już pod bramę po godz 15.00. Telefony się urywały, psy szalały, koty robiły hiii...:-o na Goldiego a Żwirek spokojnie wyżerał kocie żarcie z misek...:eviltong:.

Posted

Tosiek to podobno mix bokserki i ON-ka. Daję se głowę uciąć że ON-ka wkręcił w ojcostwo inny pies ;)

Faktycznie, dużo się ostatnio dzieje. Budowa, remonty, sporo psów, różnych spraw. :shake:

Posted

[FONT=Georgia][SIZE=2]dziewczyny... jesteście w stanie podesłać mi fotę tego psiaka który ugryzł dziewczynkę? jest u Was na obserwacji....
mama dziewczynki szuka właściciela (chce porobić plakaty), żeby ewentualnie ustrzec córkę przed zastrzykami p/wściekliźnie....
[/SIZE][/FONT]

Posted

opiekunowie poszukujący swoje psy proszeni są o informację na poniższy adres:

[B][email protected]
[/B]
wg schematu:

minimum 1 zdjęcie psa, wiek, wielkość imię - data zaginięcia - miejsce zaginięcia, charakterystyczne cechy, w co był ubrany, no i oczywiście telefon kontaktowy, jeżeli pies się odnajdzie bardzo prosimy o info,

Linki do albumu będą dodane na stronie schroniska w Katowicach, jak również może Fundacji, może psy zgłaszane do Sosnowca tez ktoś by dodawał do tego albumu, w końcu taka odległość dla psa to żadna odległość, Chorzów, Dąbrowa Górnicza, Mysłowice, Katowice, Sosnowiec psy granic nie znają...

w albumie mamy już parę psów

[B][url]https://picasaweb.google.com/106824079642939506721[/url][/B]

Posted

[quote name='clockwork'][FONT=Georgia][SIZE=2]dziewczyny... jesteście w stanie podesłać mi fotę tego psiaka który ugryzł dziewczynkę? jest u Was na obserwacji....
mama dziewczynki szuka właściciela (chce porobić plakaty), żeby ewentualnie ustrzec córkę przed zastrzykami p/wściekliźnie....
[/SIZE][/FONT][/QUOTE]


Właściciel jest znany SM, zapłacił mandat, odebrał sunię i obserwacja jest prowadzona przez weta poprzez zgłaszanie sie właściciela z psem co 5 dni. To normalna procedura.
Ta pani, matka dziecka wie o tym i ma mój numer. W rozmowie telefonicznej mówiłam jej, że mam zgodę właścicielki psa na przekazanie jej namiarów. Niestety ta pani jest bardzo oburzona faktem, że pies wyszedł ze schroniska i obserwacja jest prowadzona w domu. A jest, bo mam to pod kontrolą. Schronisko to nie więzienie dla psów. Wystarczy że do mnie zadzwoni, oczywiście w godzinach pracy, a więc od wtorku 7.00 do 15.00 a nie wieczorem jak jestem w domu. Tłumaczyłam jej to, ale kompletnie nie chciała słuchać.

Ten potwór co ugryzł dziecko to ponad dziesięcioletnia suka mix ratlerka, 4 kilo żywej wagi, po bardzo ciężkiej operacji (jeszcze brzuszek nie zarósł), a przed następną. Fakt że wredna, ale te małe takie są;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...